mamuskamaj
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mamuskamaj
-
A co do obcasów to ja mam takie swoje ulubione półbuty na obcasie, ale takim grubym i powiem Wam, że są bardzo wygodne i wogóle nie czuć tej wysokości. Ale teraz to staram się chodzić na płaskim
-
http://allegro.pl/lozeczko-szuflada-kolory-materac-gpk-posciel-18el-i1420342477.html Kooralinka kupiłam takie z całym kompletem
-
Nadrobiłam już wszystkie zaległości :) Nie mogłam wcześniej napisać, bo wyłączyli mi prad i nie miałam połączenia z internetem, niestety :( Ale już jest wszystko ok :) Widzę , że pojawiła się nowa tabelka. Będę musiała się zważyć i zmierzyć i wpisać. Mam nadzieję, że nie okażę się najcięższą ciężarówka na topiku :P Dzisiaj w nocy oczywiście znowu nie mogłam spać, chyba zaczynają się znowu problemu z początków ciąży. Ale fajnie, bo przynajmniej malutka szalała i dotrzymywała mi towarzystwa :) Złapał mnie taki mocny skurcz, że normalnie myślałam, że się popłaczę, nawet krzyknęłam i obudziłam męża. I wiecie co od razu złapał za brzuch- myślał, chyba biedactwo że zaczynam rodzić hehe :P Aż nie wiedziałam czy się śmiać z całej sytuacji, czy płakać z bólu. Wiem, że niektóre biorą magnez, chyba też będę musiała się zaopatrzyć. Polećcie jakiś A i dzisiaj w końcu przyszło łóżeczko. Wszystko ok, pościel ładna także warto było czekać. Mężulek rozłożył, żeby sprawdzić czy wszystko jest i doszedł do wniosku, że już nie będziemy go składali tylko ustawimy gdzieś w pokoju.
-
Coś faktycznie się zrobiło cicho. Chyba mamuśki już poszły lulać, albo oglądają jakiś filmik. Emilia_83 mnie też coś lewa łopatka boli, chyba za długo w pozycji siedzącej. Trzeba by było się położyć i odpocząć.
-
A ja czekam na mężulka, za około godzinkę wróci z pracy :) I właśnie wylicytowałam sweterek na allegro za grosze. Tylko martwią mnie negatywy- mimo, że ma supersprzedawcę. Zobaczymy jak to będzie http://allegro.pl/show_item.php?item=1433806538
-
Emilia_83 to tylko pozostaje mi współczuć teściowej. Nie przejmuj się tak jej gadaniem, bo faktycznie przesadza. Sama wiesz co dla Ciebie i Twojej niuni jest najważniejsze i najpotrzebniejsze. Ja bym na Twoim miejscu po prostu jednym uchem wpuszczała a drugim wypuszczała jej słowa ''troski'' o przyszłego wnuka i tyle. A w takie przesądy, żeby nic nie kupować przed porodem to ja wogóle nie wierzę. Może przemyślała by, że przed porodem kobieta chce się wyciszyć i poświęcić czas dziecku, a nie ganiać w pośpiechu za łóżeczkiem czy wózkiem. Albo zaraz po porodzie- jak ledwo co będzie miała siłę zająć się dzieckiem.
