zosia samosia1
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zosia samosia1
-
Witam:) Kamyks,a próbowałeś to odzyskać,kiedy było można ? A teraz tak naprawdę według Ciebie nie ma szansy,żeby chociaż spróbować ?
-
Ps: Dobre :D
-
Wzajemnie.:) Tez zmykam, bo trzeba powolutku szykować się do spania :)
-
Zawsze byłam optymistycznie nastawiona do życie. Mam swoje zainteresowania, rodziców, brata, koleżanki ,staram się zbytnio nie rozmyślac, nie rozpamiętywać.Ale jestem człowiekiem z krwi i kości,nie jakimś posagiem ,więc też czuję, widzę, przeżywam. Nie ma tak twardego człowieka, który by tego nie robił. Jeśli ktos tak mówi,to kłamie, bo musiałby być pozbawiony wszelkich uczuć i ludzkich odruchów. Poza tym jestem empatyczna, więc martwię się również o innych.
-
Czujna przecież ja tez mam uczucia.Jestem bardzo skryta,więc po mnie tego nie widać, ale też mam serce, które czasami "płacze ".
-
Ale ja tez się martwię,przezywam wszystko bardzo mocno, bo przecież nie jestem z kamienia.Tylko tak patrzać logicznie ,to nie ma żadnego sensu,bo jeszcze bardziej się "zapadam" w tym rozmyślaniu.Nie chcę tego.
-
Takie to nasze życie nie jest łatwe,ale co zrobić. Szkoda tracić czas na zamartwianie, rozmyślanie.
-
U mnie na pewno:)
-
Mi też tak wszyscy mówią,ale to jest z grzeczności :)
-
Czujna,tylko ,że myslenie negatywne do niczego dobrego nie prowadzi i na zamartwianiu się upłyną kolejne lata, upłyną bezpowrotnie. Ja tego nie chcę,szkoda mi życia.
-
Panno M, spontaniczność jest ograniczona jedynie tym,że braknie sił fizycznych. Czasami obserwuję ludzi po 60-tce,oni mogliby jeszcze dużo i spontanicznie ,tylko siły juz nie te.
-
Panno M nie wiem ,czy spotkam miłość,ale mam nadzieję,że będę szczęśliwa mimo wszystko,nawet,jak przyjdzie mi żyć w pojedynkę.
-
Panno M, zawsze jest malutka iskiereczka nadziei. Pisałam,że nie wierzę ,ale co jakiś czas dostrzegam ten płomyk ,bo on się chyba będzie wiecznie tlił.Czasami coś mi go zasłania,a potem znowu sobie o nim przypominam ,zaglądam wgłąb serca i ku mojej radości on wciąż tam jeszcze jest. Mam taki charakter,że ona pewnie nigdy ta iskierka nie zgaśnie,dopóki będę żyła.
-
Ale przecież czas płynie i wszystko przemija. Tak było zawsze i tak będzie. A radość życia, spontaniczność i cieszenie się nawet drobiazgami nie zależy od wieku. Tez czuję ,że czas mija i coś umyka bezpowrotnie,ale nic na to nie poradzę, nie zatrzymam go.
-
Czujna na czarno, to ,że minęły lata bezpowrotnie nie oznacza,że już nic nas dobrego nie spotka,że nie możemy już kochać , być szczęśliwi, ... Zresztą jesteśmy młodzi i wszystko może się jeszcze w naszym życiu zmienić. Może to głupie,ale wciąż wierzę,że będę szczęśliwa, mimo wszystko.
-
Dobranoc :)
-
Zawsze lubiłam muzykę. Jak byłam dzieckiem to ciągle chodziłam i coś śpiewałam.Jak nie śpiewałam ,to znaczyło to,że będę chora. Potem w szkole podstawowej grałam sobie na dzwonkach i to głównie ze słuchu. Nigdy nie miałam problemu z nauką nut i powtarzaniem dźwięków ze słuchu. W szkole średniej uczyłam się gry na pianinie,ale nie była to szkoła muzyczna. Co roku był inny nauczyciel,więc z nauki niewiele wyszło. Sama też nauczyłam się grać na flecie prostym.Jak miałam 17lat to pojechałam na rekolekcje. Była tam dziewczyna, która grała na flecie poprzecznym i "zakochałam się" w tym instrumencie. :) Od tamtego czasu to pragnienie nauki gry ciągle we mnie tkwiło,ale zawsze były inne sprawy.Poza tym wtedy był to instrument bardzo drogi.Nie chciałam prosić rodziców. Potem studia i pieniądze poszły na naukę.A ponieważ jestem stała w uczuciach,więc moja "miłość" do fletu przetrwała i teraz przyszedł czas,aby to marzenie zrealizować.
-
Panno M, już sobie gram na flecie.Nie jest to takie łatwe i czasami górne dźwięki nie wychodzą czysto,ale uczę się dopiero od początku października. Czekam,aż będzie można grać kolędy.:) Bardzo mi się to podoba.:) Jak nie miałam fletu,to robiłam na drutach i szydełku.:) Miłego wieczoru.:)
-
Witam:) Panno M, bo nic innego mi nie pozostaje, jak zająć głowę czymś innym. Tak jest łatwiej. U mnie dzisiaj na dworze szaro i mokro. Teraz mam urlop,więc będzie więcej czasu na granie. Pozdrawiam:)
-
Panno M ,dziękuję.Nie poddaję się jesiennemu nastrojowi. Jest ,jak jest,więc widocznie tak ma być.Poza tym,co ma być ,to będzie. Mam trochę więcej zajęć,ale to dobrze, bo mniej czasu na rozmyślania.
-
Pozdrawiam Wszystkich :)
-
Bardzo fajne plany:) Życzę,żeby doszły do skutku :) Miłego popołudnia :)
-
Nie znam hiszpańskiego,ale lubię ten język. Podoba mi się także włoski. :)
-
Witajcie:) A ja nie kłamię ,że jestem sama,gdy mnie ktoś o to zapyta. Nie ukrywam tego faktu, chociaż tez nie mówię o tym "ot tak ".Przez to ,że jestem w takiej sytuacji wcale nie czuję się gorsza, jest tylko przykro,że tak wszystko się nie układa. Co z tego,że są ładniejsze, mądrzejsze, ciekawsze, ale ja jestem taka, jaka jestem i tego już nie zmienię, więc po co nad tym rozmyślać.( przecież to niczego nie zmieni). Szkoda mi życia na takie rozmyślanie i zamartwianie się, ono tak szybko umyka, a mam je tylko jedno. A jeśli kogoś bawi moja sytuacją, to chyba niezbyt dobrze to o nim świadczy. Spokojnego popołudnia.
-
Witam :) Co do udawania innego stanu niż przeżywamy, to po pewnym czasie dochodzi się do takiej wprawy,że nikt nawet się nie domyśla, co dzieje się w naszym sercu naprawdę.Tylko,że w ten sposób można oszukać innych, ale nigdy siebie. Miłego wieczoru :)