Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Joanna28-82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Nie zdążyłam wziąc Clostillbegyt-u, bo już byłam w ciąży. Zanim został mi przespisany lekarz mówił, że jedyna nadzieja w laparoskopii ale szanse są marne, i zostaje in vitro... Dostałam od niego duphaston i widocznie podziałal po jednej dawce. Miesiączki miałam przez ostatnie 4 lata raz lub dwa razy w roku i jedynie po wywołaniu luteiną. Już się poddałam, ale uznałam że jedno dziecko jest i tak WIELkim CUDEM, a tu taka niespodzianka. Przez kilka miesiący chodziałam co tydzień na badanie dopochwowe usg - oglądac jajniki i w końcu zostałam pokierowana do lekarza który zaaplikował mi ten duphastoin i niedoszły clostillbegyt. Lekarze mówią źe jestem jakimś wybrykiem natury bo to niemożliwe.... Ciążę znoszę bardzo dobrze, tylko z wyliczeniem terminu mam problem. Ostatnia miesiaczka przed 04.03.2010 (oczywiście wywołana), tak więc termin porodu z okresu na 11.12.2010. Tymczasem z USG 18.01.2011 lub nawet 30.01.2011. TAAAKA ROZBIEŻNOŚĆ Pozdrawiam i trzymam kciuki !
  2. Witam Jestem tu piewszy raz, ale nie mogłam przejśc obok Waszych wypowiedzi obojętnie. Chcę być nadzieją dla wszystkich starjących się o dzidzię Przysżłych Mam. Jestem w 35 tygodniu drugiej ciąży. Przed pierwszą nie wiedziałam o pcos ale miesiączki co 28 dni nie miałam nigdy, średnio raz na 3 lub 4 miesiące. Ale się udało, bez leczenia. Po narodzinach synka sytuacja się już tylko pogarszała. Nikt nie dawal mi szans. Szukałam ratunku u ginekologów, endorynologów, badałam tarczycę, hormony, brałam tabletki Metfogamma, później zmienione na Glukopha.. (nie pamiętam dokładnie). Jestem otyła, nadmiernie owłosiona....Zachodząc w druga ciążę startowałam z wagi 86 kg... teraz mam 96.
×