Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Beatris81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Beatris81

  1. teraz powinno byc idealnie, matko! zostalo mi oficjalnie 56 dni, a maly i tak jest "do przodu".. szok! jak sobie tak pomysle to i tak do mnie nie dociera.. dziewczyny a Wy co czujecie? dociera to do Was? ze to juz tuz tuz? :-) dziewczyny, odezwe sie jutro popoludniu bo dzis mam miec gosci. jutro ok. poludnia mam wizyte u gina! :-) milego wieczorku! buziaki!
  2. testuje sobie suwaczek..
  3. Anik pokoj na pewno bedzie super! naprawde fajny pomysl z tymi zwierzakami masz! :-) Co do produktow rossmana to tez nie znam i nigdy nie kupowalam. Zrobie tak jak opti, i jak cos to bede potem myslec i ratowac sie czyms aptecznym i drozszym a nivea w domu sie nie zmarnuje. asia-lipcówka widze ze dolaczasz do grona remontowiczow hihi nie ma to jak na ostatnia chwile co?? :-) tez codziennie macam brzuch, nie martw sie nie jestes sama. dwa dni temu np. mialam bardzo silne bole w gornej partii brzucha i czulam sie tak jakby mi ktos dolna czesc zeber sciskal jakims bandazem i ciezko mi sie oddychalo, nie wiem skad to? czy ktoras tak miala? normanie jakby mi ktos zebra deptal. nie wiem czy to wina malego bo kopie niemilosiernie a ja tak szczupla dosc mocno to odczuwam, czesto wrecz bolesnie, ale to nie byl taki punktowy bol tylko po calosci. Nie wiedzialam czy wziac scopolan czy nospe w konu wzielam nospe i jakos w polowie nocy minelo bo zasnelam. Rano oczywiscie schiza ze nie czuje ruchow, maz mowi - spokojnie, wczoraj dal popalic to dzis odsypia ale wiecie jak to ciezarna - schizy lapie, no i maly sie w koncu obudzil dopiero po moim drugim sniadaniu czyli jakos ok 11:00 a ja juz chcialam do szpitala jechac bo sobie wkrecilam ze moze wczoraj mu sie cos stalo i dlatego mnie tak bolalo. ach te dzieciaki, jeszcze ich nie ma na swiecie a juz nam przyprawiaja siwe wlosy od nerwow, bo ja to mam na pewno kilkanascie ich wiecej od tej ciazy.. poza tym co do macania, to macam brzuch, czasem to mam naprawde twardy i bolesny, macam tez moja blizne(wiadomo) i ten szew ktory coraz bardziej mam wrazenie ze wystaje i jest coraz bardziej wyczuwalny, wkurza mnie to, podejrzewam ze faktycznie wylezie, ale to bede sie martwic jak wylezie. a wlasnie, pisalyscie o potowkach, ja mam dwie czerwone "kropki" na brzuchu, bez wody w srodku, kropki sa gdzies na tej smiesznej linii jakiejs tam (mam ja bardzo delikatna jednak widoczna). kropki sa upierdliwe bo mam je juz jakies 2 tyg i zejsc nie chca ale i moja w tym wina bo jedna non stop sobie rozdubuje. ale zauwazylam ze te kropki nie lubia tluszczu i jak zaczelam je omijac przy smarowaniu brzucha to jakby zaczynaja byc mniej widoczne, mysle ze po jednej zostanie maly slad a druga to taka wciaz nie gojąca sie ranka z mojej winy. mysle czym by tu posmarowac to cos, mam tormentiol, to taka brazowa masc dobra na pryszcze, nie wiem czy ciezarna to moze ale przeciez od