Beatris81
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Beatris81
-
morelka22 - A ja? ja tez chce byc mocna! ja tez chce! :-) Jestem z Toba! 1. nadmierne uzywanie znakow interpunkcyjnych swiadczy o zaburzeniach emocjonalnych piszacego, czesto wrecz o probelmach psychicznych :-) mialam o tym na studiach :-) 2. udowodnione takze jest, ze czasem w pospiechu i natloku mysli czlowiek piszac pisze "fonetycznie" czyli nie mysli o tym czy "ó" czy "u" ale uzywa po prostu samogloski. i jeszcze jedna ciekawostka, gdy piszesz np. pamietnik, nie robisz bledow, ale jak posadza Cie w lawce i pod presja zaczyna sie dyktando wtedy kazde slowo wydaje Ci sie podejrzane.. cos w tym jest prawda? I co? Mocna jestem? hihii oczarowanaaa - maz moj mowi wlasnie, ze cocker spaniel podobnie jak labrador ma tendencje do smutnego wzroku, proszacego niesamowicie o jedzenie, czesto przy tym wcale nie jest glodny! (maz mial kiedys spaniela) takze uwazajcie, zeby go nie przekarmic! my naszemu zmniejszylismy dawke karmy na prosbe weterynarza, ktory sam powiedzial ze producenci karmy zawyzaja dawki, wiadomo by wiecej sprzedawac. Gdyby nie zanizenie dawki, nasz labrador dawno by zamiatal brzuchem podloge, a wierzcie mi ma teraz bardzo ladna, zgrabna sylwetke, a ma uwaga: 30kg i 8 miesiecy! Latwo mozna na ulicy wypatrzyc przekarmionego labradora, co gorsze mozna tym przekarmieniem bardzo psa skrzywdzic, co czesto jest nieodwracalne w skutkach, tak powiedzial lekarz. Zarowno ja, jak i maz zawsze bylismy chowani jakos dzieci z psami w domu. Dlatego takie wlasnie zawsze bylo nasze wyobrazenie o rodzinie: mama, tata, dziecko (docelowo dwojka) i pies! Nie zalujemy! :-)
-
urwalo mi kawalek tekstu, mialo byc: No i musisz byc ladna dziewczyna, bo nie sadze ze kazdej pierwszej lepszej ciezarnej to zaproponowal wiec to kolejny komplement. No musisz przemyslec sprawe.. freuline - my mamy labradorka hihi i on ma 8 miesiecy! tez go zaczynamy ciagnac za uszy i za ogon by sie przyzwyczajal, zreszta od malego jest uczony dotykania np po brzuchu, odkurzania odkurzaczem.. :-) niektorzy gadaja.. ooo jakbyscie wiedzieli ze bedziesz w ciazy to byscie psa nie kupili... i pierdz..la od rzeczy bo my pewnei i bysmy sie zastanowili, moze bysmy zakup psa odlozyli.. dzis rozmawialam o tym z mezem i on stwierdzil ze i tak bysmy kupili i tak i ze ani razu nie pozalowal, nawet mu to przez mysl nie przyszlo by pomyslec ze zle zrobilismy.. faktycznie jest tzn. bylo trudniej, ja tu leze i zygam a tu z malym trzeba wyjsc, jak tu dwa razy w szpitalu, malego gdzies trzeba bylo sprzedac.. czesto zastanawiamy sie jak to bedzie.. wybralismy labradora ze wzgledu na podejsice tej rasy do dzieci i jestem w miare spokojna, jedyne co dzis sobie zartowalismy ze pewnie maly bedzie żarl zabawki psa a pies bedzie porywal zabawki malego i sie zdziwimy jak raz zobaczymy jak nasz synek trzyma w buzi fredzel pieska a pies biega z maskotka czy grzechotka.. no ale teog sie nie uniknie. Jak siy synek urodzi nas pies bedzie mial skonczony roczek, juz jest madrzejszy i mysle ze bedzie dobrze.. Tez sadzimy ze on musi czuc ciaze, chodzi za mna, wacha mnie(co mnie wkurza), towarzyszy mi, wlasciwie to cecha labradora jest to ze łazi wszedzie tam gdzie jego pan, ja na balkon on na balkon, ja do kibelka on do kibelka, ja do wanny on przy wannie mnie pilnuje i bawi sie piana (doslownie ma taka zabawe ze dmucha w piane, piana leci w gore a on ja w locie łapie i sie nia bawi! potem ma pysk w pianie a ja mu mowie by poszedl sie pokazac panu jak wygladai wtedy on taki dumny idzie sie pokazac), cale szczescie ze nasz piesek juz jest na tyle duzy ze stanie przy wannie i pyskiem siega i wszystko widzi bo wczesniej to nie siegal i mi lapami sie skrabal i sie balam ze wanne porysuje. Potem jak wychodze z wanny to mamy taki rutual ze przychodzi i mi lize nogi i stopy.. :-) no mowie Wam to jego towarzyszenie bywa meczace.. nawet jesli nie jest ze mna w tym smaym pokoju to musi tak lezec gdzies w progu by miec patrzenie na mnie.. Tak, ja robie prenatalne. Nie zaluje kasy i robie to nie tylko dla swojego spokoju ale i dla bezpieczenstwa dziecka, wiadomo sa wady ktore mozna juz leczyc w lonie matki wiec tym bardziej warto. W koncu nie rodzi sie co rok. Ile sie ma dzieci? jedno, dwoje, troje? Jednak decyzja nalezy do kazdych rodzicow. Robilam czesc badan prywatnie, te podstawowe zwiazane z krwia czy z moczem sa najtansze, najdrozsze to sa te na rozne choroby i wirusy.. warto tez zadzwonic do laboratoriow dwoch np. i porownac ceny bo sie okazuje ze ceny sa rozne! Co do grupy krwi to wiem ze nei honoruja tych wpisow w dawnych ksiazeczkach, kaza robic na nowa jak sie jest w ciazy, to faktycznie zbyt powazna sprawa by zastanawiac sie czy ktos kiedys 20 czy 30 lat temu sie nie pomylil przy wpisie.. Mi na szczescie grupe zrobili w szpitalu wiec nie placila, kazali zawsze ten papierek nosi przy sobie i nie zgubic (wpis w ksiazeczke ciazowa nie wystarczy - musisz miec kwit przy sobie, mowie tu glownie o porodzie!!!) N atym kwicie mam wbite kto robi i kto sprawdzil czy dobrze bylo zrobione.. Faktycznie, by dostac karte trzeba zaplacic wiecej bo tu wlasnei chodzi o to "sprawdzenie", mozna tez isc z takim kwitem jak ja dostalam od szpitala lub np. jaki si ema od laboratorium i wtedy takie wydanie karty kosztuje tyle co jedno badanie (honoruja te co juz masz) ale nikt nie wyda karty na podstawie jednego papierka. Czasami wiem ze szpitale organizuja takie akcje kartowe w promocyjnych cenach, warto podzwonic po szpitalach! Taka karta jest wielkosci karty kredytowej. Ja tej karty nie robie, kwit mi wystarczy, dosc teraz innych wydatkow, moze kiedys. Z myciem zebow to u mnie tez masakra! dokladnie wypisz wymaluj jak u Ciebie! juz widze ze mam zeby bardziej zolte ale nic dziwnego skoro biore pasty tyle co dla wrobla i myje je 1 minute i ledwo daje rade. Mysle ze dobrym rozwiazaniem bedzie zakup pasty dla dzieci i za jakis czas wizyta u dentysty(oczyszczanie).. Lovely - brzuch mi twardnieje glownie na wieczor, ale nie codzien. Nie jest to mile uczucie, wrecz czasem bolesne.. Czasem tez czuje w nocy ze mi tak twardnieje i nawet lezenei na lewym boku jest meczace.. A wiadomo, rano pierwsze co to siku, to swoja droga. dżuczek - masz racje, czasem niektore slowa sa bardzo sliskie (jak sie kurcze pisze? -slizkie czy silskie?) i trzeba uwazac z tym co sie mowi, tyle "odebran" i interpretacji co ludzi. Latwo mozna kogos urazic..
