mamuskamaj
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mamuskamaj
-
X kotka prześliczna :) Ja też kochana zakręcona jestem na maxa. Mój M. też czasami coś do mnie mówi, a ja nie koduję. Wyczytałam na necie, że podczas ciąży zmniejsza ilość komórek nerwowych i ciężarne mogą mieć problem z pamięcią. Także luzik :P Agnes sesja prześliczna, też bym taką chciała. Może jeszcze się zdecyduję. Karmen 84 witaj, fajnie że napisałaś coś o sobie :) Nie martw się o dzidzię, zobaczysz wszystko będzie dobrze :) Zuzi_mama witaj, przyłączaj się będzie nas więcej :) Na zgagę polecam zimne mleko i mogdały. Mnie pomagają. em_trz witaj A ja też już po wizycie. U mnie wszystko ok. Moja gin powiedziała, że oby tak dalej i następna wizyta za miesiąc- nie ma pośpiechu do wcześniejszego spotkania. Te skurcze o których pisałam, to oczywiście przepowiadające, także bez obaw. A stawianie się brzucha to nic innego tylko przeginanie z codziennymi obowiązkami i później wychodzi to i owo. DZisiaj też pobrała wymaz na paciorkowca, także jutro zaniosę i zobaczymy czy coś się hoduje :P A ja już mam prawie wszystko, brakuje mi tylko pudru do dupci i płynu do kąpania. A właśnie doświadczone mamuśki powiedzcie, czy oprócz oilatum trzeba jeszcze używać jakiegoś płynu do mycia ciała i główki? Bo osobiście wydaje mi się, że tak, ale tak dla pewności zapytam :)
-
Witajcie :P Po grilku wyśmienicie, pojadłam karkówki i kiełbaski. Może następny za tydzień :) Znow_mamo to na bank te hormony w nas tak szaleją, a wszystko przez zbliżający się poród. Przestań się zamartwiać. Moja mama też wychowała czwórkę dzieci i podobnie jak w Twoim przypadku nikt nie czuł się odrzucony. Między mną a moją najmłodszą siostrą jest 19 lat różnicy i jakoś nie czułam się odsunięta, wręcz przeciwnie, nauczyłam się zajmować małym dzieckiem. Zobaczysz wszystko będzie dobrze :) A ja dzisiaj też mykam na wizytę, także podpytam się coś niecoć. Zobaczymy jak tam moja szyjka się trzyma, hehe
-
A filmik po 30 latach jeszcze bardziej śmieszniejszy, hehe
-
Justz współczuję z całego serca. Trzymaj się cieplutko. Trelevinka faktycznie promiennie wyglądasz. Ja znowu muszę poprosić mężulka o jakieś zdjęcie, bo już dawno nic nie robiłam. Teraz niestety zostawił mnie w domciu i pojechał przejechać się motorem. No niestety, ale ja w tym stanie ni chuchu :P Chociaż nie powiem, żebym przepadała za taką jazdą. Niech się chłopina odstresuje, bo czeka go dużo obowiązków :P X to fajnie, że teściowie szybko się zmyli, przynajmniej miałaś więcej spokoju. A teściowa, no cóż- nie ma na co liczyć że się zmieni. Za to Twój teściu sypnął nowiną- nie powiem... Znow_mamo Ty odpoczywaj dużo, przynajmniej w niedzielę wrzuć na luz :) Ja też dzisiaj wybrałam się na zakupy i już mam prawie wszystko. Nie kupiłam tylko kapci dla siebie do szpitala, bo wszystkie jakieś nieciekawe i oczywiście jeszcze muszę rozglądnąć się za spodniami dresowymi i będzie wsio. Jeszcze z 3 tygodnie i Mała może już wychodzić :) A ja powolutku szykuję się na grila, mięsko już przyprawione i dochodzi do siebie :)
