Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Beatris81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Beatris81

  1. ebudka- bardzo sie ciesze ze z Twoim malcem wszystko ok. niech rosnie zdrowo! moj tez nie jest jakis tam niby pizdryk tylko duzy chlopak.. :-) koncze 21 tydzien a maly ma 370gram, sprawdzalam te wielkosci w necie (wyslalam Wam) i w sumie ogromny to on nie jest, wychodzi na to ze ciut wiekszy od sredniakow. gin prywatny od poczatku mi mowil ze jest o jakis tydzien do przodu.
  2. freuline - opti ma fajny pomysl z tym przyjeciem.. a jak chcesz miec tance to moze pomysl o pozniejszej godzinie slubu? ja bralam slub w lipcu 2009, Boze jak ten czas leci.. upal by nieziemski, slub mielismy o 19:00 specjalnie tak pozno.. o 19:00 jeszcze bylo goraco a w nocy 26 stopni, nie wyobrazam sobie wesla bez klimy ale do rzeczy.. pierwszy taniec wypadl gdzies na 22:00 goscie dlugo sie bawili i nikt sie nie umeczyl, bylo ekstra. zmierzam do tego ze moze bys zalatwila sobei dobra kolezanka, ale taka to pewnie bedzi ena weselu a nie o to chodzi by piegala z malym po parkiecie, a Ty masz si ecieszyc z imprezy a nie latac z malym na reku poza tym to Wy bedziecie glownymi bohaterami a nie dziecko. Mysle byz znalezc kogos zaufanego kto zostanei z malym w domu, z tego co piszesz to jest blisko, jesli kogos nie masz takiego to moze zadzwonic do dobrej agencji opiekunek, zrobic na nie casting, wczesniej je poznac i nie zalowac na taki jedorazowy wiekszy wydatek, Ty sciagasz pokarm i ewnetulanie raz czy dwa zagladasz czy wszystko okay.. a jesli stwierdzicie z mezem ze spadacie o 24:00 do domu to spadacie sobei a goscie niech sie bawia dalej. z drugiej strony teoretycznie raz si eslub bierze, raz wesele czy przyjecie i trzeba sie nim nacieszyc! a czas tak szybko leci na takich imprezach, wierz mi bycie gosciem to co innego.. czasna wlasnym slubie i weselu leci bardzo szybko i nacieszyc sie trudno i to nei tylko moja opinia, duzo mlodych tak mowi.. Dziewczyny co do ksiezy, nikt nie moze zmusic Cie do koscielnego jesli chodzi o chrzciny, zyjemy w 21 wieku nie ten kosciol i ksiadz to inny, wiem ze latwo mi sie mowi, sa pewnie dziweczyny ktore mieszkaja na wsi i zyja pod presja otoczenia a tam inne realia pewnie do dzis niz te miastowe. Dziecko to dziecko a Wy to Wy, neich si eksiadz cieszy ze chcecie go ochrzic i wychowac a mu zaplacic co laska za slub. (w NIemczech pamietam byl zwyczaj podatku koscielnego nie wiem czy jeszcze jest ale placil kto chcial, do kosciola chodzil kto chcial i na slub czy chrzciny ksiadz grosza juz nie mogl wziac, freuline jest tak jeszcze?). Takze z tego co wiem, jedyne co ksiadz moze wymagac to deklaracji ze dziecko bedzie wychowane w wierze, moze warto przejechac sie do kurii czy jakiejs bazyliki najblizszej i zapytac jak to jest wg prawa koscielnego albo poszukac w necie i miec ewent.argument. A jak nei to poszukac innego kosciola. Slub to Wasza prywatna sprawa i nei pozwolcie by ktos decydowal za Was kiedy i gdzie i czy wogole. Jak ja bym miala swiezo urodzone dziecko to bym wziela cywilny, polaczyla z chrzcinami i milym przyjeciem w obiadem i kolacja. A slub moze za rok czy dwa, jak maly sie troche odchowa, ja dojde do siebie, zgubie zbedne kilo i ogarne troche nowa rzeczywistosc hihi taka jest moja opinia na ten temat. Poza tym mialam jakas tam wizje swojego slubu i wesela, u mnei wszystko bylo dopiete na ostatni guzik, jestem pedantka i musialo byc wszystko tak jak chcialam a nei inaczej i bez kompromisow. I tak bylo. Nie chcialabym z czegos musiec rezygnowac o czym zawsze marzylam. Mowie tu np. o tancach, jesli ktorej zalezy i zawsze chciala miec wesele, niech je zrobi, teraz czy pozniej, potem bedzie moze zalowac ze nei zrobila.. nie wiem moze wraz z ciaza i potem wraz z urodzeniem dziecka piorytety sie zmieniaja ale poi co ja tak mysle.