-
balbiina - musze przeznac ze efektowny ten prezent dla synka i drogi.. mam nadzieje, ze nas tez bedzie stac na takie prezenty! jak moj maz to zobaczyl, to juz mowi ze malemu cos takiego kupi i marzy sobie jak to bedzie hihihi.. musisz pewnie miec urwanie glowy z takim 2 latkiem co??? ja wogole Was dziewczyny podziwiam, osobiscie nie wyobrazam sobie byc w ciazy i miec pdo opieka dziecko albo dzieci.. i jeszcze czuc sie jak sie czulam! pol biedyjak kobieta jako tako ciaze znosi.. naprawde Was podziwiam! morelka22 - opowiadalam mezowi o tych zakupach w szmateksach i sam przyznal ze bedziemy musieli pojezdzic i popatrzec co w takich sklepach jest, szczerze piszac nigdy w takim sklepie nie bylam.. ale z tego co piszecie to wydaje sie ze zajrzec warto. W sumie to lepiej kupic uzywane w szmateksie bo sie widzi co sie bierze niz z allegro, gdzie zdjecie to jedno a real to drugie. Zastanawiam sie gdzie sie podzialy pozostale dziewczyny.. abecia, sushi i inne? mam nadzieje ze wszystko u nich dobrze.. malinówka376 - wspolczuje migreny! jak nie masz sily wyjsc z domu to warto sie ubrac i chociaz na chwile wyjsc taka ubrana (w czapce oczywiscie!), chociaz na 2 minuty! ja dzis po dlugim czasie wyszlam pierwszy raz na dwor z psem na 3 minuty, siknal i do domu.. wogole dzis pierwszy raz od dlugiego czasu sie ubralam i zajelam sie ta salatka, wstawilam pranie, dwie rundy zmywarki.. jeszcze mi zostalo sporo do krojenia i wyjac i rozwiesic pranie a juz zmeczona jestem i najchetniej bym sie polozyla.. Cieszy mnie ze lepiej sie czuje i ze moge wiecej do Was popisac. Zjadlam wlasnie dwie sznytki z jajkiem (najwyzej do salatki sie dogotuje), ziemniaka gotowanego, dwa sledzie male kaszubskie, danio waniliowe i kinder bueno. Ciekawa jestem co na taki zestaw moj zoladek, dawno sie tak nie najadl biedak i moze sfiksowac.. Daj znac jak wyszly zdjecia, moze ich ogladanie troche usmierzy bol glowy bo przywola mile chwile.. :-) Wogole to duzo o Was mezowi opowiadam i widze ze slucha wbrew pozorom i go interesuje to co mowie, codziennie pyta co tam na forum slychac, co pisza dziewczyny itd, wiem ze robi to troche z przekory ale czasm tez naprawde jest zainteresowany jakims problemem, a czasem sie po prostu posmieje ze mna z jakies zabawnej sytuacji jak ta ostatnia z gruszkami hihi Zdjecia z brzuszkiem to naprawde fajna sprawa i ja tez mysle by na wiosne sobie takie z mezem porobic! a co do tych na uzytek fotografa, to musisz sama podjac decyzje czy CI to odpowiada by ktos ogladal Twoje zdjecia, w koncu to nie akty, moga wyjsc calkiem fajne te zdjecia i mozesz byc dumna ze jestes jakby nie patrzec modelka.. poza tym mozesz sie dogadac z fotografem, ze wspolnie wybierzecie zdjecia do pokazywania ludziom.. No i musisz byc ladna dziewczyna, ze kazdej pierwszej lepszej ciezarnej to zaproponowal wiec to kolejny komplement. No musisz przemyslec sprawe..
