mamuskamaj
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mamuskamaj
-
Lena jaki Twój synek urodził się duży, wow A co do wagi to nie przejmuj się, bo większość jeszcze ma sporo do zrzucenia po ciąży :) Justyna pewnie, że Cię pamiętam. Już nie raz pisałyśmy gdzie Ty się podziałaś :) A Zuzia już sobie smacznie śpi, dzisiaj znów musiałam ją dokarmić mleczkiem, bo u mnie brak. Skorzystałam z zapasów z zamrażarki ;)
-
Atena, sernik... Mniam, mniam Ale trzeba uważać :( Jak dojdę do rozmiaru 38, to wtedy się może skuszę, hehe
-
Znow-Mamo fajnie, ze sie odezwałaś :) Lenaa witaj, napisz coś więcej o sobie Kari wypoczywaj babo i zbieraj siły :) To fajnie, że mała śpi ładnie i powietrze jej służy :)
-
Deser ja osobiście w nocy zmieniam pampersa 2 razy, ale to zależy. Jak czuję, że napęczniał to wtedy. I oczywiście przed jedzeniem, bo później nie chcę małej wybudzać :) A co do wierzgania nóżkami, to moja też zaczyna już kopać, także myślę, że to normalne.
-
Widzę, że ruch na forum coraz większy. Zresztą co się dziwić, jak pogoda do bani :( Moja dwa skarbki też kimają na łóżku i zaraz chyba do nich dołączę, bo normalnie czuję że oczka mi się zamykają. Dzisiaj na obiadek były pierożki, mniam... To czas poleniuchować ;) Martika dzięki jeszcze raz za cynk co do lekarki na Słonecznej. Pójdziemy prywatnie, niby wszystko z bioderkami ok, ale jak sama napisałaś lepiej zapobiegać niż leczyć A i Atenko zazdroszczę diety i tego, że tak ładnie lecą kilogramy. Ja na razie karmię piersią, więc odpada :( Do wagi wyjściowej zostało 8 kg :( Ulala, ale coś powolutku zaczyna się ruszać- oby tak dalej. A o swoich spodniach na razie to mogę zapomnieć :(
-
Esti no, no. Kiedy ja będę wchodziła w m... Na razie L i tyłek duży, ale muszę się pochwalić, że już nie taki wielki ;) Mała dzisiaj też coś marudziła w nocy w łóżeczku i jak tylko wzieliśmy ją do siebie to w mig zasnęła i nawet przespała o 1,5 h swoją porę karmienia.
-
Widzę, że dzisiaj poleciałyście z koksem. U nas pogoda superowa dzisiaj, nie było za duszno i wiał leciutki wiaterek,więc z Zuzą byłyśmy cały dzień na dworku. Oczywiście z przerwami na jedzonko, przewijanie i takie tam sprawy. I właśnie dlatego cieszę się bardzo, że mieszkam na wsi :) Powietrze czyste- mikroklimat- i zawsze mogę z małą dłużej przebywać na spacerku lub koło domu. A i mała jest zadowolona i ładnie śpi. jaTUSKA kochana i tak Cię podziwiam :) Babo jesteś dzielna, a w PL się wyżyjesz i zagadasz wszystkich, hehe Dzisiaj Zuzia normalnie wyssała mi cyce, jadła co 1,5-2 h. Normalnie jestem w szoku, bo nigdy jej to się nie zdarzało- chyba świeże powietrze tak na nią wpłynęlo, hehe A wieczorkiem musiałam ją podkarmić butlą, bo nie było z czego ciągnąć :)
-
Tak czytam i współczuję relacji z mężulkami. Mam nadzieję, że w końcu te chłopy oprzytomnieją i zrozumieją, że teraz już nie jesteśmy sami, tylko są jeszcze nasze kochane szkraby. DeeYaa bardzo dobrze zrobiłaś i kochana nie daj się, niech facet wie gdzie jego miejsce. Ja też szczerze mówiąc nie znoszę jak mi się wpierniczają w wychowanie córki. Jak będę potrzebowała pomocy to poproszę i tyle. Dobrze, że pogadałaś z mamą :) Justa witaj, pewnie dołączaj do nas :) Ale się fajnie złożyło, rodzeństwo tego samego dnia ma urodzinki. U nas jest tak, że moja mama w swoje urodzinki dostała wielki prezent- moja siostrę, hehe Czekamy na więcej informacji o Tobie :) A u nas dzisiaj szok, małą pierwszy raz bolał brzuszek. Normalnie popłakałam się razem z nią- bez kitu jestem skłonna jeść to co na początku karmienia tzn. rosołek i mięsko na parze, aby to się już nie powtórzyło nigdy więcej :( Stylowa fajnie, że się odezwałaś i wszystko jest ok. A moja Zuzia jutro kończy 2 miechy, ale ten czas leci...
-
Majowe_szczescie na powitanie. Fajnie, że napisałaś co u Ciebie :) Widzę, że rośnie nam grono dzielnych mamusiek.