  3. Ela super ten kocyk co pokazalas, juz sobie dodalam do ulubionych. W ulubionych sobie porobilam foldery typu moda, zdrowie, kosmetyki, urzadzenie pokoju i takie tam. Wszystko co od Was "dostane" czy upatrze fajnego w necie sobie segreguje, przyjdzie czas to beda zakupy.. :-) Mam tez zalozony folder "ciaza" i wrzucam tam jakies notatki, linki i info. freuline - zakwasy.. ja jak pare razy przy polkach sklepowych kucalam to ledwo wstawac moglam i musialam jakos tak bokiem sie podnosic i meza lapac albo polek, musialo to smiesznie wygladac, dzis mnie nogi bola, szczegolnie uda.. dziewczyny i jak tam? mozecie bez zadnego bolu kolana do brody przylozyc?? jak juz pisalam, moj maly tego nie lubi i zaraz zaczyna kopac. asia-lipcówka - ja to hcyba bede spac przy lozeczku i patrzec, non stop patrzec az sie zmecze tym pilnowanie i zasne. moj maz juz teraz mowi ze bede panikara i ze bede przewrazliwiona a ja sobie powtarzam ze bede robi c wszystko by wrzucic na luzzz i nei przesadzac, ale jakos trudno mi to sobie wyobrazic. morelka22 - fajnie mialas z tym lodami.. ja juz dwa razy odwiedzilam kfc.. i to dzien po dniu.. wiem, nie powinnam ale co ja moge za to ze lubie? :-) u mnie w szpitalu nie placi sie za meza. a jak jest z ubrankiem meza czy moim na porodzie to mysle ze dowiemy sie na szkole rodzenia. ebudka - ja takiego bolu nie znam wiec nic nie napisze w tej kwestii. ja mam teraz to rozciaganie sie brzucha.. Niepoprawna optymistka - zaraz jak wrocisz pisz jak wyniki!
  4. wrocilam z psem i zajadam sie snickersem a co tam co do tych zamknietych czy otwartych oczu to Ela pewnie bedzie wiedziala, ona duuuzo wie :-) Ela a tych ochraniaczy tez serio nie mozna? Bo ja chcialam lupic wlasnie taka ladna obwodke co si emontuje u gory lozeczka.. wlasnie sobei upatrzylam taki zestaw poscieli z obwodka i baldachimem ale chyab faktycznie sie wstrzymam, poradz! a wlasnei co z takim baldachimem? z materialy czy siateczkowy? boicie sie komarow?my w sumei bedziemy mieli teraz dopiero pelny pierwszy rok kalendarzowy w nowym mieszkaniu i na pewno zamontujemy taka siatke na okna.. ale co zrobic z balkonem? pies caly czas wchodzi i wychodzi, komary nawlatuja..
  5. http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/106241,prognoza-sezonowa dziewczyny super stronka! czesto do niej zagladam, bardzo ciekawe, kompetentne artykuly, mozecie tez wybrac pogode dlugoterminowa dla Waszych miast. dobra ide z tym psem bo sie biedak posika.
  6. morelka22 - masz racje,tez slyszalam i przekonalam sie ze pallete to swinstwo, zawsze wychodzi ciemniej i tak sie wbija we wlosy ze szok. ja wczesniej sama sobie robilam wlosy tzn. farbowalam bo fryzjerki mnie zawsze brudzily i to mne wkurzalo na maxa i bez znaczenia ile placilam za fryzjera! sama jakos sie az tak nie ubrudzilam mimo ze samemu to zawsze trudniej. od jakiegos czasu znalazlam super fryzjerke i u niej farbuje jej farbami ale nie pamietam jakie to sa ale jest to mieszanka i faktycznie odczuwa sie roznice od tych sklepowych farb. zebra1807 - czekam na wiesci z badania! na pewno wszystko bedzie super i bedziesz miala dzis mily wieczor, pelen wrazen po wizycie! aosa - kochana dokladnie mi wypisz wiecej co tam powklejalas, ja bym nawet o chusteczce nie pomyslala, ale fajny pomysl, rycze srednio co pare dni wiec jakos inna zachowam :-) tylko zastanawia mnie to ze przeciez ten zaszyt gruby sie musi robic prawda? czy to wygodne? freuline - z kolezankami mam tak jak ty, np. po usg dostaje info smsem typu "fajnei ze z malym ok" kropka. no ale czego wymagac od singielki badz dziewczyny w zwiazku bez dzieci, dwa.. ktora o dzieciach nawet nie mysli! a u nas??? przezywanie kazdego kopniecia czy pierdniecia czy zaganka.. prawda ze slodko??? u masz to poczucie, ze gdzies tam dziewczyny na drugim koncu kraju ciebie rozumieja.. szczerze zazdroszcze Ci tego domu! naprawde! ja tez bym oszczedzala kazdy grosz byle szybko sie wprowadzic.. dom to dom, wogole zazdroszcze tym co maja dom, ogrodek ach.. idac