zamy_slona
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
FACECI NA POZIOMIE, BOJĄCY SIE WYJSC POZA NET
zamy_slona odpisał skołowana internautka na temat w Życie uczuciowe
Pytasz -Czy wiem, co to znaczy przewrócić swoje życie o 180 stopni? Wyobraź sobie, że wiem. Sama nie tak dawno, zrobiłam to samo. Ale osoba, z którą wtedy poznawałam się(tzw. etap poznawania) a obecny mój partner wiedział o tym. Zawsze byłam zdania i pozostanę - szczerość i uczciwość w stosunku do drugiej strony, jest podstawą zdrowego udanego związku, bez tego trudno stworzyć, coś stałego. Czy domyślałam się, że jesteś partnerem Yenn05 - owszem, nawet miałam napisać 'uderz w stół a nożyce się odezwą'... Jedno, mnie zastanawia - czy Yenn05, nie wiedziała o tych zmianach? Jeżeli tak, to nie dziwie się, że próbowała znaleźć odpowiedź po różnych forach - skoro nie wiedziała, co jest powodem braku inicjatywy do spotkań z Twojej strony. Będę szczera- mnie Twoja argumentacja nie przekonuję... bo, jak się chcę to nawet przy największych zmianach w swoim życie, można się spotkać, a na pewno w ciągu 10 m-cy... nie raz i nie dwa! No, cóż trafiłeś na osobę( jak nadmieniłam wcześniej),która też dokonywała przewrotu w swoim życiu... ale kontaktu realnego nie unikała... Wy mężczyźnie a na pewno część z Was, boi się szczerości... A argumentem jest, że boicie się, by kobieta nie 'uciekła', jak usłyszy prawdę... ;) Więcej odwagi, by Wam się przydało... taka mała dygresja... ogólna, żeby nie było, ze coś osobiscie ;) Ale najważniejsze, że wreszcie spotkacie się. I będą to słowa, na które Ona czeka... Powodzenia...dla Was OBOJGA... -
FACECI NA POZIOMIE, BOJĄCY SIE WYJSC POZA NET
zamy_slona odpisał skołowana internautka na temat w Życie uczuciowe
leidan nie, nie przebywam w internecie długo... dlatego, stanowczo mówię wszelkiej wirtualności - NIE! I nie zgadzałam się na nią i nie zgadzam, tutaj, jestem bardzo stanowcza... I proszę, nie próbuj mi wmówić, że przez blisko rok, nie można się spotkać z drugą osobą... Polska to, nie koniec świata... Takie właśnie trzymanie na telefonie, przez tak długi okres może może być uzależnieniem od WIRTUALA, strachem przed spotkaniem w rzeczywistości, bo w realnym świecie już, nie damy rady się przez dłuzszy czas kreować na tego, kogo stworzyliśmy w wirtualu... Inny powód - zajęty, i ciaglę nie wiedzacy czego chce... gorzej, jak byłby żonaty... Bo kto, rzeczywisty o czystych intencjach, boi się spotkania? A o zranieniu, przez uzależnionych, możesz poczytać nawet w gazecie, gdzie ludzie się wypowiadają z własnych przeżyć... W tym topiku, jak spojrzeyz od poczatku... widać, jak na dłoni świat kreacji i iluzji... Niestety dotyczy części to obu stron. Także przykro mi - ZONK. Własnie, dlatego, ze miałam duży i mam dystans do wirtuala, potrafię zauważyć więcej, niż Ci, co za często w nim są... Zauważam, cięnką granicę, między światem rzeczywistym i wirtualem... Na szczęscię i takie osoby, prędko się rozpoznaję, bo unikają rzeczywistych kontaktów... Takich ja unikałam... Wyznając zasadę... w necie, za nickiem skryty jest człowiek, ale co za człowiek, ja nie wiem, póki go nie usłyszę... a życie na telefon, mnie nie intetresowało i nie interesuję... Nie ma nic, gorszego, niż niezdecydowany mężczyzna... mam nadzieję, że z tego typu mężczyzną nie ma do czynienia Yenn05... Chyba, nie takiego miałeś na myśli... Jedno, jest pewnę, że jak przyjdzie komuś, dla kogo wirtual to, tylko chwilowy krótki kontakt, a spotka kogoś o dlużeszym