-
Kari to udanego wypoczynku, jak będziesz mogła to odezwij się :) Martika dzięki za informację. Ja też chciałam iść właśnie tam, ale skoro nie polecasz to chyba wybiorę się prywatnie. Niby z bioderkami małej wszystko ok, ale lepiej się upewnić jeszcze. A my dzisiaj też cały dzień na dworze. Był grill, więc pojadłam co nieco. Zuźka dzisiaj znowu trochę niespokojna, sama już nie wiem czy to z pogody czy przez chrzest :P Normalnie od zeszłej niedzieli nie to dziecko. Ale teraz już ładnie śpi w łóżeczku i zobaczymy o której się obudzi. Co do patentu z pieluszką to ja właśnie tak robiłam i bardzo to pomagało malutkiej. Teraz już nie muszę kropić mleczkiem, bo sama tetra wystarczy :)
-
A u nas dzisiaj bardzo gorąco i małej chyba przeszkadza, bo coś nie może zasnąć. Od 8 zrobiła sobie 2 drzemki po 10 min. Ale teraz chyba w końcu jej się udało :)
-
Martika a u jakiego lekarza byłaś z tymi bioderkami?? Bo też muszę się wybrać i obym nie trafiła na tego samego
-
Fauletka ja myślę, że niebieski dla chłopaka będzie spoko ;) Będzie wyglądał jak mały aniołek
-
Witajcie :) Kasiula faktycznie nie przejmuj się, my się nie damy!!! :) Trelev moja malutka nie ma, ale syn mojej siostry miał okropną i nic nie pomagało. Stosowała oliwkę, oliwę z oliwek i wszystkich innych super maści i wynalazków i nic nie pomagało. Aż w końcu pani z apteki poleciła krem z musteli i zeszła bardzo ładnie :) Widzę, że wczoraj nocne marki dawały czadu na forum, no no podziwiam Martika zapomniałam, ale już piszę. Ja już w sumie mieszkam pod Lubinem, także nie uczęszczam już do lubińskich pediatrów :)
-
Oby tak dalej, bo na razie skutecznie nam się udawało pozbywać pomarańczy :) Zuzia już po kąpieli i teraz ładnie usypia. Dzisiaj też była trochę marudna, ale myślę że to po szczepieniu. Najważniejsze, że gorączki brak :)
-
Moja siostra chrzciła swojego synka w garniturku. W lipcu skończył akurat roczek. Też trochę się nie zgrało, bo chrzestni w rozjazdach, a oni w uk. W końcu wybraliśmy ubranko ze sztruksu, na Allana rozmiar 80. Na prawdę polecam, garniturek śliczny i co najważniejsze będzie mogła jeszcze założyć później ( bo te gajerki materiałowe to wiadomo, później za bardzo nie ma okazji ;)) My kupiliśmy jemu od tego sprzedawcy- kolor beżowy- szybka dostawa, kontakt ze sprzedawcą wyśmienity i rozmiarówka podana w aukcji rzeczywista. Zawsze można do niego napisać lub zadzwonić i doradzi jak coś. http://allegro.pl/garniturek-do-chrztu-6-cz-arek-r-80-trzy-kolory-i1672360838.html
-
Ja też już wcinam mizerię i jest ok, smażone też powoli wprowadzam :) Emilia dokładnie tak jak dziewczyny piszą trzeba probować, bo każde dziecko reaguje inaczej :) A co rozstępów, ehhh może za rok się odważe wyskoczyć na plażę, hehe :P
-
To faktycznie penelopa ;) Moja mała już chyba z 4 godzinkę lula i na razie nie zapowiada się, żeby wstała :) Więc mamusia zdążyła już posprzątać a teraz to już zaczynam się nudzić normalnie :(
-
Trelev wczoraj teściowa mojej siostry powiedziała mi to samo. I jeszcze dodała: jak dziecko się śmieje przez sen, to będzie miało wesołe i szczęśliwe życie, jak płacze to bardzo smutne... Hehe
-
Dziewczyny jęsli chodzi o butelki to my mamy z aventu, ale te miodowe i po 2 miesiącach użytkowania ani śladu osadu. Natomiast moja siostra ma te białe i jest faktycznie różnica. Stają się z przezroczystych takie białawe, więc to może zależy od tego. U nas pogoda nawet, nawet. Rano zachmurzyło się i myślałam już, że nici dzisiaj będa ze spaceru, ale teraz się przejaśniło i jest git :) Ale za to jest bardzo duszno, normalnie nie można wytrzymać.