-
anusiak1507- ubawilas mnie ta opowiescia o pani bizneswoman.. dżuczek - na szkole rodzenia zapisuje sie na poczatku marca, szkola bedzie trwala chyba dwa miesiace i zaczyna sie w marcu. bede chodzic na nia za darmo do szpitala w ktorym planuje rodzic. az sama sie nadziwic nie moge ze w tym kraju daja cos za darmo.. maz obiecal ze w miare mozliwosci czasowych bedzie chodzil ze mna.. :-) zapytam tylko mojego lekarza czy moge na taka szkole chodzic. co do "oplaconej" poloznej, na pewno sie tym zainteresuje i dowiem sie co i jak w tej kwestii w moim szpitalu, mysle ze psrawy sie troche wyklaruja jak juz bede na tej szkole rodzenia. wiadomo, to koszt ale ciaza i dziecko to koszt, nie chce potem sobie w twarz pluc ze zal mi bylo pareset zlotych i ze to cos moglo mi dac, ulzyc w czymkolwiek mi czy dziecku. wiem, sa osoby ktore sa zdania ze placic nie bede, ich wybor. ja mam 29 lat i wiem nie od dzis ze tym swiatem rzadzi pieniadz. pieniadz daje wladze i jakies tam poczucie bezpieczenistwa czy jak to tam nazwac, nawet jesli to zludne i urojone i ma zadzialac np.jak placebo, czyli moze tlyko podswiadomie lepiej sie poczuje podczas porodu to dlatego wlasnie chocby warto.. oczywiscie wszystko zalezy od potrzeb i finasow i piorytetow osobistych i od indywidualnych okolicznosci ale to tak jak ze wszystkim. freuline - nic dodac, nic ujac. rzeczywistosc bywa okrutna. Co do wozkow sie nie wypowiadam bo sie nie znam, jak wiecie wozek juz mam tego high treka i tym wypadku los zdecydowal za mnie. Oczywiscie mam (mialam) jakies tam wyobrazenia i oczekiwania ale nie byly one podparte doswiadczeniem, mysle ze jakbym nie miala wozka to bym zapoznala sie z opinia doswiadczonych mam i wziela ich rady pod uwage, tu rowniez wybor wozka zalezy nie tylko od upodoban kolorystycznych czy finansow ale i od chociazby np. wzrostu rodzicow i warunkow w jakich sie bedzie nim jezdzic, zreszta co tu pisac, dobrze wiecei o co chodzi. Poza tym na pewno sa jakies "drobiazgi" o ktorych my pierworodki nie mamy pojecia a moga miec wplyw na uzytkowanie i wygode.. jak ze wszystkim. :-) Kornelka_88 - jestes jedna w pierwszych co bedzie miala polowkowe, czekam na wiesci jak to bedzie.. zebra1807 - oczywiscie tez daj znac zaraz jak wrocisz z badan! aaaa i pamietaj - nie przemeczaj sie! maluch najwazniejszy! Kornelka_88 i morelka - uwazam ze polowkowe czy polmetek to dobra okazja by zrobic sobie przyjemnosc i dziecku prezent i kupic choc jeden ciuszek, bedzie sie potem pamietac ze oooo ten kaftanik kupilam na polmetek.. to takie fajne i da duuuzo radosci. Ja tak zrobie! Mnie kusi kupowanie ale przez to siedzenie w domu w niezalezny ode mnie sposob nie mam mozliwosci chodzenia po sklepach, i chyba dobrze, caly czas czuje ze jeszcze czas. Poczekam do polowkowego ktore bedzie robione prywatnie jakos w polowie marca. dżuczek - zazdroszcze Ci tej podrozy do Londynu, fajnie masz! malinówka376, Mala_miii86 - mi na sama mysl o glukozie jest niedobrze, nie wiem jak Wy to wytrzumujecie! I to jeszcze ja z tymi wymiotami, gdzie czasem wymiotuje na smak wody mineralnej huhu Niepoprawna optymistka - nie slyszalam by tokso mozna bylo przechodzic dwa razy wiec.. tak czy siak musisz poczekac do poniedzialku, wiem ze to latwo pisze ale czasu nie przyspieszysz a stres tylko zaszkodzi. trzymaj sie dzielnie i mysl pozytywnie! asia-lipcówka - gratuluje dziewczynki! oczywiscie szczerze zazdroszcze.. :-) ja bym poczekala na powrot lekarza gin. ci ogolni to z mojego krotkiego dosiwadczenia nic nie widza i jak slysza ze ciaza to maja strach w oczach i zagladaja do swoich ksiazeczek od przekupnych przedstawicieli medycznych co tam mozna dac a co nie.. Gin. siedzi w swojej specjalizacji i wie lepiej. Nic nie wkurza mnie tak jak zagladanie do ksiazeczek z lekami.. morelka22 - ja mam ogromna nadzieje ze druga polowa minie szybciej a tym bardziej w lepszym samopoczuciu i w koncu doczekamy sie tych powerow! :-) ja co jakis czas odliczam sobie a to dni a to tygodnie i ogolnie licze ze jeszcze bite 4 miechy a zeby bylo milej lipca juz nie licze hihi..
-
dziewczyny! tak sie ciesze! drugi dzien bez wymiotow! co nie znaczy, ze nie czuje mdlosci.. i jak cokolwiek zjem to uwazam, by nie bylo ciezkie i zeby czasem nie chcialo mi si ewymiotowac..) wczoraj wyslala meza do marketu po: twixa, kinder bueno, ogorki kiszone, sledzie kaszubskie, lody rozek waniliowy hihii taki zestaw sobie zamowilam + wszystkie skladniki do salatki warzywnej i teraz gotuje potrzebne produkty.. zjadlam slodycze hihi, pozostalych zamowien jeszcze nie ruszylam ale chyba zaraz wezme sie za te sledzie :-) stwierdzilam ze w mojej sytuacji, jak juz moge jesc to bede jesc na co mam ochote, jestem bardzo szczupla i do tego te wymioty wiec kazde jedzonko sie liczy.. co do tematu jedzenia to uwazam jak morelka, ze kazdy ma swoj rozum, nie jestesmy jakimis siksami i mam nadzieje, ze sa tu rozsadne dziewczyny i ze ich ciaze nie sa przypadkiem niechcianym i ze wiedza co czynia i co czynic powinny.. wiadomo, kazdy ma swoje slabosci i kazdy niech sobie od czasu do czasu na nie pozwoli (jednak uwazam ze w ciazy absolutny zakaz palenia i picia i takie kobiety bede opierda..c). a teraz najwazniejsze, bede bronic Eli (i innych dziewczyn ktore w jakis sposob sie wypowiedzialy) bo uwazam ze dziewczyna nie chciala nikogo urazic, nawiazanie do sasiadki uwazam jako jeden z przykladow z zycia wzietych (jeden z tysiaca) i uwazam ze to byl tylko przyklad jak w zyciu bywa. kazda sytuacja jest inna, kazde powody tycia sa inne, ludzie sa rozni i rozne sa zwiazki i nie mozna wrzucac ich do jednego worka jak i brac do siebie kazdej opisywanej sytuacji. co wazne, cenie sobie uwagi i dobre rady osob doswiadczonych, jest tu kilka mam i od poczatku topiku dalo sie odczuc pozytyw ich wiedzy i doswiadczenia.. najlepiej z gory przyjac ze ewent. rady czy uwagi nei maja na celu nic zlego czy zlosliwego i zalozyc ze wszystkie dziewczyny chca tu dobrze i kazda z nich ma ten sam cel - przejsc ciaze szczesliwie, doczekac sie szczesliwego rozwiazania i zdrowego malenstwa.