za propozycja Eli moze faktycznie allegro to dobry sposob by zarobic pare groszy? pomysl czym bys mogla pohandlowac.. daj znac jak tam z tym wyjsciem z glukoza! jestem bardzo ciekawa, tez bym sobie poszla. fajnie masz z tym dziadkiem, szczerze zazdroszcze! samochod to taki manerw ze niby wszystko z nim ok a tu nagle maz mowi" ubezpieczenie trzeba zaplacic" hihi i znow pare stowek w plecy.. a to jakas zarowka a to cos tam.. ostatnio kupilismy naszemu psu szelki do samochodu i juz nie jezdzi w moich nogach z przodu w z tylu i siedzi tam dumny jak panisko, wszystko ladnie widzi.. tzn. dopiero dwa razy jechal ale widac ze mu sie podoba. moj pies to musi ewidentnie czuc ciaze, wciaz kolo mnie sie kreci i obwachuje i wrecz wezmie i sie polozy mi na stopy jak siedze przy stole zebym tylko go czula ze jest.. u nas piekne slonce wyszlo! meza nie ma a moj labrador juz lezy pod drzwiami.. to znak zem usze opuscic moja pidzamke i z nim wyjsc.. mi gin powiedzial np. odnosnie mleka, wypytalam go i mowie ze w ciazy nie toleruje mleka, cokolwiek np.maslanka, kefir, koktajl mleczny to zaraz wymiotuje, z miejsca.. (przez pierwszy miesiac ciazy tylko maslanka hihi) a przed ciaza to nigdy nie lubilam mleka, nie pilam zupy plecznej, wogole na sam zapach goracego mleka mnie mdlilo. jedyne co akceptowalam to kakao czy maslanke. lekarz mi powiedzial ze nei ma co na sile wpychac w siebie mleko, skoro organizm go nei chce, poza tym niby za duzo mleka tez nie dobrze na sile bo dziecko moze miec jakas skaze bialkowa czy cos. wiec sie tym nei przejmuje, jogurty mi jako tako wchodza tylko.. dziewczyny czy Was dzis glowa boli? mnie dzis pobolewa od rana i wczoraj tez mnie bolala zaraz jak sie obudzilam.. cisnienie chyba albo pogoda sie zmienia.. moj maz mowi na mnie sloniku.. albo foczko. tylko nie wiem dlaczego bo waze 48kg, i caly czas pyta czy znow bobu sie najadlam.. i jest meczacy bo caly czas chce piersi dotykac i mnie napada, tak mu sie podobaja.. aaa i mowi ze mam fajny tyle ze wreszcie nie jest plaski i zaczynam wygladac jak kobieta, ja nie widze bym moj tylek sie powiekszyl, widze zas ze zanika mi wciecie w pasie i moze to optycznie poszerzylo tylek. dodam ze przed ciaza w biodrach mialam jakies 86cm hihi no wlasnie, musze sie pomierzyc! dziewczyny ktore jeszcze teog nie zrobily - zmierzmy sie w pepku co???? :-) i dajcie znac! ubieram sie i ide z psem..
  7. dziewczyny powiem Wam ze ja tez jak pamietam pierwszy raz weszlam do sklepu z ciazowymi ubraniami i jak przy mierzylam np. stanik ciazowy to prawei sie poplakalam. wygladalam strasznie. przerazilo mnie to i odstraszylo a o cenacha juz nie wspomne. aosa - prosze napisz dokladniej jak wyglada Twoj pamietnik! dokladnie czego uzylas: albumu czy jakiegos zeszytu? metoda wklejania, co wkleilas, co wpisalas itd. tez mysle o czyms takim. ##### dziewczyny koniecznie pokserujcie swoje zdjecia usg a najlepiej zrobcie skany! moja kolezanka, ktora ma dwojke dzieci mi powiedziala, ze te zdjecia max po pol roku blekna jak paragony! mysle tez, by moje przed wklejeniem gdziekolwiek wczesniej dac do olaminowania.. #####
  8. czesc dziewczyny! :-) wlasnie ogladalam w tvn i mowii o: http://albumfasolki.pl/home/ fajny pomysl ale drogo troche co nie? chwalilam sie, ze nie wymiotuje.. wczoraj wieczorem przed snem jak zygnelam to.. znow masakra byla az mnie gardlo bolalo. maz az sie przestraszyl i przylecial pedem do lazieniki i krzyczy "Ty zygasz????" nie kurde, modle sie.. kurde rewelacja jakas czy co mowie.. wiecie od tych wymiotow to mi juz wczesniej zylki w oczach popekaly i mam nadzieje ze mi to zejdzie.. widze ze czesc zeszla a czesc jakby wyblakla i mam nadzieje ze zejdzie calkowicie. gdzies slyszalam czy czytalam ze jak sie wymiotuje to trzeba miec otwarte oczy, tak samo podczas porodu i parc, wtedy mniej zylki pekaja. kiedys ktos mi mowil ze o tym nie wiedziala i jak parla to miala oczy zamkniete a to jakby wzmaga cisnienie i gorzej wplywa na galki oczne takze pamietajcie o tym!