stażu... to jak zależy tej pierwszej stronie na drugiej, to należy walczyc... mam namyśli o osobę wolnego stanu, nie będącą w związku... W wirtualu, bywają osoby wartościowe, tylko poprzez lata tkwienia w nim, pogubiły się... Każdy, kto lubi świat rzeczywisty, nawet ten trudny powie Ci... że nikt, nie boi się spotkania a nawet dość szybko chce do niego doprowadzić, by nie rozczarować się w przyszłości sobą, poznawanie, przez telefon, komputer, czy smsy,... to nie poznawanie... tylko czysta kreacja... poznajemy kto, kim jest w rzeczywistości, kiedy zaczynamy z nim częściej przebywać... obcować w 'świetle słońca '... Tam, gdzie widać także wady, a nie tylko zalety... tam gdzie, jest własciwe życie ze wzlotami i upadkami.... Spokojnego wieczoru i dobrej nocy życzę... -
FACECI NA POZIOMIE, BOJĄCY SIE WYJSC POZA NET
zamy_slona odpisał skołowana internautka na temat w Życie uczuciowe
może...? Dlatego, pisałam ogólnie, a jej życzyłam powodzenia i udanego spotkania, ale należy jej się uwaga, że z takim czymś, jak Nam zależy, należy walczyć, dużo rozmawiając, by druga strona uświadomiła sobie, że postępując, jak postępuję, rani Nas.... Dla części ludzi, zbyt długo funkcjonujących w wirtualu, świat ten staje się często drugim domem, a czasami jedynym, jaki mają na tą chwilę... Fakt, odnajdują tutaj często ciepłe słowa, zrozumienie - ale, kiedy już decydują się na bycie z kimś, kto, nie wyraża na to zgody - powinni potrafić zamknąć wrota do tego świata, na tyle szczelnie, by nie ranić swoich bliskich... A z uzależnieniami, jak to z uzależnieniami... dopóki, nie spojrzy sobie w oczy i sam, nie powie, jestem uzależniony. To tego i tak nie będzie dostrzegał... To tyle w temacie... -
FACECI NA POZIOMIE, BOJĄCY SIE WYJSC POZA NET
zamy_slona odpisał skołowana internautka na temat w Życie uczuciowe
O 'nich'... walka o ich wspólne bycie razem... Jak jej zależy na tym mężczyźnie... a to, nie będzię proste... -
FACECI NA POZIOMIE, BOJĄCY SIE WYJSC POZA NET
zamy_slona odpisał skołowana internautka na temat w Życie uczuciowe
lleidan Takie małe sprostowanie... uzależnienie od wirtuala... telefon, też jest częścią wirtuala - tyle, że głosową... bywają osoby, którym komputer i telefon wystarcza - a bywają takie jak Yenn05, które chcą czegoś więcej... rzeczywistosci, dotyku, spojrzenia, zapachu, nie słyszenia tylko uśmiechu, ale widzenia go, tak samo, jak spojrzenia... świat wirtuala, jest światem pełny iluzji, kreacji - szczególnie przez osoby uzależnione od tego świata, które boją się twardego świata rzeczywistości, bo tam trzeba walczyć, a nie tylko prawić pięknę słówka... Ale, jak zaznaczyłam, nieco wyżej... to, są moje spostrzeżenia, doświadczenia i moje zdanie... ;) Miłego dnia życzę... -
FACECI NA POZIOMIE, BOJĄCY SIE WYJSC POZA NET
zamy_slona odpisał skołowana internautka na temat w Życie uczuciowe
fakt.. wszystko sie wyjaśni 14-tego grudnia i tu, nie mowa o Yenn05, a o osobie z którą ona właśnie ma się spotkać. Ja życzę jej wytrwałości, cierpliwości, ale też stanowczości... oczywiście, jak jej zależy. A wydaję mi się, że jej zależy... Dlatego musi być stanowcza, bo walczy - nie tylko o 'nich' ale i o siebie... -
FACECI NA POZIOMIE, BOJĄCY SIE WYJSC POZA NET
zamy_slona odpisał skołowana internautka na temat w Życie uczuciowe
laidan - przepraszam za przekręcenie Nicka i wobec... miało być -
FACECI NA POZIOMIE, BOJĄCY SIE WYJSC POZA NET
zamy_slona odpisał skołowana internautka na temat w Życie uczuciowe