-
I nastała godzina objadania i zachcianek. To ja przed chwilką wciągnęłam schabowego :P I chyba już nic nie będę jadła- no może jakieś owoce w razie konieczności. Kropeczka to faktycznie macie urwanie głowy z tą życzliwą sąsiadką. Co za baba jedna, pewnie jest sama i oszczędza na jedzeniu :P
-
Ale się rozpisałyście. Chyba będę nadrabiała was całe popołudnie :) Dziewczyny- nocne marki, hehe- rozumiem Was bardzo dobrze. Ja też byłam aktywną osobą- z racji tego, że pracowałam na siłowni, miałam mnóstwo zajęć. Rano do pracy później na zajęcia i tak w kołko. Niestety teraz mam dużo odpoczywać- czasami to niemożliwe, ale staram się jak mogę. Najważniejsze, że z dzidzią jest ok, rozwija się i rośnie jak na drożdżach. A resztę będę nadrabiała po porodzie :) Kropeczka moja mała mała jest aktywna w godzinach 23-1 i później 4-5 rano. Także też jest z niej nocny marek i lubi wypinać w tych godzinach pupkę. Ale tatuś ją pogłaska i pogadają sobie i się uspokaja po pewnym czasie :) Ale też miała takie dni, że ruszała się bardzo mało, a za tydzień czy dwa zaczęłam czuć ruchy bardzooo częstooo :) Pewnie u Ciebie też tak będzie Kropeczko, X już pisałam kiedyś, że moja ciocia jest oddziałową i mówiła, że to dziewuchy są większe zazwyczaj :) Lorien mnie też czeka w poniedziałek ta glukoza :P Dziewczyny i nie przesadzajmy ze sterylnością. Znam mnóstwo przypadków gdzie mamusie za bardzo dbały o swoje dzieci, a teraz tylko po szpitalach i przychodniach ganiają co tydzień. Rozumiem, że sterylnie jest ok, ale z rozsądkiem. A nie po pięćdziesiąt razy dziennie myć dzidzię Znów_mama to fajnie, że Zosia rośnie, szkoda tylko, że taka wstydliwa jest. Ale może później jej przejdzie :) Trelevinaaaa ja też nie słyszaałm nic na temat prania na dzien dobry wózka. I raczej nie mam zamiaru tego robić Julietta40 ja słyszałam, że kształt brzucha nie ma nic wspólnego z płcią dziecka. To tylko następny przesąd jak np. z ochotą na słodkie, kwaśne itp. A co do wagi to ja już jestem małą słonicą- no może nie taką mała. Moja siostra przytyła w ciąży 13 kg a już teraz tyle mam. Tak się zastanawiam do ilu dobiję, hehe Lorien u nas raczej nic nie dają dodatkowego, wątpię w to bardzo. Ale dostaniemy za to z zakładu pracy jeszcze. Także też się cieszę, bo wybiorę się na jakieś specjalne zakupy dla malutkiej jaTUŚKA witaj, faktycznie długo Cię nie było :) Masz co nadrabiać. Ja coś ostatnio jakaś roztargniona. Dzisiaj normalnie się zdenerwowałam, bo zadzwonili goście z energetyki i powiedzieli, że będą za kilkanaście minut u nas, a ja normalnie nieprzygotowana. Mąż w pracy, akurat nie mógł rozmawiać, normalnie szok. A potrzebne były jego dane na gwałt. Ehh ale na szczęscie nie było aż tak źle i sobie poradziłam. Ale z tego wszystkiego zapomniałam posolić ziemniaków i znów się zdenerwowałam ( ugotowałam ryż). A teraz właśnie moja mała się rozbrykała. Chyba nie pasuje jej pozycja siedząca, za długo.
-
Dokładnie, a gdzie miało umrzeć jak nawet nie chcieli go na oddział przyjąć pod kroplówkę. Ale fakty są takie, że za jakiś czas sprawa przycichnie i nic nie zrobią lekarzom. Przeważnie tak jest. Niestety :( Ja uciekam już do łóżeczka, bo niewyraźnie się czuję. Do jutra papa
-
Stylowa też oglądałam wiadomości z mamą i tak sobie rozmawiałyśmy na ten straszny temat. Jeszcze gdyby matka nie interweniowała to ok, ale będąc na pogotowiu tyle razy i kilka godzin później taka tragedia. Chyba osobiście bym tego lekarza, co badał dziecko pobiła czy cóś. Tak to jest, że pewnie nie zbadali dokładnie, tylko tak na łapu capu i teraz co, nie wiem jak ja bym zniosła taką sytuację. Nawet nie chce sobie wyobrażać. Lorien fajnie, że wszystko ok. Widzę że maluszki rosną jak na drożdżach. Teraz też bym chciała wiedzieć ile moja mała kruszynka waży- ehhh.... A tu jeszcze 3 tygodnie do wizyty :(
-
Tigero to świetnie, że z dzidzią wszystko w porządku. ja niestety następną wizytę mam dopiero 4 marca, tyle czasu że nie wiem jak to wytrzymam :(
-
Pristina pewnie, że można. My też nie chcieliśmy kwiatów, ponieważ nie mieliśmy gdzie je później dać. Dlatego zażyczyliśmy sobie kupon totka. Znaleźliśmy na internecie fajny wierszyk i zamieściliśmy w zaproszeniu. Taki papierek zajmował bardzo mało miejsca i problem z głowy :) Teraz już raczej mało osób kupuje kwiaty, przynajmniej u nas. Emilia my mieliśmy tylko 3 trójki, czyli 48 zł :) Oj kobiety, kurujcie się i wypoczywajcie. Mi na szczęscie został już tylko katar, czasami uciążliwy, ale da się zyć.
