Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kropeczka_między_brwiami

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kropeczka_między_brwiami

  1. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    No jazda na maksa. Ale ja się teraz boję, dajcie spokój. Ja dzisiaj miałam takie bóle miesiączkowe, że wyłam staremu w rękaw. Na razie na nospie lecę ale boję się jak diabli. Kurcze wiem że to nieuchronne ale chciałabym doczekać do tego mojego 4 maja. Mam nadzieję, że dzisiejszej nocy się nie rozładuję, ze strachu aż dygocę. Moi rodzice nie zważając na post pozwalają mi jeść każdą z potraw jaką przygotowują, bo jak już się rozpakuje to post dopiero będzie, żeby małej jakimś groszkiem nie nafaszerować. U mnie Święta zaczęły się już dzisiaj - galaretką z kurczaka:)
  2. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Teraz mnie strach ogarnął... powoli się posypiemy.... Ale sie boję, kurcze każda kolejna noc mnie przeraża.
  3. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Ja też się powyłam... Poszłam raptem na dwie godzinki spać a pierwsza nasza paczka rozpakowana:) GRATULUJE MAMUSI:) autentycznie wyję ze wzruszenia:)
  4. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    hihihi fajnie z tymi centylami:) A mój mąż się postarał, dał z siebie wszystko i jest tak czyściutko... Dzisiaj kroi sałatke i gotuje:)
  5. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Czy możecie mi wytłumaczyć jak interpretować te tabelkę z wagą płodu?? o co chodzi z tymi centylami?? Czy dobrze rozumiem, że mają tu na myśli dolną granicę, średnią wagę i maksymalną?? Kari86 - cały czas leżę i leżę i gdy widzę takie piękne słoneczko za oknem to chce już iść na spacerek. Wczoraj na serio niewiele zrobiłam, parę razy machnęłam szmatką by pomóc mojemu mężowi. On bidula lata na ścierce i sprząta a ja leżę w wyrze....
  6. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Cześć wszystkie rodzące i wszystkie dwupaki... Kochanie, Kasiula jak masz skurcze to leć do szpitala. Jak byłam w szpitalu teraz to przyjechała dziewczyna i w ogóle nie odeszły jej wody, przynajmniej ich nie zauwazyła i okazało się że ich tam po prostu nie ma. Podczas kąpieli jej odeszły albo sączyły się powoli. Ja dzisiejszą noc przecierpiałam. Znam już przyczyne moich bóli - ja nie mogę nic robić, a wczoraj niestety pokusiłam sie o ścieranie kurzu i masz ci babo placek. Umierałam całą noc z bólu i już znów miałam jechać do szpitala. Odpuszczam jednak porządki i wszelką robotę bo z bólu oszaleć idzie. Już końcówka i muszę oszczędzać siebie i małą - niech rośnie. Mi się apetyt zaostrzył i wpieprzam jak dzik. Mój maluszek mimo tych bóli nocnych był wyjatkowo rozbrykany. Ehhh sama już głupieję, czy jeśli mam takie bóle powinnam do szpitala jechać, no chyba nie bo nie są to skurcze. Owszem macica mi się napina ale ból zupełnie jak na miesiączkę. Na razie wcinam nospę - jak mi nospa nie będzie już pomagała to się na porodówę wybiorę. Byle jednak po świętach bo zamierzam się najeść:)
  7. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Kasiula ale numer... Kurcze jak was czytam to zaczynam się bac jak cholera. No a jeszcze X jakie ma przeboje. Kurcze, nie żebym zgrywała paniusię ale temu całemu personelowi czasami należy się opierdol. Lekarze zarozumiali, nie wiedzą po co są na tym dyżurze i cały czas robią z tych szpitali gabinety prywatne. Moja mała troszkę się ruszyła ale muszę przyznać że mi w jakiś sen zapada. Całe noce przesypia a dzisiaj od rana leniuchuje. Chyba już się zbliża do wyjścia. Ja też czuję sie bardzo słabo i nie ma co gadać boli mnie wciąż podbrzusze. Ehhh dziewczyny, zaczynamy się sypać:)
  8. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Atenko ale twoja mała już urosła. A wiecie te pomiary często się mylą i wychodzą większe dzidzie:) Znów_mamo:) jakie fajne masz wieści, ciekawe czy na święta będzie zajączek:)
  9. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Cześć poranne:) Co do terminu donoszonej ciąży to ja znów słyszałam że od 36 - 37 tygodnia ciąże uznaje się za donoszoną. Mi nie chcieli nawet podawać leków rozkurczowych bo twierdzili że jestem gotowa do porodu a ciąża mając 36 tygodni i 4 dni uznaje się za donoszoną. Ja wolę jednak, żeby mała siedziała dłużej w brzuszku. Dzisiaj mnie nastraszyła - całą noc siedziała i nie odzywała się, teraz troszkę brykoli ale denerwuję się o nią cały czas. Całe noce przesypia mi w brzuszku - to niby dobrze ale już jestem strasznie przewrażliwiona i wciąż się wkurzam. Już chciałabym by była bezpieczna ze mną, na zewnątrz.
