Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamuskamaj

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mamuskamaj

  1. mamuskamaj

    MAJ 2011

    Trelev no właśnie sama nie wiem co o tym myśleć, ale chyba coś w tym jest. W naszych przypadkach się sprawdza. Może same sobie wkręcamy, hehe Dla mnie 11 dni dłużej to strasznie długo, tymbardziej że już nie czuję się najlepiej :(
  2. mamuskamaj

    MAJ 2011

    Ja też się melduję nadal 2w1. Trelev ja też tak mówiłam do siebie: wytrwaj do terminu i co? Dzisiaj już po i trochę się denerwuję. Może w tym jest jednak trochę prawdy, że jak matki przenoszą, to córki też. Moja siostra też przenosiła kilka dni i teraz tak sobie myślę, że coś w tym jest. A najgorsze jest to, że mnie 11 dni, o matko :P Macie jakieś doświadczenia z tym tematem związane??? Z jednej strony nie jestem do tego przekonana, bo wiadomo że każda kobieta jest inna, ale z drugiej... Dzisiaj coś mnie brzuch pobolewa i jest mi niedobrze, bleeee
  3. mamuskamaj

    MAJ 2011

    Kropeczka teraz nie ma co się martwić, że nie możesz karmić naturalnie. Jak pokarm Ci zanikł to nic nie poradzisz a nerwy dodatkowo mogą wpłynąć niekorzystnie na malutką. Kurcze nie mogę teraz znaleźć tej nazwy:( Ale pamiętam też, że pomagał nawiew suszarką po brzuszku i później delikatny masaż brzuszka. Wiem też, że są kropelki dostępne u nas w aptekach, ale najlepiej je używać po zasięgnięciu opinii lekarza.
  4. mamuskamaj

    MAJ 2011

    Kropeczko widziałam zdjęcia, Twoja malutka jest prześliczna. I powiem Ci, że wcale nie wygląda na taką kruszynkę :) Cieszę się, że doszłaś tak szybko do siebie :) Natomiast co do zatwardzeń, hmmm wiesz ja jestem pierworódką, ale pamiętam dobrze jak moja siostra była mała, że pomagają czopki albo są takie specjalne kropelki dla niemowląt na zaparcia- są bardzo skuteczne, ale niestety nie wiem czy są dostępne w Polsce. Zaraz Ci napiszę ich nazwę- moja kuzynka wiem, że sprowadzała je z Niemiec.
  5. mamuskamaj

    MAJ 2011

    Widzisz fauletka, gdyby to ode mnie zależało... Mam siostrę byczka i wiem, że ciężko będzie :)
  6. mamuskamaj

    MAJ 2011

    Emilia pewnie, że będziesz miała lepszą opiekę niż w domu i ktg na miejscu. Może faktycznie z tego wszystkiego samo się ruszy i będzie dobrze :) Ja będę musiała w poniedziałek zadzwonić do swojej gin i umówić się na spotkanie- chociaż mam wielką nadzieję, że do końca tygodnia będę miała mała przy sobie. A i muszę spisać numer do kogoś innego :) X to teraz możesz sobie powypoczywać na spokojnie. Wiadomo swojego łóżeczka nic nie zastąpi :) To ja Ci życzę, abyś już musiała wracać do szpitala z akcją porodową:) A swoją drogą muszę Ci powiedzieć, że dzielna z Ciebie dziewczyna ;)
  7. mamuskamaj

    MAJ 2011

    Fauletka mnie już powyprzedzały, hehe
  8. mamuskamaj

    MAJ 2011

    A ja dzisiaj na pocieszenie zrobiłam sobie koktajl z truskawek, a co. Małej i tak się nie śpieszy na ten świat to przynajmniej sobie pojem :)
  9. mamuskamaj

    MAJ 2011

    CV kochana wielkie gratki. Cieszę się, że już zapomniałaś o porodzie :) Emilia trzymaj się i głowa do góry. Wiem, ze przechodzisz teraz ciężki okres, ale niunia jest najważniejsza.
  10. mamuskamaj

    MAJ 2011

    Ja chcę być następna, no w końcu dzisiaj dziołcha może się urodzić!!! Tylko objawów brak :(
  11. mamuskamaj

    MAJ 2011

    Dziewczyny napiszcie mi czy Was też męczą straszne skurcze w pachwinach. Ja mam takie, że czasami normalnie nie mogę chodzić.
  12. mamuskamaj

    MAJ 2011

    Milka pełnia 17-go także jeszcze kilka dni :)
  13. mamuskamaj

    MAJ 2011

    Sprawdzam suwaczek a tu DZISIAJ PORÓD!!! HEHEHE
  14. mamuskamaj

    MAJ 2011

    Witam!!! Ja też nadal 2w1 i po dzisiejszej nocy nic nie zapowiada, aby było inaczej. A miałam taką nadzieję, że mój kochany uparciuch czeka na 13-go, hehe a tu lipa. Emilia faktycznie z tym czopem to masz. Ja też wyczytałam, że jak odchodzi bezbarwny to nawet można z dwa tygodnie jeszcze pochodzić. Widzę, że czekamy niecierpliwie na nasze maleństwa. Oby jak najszybciej, bo najbardziej obawiam się tego, że przenoszę prawie dwa tygodnie jak moja mama :( Jestem ciekawa jak tam się CV miewa. Może kolejną majóweczkę wpiszemy dzisiaj do naszej magicznej tabelki??? Oby... Roksik a Ty jak się czujesz? Dzisiaj ten nasz magiczny dzień. Ja nadal mam nadzieję, że coś jeszcze się wydarzy ;) Dzisiaj pewnie znowu będzie natłok telefonów, czy jestem już po :)
  15. mamuskamaj