punktowego posmarowania nic mi zaraz nie bedzie prawda? Co do brzucha to mimo, ze odstawilam zelazo (bo hemoglobina wrocila do normy, tzn, mam nadzieje ze nic sie w tej kwestii nie zmienilo, dzis odbieram kolejne wyniki badan to sie okaze) to wciaz mam problemy z brzuchem. NIe wiem moze to jeszcze jakies konsekwencje po operacji? Mam roznie, jednego dnia biegunka ale nie silna, drugiego zatwardzenie, do tego w jednym i w drugim przypadku silne bole brzucha i skrety jelit, nie takie jak przy rotawirusie ale bolesne. Poboli, poboli i przestaje i tak kazdego dnia co innego a jak ani jedno czy drugie to jakies tam mdlosci i zgaga, ale to mysle jest efektem kopania mnie po wnetrznosciach przez mojego synka. Ostatnio moj maz stwierdzil, ze skoro maly taki pilkarz to koniecznie musimy sie przeprowadzic do Poznania i zapisac go do trzynastki sportowki heheh Balbina jak sie mas bidulko? Kurcze nie wiem skad sie te wirusy biora? U mnie w rodzinie zaczelo sie 1 maja kiedy to moja babcia wyladowala w szpitalu zakaznym nad ranem, kobieta ma kamienie wiec nie wiedzieli skad ten bol brzucha, biegunka i wymioty ale w koncu stanelo na zatruciu.. w telegraficznym skrocie, skonczylo sie na tym ze to byl wirus z powietrza, pol rodziny u mnie zachorowalo w roznych domach. lacznie z sasiadami.. dorosle chlopy padaly i po 3 dni siedzialy na kibelach z miska na kolanach. Dzieki Bogu ze i do nas to nie doszlo, pare dni wczesniej bylismy z mezem na obiedzie u dziadkow a wiadomo - zarazasz innych zanim u Ciebie sie wykluje.. W kazdym badz razie w domu rodzicow jak i u innej rodziny sie nie pokazywalam do niedawna bo to bylo tak ze co 2-3 dni byly wiesci ze kolejna osoba zarazona. Wszyscy mieli biegunke i wymioty ale takie ze sie z nich lało.. ale nie wszyscy narzekali przy tym na bole, mojego ojca ktory wazy przeszlo 80kg powalilo tylko dlatego ze swojej mamie do szpitala zawiozl szlafrok i mowil ze dal jej buzi w policzek.. potem moja mama itd. nie wspominajac juz o rodzinie z ktora mieszka babcia i ich sasiadach na pietrze, a wszystko to jak sie okazalo przyniosl moj kuzyn z pracy gdzie jego ludzie w pracy po kolei jak sie okazalo to przechodzili od tygodni, kuzyn najpierw zarazil babcie, ktora miala najslabszy organizm, wirus na niej "dojrzal" i po paru dniach kuzyna - tez kawa chlopa i tak powalilo.. Jak sie leczyli? No babcia to wiadomo - szpital, w koncu kobieta ma przeszlo 80lat, jakos kroplowkami ja postawili na nogi choc do dzis narzeka ze oslabiona. Reszta duzo wody, wegiel, jakies stoperany i co wazne takie saszetki z elektrolitami do rozpuszczenia i picia dostepne w aptekach podobno za grosze. Takze Balbina zapytaj o nie w aptece i nawet jak Ci minelo to moze warto cos takiego wypic dla wzmocnienia i uzupelnienia niedoborow, no chyba ze badanie krwi masz ok. Balbina naprawde szczerze wspolczuje tej "przygody", wiem jak to jest, a szczegolnie jakie to moze byc bolesne. Dobra ja uciekam, odezwe sie popoludniu. Buziaki!