-
Dzień dobry!!! A u nas z samego rana było pochmurnie i śmiałam się, że nici z pogody. A tu proszę niespodzianka, teraz już jest słonecznie i cieplutko :) Także dziś grilek murowany, ale sobie pojem :P
-
Ja też już padam i zaraz idę lulać. Atena tak jak pisały dziewczyny nie ma co się przejmować. Ja nawet nie odpisywałabym na zaczepki, bo inaczej tego nazwać nie można. Może po prostu komuś się nudzi? I kogo to obchodzi, że Ty wyjeżdżasz tu i tam- skoro możesz sobie pozwolić to czemu nie :) Do jutra majóweczki papa
-
X posiedzę trochę na kompie, hehe Ale na zakupy i tak mam zamiar jechać jutro, może już nie będzie takiego szału :P A i współczuję wizyty teściów, trzymaj się kochana i szeroko uśmiechaj :P
-
Witajcie, Penelopko ja też miałam dzisiaj plany na grila, ale pogoda nie za bardzo. Chociaż powiem Ci, że u nas zaczyna się przejaśniać i mam nadzieję, że jednak zjem pyszną karkówkę :) Co do wyjazdu to ja bym polecała, oczywiście jeżeli dziecko będzie zdrowe i nie będzie mu przeszkadzała jazda samochodem. Pamiętam, że jak moja siostra miała z 2 miesiące pojechaliśmy na 3-4 dni nad jezioro. Klimat jej podpasował, jak była przebrana i najedzona to spała jak suseł. Pogoda też dopisała- także ja bym pojechała. A ja dzisiaj z samego rana pojechałam na zakupy i powiem Wam, że normalnie masakra. Pochodziłam z pół godziny po sklepie i miałam dość. Tyle ludzi, że szok, każdy się przepycha, potrąca. Wróciłam zmęczona i bez większych zakupów:(
-
Bunia kochana ja też mam ten sam problem co Ty. Ja idę w poniedziałek na wizytę, to się wypytam co i jak i dam znać. W nocy miałam strasznie twardy brzuch i dopiero mnie puściło o 7 rano. Także nocka raczej nieprzespana w moim przypadku. Wczoraj też przegięłam z pracami domowymi i może to było przyczyną. Sama już nie wiem... X czyli widzę, że kocicy się polepszyło, jak za kable się zabiera, hehe
-
Witam 1 kwietnia :P KasiaGJ ja już miałam Ci gratulować, ale za chwilkę sobie przypomniałam, że to może być żart. Ty kochana nie paplaj, bo okaże się że [pójdziemy z wiatrem jak kwietniówki :P Ja też w nocy miałam strasznie napięty brzuch i męczyły mnie skurcze. W poniedziałek mam wizytę i zobaczymy co powie moja gin. Mam nadzieję, że mała jeszcze trochę posiedzi w brzuszku :)
-
U mnie dzisiaj kiepsko z samopoczuciem. Chyba znowu coś mnie łapie, albo alergia albo coś się przyplątało :( Główka mnie boli, katar zaczyna dokuczać i ogólnie jakaś obolała chodzę. Dzisiaj też coś męczą mnie skurcze- nie są zbyt bolesne i długie, ale jednak... i do tego ból brzucha. Nawet nie mam siły dokończyć prasowania.