-
dzien dobry! dziewczyny bardzo sie ciesze ze z Waszymi malenstwami wszystko w porzadku i wizyty przebiegaja pomyslnie! wszystkim przyszlym mamom, ktore poczuly juz pierwszego kopa goraco gratuluje, jeszcze troche i bedziemy narzekac na poobijene watroby i stopki miedzy zebrami.. :-) oczarowanaaa - ale mnie ubawilas z ta historia gruszkowa! niezla jestes! taki moj charakterek.. a propo pokazywania to kiedys, ktorej zimy jechalismy z mezem do lekarza chyba okulisty i bylismy spoznieni i maz zaparkowal tak na szybko jak sie potem okazalo na miejscu dla taksowkarzy ale tak na samym koncu ze nawet znaku nie zauwazylismy, nikomu nie przeszkadzalismy bo taksowki staly moze 2 czy 3 ale jak to taksowkarze zadzwonili na straz miejska bo takich jak my zebralo sie w koncu trzech. Wychodzimy od tej przychodni i patrzymy mamy blokade zalozona, wszyscy jak tam stalismy, trzbea bylo zadzwonic pod jakis tam numer i w koncu po dluuuzszym czasie przyjechali.. dodam ze byla to zima i siedzenie w samochodzie i czekanie na nich lekko godzine nie bylo przyjemne. Na poczekaniu wymyslilam spiewke ze to wszystko moja wina bo nagle dostalam wyspki na calym ciele, glownie na klatce piersiowej i brzuchu i maz szybko mnie wiozl do lekarza czy to czasem nie ospa i tak sie zagapilismy spieszac, ze nie spojrzelismy gdzie parkujemy, faceci na mnie patrza dziwnie a ja na to ze jak mi nie wierza to moge im pokazac i zaczynam sie rozbierac.. a oni na to ze dobra, dobra.. wierza.. i nas puscili.. innych dwoch straznikow zajetych juz bylo inna babka, ta tez sciemnala cos z chorym dzieckiem ale jakos kiepsko sobie radzila.. innym razem maz przyjechal po mnie do pracy i zaparkowal czekajac na mnie w niedozwolonym miejscu, w koncu sie wkurzyl, zamknal samochod i wyszedl po mnie, bo ja jak zwykle mam dlugi ogon i wszedzie sie spozniam choc mowil zebym sie pospieszyla bo stoi tam gdzie nie powinien.. wracamy do auta a tam juz straz, blokada i pisanie bloczka.. no wiec ja musialm zrobic z siebie idiotke znow i opowiadac, ze maz niczemu nie winny ze to moja wina bo z pracy wyjsc nie mogalam, jakiego to mam wrednego pracodawce co mi po godzinach karze za gratis codzien zostawiac, ze mobing mam w pracy itd i w ryk (ryk na zawolanie mam opanowany do perfekcji).. tym razem tez sie zlitowali i nas puscili, a stalismy naprawde po chamsku zle.. teraz bedac w ciazy to w razie np. lapanki na radar zawsze mozna sciemnic ze dostalo sie skurczy i szybko jedziemy do szpitala bo w ciazy co nie? :-) tylko problem z tym, ze mojego brzucha praktycznie jeszcze nie widac, no ale kto Cie bedzie trzymal i pisal mandaty w takiej sytuacji.. wczoraj dziewczyny to mialam takie skrety jak na rotawirusa, ze myslalam ze umre.. odjezdzalam z bolu az oddechu nie mogla wziac. W sumie to nei balam si eze to skurcze czy cos zlego z malym bo to dokladnie bylo cos takiego jak na rotawirusa wiec pod tym wzgledem bylam spokojna, za to maz juz chcial jechac do szpitala a ja na sama mysl o szpitalu dostalam mdlosci.. w sumie jak juz w przerwie skurczu doszlam na kibelek to posiedzialam chyba z pol godziny, skonczylo sie jednym malym bobelkiem i nic, nawet zadnych pierdniec za przeproszeniem. Bo ustal (wzialam nospe forte) ale mowie Wam, az mialam ciemno przed oczyma. Jak tak ktos tego nie zna to moze sie naprawde przestraszyc. Sadze ze wszystko przez to ze napilam sie coli, taka mialam ochote! W piatek mam polowkowe w szpitalu, pewnie jak ostatnio przy 12 tyg, szalu nie bedzie i popatrza tylko co ile(wiec i tak w polowie marca ide na polowkowe do prywatnego) no ale i tak doczekac sie nie moge ze zobacze malego, mam nadzieje ze przez te chorobe i wymioty i te wczorajsza akcja wszystko z nim w porzadku i ze rosnie zdrowo. Chyba jest ok bo sie rusza.. Co do prezentow na chrzciny to sie nie wypowiadam, bo nie mam praktyki i ostatnio na chrzcinach bylam 20 lat temu jako dziecko jak nie dawniej. To te blizniaki co mala byla troche chora? jak sie czuja? wszystko teraz okay? freuline - masz fajne pomysly! az dziw ze juz terazo tym wszystkim myslisz.. pewnie dlatego ze masz w rodzinie duzo malych dzieci co? anusiak1507 - daj znac jak bylo na glukozie hihihi Mała_mii:) - ja tez lubie lody z mcDonalda i jeszcze frytki z ich katchupem -lubie ich ketchup! otwieram go i kazda fryttke trzmajac w reku smaruje nim osobno, raz ze sie nie obrudze, dwa ze tka fajna zabawa jest z tego.. miesiac temu zamowilam sobei zestaw happy meal i poczulam sie jak dziecko.. no i dostalam zabawke! patrzyalm tez na rodzinki z dzieciaczkami z zazdroscia i myslalam ze chcialabym zeby juz maly byl na swiecie.. Jak bylam w grudniu z wymiotami w szpitalu to czesto mialam stan podgoraczkowy, pytalam sie pielegniarek czy to normalne ze raz mam oslabienie a rak 37 cos a one na to ze w ciazy to normalne.. dodam ze jak przewaznie mam za niska temp i dla mnie 37 stop to prawie jak temperatura.. callaa - jak sie napilam tej coli to brzuch mi urosl ale dzis rano znow jest maly.. :-) kocio-rybka- 450g? to duzy ten Twoj dzidzius! niby teraz to ma miec jakies 200-300g.. ale to sie podobno wciaz zmienia.. jestem ciekawa ile moj mierzy i wazy i zawsze zastanawiam sie z ktorej strony ma glowe. MOj brzuch jeszcze nie doszle do pepka, tzn. macica.. Ja bym sie nie wstydzila i poprosila o pomoc z zejsciem z fotela.. Czyli mozna sobei np. przygotowac plasterki cytrynki i jesc jak juz sie tej glukozy napije czy w czasie jej picia? Nie wiem jak to jest bo nigdy tego nie mialam i poki co zaden z lekarzy nie wspominal mi o tym badaniu.. Wczoraj to mialam cos takiego ze bylam swiadkiem jak maly sie przesuwa tzn, walek pionowy byl po prawej stronie brzucha i w ciagu kilku sekund jakby przekulnal si ena lewa strone. To dosc bolalo ale bylo niesamowite i faktycznie, jak przylozylam potem reke to czulam ruchu juz z lewej strony hihii sasetka84 - gratuluje dziewczynki! szczerze zazdroszcze! :-)
-
anusiak1507 - bardzo sie ciesze ze u Ciebie wszystko w porzadku! nie mam sily pisac dzis juz nic wiecej ale wszystko przeczytalam i sledze watki.. lece sie polozyc bo slabo sie czuje.. pozdrawiam Was serdecznie i zycze milego wieczorku!