  10. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Dzisiaj coś senna jestem, nawet moja mała nie bryka jak zawsze. Albo rośnie albo czeka na wyjście. Trzymam kciuki za X i za maluszki:) będzie dobrze. Kurcze idę powoli spać bo jak mówię, siły mnie opuszczają. Poza tym nerwowo biegam do toalety bo mi się wciąż wydaje że mam mokro hihihi - przewrażliwiona jestem.
  11. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Już 29 kwietnia chcieli mnie zapisać na cesarkę bo mała jest malutka i wiele nie przytyje juz w brzuszku. Postawiono jednak na 4 maja, zaraz po długim weekendzie. Co do niektórych lekarzy to przerażona jestem ich lenistwem. Inaczej nie można tego nazwac bo przeciez kroplówkę sponsoruje szpital a nie ich prywatny gabinet. Wielu z nich robi ze spzitali swoje prywatne gabinety... Okrone, ale wiedziałam że tak będzie i wiedziałam, że będę rozczarowana. Musze jednak pochwalić lekarza prowadzącego oddział, tam na patologii ciąży jest super lekarz prowadzący, miły, kompetentny i zainteresowany każdą pacjentką. No i taka malutka, świeżo upieczona pani doktor Agata - ona też interesuje się pacjetnka. Połozne fajne a reszta starych lekarzy to tylko kase zbija i nic nie robi.
  12. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Agnes byłam na Kamieńskioego, ogólnie atmosfra nie jest zła, połozne są super, i w ogóle oddział jest fajny, ale wiesz jak przyjeżdząm do nich po tygodniu rozwolnienia, jestem na maksa odwodniona i zapadają mi się żyły a nie podaje mi się żadnej kroplówki nawadniającej to jestem zdziwiona. To podstawa. Mówię do jednego z lekarzy, takiego jednego wrednego, bo reszta była całkiem fajna, żeby spojrzał jakie mam ręce poranione, że panie nie mogą mi pobrać krwi bo mi żyły pękają z odwodnienia, żeby mi podał kroplówkę a on popatrzył na mnie i śmieje się, że moje życzenie to jak zamówić kotleta w wgetariańskiej restauracji. Mieszka na szczescie w moim mieści i ma w nim gabinet więc mu odpowiednią opinię wystawię bo mam wielu tutaj przyjaciół i znajomych. Ogólnie lekarze byli zainteresowani, ale też ni edo końca wiedzieli co ze mną zrobić. Bo niby chudnę - pobyt w szpitalu kosztował mnie 2 kg a jadoam za trzech. do porodu pewnie 2 mi jeszcze zlecą, mała jest mała, nie wiem czy dostaje wszystko co powinna, u mnie niemal nie ma widocznego brzucha. Proponowałam im, żeby zadzwonili do mojego doktora, dowiedzieli się czegoś u źródła bo to światowej slawy lekarz a w dodatku ze mną w ciągłym kontakcie. Dzownił do mnie i mówił, że jak będe miała ajkiś kłopot to żebym podała lekarzom numer do niego. Nikt się nie zaintreresował, nikt nie zadzwonił i nie zapytał czego wymaga pacjetntka po bypassie żoładka. No tam będę rodziła, tam mi zrobią cesarkę a resztę badań co do mnie już w gdańsku u mojego doktora pojedziemy zrobić. Dzonił do mniematwił się i mówi ze czeka na mnie. Jeszcze tylko góra dwa tygodnie i małą będzie z nami. martwię się o nią chcę żeby była duża i żeby jej nic nie brakowało ale z tych lekarzy którzy tam byli tylko jedna pani doktor się mną interesowała. Ja nie rozumiem jak można nie chcieć poznać innego przypadku, przeciez na mnie można się wiele nauczyć. Za chwilę jak operacje staną się bardziej popularne to będą mieli do czynienia z wieloma takimi jak ja pacjentkami. I nie będą wiedzieli jak prowadzić takie ciąże. Ale ogólnie nie jest tak źle, z reguły są tam mili ludzie ale no ja czuję osobisty niedosyt:)
