Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

anik_82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez anik_82

  1. cześć dziewczyny, u mnie dzisiaj nastrój mieszany. z jednej strony wyniki badań super, lekarz się ucieszył. nie mam mdłości, nie wymiotuje, czuję się po prostu wyśmienicie (pierwszy raz od 3 tygodni). usg też ok., serducho bije. ale jak zwykle jet jakieś ale... wydzielina ma niefajny kolor (kawa z mlekiem?), więc luteina 2 tygodnie po drugie w obrazie usg jest minimalny krwiak;( no i tyle u mnie, boję się, smutno mi. dzisiaj miałam kupować prezenty dla rodziców informujące o ciąży ale stchórzyłam i irracjonalnie postanowiłam poczekać bez sensu a jutro trasa w góry w te śniegi i zaspy, ciekawe ile czasu mi zajmie podróż 130km. nic mi się nie chce, mam nadzieję że u was lepiej. wcinam luteinę i czekam na kolejną wizytę (27.12) pozdrowienia ania
  2. cześć dziewczyny dopadła mnie jakaś totalna niemoc w pracy. normalnie cały dzień nic nie zrobiłam, no może kilka drobnych spraw. jak tak dalej pójdzie to mnie wyrzucą;) wolałabym żeby szefowa nie dowiedziała się przed lutym ale nie chodzi tu o mnie, tylko o koleżankę. moja ciąża dla szefowej nie będzie problemem, za to koleżanka sporo może stracić. z drugiej strony można już się zorientować ale na razie zaokrąglenia tu i tam tłumaczę zmianą diety - po 15 latach zaczęłam jeść mięso;( co do kota - raczej nie uda się go nauczyć niewchodzenia gdziekolwiek. w końcu to kot. poza tym śpi z nami w łóżku, a kołyska dziecka pierwszy miesiąc - dwa będzie stała w naszej sypialni. na szczęście to maine coon, lubi dzieci i pozwala się szarpać za kitę, więc nie obawiam się szczególnie efektów detronizacji;) jutro mam wizytę u lekarza, nareszcie znam swoją grupę krwi. mam o 1,2% przekroczoną normę neutrocytów - co to może być? poza tym wyniki moczu jak zwykle takie sobie ale tego się spodziewałam. pewnie będę łykać jakiś żurawit czy coś. no i więcej pić ale u mnie to zawsze jest problem. co do konkursu - nie jestm zwolenniczką, miałam nadzieję, że chociaż na forum uda się uniknąć rywalizacji. ale to niegroźne, więc najwyżej się nie włączę. aaa! kupiłam wczoraj pierwsze ciuszki, cudne body na allegro. część rzeczy będę miała od koleżanek ale ich dzieci są jesienne no a nasze letnie więc trochę lżejszych ciuszków muszę kupić. pojutrze muszę jechać w długą trasę, tzn. w lecie nie tak długa ale w zimie może być tak sobie bo to góry. mam nadzieję, że nie utknę gdzieś w zaspie, trzymajcie kciuki. buziaki.
  3. cześć dziewczyny ela, ubawiła mnie twoja opowieść o depilacji, świetna naprawdę;););) u mnie z mdłościami jako tako, chyba już się do nich przyzwyczaiłam. ochotę mam na przedziwne rzeczy - wczoraj była chińszczyzna a dzisiaj mam ochotę na zupę grzybową i golonkę (już mąż pichci). dziękuję matce naturze, że ten okres mdłości przypadł na zimę. najlepiej mi robi poranne skrobanie szyb w aucie, mąż ma ubaw, bo skrobie u niego w aucie też... no to się nam odwróciło, zawsze on odśnieżał oba auta. wczoraj moje kocisko dostało paskudnego rozwolnienia i z tymi mdłościami musieliśmy go jakoś umyć (kot waży przeszło 8kg, więc potrzebne są do tego 2 osoby) koszmar normalnie, myślałam że nie dam rady. grunt, że już mu przeszło, biedaczysko. ciekawa jestem jak zareaguje na nowego członka rodziny, od swojego urodzenia to on był niebieskim oczkiem w głowie. czekam na przesyłkę musteli, nie przejmując się listami zakazanych produktów. WSZYSTKIE moje koleżanki jej używały i jakoś dzieci zdrowe, nie zamierzam wariować i smarować się olejem kujawskim. pozdrawiam was ciepło
  4. cześć dziewczyny ja szczerze mówiąc nie szaleje z kosmetykami, tzn. uzywam tego, czego uzywałam. dołożyłam tylko krem na rozstępy musteli, choć i tak nie wierzę, że się nie pojawią. używam tego samego żelu pod prysznic, szamponu, odżywki, normalnie robię makijaż. nie wariujmy, nic nie stanie się dziecku jeśli zrobimy hennę i zafarbujemy włosy. zaniedbana kobieta = niski nastrój. a to na pewno żadnemu dziecku nie służy. nie dajmy się zwariować, ja dzisiaj robię chińszczyznę bo mam ochotę na ostre. nie jem tylko surowego mięsa i ja oraz produktów z niepasteryzowanego mleka (w sumie przed ciążą też nie jadłam). pozdrawiam i dużo zdrowego rozsądku życzę.
