Sabrina79127

Borntoride- a jak u Ciebie z śluzem , masz może ciążowy śluz??

Mam straszny stres od rana, takie wewnętrzne zdenerwowanie wrrr jeszcze jutro mam egzamin na prawo jazdy, który na pewno obleje, zaraz mam ostatnie jazdy i mam strasznego cykora. Ja się nigdy żadnych egzaminów nie bałam, jeszcze te oczekiwana na jutrzejszą betę, chyba umrę ze zdenerwowania;/

Zuzanaaaa jak pragniesz dziecka to do działa, nic tylko działać :)

Dobrze u mnie dziś, ale już chcę poznać wynik bety! Nie potrafię się na niczym skupić. Mam nadzieje, że tym razem to będzie już wszystko dobrze bo kolejnej porażki bym chyba nie zniosła:( Zimno zimno jest ja chcę tą wiosnę już. Myślę, że testy OWU możesz już zacząć robić. Co do bólu jajnika to powinnaś iść do lekarza to sprawdzić to bardzo ważne.

Mam przeczucie, że się udało, żadnych objawów na @ i tych plamień a to był znak zawsze ze idzie @. Cera mi się poprawiła i te kłucia nie ma innej obcji :) Jak bym miała dostać @ to bym już miała plamienia. Teraz tylko potwierdzić i frruu do Krakowa do lekarza i zastrzyki niestety to jest taki wielki minus tej sytuacji, którego strasznie się boje.

Chętnie, ale nie mam jak niestety musicie mi uwierzyć na słowo. temperaturę mam 37. Jezu oby tym razem było wszystko dobrze.

Dziewczyny, nie wytrzymałam zrobiłam test 2 dni przed terminem wyszła b. blada druga kreska, test z apteki nie allegro. Najpierw było tylko żłobienie na teście do 5 minut taki cień,a potem po 10 min zrobiła się wyraźniejsza. Zawsze mam plamienia prawe dni przed tym razem nic zero, czuje tylko czasem jak bym miała "mokro". W brzuchu coś mnie tam kłuje.Nie cieszę się jeszcze czekam do jutra i idę na betę i zobaczymy. Trzymajcie kciuki. Jutro się okaże na 100%

Ból przy mierzeniu temperatury nie ma miejsca bytu i na pewno nie powinien występować.

podstawą mierzenia temperatury jest mierzenie o tej samej godzinie. Wtedy sa najlepsze wyniki.

ja uważam, że jeśli wstajecie o 2 lub trzeciej a mierzycie temp ok 8-9:00 to będzie ok. Zimno jest a ja zaraz muszę wyjść z mojego ciepłego domu:) Która z Was wybiera się na monitoring cyklu?? Ja się nad tym zastanawiam.

Hi no ja też postanowiłam mierzyć temp od następnego cyklu:) A właśnie zamierzam coś upiec żeby nie myśleć o @. Cisza straszna się zrobiła:) Mierzyć temp trzeba po 6 godzinnym odpoczynku :) Ja już chcę wiosnę kto jest za?

a ja zaczęłam plamić wiec lipaaaaaa:( a taką miałam nadzieję :(((

ja bym poczekała z badaniami, aż lekarz zleci po co dwa razy chodzić i badania robić:) Łykaj kwas foliowy i czekaj spokojnie:)

Pysiuleczka jak tam u Ciebie idze @?? może jednak nie przyjdzie :)

Podejrzewam, że ten gin Ci zleci całą listę badań od cytomegali, taksoplazmowe, tsh itd :) No i oczywiście bete. Jeśli Cie brzuch pobolewa to normalna rzecz także się nie martw :) jejku ale Ci zazdroszczę :) trzymam Kciuki

Powiem wam, że mam dość czekania- sama dziś myślałam czy nie iść ba bete, ale stwierdziłam, że bez sensu bo ja mam przed okresem plamienia, więc powinny się już dziś lub jutro pokazać, aż mnie nosi.

KropelkoRosy na pewno wszystkie wspomagacze wypróbuje w następnym cyklu. Podobno b. dobry jest wiesiołek - wspomaga organizm i jest więcej śluzu. A u mnie brzuch boli na przemian z kłuciem w jajniku, piersi podobno jakieś inne ( twierdzi mój M). Podświadomie czujem że @ będzie.

