Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Beatris81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Beatris81

  1. Kasia508 - czy ten krem ktory polecasz ma jakis zapach? to wazne dla mnie by nie mial zapachu, jesli nie ma to zaraz go kupuje! Co do termometrow to jestem zielona jak pietruszka. Misia 27 - ja tez jestem ciekawa kiedy przytyje, poki co schudlam przeszlo 4kg wiec mam nadzieje ze za jakis czas zaczne wogole przybierac i wracac do wagi z przed ciazy, a gdzie tu myslec o dodatkowych kilogramach.. Jedno jest pewne - wielorybką nie będę.. hihih Raczej. :-) kocio-rybka - dziekuje ze link z przewijakiem, jest to jakies rozwiazanie ale nie mam specjalnie miejsca by go zaczepic. Znalazlam tez w ikei taki przenosny, rozkladany, ktory mozna prac.. http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50144765 Dziewczyny co myslicie o tym przewijaku? Czy on bedzie wygodny w praktyce? Pozdrawiam Was serdecznie!
  2. Vivian2006 - ja przed ciaza mialam twarza taka mieszana ze sklonnoscia do tradziku i wlasciwie zawsze mialam jakies wypryski. Teraz mam tak jak ty, sucha i jakby troche alergiczna.. Mydlo musialam zmienic i poki co uzywam mydlo serii AA do skory wrazliwej i mysle ze mi ni tyle co sluzy co nie szkodzi. Jednak mam problem z doborem kremu do twarzy i wstyd sie przyznac ale nie kupilam jeszcze zadnego. Jakiegoo kremu uzywasz? Lancome, Garnier, Olay, Nivea, Vichy mnie szczypia i nie wiem co dalej. Na zime to chyba powinien byc taki lekko natluszczajacy? Kurcze nie chce za bardzo natluszczac bo boje sie wypryskow. oczarowanaaa - czekam na Twoja relacje z wizyty u lekarza! ja tez mam wizyte w czwartek i jak zawsze nie moge sie doczekac! Co do zakupow to troche wstepnie popatrzylam z necie na rozne akcesoria i juz tez si eprzerazilam ogromem tego wszystkiego! Do zadnego sklepu jeszcze fizycznie nie trafilam i jakos jeszcze mnie nie ciagnie, czuje ze jeszcze nie czas. balbiina - Twoja historia porodowa naprawde jest nie do pozazdroszczenia! zycze Tobie z calego serca spokojnego porodu! Misia 27 - podoba mi sie Twoje podejscie do porodu! Bardzo! Tez tak mam, mialam? Bo jak sie tak troche poczyta i poslucha kobiet to ciezko utrzymac to nasze myslenie.. Co do spokoju odnosnie zakupow i opieka nad niemowlakiem to tez mam tak jak Ty. Poki co o tym nie mysle, mysle ze jakos to wszystko bedzie. A wlasciwie to jakos nie mysle i nie wiem dlaczego. Moze to jeszcze nie moj czas? Moze potrzbuje wlasnie 9 miesiecy by sie do tego wszystkiego przygotowac? Nie jestem w stanie myslec o tym co bedzie za pare miesiecy. Zyje z tygodnia na tydzien i dalej nie potrafie? Czy ktoras z Was jeszcze tak ma? ie o to chodzi ze jestem nie gotowa, a moze nie jestem gotowa? Mam 29 lat, ciaza jak najbardziej planowana o instykt macierzynski mam od kilku dobrych lat, wiec skad ta zmiana? Wczesniej zanim bylam w ciazy bylam w stanei i wyobrazalam sobei ze jak kiedys bedzie dziecko to bedzie tak i tak albo to i to.. a teraz jakby mi ktos zabral wyobraznie! czy ze mna jest co nie tak? dziewczyny jak myslicie?
  3. czesc Dziewczyny! (witam rowniez nowe kolezanki!) mnie najbardziej meczy fakt, iz niby w drugim trymestrze wszelkie niemile dolegliwosci mialy minac.. (w tym tyg. zaczne 15 tydzien) I tak sobie powtarzam co tydzien ze jeszcze tydzien, jeszcze tydzien... i co? dalej wymiotuje (choc mniej), dalej czuje sie zmeczona w ciagu dnia, dalej slabo si eczuje, dalej pobolewa mnie brzuch i takie tam.. Co tydzien tez sobie tlumacze ze skoro wytrzymalam tak dlugo to wytrzymam jeszcze tydzien i tak non stop.. malinówka376 - kiedy dokladnie masz slub? suuuuper! gratuluje! Wracajac do tematu wanienek, co mam zrobic gdy mam asymetryczna wanne? mam tak 90/150cm wiec nei bardzo wiem jak bym miala nalozyc wanienke. Ela - ta Twoja wanienka bardzo mi sie spodobala. Moglabys podac dokladna jej nazwe i producenta to moze uda mi sie ja znalezc gdzies na polskich stronach www badz w sklepach.. Tak patrze na pralke i zastanawia mnie czy sa moze jakies przewijaki, ktore mozna zamontowac wlasnie na pralke? to by bylo dla mnie ektra rozwiazanie.
