![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/Z_member_13645373.png)
zosia samosia1
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zosia samosia1
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 64
-
Hej:) Ale się zrobiło pomarańczowo:) Pozdrawiam Wszystkich i życzę miłego weekendu:)
-
Witajcie:) Wyssany, świetne to jest:)
-
Witam:) Oj Czujna, żebyś się nie wplątała w coś czego potem będziesz żałowała.Jeśli ten mężczyzna nie jest sam, to nie powinno się wchodzić z nim w bliższe relacje.
-
Witajcie:) Panno M, czasami zaglądam.:) Życie pędzi i już niedługo powitamy listopad, a od niego coraz bliżej do świąt.Powolutku trzeba będzie rozglądać się za upominkami, żeby potem nie było biegania i szukania na ostatnią chwilę. Pogoda w ostatnich dniach jest piękna i oby tak dalej.:) A co u Ciebie? :) Pozdrawiam:)
-
Witajcie:) Czujna, to masz nieciekawą sytuację z tym podglądaczem.Pomysł z powiedzeniem sąsiadom o powiadomieniu policji jest dobry, bo wiadomo, że sąsiadka powie sąsiadce i się trochę "rozniesie". Być może dotrze do podglądacza i go przestraszy. U mnie dziś bardzo pochmurnie i deszczowo. Dobrej niedzieli:)
-
Hej:) Czujna, jak lubisz tańce, to trzeba na nie chodzić.Życie jest zbyt krótkie i warto robić to, co się lubi.Jeśli w ten sposób się relaksujesz, zapominasz o kłopotach( choć na chwilę), to korzystaj.:) A ja wczoraj spędziłam sporo czasu z mamą i dzisiaj zapewne też.:) Dzisiaj też pojadę na działkę, żeby spędzić dzień na świeżym powietrzu. Wróciłam też do grania na flecie, bo ostatnio przez moje "choróbsko" je zaniedbałam.Gram głównie w weekendy, bo wtedy mam więcej czasu.:) Pozdrawiam i życzę dobrej niedzieli.:)
-
Dziękuję Czujna:) Trochę się żaliłam:) ale teraz już się nie użalam.:) U mnie dieta też musi być, bo to choroba związana z żołądkiem,ale leki będę musiała brać cały czas.I zioła także piję.
-
Witam:) Ja już się nie żalę na swój los,może dlatego też mniej piszę. Cieszę się z tego co mam.Żyję sobie spokojnie, jak tylko jest możliwość, to spędzam czas w miłym towarzystwie,pracuję nadal tam, gdzie pracowałam. Mam pewną "przypadłość" zdrowotną, która jest dość uciążliwa, ale biorę leki i już chyba nauczyłam się z nią żyć.Będę brać leki do końca życia. Pogoda u mnie piękna i oby jak najdłużej. Jak widać u mnie jest dobrze. Pozdrawiam:)
-
Panno M, bardzo fajna piosenka :)
-
Witajcie :) Czujna, "pomarańczka" ma trochę racji, bo od czegoś trzeba zacząć, więc czemu nie od "zakolegowania" się z kimś, co może przerodzić się w prawdziwą przyjaźń, a potem w coś więcej.Nie wszystkie "wielkie miłości" wybuchają od razu, czasami trzeba trochę poczekać. Poza tym często jest tak, że to co szybko się zaczyna szybko się też kończy.Lepiej jest budować na pewnym gruncie niż na piasku, a na to trzeba czasu.Z "tym" lepiej się nie spieszyć.:) Pozdrawiam:)
-
Witam :) Czujna, ja mam blisko do morza. Czas spędzałam różnie: wycieczki piesze, rowerowe, samochodowe itd.:)Jak padało to w domu:)
-
Witam:) Już jestem po urlopie. Bardzo przyjemnie spędziłam ten czas,w miłym towarzystwie.:) Pozdrawiam:)
-
Witajcie:) Od poniedziałku zaczynam urlopik.Mam nadzieję, że będzie ładna pogoda nie gorsza niż w zeszłym roku o tej porze.:) Pozdrawiam Wszystkich tu piszących:)
-
Cześć:) To prawda , lato tego roku jest słoneczne i gorące. Co do urlopu, to byłam w lipcu,ale tylko tydzień, a od września idę na trochę dłużej. Jeszcze dwa tygodnie zostały.:) Pozdrawiam:)
-
Tylko, że trzeba być od początku uczciwym i nie traktować tej "nowej" osoby jako "lekarstwa". Tak czy inaczej ,żeby zaczynać coś nowego trzeba zakończyć stare. Dobranoc:)
-
Panno M, to,że na wyjeździe zapominałaś o tej przykrej sprawie świadczy, że nie jest aż tak źle.Jeszcze troszkę i takich momentów będzie coraz więcej.
-
Zmykam:) Trzymajcie się dziewczyny:)
-
Czujna, chyba telepatycznie się przywołałyśmy:) Solidarność kobieca:)
-
Panno M,pewnie do końca życia będziesz o tym pamiętała, ale z czasem emocje będą inne.Potrzebujesz czasu, żeby te emocje osłabły.Pomyśl sobie, że to jeszcze nie ten człowiek i że może lepiej, że teraz a nie później tak się stało.Wtedy pewnie jeszcze bardziej wszystko byś przeżywała, analizowała.I jeszcze bardziej cierpiała.
-
może tak naprawdę to nie odległość była powodem tylko coś o czym nie chciał Ci powiedzieć.Widocznie miał swój powód i trzeba to uszanować i pogodzić się z jego decyzją.Tak będzie najlepiej, bo takie rozpamiętywanie nie jest dobre. Pewnie też bym bardzo przeżywała, gdyby coś podobnego mnie spotkało, ale takie jest życie i nic na to nie poradzimy.Jednym się udaje od razu , inni muszą trochę poczekać, a innym w ogóle się nie udaje. I nie ma na to rady, co ma być to prędzej czy później się stanie.
-
Panno M, ludzie bywają bardzo skomplikowani i nie wszystko co robią da się wytłumaczyć. Więc nie masz co analizować ani szukać winy w sobie, bo tylko bardziej się w tym wszystkim pogrążysz. To może faktycznie taki typ człowieka albo chciał się "odegrać" za to,że inna kobieta go oszukała.
-
Panno M, skoro tak było, to aż dziwne, że nagle to przerwał ,bo było za daleko.Człowiek zakochany przejdzie na piechotę i 60 km i powie, że nie było ciężko, bo on "leci jak na skrzydłach" do tej drugiej osoby.
-
Czujna, mnie nie tak łatwo przekonać, ja jestem raczej nie ufna.Musi trochę minąć czasu zanim komuś zaufam tak naprawdę.Ja nie jestem łatwowierna.Mimo, że czegoś bardzo chcę to i tak jestem raczej bardzo ostrożna.
-
Panno M, nie masz co żałować, bo ten człowiek chyba jeszcze nie dorósł do "spraw poważnych". A chyba byś nie chciała być z "dzieckiem" pomimo tego, że dzieci są urocze. I lepiej ,że to się skończyło teraz, a nie po kilku miesiącach, latach.
-
Pewnie, że tak. Dorosły człowiek,a zachował się jak dziecko.Nie rozumiem takich ludzi.To po co w ogóle zaczynał znajomość, przecież wiedział z czym to się wiąże.Dziwne zachowanie.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 64