mamuskamaj
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mamuskamaj
-
A my dzisiaj średnio na jeża tzn. mała poszła spać jak zwykle po 20. 1 karmienie 1 i później 4. Rano 6 i teraz 8. Dzisiaj musiałam dać jej czopek, bo już nie robiła kupki 4 dni i dzisiaj rano już biedactwo trochę się męczyło :( Zobaczymy co z tego wyjdzie. Teraz śpi sobie słodko i od czasu do czasu pojękuje. Chciałam trochę poczekać z tym czopkiem, ale do tej pory nie podziałał ani rumianek ani koperek :( Nawet ja zaczęłam pić codziennie i nic. Wyczytałam, że dziecko może jeszcze dłużej nie robić kupki, ale... No nic poczekam na efekt, mam nadzieję, że będzie ok
-
DZięki za propozycję menu. Muszę to jeszcze obgadać z mamami i coś wybierzemy :) X fajnie, że się odezwałaś i że dajesz radę z dwójką maluszków. Całujemy gorąco
-
Witam babki :) U nas nocka superowa. Mała zasnęła o 20, pierwsze karmienie o 1:30, drugie o 5:30. Także jestem nawet wyspana. Nad ranem też trochę jęczała przez sen, cisnęła i puszczała bączki :) Ale ogólnie spokojnie... Pristina współczuję bardzo, ale dziewczyny mają rację. Trzeba od początku nastawiać męża, aby Ci pomagała, bo później pozamiatane będzie niestety. Także babko do dzieła ;) My chrzcimy 10 lipca, także niewiele zostało czasu. Napiszcie jakie menu miałyście ? U nas będzie ok 20 osób, więc obiadek obowiązkowo, później wiadomo ciacho kawa, herbata, torcik a i najbardziej interesują mnie przekąski Cv jak tam po arbuzie?? Bo widziałam, że Emilia pisała że może uczulać. Mnie położna mówiła, że można jeść bez obaw i faktycznie u nas nic nie widać po sporych ilościach- chociaż arbuza mogę sobie pojeść ;) Dobra zmykam, bo mała już się przebudza
-
CZeść majóweczki My dzisiaj po takiej sobie nocce, mała wstawała częściej. Chyba ostatnio ją za bardzo chwaliłam ;) Ale pociagnęła cyca i oczywiście sama ładnie zasypiała. Życzę miłej niedzieli, uciekam bo mąż porywa laptopa, papa
-
CV arbuza można jeść. Ja już jadłam ze trzy razy i to nie w małych ilościach i jest ok. W arbuzie to praktycznie sama woda jest także smacznego!!!!
-
Kari trzymaj się kochana. Taki okres burzliwy przechodzą nasze maleństwa. Za niedługo im przejdzie :) I nigdy nie mów, że jesteś złą matką. Ty pokochałaś swoje dzieciątko od początku i nie wyrzuciłaś do śmietnika :( Trzymam kciuki za szybki powrót do normalności
-
Stylowa musisz powiedzieć mężowi, że talent to on ma do robienia zdjęć. A synusia to masz słodkiego :)
-
Hejka Zdjęcia na poczcie przecudne i faktycznie każde bobo już zaczyna wyglądać inaczej :) U mnie od samego początku mówią, że Zuźka to czysty tato :( Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości upodobni się do mamusi Kari ja też nie pomogę z tymi kosmetykami. Pierwszy raz słyszę o takiej firmie. Atenka fajnie, że drink smakował. Ja czekam z utęsknieniem na odpowiedni moment. Ze znajomymi mówimy, że w końcu to sobie odbijemy, ale raczej nie nadejdzie to szybko :( Matki karmiące... A my również ok po dzisiejszej nocy. Mała wstała o 1 i później o 5, więc luzik :) Dzisiaj nie za bardzo chce spać, ale mimo wszystko bardzo grzeczna :) Miłej soboty kochane :)
-