  4. sasetka84 - moj lekarz (ten prywatny) jak tylko uslyszal ze choruje na kregoslup i astme to powiedzial ze za jakis czas (wiadmo nie teraz, zaraz) zebym przyniosla lwasnie od swoich lekarzy takie opinie co oni sugeruja. Niby przy skrzywieniu kregoslupa, zdarza sie ze dziecko nie uklada sie jak powinno do porodu no i no cos tam jeszcze, teraz nie pamietam. Co do astmy to mam ja od dziecka, teraz jest troche zaleczona i wlasciwie nazwana "wysilkowa" co znaczy, ze nie dusze sie na codzien tylko np. w razie wysillku (nie koniecznie silnego, wystarczy u mnie dobiegniecie do autobusu) jak i np. w przypadku zmian temperatury np, wejscie z dworu zima do cieplego mieszkania, no i tez w wypadku stresu.. Zatem astma niewatpliwie taka wlasnie jest dosc powaznym wskazaniem do cc ale nie koniecznie, niektorzy uwazaja ze wystarczy podczas porodu podawac tlen i obserwowac pacjentke. Wracajac do kregoslupa to nawet nie probuje jeszcze myslec o porodzie bo przy samym okresie wysiadaly mi ledzwie a co dopiero przy porodzie. Ja na codzien bralam zyrtec czy amertil i dwa inhalatory: miflonide i zafiron, no i berotec (inhalator) w razie dusznosci. Jakies pol roku przed zajsciem w ciaze samowolnie odstawilam leki myslac podswiadomie o dziecku. Czuje sie dobrze (tzn. nie mialam ataku dusznosci na tyle by brac berotec), zreszta lekarz ten prywatny to powiedzial ze szczegolenie w I trymestrze to zadnych inhalatorow - bron Bog! Tabletek tez nie biore. Czytalam ze duzo kobiet w ciazy czuje sie znacznie lepiej ze swoja astma, tzn, nie dokucza ona tak bardzo i to wlasnie niby zasluga ciazy jest. Wiem ze nie moge jednak tego lekcewazyc i czas wybrac sie do swoje lekarki i przeprosic sie z nia ze sie ja prawie rok olewalo.. Sasetka powiem Ci szczerze ze jeszcze nie doszlam do etapu myslenia o tym jak sobie wyobrazam porod, czasem mysle sobie, ze chcialabym podjac decyzje sama wczeniej by moc ewent. zasugerowac lekarzowi co ma napisac w wypadku gdy powie "ze to obojetne", bo niby czemu nie wykorzystac sytuacji? Coraz czesciej mysle ze chcialabym byc spokojna i to jest dla mnie najwazniejsze myslac o porodzie, ze jesli bedami kazac rodzic naturalnie to dlatego ze szczerze tak dla mnie i dziecka bedzie najlepiej a nie dlatego ze lekarzom sie nie chce robic cc badz limit si ewyczerpal na cc czy cokolwiek innego.. A jesli beda mie robic cc to dlatego ze tak byc powinno. Mozna jednak na tyle zaufac i tak wlasnie myslec w dobie tego wszystkiego co sie slyszy od innych kobiet chocby z wlasnego otoczenia???? NIkt mi przeciez nie powie z Was jak jest lepiej rodzic. Jedna sie boi porodu naturalnego, inna cesarki. A jeszcze inne placa za cesarke na zyczenie.. I badz tu madry! Ja wiem ze ze wzgledow zdrowotnych u mnie, bedzie mi bardzo ciezko rodzic naturalnie, ale tyle sie slyszy ze lepiej naturalnie.. Dziewczyny zapraszam do dyskusji na ten temat! Czesc z Was juz sie wypowiedzialo. Prosze Was o opinie! Prosze napiszcie co myslicie o sn i cc. Co byscie wolaly i dlaczego. Licze na opinie doswiadczonych mam ale i pierworodek.. Zycze wszystkim spokojnej nocki i do jutra! Buziaki!
  5. Poprawka: Powyzej mialo byc "termin zaplodnienia" wg. moich lekarzy, wtedy w samolocie..
  6. Ela wiesz, sadze, ze z tymi swiecami to musi byc super sprawa, pod warunkiem, ze jest sie w dobrych i poleconych rekach. Tak z ogloszenia np. w gazecie czy w internecie to bym sie nikomu nie dala a tym bardziej w ciazy.. takze pozostaje mi to co mam i w sumie to juz jest znacznie lepiej. Na szczescie. Dziewczyny, ja rowniez slyszalam ze takie zaswiadczenia np. od roznych specjalistow typu ortopeda czy alergolog (jak w moim wypadku) a raczej to sie nazywa opiniami lekarskimi wystarcza by uzyskac cc. W szpitalach nie maja odwagi lekcewazyc takich opinii bo odpukac jesli bede kazali rodzic na sile naturalnie i cos sie wydarzy zlego to moga isc siedziec na pare dobrych lat. Opinii od psychiatry na porodowkach "boja sie" najbardziej co znaczy ze respektuja i nie odwazaja sie olewac. Ogolnie od jakiegokolwiek spesjalisty sie kwit przyniesie, to nigdy nie rozumiane bedzie jako skierowanie tylko jako opinia czy sugestia.. To jest akurat dla mnie zrozumiale, bo przeciez np. anestezjolog moze przeciez rownie dobrze stwierdzic ze cc moze nie byc wskazane i co wtedy?? Niestety rowniez slyszalam, ze potrafia olac i to mocno niestety takie dokumenty i i tak robia swoje, mozan jednak do tego nie dopuscic i warto byc z osoba towarzyszaca chocby dlatego. Czytalam tez, ze nie nalezy podpisywac ogolnych dokumetow przy przyjeciu w ktorym zgadza sie czlowiek na wszystko bo wtedy moga faktycznie robic z Toba wszystko. Nie potrafie tego powtorzyc ale o tym jest napisane na tej stronce, ktora podalam ostatnio (prawa pacjenta czy rodzacej czy jakos tak). anik_82 - zeby bylo smiesznie to wg teoretycznej przyjetej dacie mojej owulacji to tego akurat dnia caly dzien spedzilam w samolocie na dwoch lotach.. Latalam w zyciu kilkanasci erazy i uwielbiam latac! Te dwa loty byly nagorsze w moim zyciu. Caly czas czulam si etak jakbym za chwile miala zemdlec a do tego cholerny bol glowy.. Obsluga pokladu juz wprost zapytala czy jestem chora na jakas dziwna chorobe a ja tylko mowilam ze jest mi slabo i potrzebuje wody. Naprawde nigdy tak zle sie nie czulam! A moze wlasni eprzez ten samolot cos sie przestawilo i dlatego bedzie synus a nie coreczka??? :-) A tak na powaznie to ja bym sie chyba troche bala, szczegolnie bardzo dlugich lotow w ciazy.. takie tam 2-3 h to luzik. Zreszta pewnie kobiety lataja na calym swiecie i po calym swiecie i jest okay..