-
Śliczne te zdjęcia, zazdroszczę takich widoków :)
-
Ja wykminiłam, że w tym roku bez prezentów, a w zamian kino i jakiś dobry film :) Nawet pozwoliłam wybrać mojemu M :)
-
Kropeczko te moje ''skurcze'', bo tak mi się wydaje że to jest to, wygladaja podobnie do tego co opisałaś tzn. przez 20-30 sekund napinają mi się mięśnie w dolnej części brzucha. Raczej to nie boli, tylko takie dziwne uczucie jest- tak jakby ktoś naciągał mięsień i to na pewno mała się nie wypycha. Najczęściej dzieje się to rano i w nocy. Poczytałam trochę na temat skurczów i wygląda na to, że jest to normalne. Jeżeli nie towarzyszy temu krwawienie i jeśli po takich skurczach dzidzia nie wykonuje gwałtownych i ostrych ruchów to jest ok. Gorzej gdy towarzyszą przesłanki te wyżej to by najprawdopodobniej znaczyło, że łożysko się odrywa. Co do materacy to my wybraliśmy gryka-pianka-kokos. Słyszałam dobre opinie na ich temat i został nam taki polecony, ale zdania są oczywiście różne. I bądź tu mądry i wybierz najkorzystniejszy dla dziecka- niemożliwe!!! :P
-
Cześć babki. Widzę, że od rana na posterunku. Ja niestety znowu nie mogłam spać :( I jakoś taka dzisiaj jestem zakręcona. Nie wybrałam się na tą glukozę, bo jakoś nie miałam siły podnieść się z łóżka. Pojadę w poniedziałek :) A ja normalnie mam już skurcze. Fakt, że nie często i trwają nie długo, ale macica chyba się już przygotowuje.
-
Kochane a wy znowu o jedzeniu, normalnie zgłodniałam. Chyba nie będę was czytała w późnych godzinach, hehe bo to trochę niezdrowe :P Idę zaraz zrobić jakieś smaczne kanapeczki z ogóreczkiem, jajeczkiem i serem żółtym :) A ja dzisiaj sobie pospałam trochę, aż normalnie jestem w szoku. Tak mnie zmorzyło i z 1,5 godzinki mi zleciało :) Ale mężuś w pracy i trochę nudno w domu samej, więc mogłam sobie pozwolić. Jutro chyba wybiorę się na tą glukozę, ale jeszcze nie wiem czy na 100 %. Pewnie trzeba być na czczo? Powiedzcie, bo nie dopytałam się. Tak się zastanawiam czy ja w ogóle wytrzymam tyle czasu bez jedzenia- aż się boję. Może przy okazji pojadę na przeciwciała?
-
Kropeczka mi się wydaje, że tacy ludzie po prostu mają nudne życie. Myślą sobie, że skoro uprzykrzą je jeszcze jednej osobie, to poczują się lepiej. Tylko nie zważają uwagi na to, że czasami mogą kogoś skrzywdzić :( Dlatego nie warto wchodzić w konwersacje z takimi rodzaju osobami
-
Czarna dokładnie, tak jak się patrzę na allegro to faktycznie Częstochowa wygrywa. Ceny bezkonkurencyjne !!! Tylko czasami sprzedawcy nieuczciwi, ale cóż...
-
Jakby co to przepis już wysłany, jest bardzoo prostyyy. Znów mama nie przejmuj się, tak to już jest z tymi pomarańczowymi :P Tak się zastanawiam jak człowiek może być taki zawistny. Zresztą kogo to obchodzi, które dziecko będziesz miała. Nie rozumiem tego. Czasami faktycznie nie warto wdawać się w takie rozmowy, bo po co później się denerwować ?