Witam A my znowu po pięknie przespanej nocce. Mała zasnęła po kapieli tzn. około 20.30 i spała do 3, jupiiii już drugi dzień z rzędu, oby już tak zostało. Później wstawała co 2 h, męczyła ją chyba kupka której nie mogła zrobić, ale rano się w końcu udało i dalej sobie śpiocha. Zaczęłam powoli wprowadzać ten plan o którym pisałyście i chyba faktycznie działa, bo wcześniej Zuzia wstawała o 24 i o 3 a teraz przesypia te pierwsze karmienie ;)
-
jaTUŚka widziałam Twoje zdjęcia kochana. Ty wyglądasz tak jakbyś wogóle w ciąży nie była ;) Ja niestety mam jeszcze sporo do zrzucenia i na złość waga teraz stoi w miejscu. I tak na marginesie nie mieszczę się w ani jedne swoje spodnie :( Ale mam nadzieję, że szybko to się zmieni ;) A u nas dzisiaj bardzo spokojny dzień. Zuzia tylko je, chwilkę się pobawi, pogada i idzie kimać :) Oby tak dalej
-
Witam, Esti współczuję, jak widać mężowie czasami nie myślą. Chcą mieć wszystko na cacy, a sami nie robią kompletnie nic pod pretekstem zmęczenia. Dobre sobie... Dzisiejsza nocka nawet nawet. Mała usnęła po kąpieli po 20 i obudziła się przed 3. Więc jestem mega zadowolona i nawet już byłam wyspana jak wstawałyśmy na jedzonko :) Po karmieniu zasnęła migiem, tylko coś marudziła przez sen. I w efekcie ja już nie mogłam spać, bo zaglądałam co chwilkę do niej. Ale i tak w sumie jestem bardzo zadowolona, że tyle godzinek pospała. A rano mąż się Zuzią zajął więc miałam jeszcze chwilkę na sen ;)
-
Helloo U nas nocka dzisiaj nie za bardzo :( Mała pierwszy raz wstawała tak często- co 1,5- 2 h i na dodatek cyca ciągnęła tylko po 3-5 min. A ma już tak, że jak sama wypluje to niestety już więcej nie chce ciągnąć. Zaciska dziąsła i tyle, aparatka jedna ;) Na dodatek miała jeszcze jedną godzinną przerwę- mąż próbował ją uspać i nic. A teraz mały brzdąc usypia, śpi po 10 min ii budzi się. I tak w kółko. Ale najważniejsze, że jest spokojna i nie płacze wówczas, tylko sobie gaworzy :) Co do zielonego ogórka to ja już jadłam kilka razy, oczywiście po kilka plasterków na kanapkę, i malutkiej nic nie było. Widzę, że oczywiście jesteście wniebowzięte z powodu nauk przedmałżeńskich ;) Nam się udało i na szczęscie nie musieliśmy chodzić. A te głupie pytania o których piszecie to pewnie chodzi o protokół- wypełnia się go przed ślubem. Ksiądz wypytuje się np. czy nie macie żadnych tajemnic, czy nie ukrywacie przed partnerem, że np jesteście alkoholikami lub osobami uzależnionymi, mówi też o zabezpieczeniach- zabronione przez kościół i takie tam podobne sprawy :)
-
Cv widzisz u nas raczej się nie przelewa. Aczkolwiek czasami się zdarza, ale nawet wtedy gdy mała je po 4 h przerwy. A z tym karmieniem to zauważyłam, że od kilku dni potrafi wołać cyca co 1,5- 2 h, bo wcześniej wręcz przeciwnie. W dzień wołała co 3-4 h w zależności od tego kiedy się obudziła. Teraz już śpi mniej w dzień więc może to jest przyczyną częstszego wołania o cyca. Ale karmię tak jak kazali- na zawołanie :)
-
Dzień dobry :) Cv nie jesteś sama. Ja też po ciąży mam sporo włosków. Mam nadzieję, że wszystko się ureguluje w najbliższym czasie :) Co do karmienia to mała w nocy wstaje średnio co 3-4 godzinki, natomiast w dzień to zależy. Zdarza się, że je co 2-3 a czasami daję jej cyca co 1-1,5. Esti współczuję tej sytuacji. Ale najlepszym rozwiązaniem będzie rozmowa. Jak sama napisałaś, uciekanie niestety nie pomoże :( Trzymam kciuki i mam nadzieję, że będzie ok.