  13. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Cześć dziewczyny, ja chwilowo w domku, wypuścili mnie ze szpitala z szyjką krótką na 1 cm:) mówią, że generalnie w każdej chwili moge urodzić ale najszybciej rozkręcę się w domku:) mam nadzieję że najem się w święta i po dyngusie od razy na stół. Wyznaczyli mi termin cesarki na 4 maja, chcieli ze mnie zrobić jeszcze kwietniówkę bo gdyby mieli wolne terminy to wyznaczyliby w kwietniu - 29. Lekarz jednak wyszedł z założenia, że ja i tak pewnie do tego terminu nie utrzymam się i zapisał mnie po długim weekendzie ze świadomością, że pewnie zacznę rodzić wczesniej i wtedy zrobią cc nieplanowo. Powiem wam że jestem ogólnie zniesmaczona opieką szpiatlną. Cóż, mój chirurg do czego innego mnie przyzwyczaił. Al;e nawet mi się opowiadać nie chce. Boli mnie dalej podbrzusze ale staram się leżeć cały czas, żeby mała długo jeszcze we mnie siedziała. Jest mała - lekarze to zauważyli, ma 2300 a to troszkę za mało. Twierdzą. że przytyje gdy wyjdzie z brzuszka.
  14. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    zapomniałam powiedzieć że wczoraj pieluszki dady kupiłam w biedronie. Nie będę dupska do luksusów przyzwyczajała:) hahaha a swoją drogą to niemal o połowę mniej zapłaciłam niż za pampersy:) a z tego co słyszałam to te dady są bardzo dobre:)
  15. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Nawyk pracoholika, leżę w łóżku z kompem zamiast spać... Naskrobałyście sporo więc nie odnoszę się do każdej dziewczynki... FAŁSZYWY ALARM - dzisiaj w nocy mnie już nie bolało, nie wiem czy to przez no spę czy po prostu przeszło. Troszkę nad ranem czułam te moje jajniki ale przeszło. Cieszę się ogromnie bo chcę małą jeszcze do Wielkanocy przetrzymać. Atenko nie odpisałam ci wczoraj na SMSa b o kurczaku zablokowany mam telefon i już dwa dni walczę o to by mi automatycznie wreszcie odblokowali. Dzisiaj idę znów walczyć z nimi więc napiszę co i jak... A lecę się teraz szykować bo biegnę zaraz na uczelnię, muszę pozałatwiać w tym tygodniu wszystkie swoje sprawy... Do potem kochane:)
  16. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    weska - ja może głodna jestem ale wolę nie jeść bo potem mnie rozboli. Właśnie znów mnie boli podbrzusze, kur....a, nie mam przy sobie nospy ale aż mnie ciarki przechodzą. MIała kilka godzin spokoju. klara_23 - ja tez już się małej nie mogę doczekać. Jak ją zobaczę i przytulę to będę już spokojna. Co do szyjki to ostatnio na USG miałam cały czas 2,5 cm. niby lekarz mówi ze lekko skrócona ale mam się tym nie przejmować. A teraz nie wiem jaka jest, czy się jeszcze bardziej skróciła. DeeYaa kochana na szczęście przeszłam z tymi jelitami. Dziewczyny które mnie znają tutaj troszkę dłużej to wiedzą, że ja drugie życie wygrałam. Schudłam 0 kg - to była odchudzająca operacja. Kurcze jak to boli cholerstwo.