  7. oczarowana - nie przejmuj sie tym kichnieciem! ja wymiotuje teraz niej bo "tylko" kilka razy dziennie, rwie mnie wszystko jak cholera bo od 2 miesiecy mam wszystkie wiazadla nadszarpniete i wykonczone.. do tego sie przyczepily nerwobole od kregoslupa glownei w odcinku piersiowym.. poza tym bylam mocno przeziebiona, jestem alergikiem i astmatykiem wiec dla mnie katar i gardlo to zaraz pplus dusznosci i zatoki. kichalam, smarkalam jak glupia i do tego dusilam sie zakrztuszajac wlasnym powietrzem ktorego nie moglam zlapac. w szpitalu jak i potem tlumaczyli mi ze nie jestem w stanie nic zrobic malenstwu bo ono ma bezpieczny domek w macicy i jest odgrodzone od tego calego szalenstwa (trudno mi bylo to zrozumiec i sie nie martwic czujac ze zaraz chyba wymiotujac urwe wszystko w srodku i wypluje gora bo rwalo mnie i szarpalo i klulo w brzuchu, raz caly brzuch raz takie uklucia jakby w jajnikach raz z lewej raz z prawej dosc mocne itd.) teraz walcze dalej z wymiotami i zapaleniem uszu (obu), bylam na usg i wszystko jest okay, nic sie nie pourywalo, nie porobily sie zadne krwiaki czego sie obawialam wiec jestem spokojna.. zycze spokoju. buziaki!
  8. Ela - moze pomyslisz ze jestem wscibska tak dopytujac ale Twoja osoba bardzo mnie interesuje (intryguje).. napisz prosze cos wiecej o sobie jesli chcesz.. jakiej jestes narodowosci( Ty i Twoj maz), jak trafilas do Francji i skad znasz jezyk polski tak dobrze? bo ja juz sie tak zakrecilam tym ukrainskim na koniec ze ho ho.. znasz jeszcze jakies jezyki?? A na imie masz Ela naprawde, tak? buziaki! lece do wanny, zajrze potem.
  9. Dziewczyny! bardzo sie ciesze ze sa same dobre wiesci z Waszych wizyt lekarskich! bardzo naprawde! jak dobrze czytac pozytywne posty! Ela - prosze opowiedz wiecej o tej toskoplazmozie czy jak jej tam.. ja nie mam kota i nie mam stycznosci i nie mialam, czy to znaczy ze mam przeciwciala czy nie? czy to dobrze ze sie je ma czy zle? troche nie bardzo zakumalam z tymi przeciwcialami i odpornoscia na te chorobe. skierowanie na to badanie i na reszte na 99% dostane na kolejnej wizycie (narazie nic oprocz robionej grupy krwi w szpitalu nie mialam robionego) co do wirusow to od prawie dwoch tygodni walcze z zapaleniem uszu.. w poniedzialek bylam u laryngologa, antybiotykow nie dostalam to oczywiste, tylko krople.. uzywam tez nasaczonych wacikow olejkiem kamforowym. te krople to czuje ze mi nie pomagaja i uszy mnie bola caly czas, szczegolnie w nocy raz jedno raz drugie ale nei sa to na szczescie juz takie ostre bole.. Ela moge cos jeszcze robic na te uszy? wiem ze takie zapalenie to lepiej szybko wyleczyc..
  10. dziewczyny znalazlam ciekawa stronke i polecam! jest tam pare tematow, ktore swego czasu i nas absorbowaly.. http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/ciaza/
  11. ebudka - z tymi lekarzami to juz nie raz slyszalam ze jest wlasnie tak jak piszesz, mysle ze najlepiej jest znalezc dobrego lekarza prowadzacego a potem na koniec II trymestru czy tam nie wiem na wiosne w naszym wypadku poszukac szpitala w ktorym chce sie rodzic i praktycznie w kazdym szpitalu sa szkoly rodzenia platne badz nie ale nawet jesli przyszlo by zaplacic to jest to warte chocby tego ze na takiej szkole poznasz personel, zwiedzisz porodowke a moze sie trafi ze pozna sie jakas fajna polozna i sie z nia dogada.. slyszalam juz od niejednej dziewczyny ze grunt to miec swoja polozna bo lekarz jak to lekarz nawet jesli masz prowadzacego i bedzie pracowal w spzitalu w ktorym bedziesz rodzic i jesli nawet akurat tej nocy czy dnia bedzie mial dyzur to i tak nie bedzie przy tobie 10 czy 14 godzin a polozna.. slyszalam ze teraz nie mozna przyjsc ze swoja tylko mozna sobie "zalatwic" taka co w danym szpitalu pracuje.. slyszalam ze to jakies 300-500zł.. jakta dana akurat nie bedzie miala dyzuru to "przekazuje" Ciebie kolezance, ktora uwaza za godna polecenia.. i slyszalam ze warto zainwestowac bo jak trzeba to bedzie z Toba 14h i w czasie porodu jak i potem nie bedziesz z nazwiska tylko z imienia, wiecej przy Tobie chodza, interesuja sie itd. slyszalam ze tak jest w szpitalu w ktorym chce rodzic. ta kasa to nie majatek a jakos tak mile sie slucha.. u nas jest tak niby ze mozesz jechac do jakiego szpitala chcesz i ze zaden nie moze ci odmowic przyjecia do porodu, tak