-
Witam po dłuższej przerwie :) U nas wszystko ok. Zuzia jest bardzo grzeczna i o dziwo dzisiaj po kąpieli i jedzonku zasnęła migiem. Aż sama byłam zdziwiona- moja księżniczka odbiła, położyłam ją do wózka i po minucie zasnęła ;) Zobaczymy o której wstanie. U nas bez zmian. Mała wstaje 2 razy w nocy, więc nie jest źle. Na razie nic ją nie boli, nie ma kolek, a kupki robi co 2 dni :) I oczywiście nadal karmię tylko i wyłącznie piersią. Martika cieszę się bardzo, że mogłam pomóc i że jesteś zadowolona z opieki. Życzę Ci powodzenia i dużo cierpliwości i oby córeczka nadal była grzeczniutka- tak jak moja :) Fajnie, że dałaś znać jak Ci poszło Emilia to faktycznie współczuję kochana. Uważaj na siebie Kluska serowa najlepiej będzie się udać do apteki. Tam też są specjalne mleka np. sojowe dla dzieci ze skazą. I są bez recepty. Oczywiście z receptą jet taniej chyba 50 %
-
Witam Mi też niestety waga stanęła w miejscu. Zrzuciłam 11 kg z czego się cieszę, ale niestety jeszcze dużooo zostało :( Dzisiaj byłam zaopatrzyć się w sukienkę i powiem Wam, że masakra. W żadnej nie mogłam dopiąć się w piersiach, a w worku to ja raczej nie chcę chodzić. U nas chrzciny 10 lipca, robimy razem z siostrą. Także jeszcze trochę czasu jest. Ja mimo, że karmię piersią to też niestety zdarza nam się dwudniowa przerwa w kupce. Na razie mała nie wygina się i nie pręży i nie ciśnie, więc wnioskuję że nic ją nie boli. Mam nadzieję, że jutro wyjdzie sama, bo jak nie to czopek trzeba będzie zapodać. Emilia my też już przechodzimy na 2, bo 1 już powoli robią się za małe i małej też czasami już wycieka :) Stylowa Zuzia też na początku nie chciała pić nic innego tylko mleczko. Na szczęście po którymś razie zaczęła ładnie ciągnąć. Mam tu na myśli koper włoski, teraz już jej smakuje ;)
-
Justyna87 ja jem brzoskwinie, jabłka, banany w małych ilościach, wiem że można też porzeczki czarne, agrest, maliny. Położna mówiła, że gotowana marchewka może powodować wzdęcia, więc już ją sobie podarowałam (za to świeżą jak najbardziej można wcinać). A warzywa, no cóż. Pomidory są alergenne, więc je sobie odpuściłam. Z surówek polecam z kapusty pekińskiej i ja dodaję także kukurydzę (też można). A tak poza tym to buraczki, sałaty i czekam na młodą fasolkę szparagową. Na stronie chyba 620 masz co można a co nie jeść podczas karmienia. JaTUSKA są takie herbatki z kopru dla maluchów z glukozą- w podobnym opakowaniu jak herbatka dla nas na pokarm. Moja mała nie chciała pić tego zwykłego, za gorzki chyba dla niej ;) A ten wciąga migiem :)
-
Trlev wszystkiego najlepszego U nas dzisiaj raczej spokojnie, aczkolwiek mała miała małe problemy ze spaniem na dworze. Chyba czuje się już dorosła i nie ma ochoty na ciągłe spanie, hehe ;) Współczuję mamom, których maleństwa wiszą na cycu 40 minut. Ja miałam tak w szpitalu. W drugiej dobie, kiedy Zuzia w końcu załapała na czym polega ssanie to lubiła siedzieć na cycu 30-40 min. Ale jak wróciliśmy do domku to mała najada się w 15-góra 20 min. A jak chce jej się pić to pięć minut i po sprawie ;) My na szczęście nie mamy żadnych problemów z cerą. Jest czyściutka i bez krostek. Oby tak już zostało, chociaż obawiam się tej skazy, bo u nas w rodzinie się niestety zdarzała. A przed kąpielą położyłyśmy się razem z Zuzią i spałyśmy chyba z 1,5 godzinki :) Taki mały odpoczynek. Później obudziłam moją królewnę i raczej nie była zachwycona :( Ale obyło się bez większego płaczu.