  9. freuline - wiem, wiem.. ze te niby bez amoniku to sa bezpieczne, ale ja jakas starej daty jestem i nawet paznokci boje sie pomalowac :-) tylko odzywkami maluje. pewnie jeszcze troche i w koncu sie przelamie. Malinówka - tez mnie zaciekawilas tym castingiem, napisz prosze jak to bylo! ja co prawda tego nie ogladam ale kojarze co to jest. dobra dziewczyny, ja juz uciekam bo naprawde zmecozna juzjestem. kolorowych snow zycze! :-)
  10. jak skopiujecie link do paska i skasujecie spacje przed "3" i przed "m" to zadziala :-)
  11. kosmetyki.. pisalyscie wczesniej ale ja mam zaleglosci.. #brzuch na zmiane wg.tego na jakis zapach mam bardziej ochote: nivea baby aksamitne mleczko nawilzajace z naturalnym wyciagiem z aloesu (niebieskie) gohnsons baby mleczko intensywnie pielegnujace specjalnie stworzone dla skory noworodka (bialo-zolte) #cialo do kapieli tez gohnsons seria bialo-zolta zel dla noworodkow 3w1 #higiena intymna nivea lagodzacy plyn do hig.int.(bialo-rozowy), zawiera wyciag z aloesu i pantenol #twarz po dlugich poszukiwaniach i eksperymentach nivea visage pure&natural lagodzacy krem na dzien cera sucha i wrazliwa bio olejek arganowy i bio rumianek i co wazne: krem nei zawiera parabenow, silikonow, barwinikow i olejkow mineralnych! koszt 18zł ktoras z Was pytala o jakis krem do cery tlustej, jest nivea z tej serii do tlustej.. z wyzej wymienionych kosmetykow jestem zadolwolona. te dwie firmy, nivea i gohnsons sa bezpieczne. Dlaczego nie stosuje typowo balsamu na rozstepy? Dlatego ze nie kupuje od jakiegos czasu nic co ma w swoim skladzie chocby jeden z 17 szkoldliwych skladnikow. Po dlugich analizach odkrylam o zgrozo ze kosmetyki znanych firm dla matek i dzieci od 1 go dnia zycia potrafia je miec po 3-4!!!!!! szok! Balsamy dla matek tez!i to sa skladniki ktore maja wplyw na nasza polityke hormonalna. Pomijam juz drogie, selektywne kosmetyki dostepne w perfumeriach (pare lat wspolpracowalam z kilkoma markami selektywnymi a wlasciwie dla nich, konkurancje mialam w paluszku a nikt mnie nie oswiecil co w nich siedzi!). Ktos powie, ze przesadzam. A ja mowie ze cos w tym jest i jak widze oliwke dla noworodka z parabenami to mnie wstrzasa.. Wiadmo nie mozna tez popadac w paranoje. dla zainteresowanych raz jeszcze (bo na poczatku topiku juz o tym pisalam): http://www.pro-test.pl/article_suplement/60853,60858/_17+sk%C5%82adnik%C3%B3w+kosmetyk%C3%B3w%C2%A0++kt%C3%B3re+zaburzaj%C4%85+gospodark%C4%99++hormonaln%C4%85.html
  12. Ania faktycznie, pisalas wczesniej o Sewerynie i mowilam mezowi a on na to ze fajne i ze mu sie fajnei z krajewskim kojarzy. Naprawde fajne, orginalne imie wybraliscie! Znow sie usmialismy z mezem jak mu przeczytalam nazwiska tych postaci co napisalas.. moj maly tak az nie wywala, zebym miala jakiegos guza ale lubi za to sie w pion ukladac w taki walek raz po lewej, raz po prawej stronie. Swietny jest moment przekulniecia w pione tego walka na druga strone. Tylko raz to poczulam i nawet troche bolalo. Od paru dni lubi tez lezec w poprzek, bo jakby wybrzuszenie po obu stronach, czuli rozumiem ze z jednej glowa a z drugiej nogi i wtedy kopie z dwoch stron jednoczesnie. Ostatnio na wizycie jak zapytalam jak maly moze lezec, to mi powiedzieli, ze maly jest jeszcze w takim czasie ze moze obracac sie na wszystkie strony.. golenie.. nogi i pachy maszynka. dol przyciety i tak na okolo lekko ogolony maszynka.
  13. aosa - no u mnie ten puder to tylko na wyjscie, jak siedze w domu to sie nie maluje, ja mam na imie Beata, moja branza przed ciaza to nieruchomosci. Oczu tez nie maluje jak nie musze bo tez mam nawyk tarcia i potrafie sie zapomniec. Dla syna mamy poki co Nathan (pol.Natan), o Natanie nikt nie wie bo po co mamy wsysluchiwac krytyki, wczesniej dla corki ktora bardzo chcialam mielismy wymyslone Nadia (wygrala z Natasha i Nina). Dla syna wogole nie mialam wizji bo nie bralam syna pod uwage, teraz mamy problem i to wielki bo nic nam sie nie podoba.. maz mysli tez o jakims wschodnim imieniu, Sasza czy Sergiusz, nazwisko mamy dosc orginalne wiec by pasowalo ale np. Sasza juz odpada bo nasze nazwisko nie wskazuje na plec a Sasza to moze by c i kobieta i facet przeciez. Ach.. mamy jeszcze pare miesiecy na myslenie i dzieki Bogu bo nic nam do glowy nie przychodz. Na pewno nie kacper, kubus czy filip i nie jakies tam franciszki czy henryki, ale bez jakis udziwnien, ma byc orginalne ale nie banalne typu:"Dżesika"! serio dziewczyny, jak Boga kocham przez "dż" i "k" widzialam takie na papierze na wlasne oczy! aosa masz jakies "wizje" dla Waszego synka? Mala_miii86 - super ze juz lepiej! Wam tez tak brzuch twardnieje? ja normalnie mialam problem by w wannie kolano do brody przytknac, sprobujcie i dajcie znac, niekoniecznie w wannie.. :-) aaa jak biore nogi do gory siedzac przy stole to maly sie buntuje i kopie, chyba dlatego ze go uciska. moj maly tak kopal pieknie wczoraj wieczoram ze szok! mowie do meza zeby dotknal reka a on ze sie boi. rano go pytam czy powiedzial tak bo chcialo mu sie spac czy faktycznie sie bal, powiedzial ze sie bal, akurat. :-)