samo jak bym zamowila karetke (nei wiem czy wiecie ale jak sie dostanie skurcze to mozesz zamowic karetke i sama decydujesz gdzie cie maja zawiezc). uwazam to za rozsadne bo gdybym byla akurat sama w domu a maz daleko to na pewno nie pchalabym sie do taksowki.. ela, anik_82 i inne dziwczyny - dziekuje za rady odnosnie wyprawki. jak sie lepiej poczuje to na spokojnie usiade do tych list i opisow raz jeszcze i sobie stworze wlasna liste :-) oczarowanaaa i Woda toaletowa - ja mam czasem, glownie wieczorem jak leze takie jakby motylki na dole w brzuchu! albo cos takiego jak takie male baloniki z powietrzem ktore tak plumkaja.. jak pytalam w szpitalu o to, to mi lekarka powiedziala ze calkiem mozliwe ze czuje juz ruchy dziecka. ja osobiscie nie czuje ze to jakies gazy czy sprawy jelitowe bo to zupelnie inne uczucie. Vivian - jestem pod wrazeniem Twoich prac recznych! juz wiem ze jak bede potrzebowala czegos ekstra na zamowienie to glosze sie do Ciebie! ok? :-) Ela1974 i Morelka - swedzenie skory na 1000% wg mnie swiadczy o rozrastaniu sie skory, w tym wypadku rosnie wlasnie brzuszek, kiedys slyszalm ze jak skora rosnie to swedzi i trzeba 2x solidniej przykladac sie do smarowania! malinówka376 - pocieszylas mnie z ta plcia! ja tez juz widzialam duuzego pitolka mojego synusia i teraz mam nadzieje ze "to cos" przeksztalci sie jeszcze wlasnie w zawiazki warg sromowych lub siusiaczek i jakos tak do konca sie jeszcze nie pogodzilam z tym ze nie bedzie dziewczynki..
  12. dobranoc dziewczyny! spokojnych snow! jutro napisze wiecej bo dzis padam na dziob - jakas taka umeczona jestem i chyba zaraz znow bede wymiotowac niestety..!
  13. czesc! u mnie masakra! rano juz zdarzylam (zawsze mam problem z tym slowem i nie wiem jak sie pisze czy "rz" czy "z" )wymiotowac slian i zolcia jeszcze w lozku zaraz po przebudzeniu. mam przy lozku taka dyzurna miseczke plastikowa i tak jest od 2 miesiecy! poza tym wczoraj caly dzien mnie mdlilo do tego silny bol glowy i co jakas godzine wymioty, jak cos zjem to jedzeniem a jak nei zjem to slina i tak do usrania za przeproszeniem, waze juz tylko 44,3kg przy 164cm wzrostu wiec jeszcze pare tygodni i znikne z mapy. monid pytala o bole glowy.. na samym poczatku ciazy zanim na dobre rozkrecily sie wymioty to bardzo mnie bolala glowa w potylicy (tylnia czesc glowy) i wiem ze to niepokoilo moja lekarke a mnie tym bardziej. potem czyli po jakis 2-3 tyg to minelo. teraz jesli glowa to: zawroty glowy, i bol w czole i skroniach a to juz niby czysto zwiazane z cisnieniem i wiekszym obiegiem krwi czy jakos tak. tlumaczyli mi tez ze tetno 103 jakie mialam to tez normalne w cizy i bedzie spadac i ze ewent. trzeba pilowac cisnienia.. milego dnia! ja wracam do lozka..
  14. Kiedys skopiowalam sobie taki fragment artykulu (tekstu) ale nie pamietam skad to bylo.. Bezpieczny rozmiar 62 Wybierając ubranka należy pamiętać, by nie kupować zbyt wielu rzeczy w rozmiarze 56. Jedne dzieci rodzą się mniejsze, inne większe i może się okazać, że ciuszki będą za małe. Poza tym dzieci szybko rosną i po dwóch, trzech tygodniach trzeba będzie wymienić całą garderobę. Bezpieczniej więc większość ubrań zakupić w rozmiarze 62. Lepiej, żeby były za duże, niż za małe. Znajoma Magda, która w kwietniu urodziła córeczkę, nakupowała bardzo dużo ubrań. Wielu z nich małej nigdy nie ubrała, bo albo z nich wyrosła albo nie pasowały, bo kupując nie pomyślała, jaka pora roku będzie, gdy dziecko się urodzi. Chociaż, wypchana sukienkami, spódniczkami i bluzeczkami szafa, robiła wrażenie! Niemowlęce ubranka powinny być wykonane z naturalnych materiałów, np. z bawełny lub batystu i przede wszystkim być wygodne. Na pleckach nie powinno być guzików, które mogą uwierać ani kapturków. Ja odpruwałam metki, które często podrażniają skórę na karku. Najwygodniejsze są body zapinane z przodu i/lub w kroku lub pajacyki czyli śpioszki z długim rękawem i długimi nogawkami z zapięciem z przodu. Wszystkie ubranka należy wyprać w proszku przeznaczonym do prania dziecięcych rzeczy, choć to nie gwarantuje, że dziecko nie dostanie wysypki. Ubranka to nie wszystko Trzeba jeszcze kupić pieluchy, łóżeczko, wózek i mnóstwo innych niezbędnych akcesoriów. Wybierając łóżeczkonajlepiej kupić największe, które po zdemontowaniu szczebli posłuży dziecku nawet do