-
Emilia mi też w dniu wypisu mówili, że na dobę można brać spokojnie z trzy tabletki apapu. Nie zagraża to maleństwu. Nawet lekarka przekonywała czasami, że lepiej wziąć jak coś boli i nie denerwować się, bo maluch zaraz to wyczuje i będzie niespokojny :) Ja na razie nie miałam takiej potrzeby, ale w razie konieczności na pewno skorzystam :)
-
Dzień dobry Ja dzisiaj średnio wyspana. Wstawałyśmy trzy razy w nocy. Średnio co 2-3 godzinki, ale widzę że nie tylko u nas tak było. O Kropuni niunia widzę, że bardzo ładnie przybiera na wadze :) Masterek ja też trzymam kciuki za Was. Miłego weekendu majóweczki
-
Moja Zuźka też uwielbia głaskanie po główce i zasypia migiem. Tym bardziej jeśli czuje jeszcze kogoś w pobliżu. Więc albo ja albo mąż kładziemy się z nią na chwilkę i kilka minutek i małej już nie ma. Chciałam iść na spacer, ale u nas coś wieje za mocno i trochę się boję. Zrezygnowana wróciłam do domu :(
-
Helloo, U nas nocka też ok. Mała wstawała tylko dwa razy i zaraz po jedzonku usypiała. Taka jestem z niej dumna, normalnie daje już mamusi pospać :) I robi się coraz większa, aż miło popatrzeć na jej fałdki ;) A teraz sama usypia. Staram się nie uczyć jej noszenia na rączkach i chyba jak na razie w naszym przypadku to się sprawdza. Dużo do niej mówię i kładę się obok niej, jak usypia. Wiadomo jak zapłacze to wezmę ją na rączki i przytulę do siebie, ale w żadnym przypadku nie kołyszę. Współczuję mamuśkom, których dzieci chcą się nosić w kółko. Moja siostra tak miała i powiem Wam, że normalnie ręce już jej odpadały, a później ciężko było przestawić dziecko ;) Także atenko życzę cierpliwości
-
Muszę przyznać, że moja Mała jest bardzo spokojna. W dzień śpi po 3-4 godzinki, więc mogę coś zrobić w domu spokojnie. W nocy też nie narzekam. Przeważnie wstaję na karmienie 2 razy, więc nie jest źle. Oczywiście czasami też czuję się jakby mnie czołg przejechał, ale nie jest źle. Jak patrzę się w te piękne oczka to wszystko mi przechodzi. Widzę, że waga Wam ładnie spada. Ja muszę się przyznać, że niestety jeszcze zostało mi trochę do zrzucenia :( Mimo, że brzuszek już ładnie spadł to jeszcze została taka brzydka skóra- mam nadzieję, że szybko się jej pozbędę ;) Ja podobnie postępuję z ubrankami tzn. po noszeniu zaraz lądują w koszu na pranie. Nawet jak Mała nosi je krótko. Współczuję dzieciaczkom ze skazą białkową. Wiem co to znaczy, bo moja najmłodsza siostra też miała i mój siostrzeniec również. Mam nadzieję, że Zuzię to ominie. JaTUSKA moja siostra też chciała się dowiedzieć w Anglii czy te krostki to skaza i lekarze mówili, że nie, że to wina hormonów. Jak tylko przyjechała do Polski i poszła do pierwszego lekarza to okazało się, że jednak maluch ma skazę i tylko niepotrzebnie się męczył przez miesiąc. A stan jego skóry był już bardzo pogorszony... Zaczęły już mu się pojawiać takie ropne krostki i buzia nie wyglądała za ładnie. Ale na szczęście szybko mu przeszło- zmiana mleka na sojowe podziałała.
-
Penelopa mojej malutkiej też czasami ucieka oczko, swoją drogą bardzo fajnie wtedy wygląda, a jeszcze jak strzeli jakąś minkę to normalnie boki zrywać ;) Emilia ja piję herbatki malinowe, a wczoraj nawet kupiłam malina i jeżyna. Wiem, że też można pić zieloną :) CZasami piję też zwykłą ale nie zaparzam jej mocno. Dobra ja uciekam, kupka czeka :)
-
Dzień dobry. U nas ok, nocka nawet nawet. Mała wstawała trochę częściej tzn. trzy razy, ale chciało jej się pić, zapewne przez te upały. Wczoraj wieczorem też była niespokojna, wnioskuję że z pogody, bo raczej nic innego jej nie dolegało. Jak tylko dostała cyca i napiła się to był już spokój. Teraz śpi sobie smacznie ;) A ja muszę się wybrać na zakupy, bo normalnie nie mam co na siebie włożyć :( Wszystko za małe, niestety...