-
morelka22 - Ja tez juz sie nie moge doczekac ciepla.. jestem cholernie cieplolubna! na poczatku ciazy tzn, pierwszy miesiac jadlabym tylko ogorki kiszone, zupe ogorkowa i kiszona kapuste. Potem a wlasciwie dosc szybko mi minelo. Teraz od dluzszego czasu na sniadanie chleb z nutella (zaczelam trzeci duuuzy sloik) ewentulanie z grani, sola i pieprzem. To jest jedyne sniadanie i lekkie ryzyko jego zwrocenia.. jak to sie te smaki zmieniaja!teraz tez chetnie zjadlabym ogora kiszonego :-) ale nie jem bo jest dosc ciezki.. ciastowa i slodkowa nigdy nie bylam.. a teraz prosze - nutella.. aaa i od 12 tygodnia ciazy niby na 10000% bedzie chlopak wiec jak widac nie ma reguly.. moni17 - ja mam te ksiazke "W oczekiwaniu na dziecko" ona obejmuje tez czas po porodzie czyli okres pologu. Ksiazka jest super, zreszta nie jedna dziewczyna juz ja na naszym topiku chwalila.. Kosztuje 60zł ale warto wydac te kase. W sprzedazy jest tez "PIERWSZY ROK ZYCIA DZIECKA" i jak przyjdzie czas to ja na pewno sobie te druga ksiazke kupie.. Dziekuje raz jeszcze wszystkim dziewczynom za wspolczucie.. Jeszcze tydzien, jeszcze tydzien.. tak sobie powtarzam.. ..co tydzien. W sumie to mysle ze najgorsze juz za mna i ze juz teraz bedzie tylko lepiej..
-
oj dziewczyny przez te Wasze pogawedki o slodyczach dostalam jakiegos ataku slodyczowego! napadlam barek i znalazlam w nim garsc cukierkow - zozoli musujacych. zjadlam je. potem jakas pralinke sztuk jeden, zjadlam i jakiegos batona kokosowego - tego nie zjadlam bo mnie nie przekonal. zostal mi jeszcze chleb z nutella hihi chyba zadzwonie do meza i powiem mu by bez slodyczy nie pokazylam sie w domu.. ciekawe co tam u anusiak? nie odzywala sie, nie wiadomo co z tymi skurczami.. Dziewczyny ktore macie juz dodatkowe kilogramy - cieszcie sie! ja nawet nie wrocilam jeszcze do wagi sprzed ciazy i denerwuje sie tym ze jestem taka chuda i ze jesc nie moge i ze malemu nie dostarczam tego co powinnam a w dodatku choruje. Chcialabym moc zjesc, objesc sie ile wlezie i miec wilczy apetyt! Jest tyle dobroci a mi na sam widok niedobrze! Szczerze Wam zazdroszcze! Waga sie nie martwcie! Przyjdzie czas to zgubicie co trzeba i ile trzeba! Wazne, zeby dzieci rosly zdrowo w naszych brzuszkach a aptetyt to znak ze ciaza dobrze sie rozwija. Takie jest moje zdanie! Buziaki!
-
czesc dziewczyny! dzis jest wazny dla mnie dzien, tzn.pierwszy poki co dzien bez wymiotow.. Moze to brzmi glupio ale przy wymiotowaniu od prawie 5 miesiecy to naprawde cos! :-) Oczywiscie caly czas mnie mdli i jak juz cos zjem to staram sie myslec o czymkolwiek byle nie o mdlosciach co jest bardzo trudne. Ze zdrowiem jest poprawa ale wciaz meczy mnie ten wykrztusny kaszel i jestem naprawde bardzo slaba, wstanie i pojscie do lazienki mnie meczy, wychodzenie z wanny mnie meczy, wycieranie sie recznikiem tez mnie meczy. Dzis np. zmachalam sie myciem wlosow - w koncu je umylam bo wygladalam strasznie ale coz wczesniej nie mialam na to sily, teraz w sumie tez ledwo je umylam i wysuszylam i strasznie sie zmachalam. Jestem przekonana ze to zmeczeniem to od wirusa i od tego lezenia ale to zmeczenie i oslabienie tez juz mnie zmeczylo. Tak bym chciala jutro sie obudzic i poczuc energie i miec sily na cokolwiek. Patrze na mieszkanie i dookola widze "syf".. mam ogromna ochote na sprzatanie ale nie mam sil. Przeciez maz nie moze wszystkiego sam robic, juz i tak oprocz pracy swojej jest gosposia hihi Meczy mnie ten balagan i meczy mnie niemoznosc posprzatania.. Ale co ja mam zorbic skoro troche pochodze i juz sie mecze. Nawet ogladanie tv mnie meczy wiec praktycznie nie ogladam i nie czytam bo mnie zaraz oczy bola i glowa. Taka oto jestem zalosna ze az mnie to boli.. Z tego wszystkiego zapomnialam napisac(a raczej nie mialam w glowie pisania), ze od 12/13 lutego w nocy sie obudzilam ok. 3:20 i poczulam kopniecia! To nie bylo juz takie laskotanie a male kopniecia, dosc wyrazne i energiczne. Obudzilam meza i oboje mielismy okazje przylozyc reke i poczuc te ruchy! To bylo naprawde super uczucie. Od tej nocy codziennie czuje malego o roznych godzinach, raz w jednej, raz w drugiej strony brzucha. Dzis pierwszy raz widzialam i czulam kopniaki bez dotykania brzucha tzn. obserwowalam brzuch i widzialam jak sie delikatnie i energicznie unosi podczas kopniec! Udalo mi sie to zobaczyc pare razy i bylo to okolo poludnia.. Czyli reasumujac u mnie ruchy pojawily sie w czasie trwania 19 tygodnia, prawie ze przy jego koncu. (Sadze, ze moge byc pewna tych ruchow, bo od tego dnia pojawiaja sie codziennie). Jutro skonczy sie u mnie 20 tydzien.. Przypominam, ze jestem bardzo szczupla, waze 47kg i tym samym chcialam uspokoic inne dziewczyny, ktore ruchow jeszcze nie poczuly (u szczuplych pierworodek mozna niby poczuc szybciej ale i tak niby najszybciej ruchy czuja te, co juz rodzily..) Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i zmykam do lozka.. Buziaki i milej nocki! :-)
-
dobrej nocki dziewczyny! ja leze i sie kuruje a w wolnej chwili wymiotuje czym sie da albo walcze w mdlosciami by nie wymiotowac by choc cos w zoladku zostalo bo praktycznie nic nie jem.. buziaki! ps. czytam na biezaco.. anusiak1507 - nie czekaj, tylko jedz do tego szpitala! mam nadzieje, ze juz tam bylas i wrocilas do domku i wszystko juz jest ok! czekam na wiesci!