siódmego roku życia. Wiele moich koleżanek kupiło mniejsze i gdy maluchy skończyły siedem miesięcy i zaczynało im być ciasno, wymieniały na większe. Podobnie było z komodami, które służą m.in. do przewijania. Komody są wysokie i w pewnym momencie rozwoju, dziecko może z nich spaść. Znajomej, tego typu komoda służy teraz jako mebel na ubrania, a dziecko przewija na ceracie. Lepiej sprawdzają się przenośne przewijaki, które można położyć w łóżeczku lub zrezygnować z nich zupełnie i zmieniać pieluchy na ceracie rozłożonej w łóżeczku lub na łóżku. Podczas zakupów trzeba pamiętać, że gdy zamierzamy karmić piersią, nie przydadzą się butelki, podgrzewacze i sterylizator do butelek. a.u. Ubrania: 3-4 koszulki bawełniane w rozmiarze 56-62 4-5 sztuk body w rozmiarze 56-62 3 kaftaniki bawełniane w rozmiarze 56-62 4-5 par śpioszków w rozmiarze 56-62 4 pary skarpetek bawełnianych lub frotte 2 czapeczki bawełniane po kąpieli 1 grubsza czapeczka np. z polaru 2 pajacyki bawełniane, frotte lub welurowe ubranko na wyjście ze szpitala i na spacery (zimą kombinezon, latem cieplejszy pajacyk) rękawiczki Pielęgnacja: wanienka stelaż do wanny leżaczek do kąpieli delikatna myjka ręcznik oliwka mydło 1 opakowanie chusteczek nawilżających krem na odparzenia patyczki higieniczne nożyczki (z zaokrąglonymi końcami) termometr do pomiaru temperatury ciała i wody do kąpieli (bez tego drugiego można się obyć) 15 - 20 sztuk pieluch tetrowych (jeśli na co dzień będziemy używać pieluch jednorazowych) 3 pieluchy flanelowe 1 opakowanie pieluch jednorazowych tzw. new baby lub newborn wkładki i ceratki do pieluszek ( jeśli będziemy używać pieluch tetrowych) sterylne gaziki spirytus 70 proc. sól fizjologiczna szczoteczka do włosów (z miękkiego włosia) aspirator do nosa Niezbędne akcesoria: łóżeczko materac pościel kołdra (poduszka na początku nie jest konieczna) ceratka na materac kocyk becik lub rożek przewijak na łóżeczko lub komodę wózek śpiwór do wózka (w zależności od pory roku) fotelik samochodowy (0-13kg) butelka 125 ml (gdy nie będziemy karmić piersią) smoczek uspokajający w rozmiarze 0-3 podgrzewacz do pokarmu (jeśli będziemy karmić butelką, ale można się bez niego obyć) sterylizator do butelek (jeśli będziemy karmić butelką) leżaczek (dla dzieci od 3 miesiąca) nosidełko (dla dzieci powyżej 3 miesiąca) Sama wypróbowałam i polecam: Kremy przeciw odparzeniom: Sudocrem krem przeciw odparzeniom Nivea krem witaminowo-ochronny do skóry pośladków Mustela Chusteczki oczyszczające: chusteczki Pampers Naturals Mydła: płyn do mycia dla niemowląt Nivea mleczko myjące do twarzy i ciała, Mustela 2w1 szampon i żel do mycia głowy i ciała Mustela Szampony: delikatny szampon z rumiankiem Mustela szampon Nivea Baby Oliwki: Bambino oliwka pielęgnacyjna Nivea Pieluchy: Pampers Newborn 1 Happy Newborn Akcesoria: aspirator do nosa Frida gruszka do nosa nożyczki NUK hipoalergiczny proszek do prania Jelp ale nadal uwazam by temat jakos rozbic na czesci pierwsze, bo np sam wozek czy lozeczko nie mowiac o kosmetykach i ciuszkach to temat rzeka! :-)
  15. kocio-rybka napisala: Może stworzymy taką listę zakupów dla dzidzi,prawdę mówiąc jestem zupełnie zielona w tym temacie dlatego oczekuję Waszego wsparcia, no i może być przy tym fajna zabawa. Chodzi mi o: - ciuszki (jakie ciuszki, ile sztuk i jaki rozmair najlepiej kupić),jeżeli będziemy miały córeczki to czy przydadzą się takie malusie sukieneczki z bawełenki ;0) - wózek (czy lepiej kupić wielofunkcyjny - ponoć ciężki, czy powinien być głęboki skoro rodzimy latem, jakiej firmy) - przewijak (ja chcę taki na ścianę z IKei będę go miała w łazience) - kosmetyki - czy lepsze latem są pieluszki tetrowe czy pampersy, - wanienka (fajnie byłoby kupić taką wanienkę, która nakłada się na wannę, tylko nie mam pojęcia gdzie kupić taki stelaż na wannę), - laktator (czy ręczny czy elektryczny) itd, itd...Jeśli macie jakieś propozycję proszę piszcie, bo już mam mentlik w głowie Ja mam taka propozycje zebysmy punkt po punkcie omawialy osobno przez jakis czas az uznamy termat za zamkniety bo jak wszystko naraz bedziemy omawiac to sie pogubimy. Jest pewnie jeszcze wiele spraw ktore kocio-rybka nie wymienila i moze stworzmy na poczatek wstepna liste tematow ktore chcialybysmy umowic a potem bedziemy je przerabiac, co Wy na to???