-
agnes a propo jedzenia to moja mała też miała taki przestój 2-dniowy i już się martwiłam, że coś jest nie tak. Jak tylko chciałam ją przyłożyć to cyca to się złościła i zdarzało się, że nie jadła nawet5-6 godzin. Wydaje mi się, że to było z pogody, bo teraz jest ok. Nawet próbowałam jej podawać butlę, bo myślałam że z moim mlekiem jest coś nie tak, ale nawet tego nie chciała pić. Teraz ciągnie już i nadrabia :) A i Zuzia też już silna babka. Główkę trzyma bardzo wysoko, aż dzisiaj pediatra się zdziwił, że mając tyle tygodni jest taka silna. Bardzo mnie to cieszy :)
-
No my już po szczepieniu, wcale nie było aż tak źle. Mała postękała trochę, ale to bardziej ze zmęczenia i głodu, niż z bólu. Chwilkę płakała tylko przy wyjmowaniu igły :) Najlepsze jest to, że my chcieliśmy szczepić zwykłymi, później jednak znajoma pediatra poleciła te 5w1 (natomiast o tych 6w1 mówiła niekorzystnie, żeby nie szczepić tymi!!!) i w sumie nas przekonała. Ale niestety teraz jest wielki problem z tymi 5w1, bo nie ma ich na stanie w magazynach. Zajechaliśmy do przychodni i pytamy co robić, otóż kazali nam się zastanowić czy jeszcze poczekamy z tydzień, czy dzisiaj wykonujemy szczepienie tymi zwykłymi, hmmm a za chwilkę zaproponowali szczepionkę- też z jednym ukłuciem- niby stosuje się je dla wcześniaków i dzieci po ciężkich porodach i niby też jest ok. Są one łagodniejsze dla dziecka. I tym samym Zuzia nie cierpiała zbyt dużo :) A za dwa tygodnie następna dawka. Widzę, że Wasze dzieciaczki rosną jak na drożdzach. Zuzia waży 4900 i jutro kończy 8 tygodni. Jak tylko na cyc, to jest ok. Wychodzi, że przez 2 tygodnie przytyła 400 g, a od wyjścia ze szpitala prawie 1600 g. A jeśli chodzi o ciuszki to teraz wchodzimy w rozmiar 62, czasami 68, ale to już zależy od rzeczy- czasami są niewymiarowe :) Co do parasolek do wózków mam ten sam problem. Kupiliśmy uniwersalną na chyba 30 zł i niestety mocowanie jest do d... i co chwilkę trzeba ją przestawiać i to mnie najbardziej denerwuje. Teraz musimy zainwestować już w firmową i mam nadzieję, że będzie ok X kochana trzymam kciuki aby w końcu ten pech Cię opuścił. I faktycznie nie stresuj się za bardzo, bo odbije się to na maluchach. A kotka wyjdzie z tego No mała jeszcze nie kąpana, bo śpi jak suseł i nie chcę jej budzić, aby nie było krzyku. Idę przygotować wszystko
-
Hej dziewczyny Ja tylko na chwilkę wpadam się przywitać, bo zaraz jedziemy na szczepienie. Dzisiaj na rotawirusy 1 dawka, mieliśmy szczepić tymi 5 w 1 ale niestety nie ma ich na stanie i nie wiem, co lekarz dzisiaj zadecyduje :( Trochę się martwię tymi 3 ukłuciami, ale jak trzeba to trzeba. Martika ja robiłam w domu podwójne razem z siostrą, bo doszliśmy do wniosku, że tak będzie lepiej. Po prostu przyjechali goście z daleka i nocowali u nas i tak czy inaczej musiałybyśmy przygotować coś do jedzenia- jakieś przekąski i to zadecydowało. Niestety nie orientuję się w cenach :( Chociaż szczerze mówiąc to nas wyniosło sporo, myślę że porównywalnie do restauracji, ale zostało masę jedzenia...
-
jaTUSKA moja mała wczoraj też dostała butle i 90 ml jadła przez pół godzinki i w między czasie przysypiała. Więc myślę, że u dzieciaczków karmionych piersią to jest normalne :) Lub nie były jeszcze na tyle głodne, żeby pociągnąć jednym duszkiem X nie wiem co Ci poradzić, niech się wypowiedzą doświadczone kobietki. Ale na Twoim miejscu posłuchałabym lekarza
-
Ja też już jestem po weekendowej przerwie. Za bardzo nie miałam czasu na pisanie, ale jestem w miarę na bieżaco. W piątek przyleciała moja siostra z Anglii, więc chciałam pobyć z nią troszeczkę, a w niedzielę chrzciny. Na szczęscie już jesteśmy po. Mała była bardzo grzeczna w kościele i w ogóle nie płakała. Akurat tak się złożyło, że było pożegnanie 2 księży i spędziliśmy tam aż 3 h. Masakraaaa... I powiem Wam, że nie wierzyłam, że dzieci po chrzcie się zmieniają, hmmm ale chyba zacznę. Moja Zuźka bardzo grzeczna babka, w niedzielę wieczorem tak się darła, chyba z 5 minut, aż zaczęła się krztusić biedna. I na pewno to nie był brzuszek ani nic innego :( Wczoraj to samo. Może za duzo wrażen miała. Sama nie wiem... Z tymi nogami w górze to całkowita prawda. Trzeba z kilka minut potrzymać, aby wszystko ładnie zleciało do środka ;) Martika widzę, że jesteś nadal z nami :) U mnie niestety też ciężko z zrzuceniem zbędnych kilogramów, niestety. Mimo, że nie jem w ogóle słodyczy to tyłek nadal mam olbrzymi i przyznam się szczerze, że trochę mi z tym nie za dobrze i ciężko się przestawić z rozmiaru 36 na 40/42 :( Dobra moja księżniczka już wstała i zaraz będzie głodna. Później się odezwę