  14. morelka22 - suuuper wiadomosc! gratuluje pierwszych kopniaczkow! aosa - przypomnij jak masz na imie, jesli mozesz.. ach kurnik.. grywalo sie do nocy poznej w kulki czy w scrable.. teraz to jedynym moim zajeciem w necie jest kafeteria i Wy :-) i ewentualne niesmiale jeszcze przegladanie neta pod wzgledem zakupow dla mojego przyszlego synusia. I i tak ciezko mi siie siedzi, choc teraz jak widac po moim udzielaniu jest lepiej, ale i ak szybko mnie oczy bola i skronie. ajk dlugo siedze teraz to az za mgla widze. ja pare dni przed doweidzeniem sie ze jestem w ciazy bylam na weselu. cale szczescie wypilam dwa lekkie drinki, pamietam ze jakos nie mialam ochoty na picie, organizm chyba jakos tak cos podpowiadal.. za to wrabalam chyba cztery galaretki - galaty i bez ograniczen skrapialam pamietam cytryna hihi przegryzajac sledzikami. Pamiatam ze zalozylam sukienke z wielkim dekoltem i bylam tak zadowolona ze moje piersi fajnie wygladaja ze sa takie zgrabne i napiete (przed ciaza 75c-d) teraz mam pewne 80d i to w staniku neiusztywnianym, bawelnianym).Teraz juz wiem ze te piersi pelne byly nei na okres tylko na ciaze hihi czlowiek kiedys to balowal do rana. mi tak jakos od paru lat minelo i jakos ok 12 w nocy zawsze robilam sie senna, wytrzymaywalam najpozniej do 1-2. jak sie bylo malolata to sie bawillo na dyskotekach do switu. teraz chodze spac 20-21 i tu uwaga przy lepszym juz samopoczuciu.. przed ciaza wracalismy z pracy zmeczeniu ale i tak z mezem siedzielisym do 12 czasem 01 w nocy, a to film a to jakies gry w necie czy realne.. teraz mecze si enawet kapiela czy ubieraniem czy rozbieraniem. Dzis to wogole mialam wrazenia.. :-)
  15. aosa ja uwielbiam siedziec w wannie! fakt, do wczoraj maz mi pomagal z wychodzeniem z niej bo zawsze slaba bylam, poza tym caly czas wymiotowalam i dzieki Bogu ze kibelek stoi blisko wanny, mowie Ci masakra byla. zauwazylam ze jak sie pisze w tym samym czasie to te nasze wiadomosci wchodza czasem z 2-3 minutowym opoznieniem.. majtki.. u mnie absolutnie nie moga wchodzic na brzuch, wiec nosze tylko takie mini bikini z niskim stanem, oczywiscie bawelniane, kolorowe, jeansy tez, tylko biodrowki. makijaz.. zawsze mialam cere mieszana, sklonna do wypryskow a teraz mam sucha jak pieprz i zanim cokolwiek poloze na twarz to musze klasc najpierw delikatny peeling, potem maseczka nawilzajaca albo odzywcza, potem krem i dopiero potem nawet nie fluid tylko musne pudrem w kamieniu.. a i tak czesto mi skora schodzi o wyglada to fatalnie wiec ostatnio nawet boje sie tym pudrem w kamieniu robic.. oczu nie maluje bo mnie czesto bola a to od swiatla a to od tv czy czytania, poza tym nigdzie nie wychodzilam a jesli juz wczesniej, w listopadzie to tylko mascara.. wlosy.. spiete, bo mam prawie do pasa. spiete tak byle jak gruba frotka albo rozpuszczone. teraz jak sie lepiej poczulam to umowie sie na podciecie koncowek bo ostatnio podcinalam na poczatku pazdziernika.. czasem sobie farbowalam na ciemny braz dla odswiezenia koloru ale ostanio tez, farbowalam jakos w pazdzierniku i jakos nie ma potrzeby bym musiala farbowac(choc mam kllkanascie siwych wlosow.. ale w ciazy nei chce farbowac, jakos sie boje) aaaa wlasnei czytam ze farba w ciazy moze roznie reagowac i ze przewaznie wychodza wlosy ciemniejsze i ze zalecaja krotsze trzymanie farby na wlosach..) gorzej maja blondynki co sie farbuja albo robia pasemka.. ja mam to szczescie ze moich odrostow mocno nie widac. aosa moj maz ma takie same typy filmowe jak Twoj maz. ja w ciazy siedze w domu i tak, rano ogladam powtorke na tv4 nie ograj z aniolem jesli dnia poprzedniego nie obejrze a jest o 18:00 potem o 15:50 dwa odcinki mody na sukces hihi jak chodzilam do pracy to nie ogladalam bo jak, odkad jestem w ciazy ogladam i sie smieje z faktu ze zaczlo to mnei wkrecac.. potem klan.. czasem jak cos mi sie przypommni to m jak milosc. przed ciaza tego wszystkiego nie ogladalam a teraz w ciazy to tak dla odstresowania i nic nie robienia fajnie sie siedzi w dresiku, bez makijazu, garsonki i szpilek i oglada takie gowienka.. az sama siebie nie poznaje.. przed ciaza ogladalam zagadki rozne serie i kosci.. uwielbiam tez gotowe na wszystko a teraz to o 20:00 juz spalam poza tym zagadki czy kosci w ciazy sa dla mnie zbyt drastyczne i potem mi sie snia, wiec sobie odpuscilam i ogladam tylko lighty..
  16. Mala_miii86 - na jeczmien najlepsze jest zloto! przyloz obraczke, pierscionek co tam masz byle zeby bylo zolte zloto, przyloz i trzymaj, zejdzie! maz mowi ze najlepiej potrzec ze dwa, trzy razy potem za godzine znow i ze mu schodzilo.