  17. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    klara_23 - moja pierwsza, nieplanowana, niespodziewana:) zaskoczyła mnie gdy robiłam test i zaskoczy mnie pewnie z porodem:) od początku taki urwisek. Urodzę wcześniej bo już od miesiaca mam niepokojące twardnienia. Teraz po pobycie w szpitalu mi przeszły, poza tym im ona większa tym gorzej dla mnie, jestem po dwóch operacjach na jelitach i od ostatniej nawet nie minął jeszcze rok. Boli cholernie. Ona rośnie, rozbija się po tym moim brzuszku.
  18. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    No moje mdłości mgą mieć różne przyczyny, wiesz ja nie mam normalnego przewodu, więc i objawy od tej strony mogą kłamać. No ale już podbrzusze nie ma nic współnego z żołądkiem:) ehhh co ma być to będzie, na razie urwis bryka, ja widzę też jak zmienia się mój jadłospis. Nie jem juz tak dużo mięska jak wcześniej, a jadam raczej jakieś lekkie rzeczy... Każdego dnia coś innego dochodzi.
  19. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Hmmm spora rozbieżność u ciebie z tymi terminami. No u mnie rozbieżności jest tylko 4 dni. Niby do porodu mam jeszcze 4 tygodnie. A krocze boli mnie masakrycznie. Śmieję się, że boli jakbym całą noc w siodle jeździła:) apetytu też już nie mam, niby mówią że to zwaistun porodu ale ja raczej nie mam apetytu bo mnie wciąż boli brzucho i wolę nie zjeść niż cierpieć. Bo potem niby mam ból taki jak na rozwolnienie a okazuje się że nie mogę nic w toalecie wycisnąć. A brzuszek aż mi się skręca. Jedyny mój zwiastun to chyba to, że jest mi niedobrze - gdy leżę w łóżku to zbiera mi się na wymioty ale to też może być wina mojego żołądka. Generalnie nie zwracam uwagi na takie rzeczy już, jak się zacznie to sama będę wiedziała. Na razie boli podbrzusze - mam nadzieję, że dzisiejszej nocy mi da troszkę spokoju.
  20. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    klara_23 - ja mam wg miesiączki termin na 13 maja ale lekarze mówili ze mała jest o 4 dni młodsza i dawali mi termin na 17 maja. Ogólnie mała w 34 tygodniu u mnie ważyła 2100. A ja już się tą wagą nie nakręcam, każde dziecko jest inne ale też wydaje mi się, że mój maluch wcale nie jest taki mały. Nie wiem ile ma teraz ale czuję, ze urosła jak już nóżkami odpycha się od mojego żołądka. Ja przez całą ciążę czułam się świetnie. Nigdy w życiu nie czułam się lepiej i do teraz czuję się dobrze, gdyby nie te bóle nocne, ból żoładka i jelit to jeszcze wiele bym zdziała:)
  21. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    weska a na kiedy ty masz termin, ze też już ci mówią że masz się oszczędzać. Mi położna powiedziała, że może jeszcze z tydzień wytrzymam. Tylko mi też to oszczędzanie tak nie do końca idzie.
  22. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Trelevinaaaa - hoho no mam, ale widzisz ja w ogóle nie wiem co to zaparcia. Ja mam raczej luźno niż .... hihi. A jednak mam, i to czasami tak boli i piecze, ale są to te żylaki więc może się złagodzą, jednak nie sądzę by przeszły na dobre. Wkurzają mnie. Co do mojeo terminu to ja się wcale nie dziwię. Oólnie po tych operacjach znów muszę do tego nawiązać to spodziewane są wcześniejsze porody. Ja ściskam nogi i chce zatrzymać malutką dłużej, ale jeśli się nie uda to cóż, położna mówi że 36 tydzień to niemal jak termin porodu więc jak się rozhula to tego nie zatrzymasz. Wiesz ja też nie oszczędzałam się w tej ciąży. Biegałam, pracowałam byłam cały czas aktywna i pewnie to też ma wpływ. Ogólnie mój chirurg mówił, że może mała przyjdzie na siat po prostu wcześniej. Spodziewam się, że mogę za parę dni się rozpakować. A malutka już jest taka duża, normalnie tak się przepycha w tym brzuchu że aż boli... chce rozbić brzuszek i wyskoczyć już:)
  23. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Trelevinaaaa - widzę ze mamy te same dolegliwości. No ładnie. Nie chce was straszyć dziewczyny ale te guzki zdaje się nam już zostaną i jedyna skuteczna metoda na pozbycie się ich to skalpel...