-
hej dziewczyny! nie odzywam sie bo leze i nie mam sily na pisanie. wstalam jednak bo musze sie poradzic. od dwoch dni mam bol jakby kosci ogonowej, kosc ogonowa od dolu do gory, bol konczy sie jakby u gory miedzy posladkami ponizej ledzwi. boli jak leze i jak siedze, nie jest to silny bol ale odczuwalny. co to jest? troche sie niepokoje bo nie wiem co to jest. czy ktoras tak ma lub miala??? czekam na pilna odp. i pozdrawiam! buziaki!
-
Dziewczyny! Wrocilam od alergologa. Pluca i oskrzela mam czyste! hurrraaa!!! Lekarka odradzila szpital, powiedziala ze tam moge tylko jeszcze zlapac jakies bakterie czy cos. Wiadomo, gdybym miala zapalenie pluc czy oskrzeli to inna sprawa a tak to lepiej siedziec w swoim lozku.. Dostalam drugi inhalator, lekarka zmierzyla mi cisnienie i mam 120/80, nie mam opuchniec wiec zakazenie ciazowe na szczescie mozna wykluczyc. Najbardziej jednak sie ciesze ze nic nie mam na tych plucach, bo to by byl niewatpliwie problem. xAneczQax -nie poddawajcie sie z Dorianem! my pewnie bedziemy miec probrem z Nathanem wiec nikt w rodzinie sie dlugo jeszcze o naszym pomysle nie dowie, wszystkim mowimy ze nie mamy jeszcze pomyslu i ze mamy jeszcze czas na myslenie :-) anusiak1507 - moze sie uda i 22.02. poznasz plec? moj synus np o 8:00 nie spal ale lekarz sobie poradzil i w 12 tyg wszystko pomierzyl nawet plec okreslil.. zas innym razme o 12:20 spal, zwiniety w klebuszek i trudno bylo go obejrzec, twarzyczke tez schowal. Moze warto pomyslec o godzinie badania? Z rana dziecko przewazne nie spi, w ciagu dnia jak sie chodzi to dziecko sie kolysze i sie ulula i czesto w dzien spi. Zatem stad tez wlasnie ruchy czujemy wieczorem w lozku gdy juz lezymy spokojnie czy w nocy lub w wannie.. Z moich obserwacji sadze ze na polowkowe zrobimy wlasnie z rana by nie spal. Lekarz ma super sprzet i jest super fachowcem i sobie poradzi i sadze ze latwiej bedzie mu mierzyc. Co fajne, ten moj lekarz ma taki fajny sprzet ze moze obracac obraz o 360stop jak w jakiejs grze komputeroweh hihi freuline - przykro mi ze Cie spotkalo cos takiego, najwazniejsze ze szybko minelo. Twoj opis skojarzyl mi sie troche z zatruciem pokarmowym. Potem sobie tak pomyslalam ze ja tez tak czasem mam na "kupe" a jak juz uda mi sie zrobic to szybko poczulam ulge. Co prawda te dreszcze i uczucie ze zaraz sie zemdleje moga napedzic stracha. Wazne! nigdy nie zamykaj drzwi od lazienki na kluczyk czy patent! jesli mozesz kapa sie czy rob siku przy uchylonych drzwiach! jesli nie mozesz krzyczec to pukaj w sciane (my z mezem mamy taki sygnal od tygodni, ja leze w lozku i jak cos chce to pukam w sciane bo nie mam sily krzyczec a mowienie mnie dusi). Dobrym sposobem jest tez zakup zwyklego "dorecznego" dzwoneczka, siedzisz np w wannie czy poczujesz sie slabo, bierzesz do reki i dzwonisz, popors tez meza ze jak siedzisz w wannie by raz, dwa razy zajrzal do Ciebie, moj co pare minut nawoluje i pyta czy wszystko ok. Jesli jestes sama w domu lepiej isc brudnym spac niz isc do wanny.. Mozna tez miec w lazience przy sobie komorke.. Mała_mii:) - mam te ksiazke, jest super! Na zaparcia super zjesc KIWI!!!! to lepsze niz jakiekolwiek jogurty! dziecku starcza 2-3 pasterki! dorosly jak zje jedna sztuke to kupa murowana! sprobujcie i dajcie znac! :-) A kiwi swoja droga ciezarnym nie zaszkodzi.. Ela1974 - zaskoczylas mnie tym 22 tygodniem! zadne z tych rosyjskich imion mi sie nie podoba.. :-( Moze znajdziesz cos ciekawego dla nas tam u siebie??? :-) anik_82 - tez jeszcze nie wrocilam do wagi z przed ciazy.. teraz to pewnie znow schudne a juz zaczynalam przybierac po tym wychudnieciu.. ehh wracam do lozka! buziaki!
-
Oczywiscie dziekuje Wam za slowa otuchy.. Bardzo mi pomaga psychicznie ten topik.. :-) Co do imion dla dziewczynek to z mezem nie mielismy problemu, w kolejnosci mielismy: Nadia, Natasha, Nina.. Wybralismy Nadie juz zanim bylam w ciazy.. W 12 tygodniu lekarz nam powiedzial ze bedzie syn (lekarz moj prywatny jest uznawany niby za najlepszego ultrasonografa w miescie i niby sie nie myli), do dzis utrzymuje ze wlasnei syn bedzie.. Dla syna nie mielismy nigdy imienia bo ja osobiscie syna nie bralam pod uwage a maz wychodzil z zalozenia ze jak trzeba bedzie to sie wymysli jakos prze 9 miesiecy.. Nic nam sie nie podoba, a ja juz zupelnie nie mam wizji.. No i na 99% Nathan (wersja polska: Natan). Podoba mi sie tez Eryk, Daniel, Dawid (o dwoch pierwszych juz ktoras wspominala na topiku, maz nie bardzo za nimi a Dawida w bliskiej rodzinie juz mamy.. Mezowi podoba sie: Ivo, Sergiej (Sergiusz), Sasha(Sasza). Z tym ostatnim to o tyle jest problem ze nasze nazwisko nie okresla plci zatem ludzie moga nie wiedziec czy Sasza to w naszym wypadku dziewczynka czy chlopiec hihi (czy przez to urzad moze takiego imienia nie zaakceptowac?) Do naszego nazwiska pasuja jakies takie orginalne imiona, czy imiona wschodnie.. wschodnie nam si epodobaja! Moze macie jakies fajne propozycje??? anik_82 - ile masz wzrostu i wagi? Twoj "rysopis i dolegliwosci" najbardziej dotychczas odzwierciedlaly moje wiec pytam dla porownania. ja w grudniu to bylam wychudzona bo wazylam prawie 43 teraz tez jestem szczuplutka co nie musi chyba zaraz znaczyc ze cos jest nie tak prawda? Dziewczyny jak myslicie? skoro zawsze bylam i jestem szczupla to i brzuch szalu nie robi.. czy to zle? czy to normalne? normalne prawda? Malinowka - bardzo sie ciesze ze wszystko sie udalo i zebedziecie miec cudne wspomnienia! jeszcze raz szczerze gratuluje i zycze Wam szczescia na nowej drodze zycia! :-)
-
hej dziewczny! wstalam, zjadlam sniadanie i czekam na godzine mojej wizyty u alergologa. strasznie nie chce do tego szpitala i z mezem postanowilismy ze: -zobaczymy co powie alergolog, jak beda oskrzela to pojade -zobaczymy jak sie bede czula do jutra.. w sumie to co mi pomoga w szpitalu? nic mi dac nie dadza, jedynie kroplowki, krew poki co mam dobra a pic wode to sama moge.. + za pojechaniem: -kroplowki czyli nawodnienie -obserwacja (dowiem sie czy nie mam np. zatrucia ciazowego) - za nie pojechaniem: -nerwy i stres -kolejne kłucia w żyle po kika, kilkanascie razy (tak mam bo mi krew nie leci, ale to historia dluga..) -moge sie od kogos czyms zarazic -moge znow zmarznac np. w nocy jak ostatnio mimo dodatkowego koca i poduszek rownie dobrze moge lezec we wlasnym lozku i w spokoju, tyle ze ten laryngolog wspomnial ze moge miec cos takiego jak ZATRUCIE CIAZOWE, zaczelam o tym czytac wieczorem i oczywiscie jak naczytalam sie ile kobiet stracilo przez to dziecko to pol nocy spac nie moglam.. w sumie to objawy tego moze miec praktycznie kazda z nas.. na szczescie nic mi nie puchnie wiec sadze ze tego nie mam. dziewczyny co mam robic? nakrecam sie jak glupia.. moze alergolog mi cos wiecej powie, no nic, spakowac sie i pojechac to moge w kazdej chwili.. czekam na Wasze opinie.