  4. do "pomaranczowej osoby": dzieki za info o tym Baby Dream, nie znam tego, zreszta przyznam, ze w Rossmannie nie bylam. co do nivei to nigdy nie napisalam, ze wszystkie kosmetyki tej firmy sa czyste od szkodliwych substancji a ze wiekszosc, czego nie mozna powiedziec o wielu markach typowo produkujacych kosmetyki dla dzieci. wiecej napisze jutro bo dzis juz mi sie oczy kleja.. zycze wszystkim kolorowych snow! :-)
  5. anik_82 - my tez w tym tyg.malujemy salon! hihi zeby bylo smiesznie mieszkanie mamy nowe i bylo malowane pare niesiecy temu ale jednak postanowilismy ze przemalowujemy.. bedzie taki turkus wpadajacy w niebieski, dwie sciany tak, dwie tak, a bylo szaro.. przyznam ze bilam sie z myslami czy malowac czy nie, przeciez ja rownie dobrze za miesiac moge miec malego hihi no ale jak nie teraz to kiedy? w sumie teraz ostatni dzwonek. oczywiscie nasi rodzice a w szczegolnosci mamy, nic o tym malowaniu nie wiedza, bo jak by sie dowiedzialy, to by nam glowy suszyly, ze nam odwalilo, ze nowe wszystko dopiero co, a my juz wydziwiamy no i ten smrod.. bo jak bysmy mieli malo smrodow (praktycznie wszystko oprocz sprzetu grajacego i telewizora mamy nowe). wczesniej pomalowalismy duluxem (nie polecam!), teraz zainwestowalismy w ticurille czy jakos tak i wiem z opowiesci ze jest super.
  6. anik_82 - obiecuje, jutro wysle te fotki wozka.. bardzo przepraszam ze tak zwlekam. dziewczyny! wracajac do tych parabenow, wiadomo nie mozna popadac w skrajnosci, ale jak mam do wyboru krem z 4 parabenami czy z dwoma, to wybiore to drugie i tyle. oczywiscie z doswiadczenia wiem, ze mozna znalezc wszystko, i to bez parabenow, ale takie poszukiwania moga trwac tygodnie. jeszcze raz wspomne tu o nivei, w moich poszukiwaniach wypadla najlepiej i brzuch od poczatku smarowalam mleczkiem dla dzieci nivea, po operacji lekarz mi powiedzial, ze jedyne co moge uzywac by troche choc zlagodzic rozrastanie sie blizny to wlasnie krem na rozstepy, no i kupilam perfecta mama (parabenow szt. 2, nie udalo mi sie znalezc typowego smarowidla na rozstepy bez parabenow). perfecta mama kosztuje jakies 21zl, jestem zadowolona, szybko sie wchlania i zapach jak dla mnie do zaakceptowania(a jeszcze zdarza mi sie od czasu do czasu za przeproszeniem zygnac). Nie mam ani jednego rozstepu, moja mama tez nie miala, wierze ze pewnie 75% to geny, ale.. lepiej dmuchac na zimne jak mowia i od 2 miesiaca smarowalam brzuch tym mleczkiem nivea, jak to kiedys Ela napisala - wazne by natluszczac i nawilzac chocby olejem kujawskim. Slyszalam nawet o smarowaniu zwykla oliwa z oliwek! naturalne i zdrowe ale mnie zadne oliwki nie przekonuja, nie mam cierpliwosci do smarowania a co dopiero do czekania az mi sie wchlonie, swego czasu bralam pod uwage oliwki dla dzieci w zelu, ale zapachy mnie draznily. Wracajac do genow, sadze ze jak ktos ma miec rozstepy to bedzie mial i wiem jak laski w szpitalu opowiadaly, ze smarowaly sie 5 razy dziennie i nawet w nocy wstawaly i smarowaly a i tak przyszedl kiedys poranek pt."rozstep". Takze mozesz sie zasmarowac na smierc.. ale lepiej i tak sie smarowac, bo zawsze mozna zneutralizowac te rozstepy i zmniejszyc ich widocznosc. Takze jak