Pristina86

Cześć dziewczyny, dość długo nas nie było bo a)praca cały czas b) święta spędziłysmy z Julką w szpitalu niestety. Mała dostała zakażenia układu moczowego także od 22 do 30 siedziałysmy w szpitalu, na szczęscie już powoli wraca do zdrowia a było na prawdę źle;/ musieli robić jej badanie grupy krwi bo niewiele brakowało do sepsy i trzeba by było robić transfuzję krwi. Ogarniamy się powoli, przeprowadzka ciągle odkładana;/ Napiszę, jak będę miała więcej czasu. Buziaki dla wszystkich:)

Hej dziewczyny! Dawno mnie tu nie było, ale przeprowadzka trwa ciągle no i wróciłam już do pracy;/ Mała z babcią i prababcią siedzi jak ja w robocie, ponad 5 miesięcy już ma:) rośnie jak na drożdzach, prawie 8 kg waży. Niestety od 2 tygodni nie karmię już piersią, bo za duże przerwy miałam w karmieniu;/ To na tyle, dam znać jak więcej czasu będę miała:)

ja pierdziele tydzien Mnie nie było i takie jaja się porobiły... nie kumam po kij się wpieprzacie pomarańczki? dorosłe baby/faceci, którzy do tego na bank podczytują forum bo wiedzą szczegóły o nas... i takie jaja robić? trzeba się nudzić chyba w domu ostro.

Emilia_83 takie woreczki specjalnie są w aptece:) też się zastanawiałam jak to zrobić żeby jej mocz złapać:D ale się udało, noo i dokup też normalny pojemniczek do siuśków, bo tam się ten woreczek wkłada;] Generalnie karmisz maluszka z rana i przyklejasz woreczek:)

kropeczka_między_brwiami ta dziewczynka z mojego osiedla była,a całe zdarzenie jakieś 500 m od mojego bloku, ciagle jestem w szoku, jak można coś takiego zrobić, całe życie przed sobą miała, plany, marzenia i przyszedł taki koleś i to skończył;/ wczoraj był pogrzeb, wszyscy znajomi poubierani na biało widziałam jak wychodzili z kościoła jak z małą na spacerze byłam, u nas na dzielnicy o niczym innym się nie rozmawia od tygodnia... generalnie to tutaj na prawdę spokojnie było a mieszkam juz 18 lat w Gdyni i takie coś;/ dorwałabym kolesia to bym własnoręcznie zabiła!

izamaj34 pediatra zleciła nam tak rutynowo badanie moczu, bez powodu, mam nadzieję, że zafałszowane i już jutro nowe robimy:) moja jeszcze cyca puki co chce, ale robi mi akcje, że się odwraca i puszcza, musiała się przyzwyczaić do butli bo czasem daję jej odciągnięte jak wyjdziemy albo herbatki;/ i też słabo ostatnio śpi, tak jak któraś wspominała z Was (chyba mamuśkamaj)) budzi się w nocy wpada w histerię a cyc nie uspakaja ;/

My już po 2 szczepieniu:) mała puki co się dobrze czuje, bardziej martwią mnie wyniki badań moczu... mała ma sladowe ilości czerwonych i białych krwinek więc jutro powtarzamy badanie, czy któraś z Was miała podobne wyniki może?? Troche się martwię;/

stylowa tutaj masz info:) http://multikino.pl/pl/extra/kobiety/multibabykino-zla-kobieta/ kolega pracuje w multikinie i chwali to:)

kuźwa chciałam karmić długo, ale z tego co widzę, to się chyba na 3 miesiącach skończy a szkoda, bo jest to dla mnie duża motywacja, przede wszystkim, żeby nie zacząć znów kopcić fajek;/ moja mama Mnie mogła tylko 3 miesiące karmić, potem tak samo jak moja mała zaczęłam świrować, widać to rodzinne;/