  17. to pomysl meza.. ale prawda jest taka, ze facet to male dziecko, to bedzie po prostu kolejna jego zabawka az mu sie nie znudzi i zacznie myslec o kolejnej.. teraz przerabia fife 11 na x boxie, ktorego niby kupil dla mnie.. simsow jeszcze nawet nie odpalilam bo nie mialam jakos ochoty, zreszta wez sprobuj oderwac go od tej fify.. i przezywa jak male dziecko. a moze sie myle? choc z drugiej strony, to zawsze mowil, zanim jeszcze bylam w ciazy, ze jak bedzie dziecko to musimy juz swoja kamere miec. wczesniej jak byla potrzeba np. na wycieczke, to pozyczalismy od rodzicow, ale wiadomo, swoja to swoja. bardzo sie ciesze, ze dzis moglam do ludzi wyjsc, po sklepach pochodzic a maz zawiozl mnie gdzie chcialam, a to do galerii a to do superpharmu.. a ja jak taki dzikus po miesiacach trzymania w lozku nie moglam sie nacieszyc realnym swiatem. I do kina obiecal ze mnie zabierze w tygodniu! wiecie jak sie ciesze??? naprawde! zaczynam zyc! tylko kurcze tak jakos mnie ten brzuch boli, twardnieje i czuje jak sie napompowuje, dyskomfort mam, dziwnie sie czuje. moge smialo obwiescic, ze wreszcie moj brzuch widac, tzn widac w obcislej bluzce, w plaszczu nic a nic. ale jeszcze sadze, ze mam taki etap ze jak bym musiala ukryc ciaze to by sie dalo.. dobra, lece do tej wanny..
  18. dzis cos czuje, ze nie nadaze za Wami. Zatem jutro sie rozpisze.. :-) teraz lece wylegiwac sie do wanny, mezus zrobil mi kapiel :-) chcialam sie pochwalic, ze dzis kupilismy kamere! bedziemy filmowac rosnacy brzuszek i malego od poczatku hihi fajnie bedzie. zajrze po kapieli..
  19. znalazlam fajna stronke: http://dzieci.civ.pl/waga-dziecka-w-ciazy szalu natlokiem informacji nie grzeszy ale zawsze jakas ciekawostke mozna znalezc.. :-)
  20. Nie no nie daje mi spokoju to "pole".. Skad to sie wzielo powiedzcie? Co ma "pole" wspolnego np. z podworkiem czy placem zabaw? Pole mi sie kojarzy z ziemniakami albo zbozem.. ale z byciem fizycznie na dworzu??? Juz bronie naszego zwrotu: Otoz mowiac "dwor" wyraznie okreslam przebywanie poza domem czyli na powietrzu, dworze, przestrzeni otwartej.. Pole to tez przestrzen ale co ma wspolnego z miastem??? Wiem, pomyslicie ze sie czepiam ale ja sie nie czepiam, bo czepiac to by sie mozna dopiero np. zwrotow na podlasiu czy kaszubach o naszych polskich goralach juz nie wspomnie.. tam to dopiero jest meksyk hihi Chce po prostu zrozumiec Wasze "pole" :-)
  21. Przypomnialo mi sie cos.. My w Bydgoszczy mowilismy za dzieciaka "ide na dwor" myslac o zabawie na dworze czyli np. kolo bloku czy na placu zabaw. Pamietam, ze gdzies chyba na poludniu Polski mowia "ide na pole".. To bylo tak zabawne dal mnie, ze to wyrazenie najbardziej mi utkwilo na studiach. Gdzie tak mowia? Mowia tak u Was?
  22. Sorki dziewczyny, ze tak dwa razy moj wpis wyskoczyl, naprawde nie wiem dlaczego. xAneczQax - dzieki za gratulacje, fajnie by bylo zeby byl wysoki i przystojny :-) ja mam jakies 164cm.. freuline - ja jestem z Bydgoszczy (kujawsko-pomorskie), u nas sie mowi ze ktos jest "za kims" , nie uzywa sie ze ktos sie za kims podal i pierwszy raz slysze taki zwrot. Mimo, ze do Poznania jest jakies 2,5 godziny spokojnej jazdy autem to da sie odczuc roznice dialektowe, nie wspominajac juz o roznicach w kuchni czy charakterze spoleczenstwa. Z Poznaniakami dobrze sie robi interesy, ale bywaja skapi.. Lubia dobrze, tlusto zjesc i maja naprawde smieszne slownictwo. Jesli chodzi o mozliwosci zawodowe to Bydgoszcz przy Poznaniu to dziura zabita dechami, u nas biznes siada, firmy uciekaja.. W Poznaniu biznes kwitnie, jak Ci sie nie podoba w jednej firmie to przechodzisz na druga strone ulicy i zaczynasz kariere w drugiej. Moj maz srednio co pol roku rzuca tekstem "wyprowadzamy sie do Pozniania!"(pochodzi z Wielkopolski i tam mam tesciow) a ja.. ja jestem przywiazania do swoich kątow.. do tego ze jak chce odwiedzic rodzicow to mam pol godziny drogi autem.. No ale jak by chcial mnie zabrac do Trojmiasta to bym sie zastanowila.. Kocham morze! Ostatnio nawet szperalam w necie w poszukiwaniu domu nad morzem.. ceny makabryczne wiec chyba jeszcze jakis czas pomieszkamy w Bydgoszczy.. :-) ale sie rozpisalam! Ja bym poszla do ogolnego, powiedz ze chcesz skierowanie na badanie kontrolne na krew i mocz, da Ci na pewno! Ja jak bylam u ogolnego tomi powiedzial tak, ze na krew i mocz to moze ogoleny dac i chyba jest nawet limit 2x w roku hihi ale moze juz go zniesli, nie moga dac Ci specjalistycznych badan typu na toksoplazmoze, powiedzial ze takie to tylko moze dac ginekolog. krew i mocz akurat jest najtanszy ale czemu nie miec paru zlotych w kieszeni, prawda?