  5. cześć dziewczyny, uzupełniam tabelkę o siebie NICK ..............WIEK ....OST/MIESI...TERMIN....SKĄD JESTEM Ela1974.............36..........23.09.........02.07...... francja Misia 27.............27......... 25.09........03.07.......małopolska stokrotkaa84......26..........27.09........04.07.......ma zowsze aluisa25.............26..........27.09........04.07...... .świętokrzyskie xAneczQax.........24..........29.09........05.07.......ś ląsk vivian_2006........26..........02.10........09.07.......d olnośląskie lyre..................28..........03.10........10.07..... ..Beara balbiina.............26.......... 03.10........11.07........śląskie Beatris81...........29..........05.10........12.07....... .kuj.-pomorskie Rosa78..............32..........06.10 ........13.07 .......małopolska kasztaanka........26..........06.10.........13.07.......a nglia susi1978............32..........07.10.........14.07...... śląskie Morelka22..........25..........08.10.........15.07....... śląskie Atena02............26..........06.10.........15.07....... .małopolskie Justa_010101.....24 .........08.10.........15.07 ........śląskie callaa...............25..........08.10.........15.07..... ....podlaskie Ukryteznaczenie..26.........08.10.........16.07.......dol nośląskie rubina...............32..........................16.07... ...dolnośląskie Asiula2323..........23..........11.10............18.07... ......pomorskie nowamary..........25..........13.10.........20.07........ lubelskie mak82...............28..........16.10.........21.07...... .wielkopolski karolina2207.......23..........20.10.........26.07....... .. śląskie anik_82.............28..........17.10.........26.07.........dolnośląskie Szczęśliwa przyszła mama!...30....15.10....29.07.......Irlandia/Navan kubolinka ..........31..........23.10...........30.07........wielkopol ska u mnie już naprawdę całkiem dobrze. mdłości jeśli są to niewielkie, nie wymiotuję, choć nadal na wiele potraw nie mam ochoty (wędliny!). za to dzisiaj wysłałam męża do kfc po twistera, tak mnie naszło (może to mój piąty w życiu, bo przez ostatnie 15 lat byłam wegetarianką;)) po mnie już można poznać, że jestem w ciąży. zaokrągliłam się tak ogólnie, urosły mi piersi (nie narzekam!). ciekawe kiedy szefowa się domyśli, najkorzystniej byłoby jej powiedzieć dopiero w lutym ale może się nie udać. zamówiłam na allegro mustellę, przywiozłam trochę gazet i książek o ciąży i niemowlęctwie. no i szukam fajnych pomysłów na pokój dziecięcy ale na razie nic mi się nie podoba. wczesną wiosną chciałabym już go urządzić żeby nie malować i tapetować ścian z wielkim brzucholem. ja chyba letnie ciuszki na 56 kupię jeszcze w tym roku, będę miała ubranka od koleżanek ale raczej cieplejsze, bo dzieciaki z września/listopada. w wigilię powiemy obu rodzinom, mamy już książki dla dziadków ("być babcią" i "być dziadkiem" - gorąco polecam!) z fotką maleństwa. to tyle, trzymajcie się dziewczyny. pozdrawiam was ciepło.
  6. cześć dziewczyny, u mnie już znacznie lepiej, tzn. bardzo rzadko mam mdłości i prawie wcale nie wymiotuję. dzisiaj odebrałam wynik cytologii, wszystko ok, 2 grupa. jutro robię badania krwi i moczu, no i wizyta u gina 15.12. ja żadnych witamin nie biorę; lekarz powiedział, że jestem zdrowa i kwas foliowy w zupełności wystarczy. witaminy dopiero od 2 trymestru. to nawet lepiej, bo nie cierpię lekarstw (nawet witamin), wolę zjeść jabłko, pomarańczę czy marchewkę. ostatnio w zasadzie jadłabym tylko kapustę kiszoną i marynowane grzybki. za to od słodkiego i od wedlin aż mnie odrzuca. dziwne to wszystko. trzymajcie się ciepło:)
  7. cześć dziewczyny, mnie te już nie bolą piersi. natomiast z nudnościami mi się pozmieniało, tzn. nie mam już mdłości przez cały dzień (hurra!!!), za to raz dziennie wymiotuje;( ciekawe co będzie dalej. ogólnie czuje się dobrze, do pracy zamierzam sobie spokojnie chodzić, jeśli oczywiście z dzidzią wszystko będzie ok (będzie!). następna wizyta u lekarza 15 grudnia, wcześniej muszę zrobić badania krwi i moczu. pozdrowienia dla wszystkich i duąo ciepła w tę odwilż;)
  8. cześć dziewczyny, dołączam do was, u mnie kończy się 6tc, termin mam na 26 lipca 2011. a że jestem anna, więc termin dokładnie w moje imieniny, może dziecko trafi;) to moja pierwsza ciąża, więc jesteśmy przejęci. jestem po pierwszym usg, piękny zarodek było widać w 5tc. następna wizyta 15.12, w 8tc. mam nadzieję, że usłyszymy serduszko. wiedzą tylko znajomi, rodzinka dowie się w wigili. ale będzie szok, bo nic nie wiedzieli, że się staramy (po prawdzie nie staraliśmy się długo, bo już przy pierwszej próbie;) w 5tc potwornie męczyły mnie nudności i wymioty, cały dzień masakra. od dwóch dni jest lepiej, zobaczymy co dalej. pozdrawiam was gorąco w te mrozy.
×