laiden Bardzo często, właśnie tym jest... zwykłym uzależnieniem - pogubieniem się w świecie wirtuala, w każdej jego odmianie... Często lata bytności, zatracenie się w świecie iluzji sprawia, że w świecie rzeczywistym, jest im trudno się odnaleźć. Napisałam, chyba umiesz czytać, 'a z e' ;) Rozmowa i stanowczość, tutaj należy być stanowczym. I jak ktoś przez rok, nie potrafił sobie nic poukładać, to w ciągu paru dni, tego też nie zrobi... Dlatego w obec takich osób należy być stanowczym... Wóz, albo przewóz. Na ciągotkach osób uzależnionych od wirtuala, w każdej ich odmianie cierpią te osoby, z którymi one są, a co najgorsze one, nawet tego nie dostrzegają... uważając, że nie robią nic złego... bo np. nie jest to tym na co wyglada...;) -
FACECI NA POZIOMIE, BOJĄCY SIE WYJSC POZA NET
zamy_slona odpisał skołowana internautka na temat w Życie uczuciowe
Yenn05 To dobrze, że się spotykacie. Jeżeli Ci zależy to walcz. Pamiętaj jednak, nigdy kosztem samej siebie... Ty, jesteś ważna. Nie wiem, jak to jest do końca u Ciebie, ale dobrze też jest zrobić tzw. niespodziankę... Pojawić się niespodziewanie w miejscu zamieszkania. Zobaczysz jak będzie reagował... obserwuj, jego reakcję, zachowanie, oczy... to też wiele powie. Znam to z autopsji... Musisz też dużo rozmawiać i być stanowcza... bardzo stanowcza! Pozdrawiam, miłego dnia i udanego spotkania Ci życzę... -
FACECI NA POZIOMIE, BOJĄCY SIE WYJSC POZA NET
zamy_slona odpisał skołowana internautka na temat w Życie uczuciowe
Yenn05... zarządaj wręcz tego spotkania. Postaw sprawę jasno, że chcesz byście się spotkali, ludzie, którzy trztmają innych w świecie komputera, czy telefonu, tak naprawdę żyją w tym świecie... może być też inna możliwośc, może być zajęt, lub takich, jak Ty, może być w jego życiu na telefon więcej... -
FACECI NA POZIOMIE, BOJĄCY SIE WYJSC POZA NET
zamy_slona odpisał skołowana internautka na temat w Życie uczuciowe
;) coś się zdublowało... chochliki internetowe, czy co??? ;) -
FACECI NA POZIOMIE, BOJĄCY SIE WYJSC POZA NET
zamy_slona odpisał skołowana internautka na temat w Życie uczuciowe
Część mężczyzn, część kobiet, z biegiem czasu, sami zamykają się w świecie netu... Częśto są to osoby, których życie realne wręcz przeraża - boją się go. Tłumaczą się samotnością, poszukiwaniem ciepła... ale tak naprawdę zbiegiem czasu - świat netu, staję się ich światem i nie potrafią już funkcjonować w świecie rzeczywistym.. Nawet, jak spotkają kogoś, będą wracać do świata wirtualnego - komputera, czy telefonu, w którym mogą się kreować na kogo chcą. Zamykają swój świat w komputerze, czy telefonie, który różni się od kompuera tylko tym, że mogą słyszeć swoje głosy... Życie, jednak to nie bajka i bywa w nim różnie, bycie razem, to też nieprosta sprawa... Takie osoby, najczęściej kiedy pojawiają się problemy, znów uciekają w świat wirtualny... Tam przecież usłyszą, czy przeczytają pięknę słówka, stworzą świat iluzji... bo łatwiej żyć w takim świecie niż tym prawdziwym... Napisałam o obu stronach, bo tak się dzieje po obu stronach, nie tylko mężczyzn... Z kimś takim żyć, próbować stworzyć coś stałego i wartościowego, jest trudno, a za czasem staję się wręcz niemożliwe... takie osoby, zawsze uciekają w świat wirtuala, bo tam, za nic i za nikogo, nie muszą przejąć odpowiedzialności... Nietrudno, jest napisać ciepłe słowa, trudniej, jest być człowiekiem odpowiedzialnym za drugiego człowieka, a takie osoby tego, już nie potrafią... po latach bytności i życia w necie, czy na telefonie... Ale to moje zdanie...