  23. czesc dziewczyny! wrocilam ze szpitala! Pani doktor powiedziala ze nie ma zastrzezen do malego i potwierdzila ze w brzuchu wlasnie siedzi maly.. maly ma 370gram a jak zapytalam o wzrost to powiedziala ze na tym etapie wzrostu sie nie mierzy bo maly sie juz nie miesci na ekranie, to samo powiedziala potem babka w paradni genetycznej do ktorej musialam isc sie pokazac z wydrukiem. Otoz mam taki wydruk na A4 i na nim jakies skroty i cyferki i zaraz usiade i bede je w necie rozszyfrowywac.. Lekarka powiedziala takze, ze maly ma dlugie raczki i nozki i ze bedzie wysoki.. hmm mysle sobie chyba za dziadkami :-) powiedziala tez, ze dzieci czesto przejmuja geny za dziadkami wlasnie ale o tym juz wiedzialam.. (przypomniala mi sie zaraz, chyab to byla Ela jak pisala ze jej mala miala byc niby modelka o dlugich nogach.. hihi pamietacie?) Co mnie zdziwilo, jak juz bylam przy biurku specjalistki w poradni genetycznej to zauwazylam ze mam wpisane lozysko na scianie przedniej a pamietam ze w 12 tyg. ta sama lekarka wpisala ze na tylniej, no wiec zwrocilam na to uwage tej w poradni a ona sie usmiala i mowi ze to pytanie do lekarki ktora robila usg i ze widocznie musiala si eprzy ktoryms razem pomylic bo to sie nie zmienia.. Takze nic dodac, nic ujac mysle sobie, to sa wlasnie badania na fundusz. Powiedziala mi tez ta z poradni ze ulozenie lozyska na tylniej scianie czy na przedniej nie ma znaczenia dla porodu. Dla tych co nie wiedza, bo ja nie wiedzialam: na tylniej scianie znaczy ze lozysko lezy jakby od strony kregoslupa a na przedniej tzn. ze od strony pepka czyli jakby pod pepkiem.. ujscie to tam gdzie szyjka macicy czyli wtedy jest lozysko przodujace i to jest najbardziej niekorzystne bo jakby zaslania wyjscie i jest jeszcze to czwarte ale nazwy zapomnialam czyli jakby naprzeciw ujscia. Cale badanie nie trwalo dlugo, moze 10min. (wiadomo fundusz). Dostalam pare fotek malego - twarzyczki i jedna fotke pitolka na potwierdzenie ze nic nie odpadlo i jak to lekarka powiedziala nie odpanie.. no coz, chyba musze faktycznie rozwiac zludzenia, bo w tym momencie dwoch lekarzy mowi ze chlopak.. Takze podsumowujac, fundusz to fundusz ale ciesze sie ze sie zalapalam na nieodplatne badanie, zawsze cos. Z mezem stwierdzilismy ze i tak pojdziemy w polowie marca do naszego prywatnego a to fudnuszowe potraktujemy jako mily gratis. Wiem, ze na prywatnym dowiem sie wiece, popatrze na malego pewnie z godzine i pewnie dostane zdjecia a moze znow plytke i bede miala wspaniale wspomnienia i a te ktore pozostaja w pamieci sa bezcenne bo wieczorem potem zamykam oczka i wyobrazam sobie moje malenstwo.. No i z pewnoscia nie bedzie bledow typu kurcze gdzie jest lozysko! moze to nie ma faktycznie znaczenia dla dziecka i porodu w moim wypadku ale sam fakt"drobnej pomylki" daje do myslenia ze lepiej isc tez prywatnie i byc spokojniejszym.. Musze tez przyznac, ze w szpitalu lekarka i ogolnie personel przesympatyczny, zlego slowa powiedziec nie moge. Lekarke znalam z oddzialu bo jak bylam w grudniu dwa razy w szpitalu to ona tam wlasnie tez urzedowala. Jedna tylko byla zołza taka specyficzna, co pamietam ze monitora nie chciala mi pokazac ani zdjecia dac, ale wszyscy mowili ze jest super specjalistka, o dziwo. Tak czy siak na chwiel obecna bede tam rodzic a wczesniej tam wlasnie chodzic na szkole rodzenia (bezplatna). Jest tez opcja platna, slyszalam ze jakies 400zł, pewnie te zajecia sa jakies ciekawsze bo prywatne, oczywiscie tez w tym szpiatalu ale robione przez prywatna firme, ale na nie nie widze sensu wydawac kasy i zrobie wszystko by zalapac sie na te funduszowe. Dziewczyny fajnie opisujecie o tych swoich zwierzakach, milo sie czyta! MIlego popoludnia! Odezwe sie pozniej jeszcze.