NICK............WIEK....CYKL STARAŃ....DATA NAST @........MIASTO KropelkaRosy27....... 26......... 2........ok 28.02 ....... Pysiuleczka8...........24.........1...........?? ??...... monika942......25......36............ nieregularne.....Wielkopolska Osa1985...............27......16............24-26.01.. . ...Szwecja staraczka monisia.....23......9............01.03........pokarpacie Sabrina79127...........25......1 ..............07.02.......śląsk **********PSZYSZLE MAMY*********** NICK.......WIEK.....PO KTÓRYM CYKLU........PŁEĆ...... TERMIN PORODU Borntoride... 23.......po 4tym cyklu...............??????..... ......???????

temperaturę mierzymy codziennie rano o tej samej porze, nie wstając z łózka. tylko regularne pomiary dają efekty, jeśli się nie mylę to na owulację temp wzrasta a na okres spada, chyba ze jesteś w ciąży to jest ok 37 stopni.Ale jesli się mylę to niech mnie koleżanki poprawią.

Tak lepiej:) Głowa do góry wszystko będzie dobrze, myśl pozytywnie!!!

Kobieto!! Nie panikujemy, jeśli nie plamisz/ krawisz i nie masz silnych skurczy to wszystko jest dobrze:) Posłuchaj koleżanki, która wie co to znaczy poronić kilka razy. Nie czytaj nic o ciąży, o poronieniach. Ciesz się swoim stanem, pij soczki, odpoczywaj, zamartwiając się to wtedy mu zaszkodzisz!!!!

Zawsze możesz iść do innego potwierdzić ciąże, w 6 tyg to na usg będzie pęcherzyk i tyle, a w przyszłym tygodniu do Twojego gina założy ci kartę ciąży zleci badania i tyle.

Zawsze można jakąś ochotę mu zrobić ..... ale to już zostawiam tobie. Można np wybrać się do znajomych i zrelaksować a potem wrócić i działać :) Jest wiele sposobów czy do kina wcześniej:) Najlepiej wychodzi po lampce wina :)

moja historia jest długaaa, więc tak jestem ze śląska mam 25 lat. Do niedawna pracowałam na etacie, ale w związku z kryzysem nie był potrzebna jedna osoba w kadrach. Dzięki bogu jakiś czas temu założyliśmy mały biznesik, którym ja się z mężem zajmujemy. Kasy jakiejś wielkiej z tego nie ma, ale już nie płacimy 700zł na dojazdy:) Jestem po kilku poronieniach wszystkie zaczynały się w 6 tyg a kończyły w 8 tyg, potem skrobanka itd... Chodziłam po lekarzach wszyscy mi mówili, że przyczyn poronienia nie da się znaleźć itd. Ale w końcu znalazłam lekarza w Krakowie (dzięki bogu, że jeden wyedukowany jest) i zlecił nam b. dużo badań, wszystko prywatnie mnóstwo kasy nikomu nie życzę, ale się opłaciło przyczyna znaleziona brak przeciw ciał MLR tzw hamowanie jedyny sposób to szczepienia ok 1000 zł jedno szczepienie a szczepienia 3-4 no i sie udało przyszły wyniki i zaczynamy się starać do tej pory po jednym cyklu zaskakiwało, bo jak to lekarz określił mój mąż ma plemniki jak małe piranie hihi. I w sumie troszkę mi szkoda, że już nie pracuje na etacie, tylko zajmuje się tą działalności to najważniejsze jest dla mnie nasze dzidzi bo szczepionki maja swoją moc do pół roku a potem znowu te cholerne szczepienia (przepraszam za słowo). Podjęliśmy decyzje i teraz do niej dążymy :)

Wiesz ja też mam upławy np teraz a testuje 07.2, piersi mi urosły itd, ale czasem organizm nam psikusa robi i daje nadzieje. Ale czekamy spokojnie na termin i się dowiemy i głowa do góry pomyśl, że czasem niektórzy czekają na swoją kruszynę np 2 lata :) Głowa do góry będzie dobrze :)