    MAJ 2011

    Mam wielką nadzieję, że coś się ruszy, hehe Dziewczyny do dzieła ;) Cv widzę, że po kilkudniowej przerwie znowu się zacznie. Trzymam kciuki, aby było szybko i bez bólu :)
  16. mamuskamaj

    MAJ 2011

    Roksik ja widać nasz maleństwa uważają, że 13-stego w piątek to super data na narodziny. Ja mam taka nadzieje, że tak jest :) A jeśli nie to trudno, chodzimy już razem 40 tygodni to pochodzimy jeszcze z 2, a co ;)
  17. mamuskamaj

    MAJ 2011

    Pristina ja też łykałam magnez ze względu na moje skurcze i też odstawiłam z 1,5 tygodnia temu, ale skurcze odczuwam. Nawet jak brałam to czułam je, tylko krótkie i mało intensywne.
  18. mamuskamaj

    MAJ 2011

    Emilia jestem jestem. Dzisiaj z rana nie miałam czasu, aby napisać ale już się melduję. Niestety ja nadal 2w1 :) Męczą mnie skurcze, ale nie na tyle aby jechać do szpitala. Mam nadzieję, że moja kochaniutka córcia w końcu się zdecyduje, bo normalnie już nie mam siły. Tal dzisiaj mówiłam, że ona chyba czeka na ten piątek 13-go lub tą pełnię 17-go. Mam wielką nadzieję, że nie przenoszę jej za długo, bo mnie coś trafi :) A najgorsze jest to, że każdy już wydzwania do mnie i pyta czy to już. Oszaleć można, chyba wyłączę komórkę :) Emilia w razie w mam numer do Ciebie i jeszcze do kogoś, a na bank mąż też potwierdzi poród na maila :) Także miejmy nadzieję, że już za niedługo będziemy razem :) Faktycznie widzę, że pomarańczki wprowadzają niezdrową atmosferę, może po prostu najlepiej będzie je ignorować??? Hmmm??? A co do wyników na paciorkowca ja też mam napisane ujemny, także chyba to zależy od laboratorium.
  19. mamuskamaj

    MAJ 2011

    Witam mamuśki:) Jak dzisiaj samopoczucie? U mnie bez zmian, mała uparciuch jeden, nie chce wychodzić;) Chociaż humor w porównaniu do dnia wczorajszego dopisuje :) Wczoraj posiedziałam trochę na słonku i chyba pomogło. DeeYaa jaka Twoja córeczka jest śliczna. Ja też już chcę mieć swoją przy sobie :) Emilia właśnie jak tam u Ciebie kochana, coś się nie odzywasz. Daj znać czy Cię wzięło, bo normalnie się martwię o Ciebie. Coś chyba dawno się nie odzywała Znow_mama, jestem ciekawa jak tam u niej i jak Zośka się sprawuje.
  20. mamuskamaj

    MAJ 2011

    Ale sie rozkręciłyście dzisiaj, hehe Szczerze powiem, że ja jestem chętna do rodzenia, ale niestety akcji brak. Już wszyscy czekają niecierpliwie na małą i pytają no kiedy wreszcie się urodzi. A ja na to, że zapytajcie ją osobiście, bo ja nie wiem kiedy nabierze ochoty :P Moja mama przenosiła ciążę i mam nadzieję, że mi się to nie trafi.
  21. mamuskamaj

    MAJ 2011

    Illayla musisz wejsc w moje konto- znajduje się pod tematem forum i wpisać co chcesz w sygnatura/stopka i powinno Ci wyskoczyć
  22. mamuskamaj

    MAJ 2011

    Illayla uparte te nasze dziołchy, hehe A co do apetytu to ja mam podobnie, Raz zjadłabym wszystko co jest w lodówce a innego dnia wogóle bez kolacji mogę iść spać
  23. mamuskamaj

    MAJ 2011

    Kasiula widziałam na nk to zdjęcie. Śliczne ujęcie. Widzę, że Puszek zaakceptował nową domowniczkę :)
  24. mamuskamaj

    MAJ 2011

    Ja osobiście nie boję się porodu i nastawiłam się, że będzie szybko i bezboleśnie ;) także optymizm to połowa sukcesu :) Kasiula jak ja Ci zazdroszczę, że malutką masz już przy sobie. Jak widać bardzo grzeczna dziewczynka :) Mam nadzieję, że nasza też taka będzie
  25. mamuskamaj

    MAJ 2011

    Illayla mam wielką nadzieję, że do piątku urodzę, bo nie chciałabym przenosić. Ale zaczynam wątpić w szybki poród, hehe Jednak moja Zuźka chyba nie należy do dziewczynek urodzonych przed terminem, hehe
×