-
hej dziewczyny! wlasnie wrociam od laryngologa.. silne zapalenie zatok, krtani i tchawicy.. czy mam cos na oskrzelach czy plucach tego nie wiem bo lekarz nie internista wiec nawet sluchawek nie ma i nie slucha -tak powiedzial. dostalam skierowanie do szpitala.. Matko, to bedzie juz trzeci raz!!!! Wykoncze sie.. Jutro jeszcze jade rano do alergologa bo jak wspominala do tego wszystkiego dusze sie jeszcze od astmy.. Pomijam juz fakt ze jestem uczulona na penicyliny i 99% antybiotykow i nawet gdybym nie byla w ciazy to albo nic mi nie pomaga albo jestem uczulona i podanie takiej penicyliny by mnie zabilo.. No nic, odezwe sie jak wyjde czyli nie wiem kiedy, pomyslcie o mnie czasem. Chyba zaraz wyplacze sie do poduszki.. Jestem zmeczona psychicznie i fizycznie. Nie mam juz sily, wszystko co zjem wymiotuje, jestem odwodniona. aaa ja mam164 i waze 47kg, jeszcze nie wrocilam do wagi z przed ciazy, przed ciaza wazylam 48kg.. weszlam w 20 tydzien ciazy i nikt mi nie wierzy.. trzymajcie sie dziewczynki! ps. imiona bardzo ladne obmyslacie! nasze z mezem wymyslone to Nadia i Nathan..
-
hej dziewczyny! nie odzywam sie bo jestem chora. bol glowy, zatok, gardla, tchawicy, "pluc", zoladka i brzucha, do tego okropny rwiący kaszel wykrztusny i lejacy sie katar, wymioty. silne oslabienie i dusznosci astmatyczne, umieram. Odezwe sie jak bede miala troche sil. Mam syrop, paracetamol, krople do nosa i inhalator. Jak ja mam wyzdrowiec z az takim zestawem lekow??? Nic wiecej brac nie moge. Modle sie by nie dostac zapalenia pluc.. ps. mam Bebe Confort High Treka.. papusie!
-
anik_82 - spacerowke mozna rozlozyc na plasko bez problemow. jak chcesz to moge napstrykac zdjec wozka w roznych pozycjach hihi jak bede u tesciow nastepnym razem i wyslac Tobie na maila, tylko podaj swoj adres. Nie wiem kiedy to bedzie bo poki co jestem chora i siedze w domu.
-
oczarowanaaa - ja ogolnie mam wyniki ksiazkowe co mnie dziwi skoro kilka razy dziennie wymiotuje, jakis tam krwinek mialam za malo, jakis tam troche za duzo ale lekarz prywtany moj ktoremu ufam powiedzial, ze te po boku normy ktore sa wypisane przy naszych wynikach sa ogolne dla normalnych ludzi, a nie dla ciezarnych, komputer ktory drukuje wyniki nie wie ze dana osoba jest w ciazy wiec nie mozna do konca na te normy patrzec. Ja tez sie nakrecilam i nie potrzebnie a lekarz mnie uspokoil. Co do moczu i bakterii to pewnie dostaniesz jakies tabletki czy cos i w pare dni wszystko bedzie cacy.. Takze nie martw sie, bedzie okay. Zmykam. Dobranoc!
-
hej! witam nowe dziewczyny! :-) dopiszcie sie do naszej tableki, znajdziecie ja na wczesniejszych stronach.. ja uciekam bo dalej mnie mdli i zajrzalam tylko by poczytac co slychac, milej nocki! pa! pa!
-
anusiak1507 - widzisz, tak to jest z tymi panstwowymi lekarzami na fundusz.. moze warto zainwestowac choc raz dla proby i pojsc do prywatnego? niech oceni sytaucje i zobaczysz co powie.. bedziesz miala porownanie. co do lekarzy na fundusz to mozesz zmienic, czemu nie, rozejrzyj sie moze w okolicy jest jeszcze jakis inny do ktorego moglabys pojsc? Dzis dopiero od jakiejs godziny czuje sie lepiej. Standard: bol glowy, mdlosci i wymioty. Juz naprawde mam dosc. Pomodle sie dzis wieczorem bym jutro czula sie lepiej bo jeszcze pare dni i sie wykoncze. Prywatny lekarz poradzil mi bym odstawila narazie witaminy bo one moga nasilac mdlosci.. takze tyle co sie tych witamin najadlam.. zaledwie pare dni. łykam sobie tylko co dwa dni kwas foliowy. glupie jest przy tym uczucie ze: 1. jestem glodna 2. cos bym zjadla ale nie wiem co i nie potrafie sie okreslic uciekam, jestem zmeczona tym dniem. dobrej nocki!