i tak sie smaruje, tak sie balam rozstepow chyba jak kazda babeczka, bo to ze mama nie miala jeszcze zadnych gwarancji nie daje bo przeciez od kazdej zasady sa wyjatki, a teraz mam rane po operacji i co? ach.. czasem chce mi sie plakac.. co do uczulen, nie wiem czy to podswiadomosc czy co ale jak smarowalam mleczkiem nivea nic mnie nie swedziallo a jak zaczelam perfecta to chodzilam i sie drapalam po brzuchu, sadze jednak ze to drapanie spowodowane bylo glownie przyjmowaniem zelaza, i faktycznie lekarka potwierdzila ze zelazo moze powodowac swedzenie. jesli chodzi o pranie, to my w domu nie uzywamy proszkow tylko plyny wiec tez dla malego kupilam plyn, ogladalam te lovelle (nie kupilam bo wogole nei podali skladu na opakowaniu), wybralam BEBI plyn do prania barwy laboratorium, polowe tansza od tych drogi i jest napisane tez ze nie zawiera enzymow (spojrzalam na te drozsze i enzymy mialy). Opakowanie to 1litr takze raptem pewnie starczy na pierwsze prania, wypranie budek od wozkow i tych wkladow wozkowych, potem sie zobaczy jak maly zareaguje. co do uczulen, to jak sie dlugo w szpitalu siedzi to sie o wszystkim pogada.. dziewczyny mowily roznie, jedne dzieciaczki uczulal jonson inne nivea, wiecie to tak jak z perfumami czy z kosmetykami, jedne laski tylko diora inne chanel i Bog wie dlaczego. Takze jak sie okaze ze nivea uczulac bedzie malego to ja czy maz to wykorzystamy a kupimy cos innego, nie ma co sie nakrecac, jednak najwiecej slyszlam jednak uwag na temat jonsona i cos w tym jest bo swego czasu nawet ja uzywalam jonsona dla dzieci 3w1 do mycia i jakos mnie tak swedzialo i takie mialam czerwone jakby plamki czy wysypki ale potem mi minelo i uzywam dalej hihi cholestaza- obok mnie w szpitalu lezala dziewczyna z ta choroba, urodzila synka slicznego na koniec kwietnia :-) dziewczyne swedzialo wszystko ze az prosila czasem by jej rece powiazac. jak ona sie drapala to i mnie i jeszcze jedna tez swedzialo (lezalysmy w trojke), dodam ze nie miala pecherzy tylko tez swiad, cale cialo, od stop do glowy,masakra. Dostawala kroplowki i jakies tabletki na uczulenie, trzy raze dziennie robili jej ktg bo to paskudna choroba i praktycznie co 2 dni badali krew. Cholestaza grozi wczesniejszym porodem, w koncu ja wypuscili pare dni przede mna ale musiala sie 3 x w tyg. zglaszac na kontrole i na to ktg i badania krwi do szpitala, to podobno bardzo meczace bo nigdy nie wiesz kiedy cie zostawia, i faktycznie ktoregos dnia przyjechala i ja zatrzymali, pare dni pozniej urodzila, jakies 3 tyg przed terminem ale wszystko jest ok. Maly zdrow i wazyl 4000g. Kolezanka ta nadal jezdzi na kontrole ze soba i z malym wiec ta cholestaza tak chyba latwo nie odpuszcza. Przyznam, ze jak tu nasza kolezanka pisala o tym swedzeniu, to ja czulam ze to potowki czy inne uczulenie, bo z tego co widzialam cholestaza nie ma babelkow, poza tym mozna ja latwo wykryc w krwi ale nie wiem jak to bylo, wiem tyle ze inna laska w szpitalu tez to miala i u niej bylo tak silnie ze juz chcieli ja ktoregos dnia ciąć ale w koncu cos tam w krwi spadlo i jej nie cieli. c.d.n. :-)