-
DZień dobry majóweczki. U nas też pogoda nie za bardzo, pochmurno i nie wiem czy nie będzie padał deszcz. Wczoraj normalnie już była wiosna z prawdziwego zdarzenia, cieplutko i słonecznie. Mam nadzieję, że będzie taki piękny dzień jak będziemy wychodzili z Zuzią ze szpitala :) Nie wiem co dzisiaj robić, nawet obiadu nie chce mi się gotować :( W nocy mało co spałam, niestety. Wczoraj spędziłam trochę czasu na powietrzu i chyba odezwała się moja alergia, bo strasznie męczył mnie katar. Mój M. jak wrócił z pracy to mówił, że nos miałam czerwony jak burak :P
-
Kasiula to normalnie teraz musisz już wszystko popakować, bo zostały Ci 3 tygodnie. Z jednej strony fajnie, z drugiej wyobrażam sobie co czujesz :)
-
Znów_mamo Ty to jesteś predator, nie do zdarcia normalnie. Zazdroszczę Ci tych sił, energii i samozaparcia. Ja dzisiaj poprałam część ciuszków poprasowałam, ugotowałam obiad, posprzątałam i teraz odczuwam to wszystko. Masakra
-
Stylowa rozumiem Cię z tymi ciuszkami. Faktycznie są tanie, ale czasami nie potrafią zrozumieć, że mam już nadmiar i faktycznie moja mama się śmieje, że będę przebierać małą pięć razy dziennie, żeby pochodziła w tym wszystkim co mamy. Ale przynajmniej będzie dużżżżyyy wybór w co ją ubrać :) A sukienusie, takie słodkie że szok. U nas na pewno bym nie znalazła takich...
-
A ja dzisiaj dostała kolejny zestaw ciuszków z Anglii od rodziny. Jak dalej tak będzie to będę musiała kupić osobną szafę dla Zuźki :P Tylko gdzie ja ją wstawię :P Dzisiaj taka piękna pogoda, że zrobiłam pranie i jutro trochę czasu zajmie mi prasowanie, więc nie będzie mi się zbytnio nudziło. A u mnie na obiadek dzisiaj frytki z mięskiem i smaczna suróweczka.
-
Mi znajoma mówiła, że ogólnie nie powinno się mieć pomalowanych paznokci, a to z tego względu, że jakby coś działo się nie tak, to widać zmiany pod płytką paznokcia. Tzn. skóra zmienia kolor na bardziej bordowy, chociaż ona miała pomalowane na czerwono i nic jej nie powiedzieli
-
X nie przejmuj się teraz dobrymi radami rodzinki. W tym czasie masz się oszczędzać kochana, a niepotrzebne nerwy tylko mogą pogorszyć Twoją sytuację. Na spokojnie wytłumacz rodzicom, że przecież Twoja kotka to zwierzę domowe i nie ma przeciwskazań do przebywania wśród dzieci. Zresztą sama ostatnio pisałaś, że została odrobaczona i przygotowana na przyjście dzieci.
-
Witajcie:) Dzisiaj następny piękny dzień się zapowiada. Słoneczko świeci, achhh jak ja kocham taką pogodę. Wypiorę dzisiaj szlafrok i biustonosze i już spakuję do torby, aby później nie zapomnieć. Piszecie, że u następnych kwietniówek się szykują przygotowania. Normalnie nie wierzę, mam nadzieję, że u nas każda urodzi mniej więcej w swoim terminie :) Faktycznie co się dzieje z Kropeczką i JaTUSKA??? Dziewczyny odezwijcie się!!!
-
Na mnie też już pora. Zaraz idę lulać do łóżeczka i mam nadzieję, że będzie to udana noc :) Także życzę Wam mamuśki spokojnej nocy.
-
Ja na wizytę idę dopiero w poniedziałek, to się dowiem jak to jest z tym ktg. Na razie nie miałam robionego.
-
Znow_mamo fajny ten Twój mężulek :) A filmik prześmieszny, hehe. Ale X będziesz miała wesoło z dwójką :) Pristina jeszcze żadna kobieta nie przespała porodu, także głowa do góry. Jestem pewna, że każda z nas będzie wiedziała, że to ten właśnie moment. I mały koleżanki, fakt spory więc nie dziwię się, że popękała.
-
Mówię dzień dobry i idę na pyszne kanapeczki :)
-
CV dasz radę, a ze szpitala szybciutko wyjdziesz, także głowa do góry :)
-
Atena ja też mam nisko brzuszek, ale słyszałam że to urok dziewczynek. Nie wiem ile w tym prawdy, ale faktycznie porównuję ze znajomymi i się zgadza :) Kasiula fajnie, że wszystko idzie zgodnie z planem. Trzymam kciuki, abyście wprowadzili się jak najszybciej do Waszego mieszkanka :)