  16. Ana Lena i Eliose - jeszcze raz to napisze! nie bac si etych badan i spokojnie na nie czekac! wiem ze latwo tak pisac.. ale ja czekalam na badania prawie 2 miesiace w cholernym strachu, wlasciwe ostatnie pol miesiaca dopiero sie uspokoilam i poszlam w koncu na nie a potem odetchnelam z ulga i mialam spokojne swieta a potem sylwestra.. z Wami bedzie tak samo! Wasze badania juz wkrotce a te pare dni zleci raz dwa! :-) Ela1974 - znow Ciebie poczytalam i znow czytajac sie usmiechalam! super piszesz i fajnie to wszystko ujmujesz, milo sie czyta i tak pozytywnej energii nam dodajesz! dziekuje! Morelka22 i inne zainteresowane dziewczyny - jesli lekarz nie ma odpowiedniego sprzetu to wypisuje skierowanie i mowi do jakiego szpitala mozesz sie udac. W kazdym szpitalu gdzie jest prodowka i specjalistyczna opieka nad noworodnkami robia takie badania i oczywiscie na koszt panstwa. Poza tym mozecie tez udac sie do przyszpitalnych poradni dla kobiet, tam czesto dyzuruja lekarze i polozne i tez mozecie skorzystac z ich porady czy zdobyc skierowanie. Ana Lena - troche sie zmartwilam czytajac o Twojej lekarce i jakos sobei nie wyobrazam fachowej opieki podczas 5min. wizyt. i takiego podejscia.Ja by rozejrzala sie za innym gabinetem, w cale nie musi byc prywatny. A moze warto zaintestowac i wybrac si eraz do prywatnego gabinetu i porownac sobie wizyty? Przygotuj sobei na taka wizyte zestaw wszystkich pytan na kartce i o wszystko wypytaj! Zobaczysz! Bedziesz spokojniejsza! NIe ma mowy o przesadzie, ja tez chodze do dwoch lekarzy. Jeden panstwowy - pomyslalam czemu nie skoro mi sie opieka panstwowa nalezy w koncu skladki placimy wiec korzystam, a do drugiego prywatnie i tymi wizytami jestem zachwycona. Czego sie nie dowiem u pierwszego to dowiem sie od drugiego a i zawsze mozna miec opinie dwoch i czuc sie pewniej!
  17. Atena02 - co do brzuszkow to widzisz jest bardzo roznie, ja to mialam do prawie 12 tygodnia brzuch nadety jak balon ale to raczej brzez te zaparcia i dziwne napieciowe bole.. teraz naprawde mi to zeszlo i tylko raz na pare dni pobolewa mnie brzuch wieczorem czy w nocy ale juz nie jest napecznialy.. co do wielkosci to dla niewtajemniczonych absolutnie nic nie widac! tylko kiedys jak wciagnelam brzuch to mialam mocno wklesly (jestem szczuplutka osoba), a teraz jak wciagne to mam mniej wklesly wrecz prawie plaski. Eliose - nie boj sie tych badan tylko sie ciesz ze masz lekarza ktory nie robi problemow ze skierowaniem! ciesz sie ze jests w dobrych rekach a badania potraktuj jako kolejen badanie ktore utwierdzi Cie w mysli ze wszystko jest okay! wierz mi to bardzo fajna chwila i lzy ze szczescia jak slyszysz ze maluszej rosnie zdrowo i lekarza na chwile obecna nic nie niepokoi! Dziewczyny! co do kupowania to faktycznie jak tak Was poczytalam to juz wiem ze mozna wczesniej sie za to zabrac, nie mowie ze teraz zaraz ale moze wczesna wiosna.. :-) Narazie postanowilismy z mezem ze kupimy sobie dla przyjemnosci pare niebieskich skarpetek (wlasciwie to ja to wymyslilam). Narazie to mi wystarczy..
  18. Witam kolejne nowe koelzanki! Mam nadzieje ze ktoras w koncu bedzie z kuj. pomorskiego! :-) Dopiszcie sie do naszej tabelki ktora znajdziecie na poprzednich stronach! Oczarowanaaa - mam fajny pomysl na Twoje badanie do pracy magist. moze cos ze stresem zwiazanym z matura? stres + cala otoczka zwiazana z maturzysta, wiek, plec, status materialny, jakie maja sposoby albo z jakich korzystaja juz przez Ciebie wymienionych az po srodowisko w jakim przychodzi mu sie uczyc i zdawac tak wazny egzamin. robisz ankiete np. 15 pytan lecsz z 30 kopiami do jakiegos fajnego liceum kolo Ciebie i wbijasz sie do klasy maturalnej. Moze to troche za wczesnie ale tam pewnie stres sie juz udziela.. jesli na temat maturalny jeszcze za wczesnie to moze stres zwiazany po prostu zwiazany z nauka i klasowkami? moze nei liceum a gimnazjum? albo jedno i drugie dla porownania? co Ty na to? majac ankiety bedziesz mogla duuuzo pisac potem i robic wykesy, statystyki, tabelki. Ela a Ty co myslisz o moim pomysle?