  24. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    DeeYaa - gratuluję hojności teściowej... Moi teściowie obiecywali gruszki na wierzbie a skończyło się tylko na słowach:) Nawet mi się w temat nie chce wchodzić bo staram się nie poruszać w moich myślach dysproporcji w rozdawnictwie jakie stosują moi teściowie w stosunku do swoich synów. Co do wstrzemięźliwości to ja całą ciążę nie miałam ochoty i generalnie ostatni nasz wspólny relaks to chyba był przed sylwestrem. Nie chciało mi się i już a mój chyba też miał opory, bo przecież malutka z brzuszka kopała go i czuł świadomość innego życia wewnątrz. Jednak w niedzielę sobie pofolgowałam. Jakoś tak mi się spodobał a najlepsze jest to, że nabieram jeszcze większej ochoty... Hormony... Justyna_87 - trzymaj się dzielnie, nie poddajemy się. stylowaa - ja widziałam twoje fotki na NK i masz taki fajny wysoki i duży brzucholek, twój mały to mi się zdaje prawdziwy gigant. Ja mam zdecydowanie mniejsze brzuszko. Tak ja jeszcze w domu a raczej w pracy i zaraz na uczelnię jadę. Nie mogę się zaszyć i odpocząć tak wiele po mnie tu zostaje że nie wiem jak się od tego wszystkiego odetnę. A nie panikuję na razie, mam położną w końcu w domu, mała mi bryka więc na razie cierpliwie czekam. Nie chce by zbyt wcześnie wyciągnęli małą. Każdy dzień w brzuchu mamy jest ważny a ja staram się zapominać o bólu, zwłąszcza tym bólu żołądka. Jem mało, nie staję na wadze, by się nie stresować że schudłam. Na razie nie panikuję. Jeśli dzisiaj w nocy będzie bardzo bolało to pojadę na pogotowie a jeśli przeszło mi z dzisiejszym porankiem to dobrze. Co do położnych i innych historii po porodzie to ja się postaram dowiedzieć bo każą mi się na jakieś konsultacje zapisywać. Z dzidziusiem podobno należy po porodzie jechać na jakieś dwie wizyty do jakiś specjalistów ale co to dokładniej est to nie wiem. Najlepiej zapisać się przed porodem. Jutro wam dokładnie powiem o co chodzi. Emilia_83 - no to teraz narobiłaś stracha tymi opowieściami. Kurcze ale tak jest. Ze mną wtedy na patologii leżała dziewczyna która nie mogła urodzić i jak słyszałam jej rozmowę z doktorem to się zastanawiałam czy ona jest przy zdrowych zmysłach. Godziła się na wszystko co lekarz mówił a ja słuchałam i włos mi się na głowie jeżył. W sytuacji w jakiej ona była od razu kazałabym sobie cesarkę zafundować a laska jakaś niekumata była. W dodatku potem, na nasteny dzień szybko z nią na blok jechali bo wody się zazieleniły i już nie było wyjścia jak ciąć. Ja uważam, że za każdym razem trzeba postawić sprawę jasno i nie przystawać na wszystko co lekarz mówi bo oni często mówią pod siebie. Nie wiem, ale w mojej rodzinie panuje pogląd że lepiej dzidziusów nie przenosić. Lepiej urodzić dwa tygodnie wcześniej niż dwa tygodnie później. klara_23 - cześć:)
  25. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Teraz wam opowiem o milszych rzeczach. Pokój malutkiej jest taki ładny, już tylko na nią czeka. Pmalowany jest na zielono, muszę zrobić fotki i wysłać wam na maila. Jak tylko polecimy do szpitala to mój mąż złoży łóżeczko bo jeszcze jakoś nie chcę wywoływać wilka z lasu. Obiecałam sobie, że mała od początku będzie spała w swoim łóżeczku, w swoim pokoiku a my z mężem przy otwartych drzwiach w drugim:) Mam już tyle rzeczy, a jeszcze mi całej masy brakuje... Ehhh z tymi zakupami:)
×