U nas w Gdansku co środę te seanse w Multikinie są:) mam bilet wygrałam na fb więc chyba wykorzystam szybko:) ponoć całkiem fajne te seanse są, i wszystko super przystosowane dla mam i dzieci:) u Nas też dziś masakra pogoda chyba koło 30 albo ponad było, dałam małej herbatkę z kopru wloskiego Bobovita, miałam jeszcze ze szpitala próbkę, i chyba będę podawała w takie ciepłe dni bo małej posmakowało:) Dziewwczyny, te które brały szczepienie 5w1 czy zauwazylyscie, że po 2 szczepieniu dzieci się gorzej czują niż po 1 dawce?? Pytam z ciekawosci bo mamy w pon. szczepienie a koleżanka której mały już po 3 szczepieniu jest mówiła, że z każdym następnym szczepieniem mały sie coraz gorzej czuł... od 3 dni mała mi robi akcje w nocy, 1-2 w nocy budzi się, chce dać cyca, a ona wije sie, krzyczy, drze! masakrycznie jakby ją coś bolało i co najwazniejsze nie chce cycka, wypluwa;/ dzis sie skoczyło butlą bo tak się darła, że nie mogłam jej z 15 min uspokoić...

Hej dziewczyny! My cały weekend u dziadków przesiedzialysmy:) Z nowości:P mamy nowy wózek, bo pierwszy strasznie ciężki był a okazało się, że w nowym mieszkaniu w piwnicy raczej go trzymać nie możemy, więc namówiłam M. na lekki wózeczek, coś koło 10 kg i gondola i spacerówka ma:) więc luzik (dodam, że na 3 piętrze będziemy mieszkać więc to mi robi bardzo:)). Którać (przepraszam ale nie pamiętam) pisała o basenie z dzieckiem, jak było?? Czy to jakaś specjalna "godzina/zajęcie" była, przystosowana do maluszków? bo czytałam, że na niektórych basenach robią właśnie takie zajęcia? pytam bo sama chcę iść:)) czytałam, że spokojnie od 3 mż można chodzić z maluszkiem:)

Moja mała za to dziś cyrk zrobila na dworze, że hoho:) Wyszłyśmy i ona w ryk i tak przez godzinę, z przerwami na rączki :) wtedy się rozglądała, ale ile można wieść wózek i trzymać ją na rączkach:) oczywiście ludzie patrzyli na mnie jakbym dziecko komuś ukradła:))

dziewczyny z tym komputerem to widzę, każda z Nas ma problem:) ja po porodzie prawie 3 miesiace:) a mąż jak wpadnie do domu to oczywiście wpierw odpali kompa a potem do małej dopiero idzie, więc ja mu teraz osobiście wreczam ją tylko jak wejdzie;) trzeba przyzwyczajać:) a jak już się dzieciątko urodzi to pamiętajcie, nie ma, że prosicie o coś, trzeba im poprostu mówić "zrób to" czy tamto, trzeba wydać rozkaz bo inaczej nie słuchają:) dawno nie pisałam, napiszę trochę więcej jak ogarnę małą:)

tigero z tego co szukałam w internecie, po wypiciu 1 piwa nie powinno się przez co najmniej 2 h karmić swoim mlekiem dziecka aż do czasu jak zostanie rozłożony w organizmie - niby przenika śladowa ilość bo 20 razy mniej niż u nas stężenie jest, ale jednak maluszki dużo mniejsze od mam są więc to 20 razy to wcale nie tak mało:) no i generalnie na 1 raz polecam nie za dużo alk. bo ja na ten przykład wyszłam (mała została z dziadkami) i wypiłam 2,5 piwa przez dobre 5 h a następnego dnia kacor męczył straszny...

to i ja witam w klubie bolącego kręgosłupa, czasem mam nadzieję wieczorem, że jak rano wstanę to będę jak "młody bóg" ale dupa... po nocce boli jeszcze bardziej! Boję się co to dalej będzie bo puki co maluchy są lekkie:)