  19. moni17 - wspolczuje akcji z brzuchem, ciesze sie ze z dzidzia wszystko w porzadku, czekam rowneiz na Twoja relacje ze srodowej wizyty. wiem ze taki bol to nic przyjemnego i rodzi mnostwo obaw, jednak sadze ze Ela na racje, bys specjalnie si etym nie przejmowala, bo takie bole mniejsze czy wieksze sa normalne u nas (sam tez od czasu do czasu takie mam i tak mnie skreca ze albo zasnac nie moge albo budze sie w nocy). Poza tym gdyby cos bylo nie tak to w szpitalu na pewno by to wykryli i tak Cie nie wypuscili od razu tylko gdyby mieli jakiekolwiek watpliwosci do rozwiazania to by zostawili Ciebie na oddziale, wiem cos o takich sprawach bo w grudniu 2 x zaliczylam szpital z powodu wymiotow i naogladalam sie roznych przypadkow.. Takze w srode spokojnie maszeruj do lekarza z podniesiona glowa i ciesz sie na mysl zobaczenia malenstwa na monitorze! powodzenia! oczarowanaaa - nasz synek tez bedzie spal z nami na poczatku w sypialni, a potem no coz bedziemy musieli za jakis czas oddac mu sypialnie niestety bo mamy 2 pokoje.. no chyba ze doczekamy sie zmiany mieszkania na wieksze :-) Co do nospy to w szpitalu traktuja ten lek jako zupelnie bezpieczny oczywiscie w zalecanych dawkach czyli 3, max 4 tabletki na dobe(to duzo i tak mysle), pamietam ze jak mi dawali nospe w szpitalu to mialam na poczatku spore obawy ale jak wzielam 1 tabletke i ustapily napiecia i twardosc brzucha to az milo bylo.. z tym bolem brzucha to w szpitalu polozne zawsze powtarzale ze jak sie bac to tylko takich ala skurczy jak na porod, ze wtedy to moze grozic poronieniem no i krwawien. kocio-rybka - fajne te lozeczka ktore podalas, ja jednak jakos nie potrafie jeszcze tak daleko wybiegac myslami.. wlasciwie to wciaz mysle ze to jeszcze 6 miesiecy i wydaje mi sie to bardzo dlugo! Co do pecherza to ja przynajmniej raz w nocy musze wstac na siku.. i sama nie wiem skad to spore siku sie bierze bo nie pije zbyt duzo przed snem. Sadze ze Twoje sikanie (piszac prosto z mostu) bierze sie stad ze rosnei macica i zaczyna uciskac na pecherz.. Ela1974 - myslisze ze te 6 miesiecy zleci jak z bicza strzelil czy bedzie nam sie dluzylo??? napisz cos milego, Ty taka pocieszna i madra kobitka jestes. Ja czasem mam takie mysli ze chcialabym juz za jakis miesiac urodzic i tak by bylo idealnie.. :-), obawiam sie jednak ze przez miesiac nie dam rady oswoic sie z synkiem hihi Ela piszesz ze wedlug chinskiej sztuki feng-shui pod lozkiem nie powinno znajdowac sie zadnych szafek i schowkow z rzeczami, wtedy ponoc jest lepszy sen, czy to znaczy ze jak my mamy lozko a pod nim taka skrzynie na posciel to zle?? nie wyobrazam sobie upychac poscieli gdzies po szafach choc prawda jest taka ze posciel chowamy okazjonalnie.. Ten fotel bujany to musi byc ekstra sprawa, ja niestety nie mam na takie bajery miejsca.. :-(
  20. kubolinka - dziekuje za slowa pocieszenia z tymi synusiami.. i tak sie jeszcze nie oswoilam i teraz sobie wmawiam ze jeszcze moze wszyscy bedziemy w szoku i urodzi sie jednak dziewczynka.. :-) sadze jednak ze kolejne, pozniejsze usg wyprowadza mnie z tego myslenia definitywnie niestety.. dziekuje rowniez za wypowiedz w sprawie imienia i prosze napisz (jesli masz juz - swoje typy na chlopca) jestem bardzo ciekawa! szczerze piszac to mam nadzieje ze na tym forum znajde inspiracje!:-) dziekuje rowniez za bardzo "prywatna" wypowiedz, ciesze sie wraz z Toba z Waszego szczescia! Kornelka_88 - witaj w naszym gronie! koniecznie sie dopisz do tabelki! czekam na Twoje wrazenia z wtorkowej wizyty! kocio-rybka - zgadzam sie z Toba. Prawda jest taka ze na fundusz to na fundusz a prywatnie to zawsze prywatnie.. niestety. ja za ostatnia wizyte prywatna zaplacilam 200zł, jednak nie zaluje kasy, to byla druga prywatna wizyta i byla najwspaniajsza w moim zyciu. Fajna ta strona ktora podalas, wiem ze bede czesto na nia zagladac.
  21. Ela1974 - no to ja juz naprawde nie wiem jak to jest, bo my bylismy akurat na wycieczce i szalelismy dosc ostro i to pare dni przed ewentualna owulacja (wiadomo jak to na urlopie :-)), wszystkie znaki na ziemi i na niebie wskazywaly na dziewczynke.. no chyba ze oprocz pozycji, bo maz jest przekonany ze musialo byc "od tylu" a tak podobno latwiej o chlopaka.. a w czasie ewent. owulacji i tak z dwa dni przed nic a nic i pare dni po wiec jak tu nie myslec o dziewczynce?? no nic nastepnym razem bedziemy robic co sie da z pomoca lekarza (mam to obiecane) i moze sie uda.. poki co nie liczac meza moj ojciec jest zachwycony bo: 1. to jego pierwszy wnuk 2. nie ma syna a bardzo chcial miec 3. wnuk bedzie chlopcem wiec oszaleje x 2 juz na sama mysl zaczynam sie bac.. oczarowanaaa - ja bym poleglala raczej na usg, bo chyba od zaawansowania rozwoju dziecka najpewniej mozna ocenic czas rozwiazania. ja mam termin z miesiaczki na 12.07. a wg. rozwoju malego teraz na 07.07.. i wszystkie usg a mialam ich juz kilka podawaly wczesniejszy termin niz 12.07. takze zakladam ze maly urodzi sie wczesniej, a jak bedzie to czas pokaze..