-
To ja już po pysznym obiadku. Czarna mi też się wydaje, że te przednie kółęczka są za małe i mogą nie zdać egzaminu. Szczególnie w zimie, kiedy przerzucisz się na spacerówkę. Bo wizualnie wygląda bardzo fajnie :) No i raczej stawiałabym na koła pompowane, ale zdania są podzielone. Podaję wymiary mojej torby szpitalnej, aczkolwiek od razu uprzedzam, że tak na moje oko jest ok i wszystko powinnam zmieścić. 50 dł 30 szer 30 wys Do tego ma jeszcze dwie kieszenie po boku- dość pojemne- także na pewno zmieszczę tam body, śpiochy, czapeczkę dla niuni itp. i jeszcze jedną z przodu na jakieś pierdoły typu szczoteczka, pasta itp. W razie jakby coś poszło nie tak to na codzień będziemy miały mężulków, więc na pewno podskoczą do domciu i nam przywiozą to co potrzebujemy :P A i moja babusia mieszka zaraz koło szpitala, więc problemu nie widzę :) I przy wyborze torby patrzcie na pojemność i wysokość, bo czasami zdarza się, że torby mniejsze są bardziej pojemne. X Ty kochana to będziesz musiała na bank wziąć większą- bo w taką tnie wiem czy się zmieścisz, hehe :P A z tymi majtkami jednorazowymi to faktycznie. Teraz w grudniu moja koleżanka rodziła i mówiła, że położne i lekarze strasznie krzyczą, jeśli któraś ich nie ma. Także koniecznie wypytajcie jak tam jest u was, aby później nie było stresu :) Przepis na pierożki zaraz wrzucę na pocztę- zawsze mi wychodzą, więc pewnie wam też nie sprawią problemu :) Qrcze jak ten czas leci szybko. Ja w sobotę zaczynam 7 miesiąc,aż strach się bać. Myślę że torbę spakuję dopiero pod koniec marca- ale zobaczymy jak to będzie. Znając życie pewnie będę robiła przymiarkę wcześniej, hehe
-
Ja tylko na chwilkę, bo ciasto się już robi :) Jak skończę to podam wymiary torby i wyśle przepis na farsz na maila, chociaż jest bardzo prosty :) Powiem tak dzisiaj pierożki robię z mamą, więc ja farsz a mama ciasto :) Przeważnie zawsze tak to wygląda. Odezwę się później, papa
-
Dzień dobry ! Nadrobiłam wasze nocne rozmowy. Ja dzisiaj też za bardzo nie mogłam zasnąć. Obudziłam się z obolałymi kościami. Wstawałam chyba z pięć razy do toalety- normalnie tak jak na początku nie miałam takiego problemu, to teraz masakra jakaś. Piszecie o McDonaldsie dobrze, że wczoraj nie czytałam tego, bo na bank nabrałabym ochoty. A mój właśnie pojechał do miasta i kazałam mu zaopatrzyć mnie w migdały. Ostatnio pochłaniam spore ilości i może dlatego w ogóle nie mam zgagi. Sex, sex i jeszcze raz sex. No to powiem, że zazdroszczę Wam takiej ochoty na figle. U mnie libido zerowe, a ostatnio nawet zauważyłam że mąż też jakoś specjalnie nie nalega. Muszę go wypytać co i jak, hehe X fajnie, że łóżeczka masz już w domciu. Ja niestety jeszcze muszę czekać, bo mają za dużo zamówień i jakieś opóźnienia są. Coś nie mam szczęścia do tego łóżeczka :P Ale ten sprzedawca przynajmniej jest konkretny. Jeżeli chodzi o torbę do szpitala, to wiadomo w takiej małej raczej się nie zmieśćimy. Biorąc pod uwagę samą objętość szlafroka i ręczników, trochę miejsca zajmują. Ja będę miała taką średnią. Musiałabym zmierzyć, bo nie wiem dokładnie jakie ma wymiary. A z tymi woreczkami faktycznie fajna sprawa. Ale nie wiem czy będzie mi chciało pakować wszystko w ten sposób. Chyba będę wolała wszystko poukładać po swojemu. A u mnie dzisiaj pierogi ruskie. Także zaraz zabieram się za robienie farszu. Chociaż jakoś niekoniecznie mam wielką ochotę, ehhh te nieprzespane noce i dzień z głowy. X jak ja Ci współczuję tej bezsenności
-
Julietta gratuluję drugiego synka :) Dużo zdrówka życzę :) Stylowa to fajnie, że ten baldachim jest jednak potrzebny. Zostałam zauroczona nim i cieszę się, że są na ten temat nie tylko negatywne opinie :) A mnie coś dzisiaj pobolewają plecy. Także zaraz kładę się do łóżeczka i trochę odpocznę. Zajrzę oczywiście rano. Dobrej nocy :)
-
Stylowa fajny ten link. Podczytałam trochę i powiem, że faktycznie niektóre rzeczy to niewypał. Najbardziej to boję się tego baldachimu- a raczej w moim przypadku moskitiery. Też zakochałam się w niej. Czytałam trochę, że zbiera się kurz i czesto trzeba by było prać, ale ja mieszkam na wsi i ze względu na komary i muchy się zdecydowałam. Ale zobaczymy jak to będzie. Ciuszków na 56 faktycznie mam bardzo mało, większość na 62 lub 0-3 miesiące, także powinno być dobrze.