  24. czesc dziewczyny! wrocilam ze szpitala! Pani doktor powiedziala ze nie ma zastrzezen do malego i potwierdzila ze w brzuchu wlasnie siedzi maly.. maly ma 370gram a jak zapytalam o wzrost to powiedziala ze na tym etapie wzrostu sie nie mierzy bo maly sie juz nie miesci na ekranie, to samo powiedziala potem babka w paradni genetycznej do ktorej musialam isc sie pokazac z wydrukiem. Otoz mam taki wydruk na A4 i na nim jakies skroty i cyferki i zaraz usiade i bede je w necie rozszyfrowywac.. Lekarka powiedziala takze, ze maly ma dlugie raczki i nozki i ze bedzie wysoki.. hmm mysle sobie chyba za dziadkami :-) powiedziala tez, ze dzieci czesto przejmuja geny za dziadkami wlasnie ale o tym juz wiedzialam.. (przypomniala mi sie zaraz, chyab to byla Ela jak pisala ze jej mala miala byc niby modelka o dlugich nogach.. hihi pamietacie?) Co mnie zdziwilo, jak juz bylam przy biurku specjalistki w poradni genetycznej to zauwazylam ze mam wpisane lozysko na scianie przedniej a pamietam ze w 12 tyg. ta sama lekarka wpisala ze na tylniej, no wiec zwrocilam na to uwage tej w poradni a ona sie usmiala i mowi ze to pytanie do lekarki ktora robila usg i ze widocznie musiala si eprzy ktoryms razem pomylic bo to sie nie zmienia.. Takze nic dodac, nic ujac mysle sobie, to sa wlasnie badania na fundusz. Powiedziala mi tez ta z poradni ze ulozenie lozyska na tylniej scianie czy na przedniej nie ma znaczenia dla porodu. Dla tych co nie wiedza, bo ja nie wiedzialam: na tylniej scianie znaczy ze lozysko lezy jakby od strony kregoslupa a na przedniej tzn. ze od strony pepka czyli jakby pod pepkiem.. ujscie to tam gdzie szyjka macicy czyli wtedy jest lozysko przodujace i to jest najbardziej niekorzystne bo jakby zaslania wyjscie i jest jeszcze to czwarte ale nazwy zapomnialam czyli jakby naprzeciw ujscia. Cale badanie nie trwalo dlugo, moze 10min. (wiadomo fundusz). Dostalam pare fotek malego - twarzyczki i jedna fotke pitolka na potwierdzenie ze nic nie odpadlo i jak to lekarka powiedziala nie odpanie.. no coz, chyba musze faktycznie rozwiac zludzenia, bo w tym momencie dwoch lekarzy mowi ze chlopak.. Takze podsumowujac, fundusz to fundusz ale ciesze sie ze sie zalapalam na nieodplatne badanie, zawsze cos. Z mezem stwierdzilismy ze i tak pojdziemy w polowie marca do naszego prywatnego a to fudnuszowe potraktujemy jako mily gratis. Wiem, ze na prywatnym dowiem sie wiece, popatrze na malego pewnie z godzine i pewnie dostane zdjecia a moze znow plytke i bede miala wspaniale wspomnienia i a te ktore pozostaja w pamieci sa bezcenne bo wieczorem potem zamykam oczka i wyobrazam sobie moje malenstwo.. No i z pewnoscia nie bedzie bledow typu kurcze gdzie jest lozysko! moze to nie ma faktycznie znaczenia dla dziecka i porodu w moim wypadku ale sam fakt"drobnej pomylki" daje do myslenia ze lepiej isc tez prywatnie i byc spokojniejszym.. Musze tez przyznac, ze w szpitalu lekarka i ogolnie personel przesympatyczny, zlego slowa powiedziec nie moge. Lekarke znalam z oddzialu bo jak bylam w grudniu dwa razy w szpitalu to ona tam wlasnie tez urzedowala. Jedna tylko byla zołza taka specyficzna, co pamietam ze monitora nie chciala mi pokazac ani zdjecia dac, ale wszyscy mowili ze jest super specjalistka, o dziwo. Tak czy siak na chwiel obecna bede tam rodzic a wczesniej tam wlasnie chodzic na szkole rodzenia (bezplatna). Jest tez opcja platna, slyszalam ze jakies 400zł, pewnie te zajecia sa jakies ciekawsze bo prywatne, oczywiscie tez w tym szpiatalu ale robione przez prywatna firme, ale na nie nie widze sensu wydawac kasy i zrobie wszystko by zalapac sie na te funduszowe. Dziewczyny fajnie opisujecie o tych swoich zwierzakach, milo sie czyta! MIlego popoludnia! Odezwe sie pozniej jeszcze.
  25. hej dziewczyny! dziekuje za slowa wsparcia i radosci zwiazane z poprawa mojego samopoczucia! dwa dni bez wymiotow, to naprawde wyczyn! te babeczki, ktore nadal wymiotuja wiedza, ze to podchodzi pod olimpiade hihi wczoraj sie tak najadlam wszystkiego a szczegolnie tej salatki (wiem, wiem.. ciezka jest taka salatka, wiec powoli jadlam i wczesniej wyjmowalam z lodowki by nie byla za zimna) i mi tak brzuch wysadzilo ze ho ho! wreszcie poczulam ze mam brzuch! ujemnym skutkiem bylo to, ze tak mnie nadelo i jakos mi brzuch stwardnial ze troche mnie bolal i czulam dyskomfort przy zasypianiu. Pomogla troche kapiel. Wogole kapiel nie za goraca oczywiscie dobrze mi robi na brzuch i te kosc ogonowa, ktora mnie lekko pobolewa.. Lubie lezec w wannie i leze chyba z 30 min jak nie dluzej, maly tez lubi kapiele.. bo fika hihi no a najbardziej z piany zadowolony jest moj labrador ale o tym juz pisalam :-) Dzis w poludnie mam polowkowe w szpitalu na fundusz! Nie moge sie doczekac, bo ostatnio usg mialam robione miesiac temu. Dam znac jak wroce, jestem dobrej mysli. buziaki i milego dnia!
×