  22. witam dwie nowe kolezanki! przesylam jeszcze raz tabelke bo ta ostatni a zgubila moja osobe. jak sie okazalo a tak sadze problem byl w tym jednym zdaniu ktere bylo wyjatkow natretne ale teraz juz jest okay. :-) NICK ..............WIEK ....OST/MIESI...TERMIN....SKĄD JESTEM Ela1974.............36..........23.09.........02.07...... francja Misia 27.............27........ 25.09.........03.07.......małopolska stokrotkaa84......26.........27.09.........04.07.......ma zowsze aluisa25..............26........27.09.........04.07...... ..świętokrzyskie xAneczQax.........24.........29.09.........05.07........ śląsk vivian_2006........26.........02.10.........09.07........ dolnośląskie lyre..................28..........03.10........10.07..... ..Beara balbiina.............26.......... 03.10........11.07........śląskie Beatris81...........29..........05.10.........12.07.......kuj.-pomorskie Rosa78..............32..........06.10 ........13.07 .......małopolska kasztaanka.........26.........06.10.........13.07........ anglia susi1978............32..........07.10.........14.07...... . śląskie Morelka22..........25..........08.10.........15.07....... śląskie Atena02............26..........06.10.........15.07....... .małopolskie Justa_010101.....24 .........08.10.........15.07 ........śląskie callaa...............25..........08.10.........15.07..... ....podlaskie Ukryteznaczenie..26.........08.10.........16.07.......dol nośląskie rubina...............32..........................16.07... ...dolnośląskie Asiula2323..........23..........11.10............18.07... ......pomorskie nowamary..........25..........13.10.........20.07........ lubelskie mak82...............28..........16.10.........21.07...... .wielkopolski karolina2207.......23..........20.10.........26.07....... .. śląskie
  23. tego samego dnia czyli 30.12. bylam umowiona u prywatnego takie drugiego lekarza u ktorego juz raz bylam na usg prenatalne. pojechalismy z mezem, bylismy umowieni na 8:00. weszlismy do gabinetu, najpierw takie tam normalne badanie (kazalam mezowi nei patrzec) wczesniej wywiad co sie dzialo ze mna przez ostatni miesiac no i zaczelismy usg(to bylo tez przez powloki brzuszne) wogole to lekarz ma dobry sprzet(wiadomo prywatny gabinet), ma swoj monitor przy sobie a dla mnie i meza drugi ktory wisial i wszystko ladnie widzielismy) przytyka te swoja "sluchawke" bo mojego brzucha i widzimy dzidziusia a lekarz mowi: "TO JEST PAŃSTWA SYNEK!" ja sie prawie zakrztusialam i z wrazenia nie pamietam jego kilku dalszych slow a maz az podskoczyl na krzesle z radosci.. bo bylo tak ze ja chcialam corke i psychicznie sie na corke nakrecalam, nawet mozna powiedziec ze poczelismy malego w czasie jakby na dziewczynke, horoskop chinski tez ze dziewczynka i tak sie nakrecalam ze nie dopuszczalam mysli ze moze byc chlopiec. za to moj maz od poczatku ze bedzie syn i syn i o niczym innym nie mowil.. no a potem nam lekarz wszystko tlumaczyl, mierzyl, opowiadal.. takze wrazenia duzo lepsze niz te szpitalne.. na koncu dostalismy plyte z nagraniem i wyszlam z gabinetu ze lzami w oczach ze wzruszenia. a teraz? maz dumny jak paw, chodzi jakby metr nad ziemia, oczy mu sie swieca, z kwiatami juz tego samego dnia przylecial i wciaz pyta jak sie czuje nasz maluszek. a ja? nie ukrywam, troche zawiedziona i trudno mi sie pogodzic z tym faktem, choc wiem ze tak byc nie powinno. maz mi musial obiecac ze druga bedzie corka i ze bedziemy robic wszystko (lacznie z planowaniem plci) hihih by tak bylo, obiecal ze nawet do lekarza bedzie ze mna chodzil by sprawic by byla corka. takze miala byc Nadia.. a teraz musze miec imie dla chlopaka i kompletnie nie mam wizji. chcialabym cos nie banalnego, orginalnego i nie obciachowego. mamy dosc orginalne nazwisko wiec by nawet pasowalo. nie chce zadnych franiow, jasio, kubusiow czy kacprow. jedyne co mi przychodzi do glowy to Nathan. z checia bym poznala Wasza opinie na temat tego imienia. piszcie smialo bez ogrodek, ok? a ja sie oswajam ze bedzie synus...
  24. pobieglam do lekarza i co on mogl zrobic? powiedziala zebym sie nie stresowala bo juz czasu nie cofne, dala skierowanie na badania prenatalne na ktore musialam czekac dlugie tygodnie bo wczesniejsze nie mialo by sensu.. no i "delikatnie" dala do zrozumienia ze w razie krwawienia szybko do szpitala.. to byl jeden z powodow dlaczego dopiero po czasie odwazylam sie odezwac na forum. dzis juz jestem spokojniejsza. lekarze wytlumaczyli mi prosto z mostu ze gdyby cos sie uszkodzilo, to dziecka dawno by nie bylo. ach.. teraz dopiero to z siebie wyrzucam.. jak dobrze ze mam Was i to forum! wiecie co ja przezywalam bedac 2x w szpitalu z tymi wymiotami i patrzac na te babeczki z poronieniami! niby si e cieszylam ale gdzies tam w podswiadomosci balam sie ze moglam cos zrobic mojemu dziecku.. dodam ze przed zabiegami robilam test ciazowy i byl ujemny a potem takie uczucie jak na okres wiec nic nie wskazywalo na ciaze.. o tych wynikach juz nie bede dalej pisac bo mi sie kasuje.. w kazdym badz razie wszystko wyszlo ok i zostalam umowiona na kolejne takie szczegolowe badanie usg ktore robi sie ok 18-20 tyg ciazy i umowili mnie na 25 lutego za pare minut napisze dalej bo to nie koniec moich wrazen!
  25. Ktos kiedys pytal dlaczego dostaje sie skierowanie. Ja bedac w 3-4 tygodniu zanim dowiedzialam sie ze jestem w ciazy, potraktowalam malenstwo polem magnetycznym! 8X po 15 min!!!!!!! choruje na kregoslup i stad te zabiegi w dodatku w odcinku ledzwiowym.. takze jak tylko dowiedzialam sie ze jestem w ciazy, przerwalam zabiegi (mialo byc ich 10) i przez pierwsze 2 tyg siedzialam i ryczalam (glownie wieczorem w wannie po kilkadziesiat minut bezczynnie) i przezywalam ze moglam uszkodzic plod! dodam ze takie zabiegi typu laser czy pole magnetyczne sa absolutnie w ciazy zabronione a ja jeszcze mialam to robione na krzyzu!!!!!
×