-
Ela szczerze wspolczuje! pijcie wode nawet jesli macie ja zaraz zwymiotowac! nie mozecie pozwolic sobie na odwodnienie! juz po 3 dniach takiej jazdy mozecie byc odwodnione! zreszta co ja ci tu pisze, ty takie rzeczy dobrze wiesz.. Rotawirusa jak juz wspomnialam przechodzilam 2 lata temu, wyladowalam po tygodnie meczarni w domu (myslalam ze jakos przejdzie) w zakaznym, wtedy juz wazylam 42kg, wygladalam starsznie, skora i kosci.. Przy rota mialam takie bole, ze siedzialam na kibelku, maz musial mnie trzymac za reke i wciaz do mnie cos mowic, bym nie zemdlala, bo czulam ze odjezdzam, normalnie tracilam przytomnosc! Do dzis pamietam jak rodzice wnosili do szpitala "lejace sie" na rekach kilkumiesieczne dzieciaczki.. anik_82 - ja tez tak mam, tylko ze jak wpadne "w ssanie" to siadam do stolu i potrafie zjesc 5 kawalkow chleba z nutella!wogole to musze jesc co godzine czy dwie jakies drodne przekaski. Wraca powoli do swojej wagi sprzed ciazy czyli poki co nie mam ani grama ciazowego.. W torebce musze miec zawsze cos slodkiego, jakis wafelek czy cukierka, bo jak mnie chwyta ssanie to az mi slabo sie robi.. Co do brzucha to mam tak jak ty, jedynie nie moge dopiac spodni i za rada uzywam gumki hihi
-
Emka - ja rowniez gratuluje! jestes takim naszym swiatelkiem, przykladem ze moze byc dobrze i ze sa na swiecie szczesliwe zakonczenia! zycze Tobie wszystkiego dobrego! odezwij sie czasem! malinówka376 - masz racje, ja czytalam kiedys ze po kazdym jedzeniu (chocby jablka) dobrze jest posiedziec czy pochodzic 20min i od razu sie nie klasc. ja tak robie. Wracajac do tematu slubu to jeszcze raz zycze Tobie spokoju i jak najmniej stresu, wiem ze nawet najbardziej opanowanych ludzi dopadal stresik i nerwy towarzyszace temu wydarzeniu i calym 24h godzinom.. :-) Pisz jak tam ostatnie dni przebiegaja w stanie panienskim hihi Kasia508 - ja mam taka gre - dostalam na panienskie, moj zestaw nei posiada plyty ale jest to bardzo fajna zabawa.. w moim zestawie jest jeszcze czerwona wstazka hihi Ja jakos nie jestem napalona, a maz wrecz przeciwnie, dzis mi juz proponowal ze "musimy potrenowac przed walentynkami" a ja juz nie wiem jak sie wykrecac, wlasciwie nie musze zmyslac bo naprawde nie czuje sie na seks, nie wiem jak to rozegrac.. Ja na szczescie nie wiem co to zgaga, skurcze czy bole miednicy czy biodra. Szczerze Wam wspolczuje! Ostatnio dziekowalam Bogu za to ze kregoslup mi nie dokucza, bo to naprawde straszne i nawet nie moglabym niczego wziaz, przeciez ketonal i inne tego typu bajery odpadaja.. milego dnia Kochane!
-
czesc dziewczyny! ja chcialam tylko zyczyc milej i spokojnej nocki. niedawno wrocilismy do domu i padam ze zmeczenia. co do siku to sikam przed snem, potem wstaje ok 4 w nocy i rano po obudzeniu przed 8:00, dwa ostatnie sikania to sa mega sikania i takie parcia na pecherz ze szok az brzuch mam twardy i mam wrazenie ze mi chce rozsadzic i zastanawiam sie skad to sie bierze??? hihihi buziaki!
-
czesc dziewczyny! :-) troche mnie nie bylo.. dzis czuje sie lepiej, tzn. nie wymiotuje! dalej mnie mdli, dalej bol glowy i brak apetytu i straszne oslabienie.. JA TEZ PYTAM: GDZIE TEN POWER DRUGIEGO TRYMESTRU????? Co do wozkow to te o ktorym pisalyscie sa naprawde ladne. Na lozeczko z zyrafka jestesmy z mezem na 100% zdecydowani bo mamy w sypialni meble wenge i bedzie super pasowalo. Bierzemy to z szuflada, znalezlismy w miescie hurtownie gdzie maja w tej samej cenie co w necie. Do tego za jakies 149 mozna kupic do kompeltu posciel, ochronke taka na okolo glowki dziecka i baldachim tez w tym odcieniu i wczystko z zyrafkami.. ogladalismy tez wanienki, stelaze i te poduchy.. ach tyle tego wszystkiego, a ile jest jeszcze akcesoriow o ktorych my pierworodki nie mamy pojecia, np. jakies ceratki, podklady po porodzie, rodzaje bodziakow i takie tam.. mam nadzieje ze doswiadczone mamy we wszystkim nam pomoga, bo gdyby nie wy to ja osobiscie o wielu sprawach nie mialabym pojecia!z tesciowa praktycznie nie rozmawiam - nic ja nie interesuje a jesli nawet to wszystko jej obojetne i pewnie na koniec by stwierdzila po cichu ze wydziwiam, moja mama jest widac zainteresowana, czyta, oglada juz jaies tam programy w tv, po cichu sie oswaja ze zostanie babcia (pierwszy raz), na pewno mi wiele pomoze, z tym ze ona rodzila mnie prawie 30 lat temu a wtedy nei bylo tyly rzeczy i bajerow co teraz wiec teraz trzeba wszystkiego samemu sie dowiedziec z roznych zrodel.. poza tym te koszta! tu 100zł, tam 300, tam 5 x po 10żł, tam 50zł.. jak sie tak wszystko zacznie spisywac to sa spore koszta! ja tego jeszcze nie ogarniam umyslowo ale wiemy z mezem ze nie mozemy wszystkich zakupow zostawic na ostatnia chwile rowneiz ze wzgledu wlasnie na koszta.. co do rodziny to nie mam w najblizszym otoczeniu nikogo z malymi dziecmi.. nie mam wiec ciuszkow itd. mam duzo malych dzieci ale w dalszej rodzinie z ktora nie mam specjalnei kontaktu.. moje kolejne badanie to 25 lutego, wtedy bede miala to drugie prenatalne, czyli juz polowkowe w szpitalu w tej poradni genetycznej a z moim prywatnym lekarzem jestem umowiona na poowe marca.. mam nadzieje ze wszystko bedzie ok, zaczynam sie powoli godzic z faktem ze to bedzie synek ale szczerze w duchu to jeszcze sie łudze hihihi pozdrawiam wszystkie dziewczyny! milego wieczorku! ps., na jakies glupie wpisy najlepiej nie reagowac, komus ewidentnie sie nudzi, jesli nie bedziemy reagowaly to sobie odpusci i pojdzie na inne forum. to smutne ze ktos sie tak "nieszczesliwy"..