  7. dziewczyny oto przykladowa stronka: http://www.cosmetologia.pl/szkodliwe-skaadniki-kosmetykaw-854.html dziewczyny ja juz ten temat nie raz poruszalam, ale kazda zrobi jak uwaza. mi po prostu rece opadaja jak bywam w aptece czy w sklepie dla dzieci, biore do rak kremiki dla dzieci niby od pierwszego dnia dziecka albo krem na brzuch dla ciezarnej a w nich po 4 parabeny! to chyba szczyt wszystkiego wsadzic takie gowna w sklad czegos czym ciezarne potem namietnie smaruja swoje brzuchy! nie sadzicie? ja osobiscie mam zboczenie od jakiegos czasu na tym punkcie i wszystko co kupuje to sprawdzam sklady.. i zrazilam sie do firm, ktore wczesniej spostrzegalam jako fajne.. ale bede tu komus robic antyreklamy, jak poparzycie troche na polki sklepowe to bedziecie wiedzialy jakie mam na mysli. po moich ogledzianach najlepiej wypada nivea i mam zamiar kupic z tej wlasnie serii wszystko dla malego, nivea praktycznie jest wolna od tego gowna za przeproszeniem i cenowo przystepna. maz moj mowi ze nivea w tym swoim niemieckim laboratorium wydala swego czasu okolo 1 miliona euro na badania i na ulepszanie skladow swoich produktow po to, by wlasnie pozbyc sie tych skladnikow albo inaczej - wyprodukowac takie i tak, by ich kosmetyki ich nie zawieraly. a i jeszcze jedno, jakas dziwna zaleznosc zauwazylam, czym drozsze kosmetyki tym bardziej naszpikowane szkodliwosciami, moj krem lancome np, poszedl w odstawke.. oczywiscie nie mozna popadac w paranoje, jesli juz jest jeden czy dwa parabeny to zaraz pewnie nic sie nie stanie i zalezy co to za kosmetyk i na co ale jak pisalam, jak widze niektore kremiki dla noworodkow to az plakac sie chce. dziwne, ze niektore kraje dawno juz poradzily sobie z tym problemem i po prostu zakazaly produkcji a w Polsce to wciaz temat tabu, niestety. Poza tym podawanie skladu jest za przeproszeniem zasranym obowiazkiem producenta co u nas wciaz nie jest przestrzegane, i ja takich kosmetykow czy proszkow bez skladu tez nie kupie juz nigdy, bo dla mnie sygnal jest jasny - nie podaje, bo mam cos do ukrycia! przedstawilam jedynie swoje zdanie na ten temat i tak jak napisalam wczesniej kazda z nas zrobi jak zechce i jak uwaza. buziaki!
  8. czesc dziewczyny! wczoraj juz nic nie napisalam bo czym blizej konca dnia tym czulam sie gorzej, glowa, duszno jakos, slabo i bolacy brzuch. Brzuch swoja droga ale reszta dolegliwosci to moim zdaniem wynik pogody.. takze poszlam wczesniej do lozka, pojęczalam, pojęczalam i w koncu zasnelam. bo z tym brzuchem to oprocz ciagniecia pooperacyjnego to mam tak, ze mam pilke taka do przodu, no i nic na boczkach nie mam, zero tluszczu czy czegokolwiek, co by jakos mi go trzymalo, wiadomo talia zniknela ale i tak sila grawitacji robi swoje i jak leze na boku to mnie boli, bo czuje jak mi tak dziwnie brzuch lezy i mam wrazenie, ze maly i wszystkie wnetrznosci leca na dana strone na ktorej leze, mowie Wam zero tluszczu i czasem mam wrazenie, ze malemu raczki lub nozki gniote, bo maly lezy glowa w dol ale tak jakby na boku, z mojej prawej ma plecy a z lewej na dole raczki a u gory nozki, ciesze sie ze nie ma tych konczyn po prawej tam gdzie mnie boli po operacji bo fika jak szalony. mialam do wizyty wrazenie, ze lezy w poprzek a tu sie okazalo, ze jednak glowe ma na dol, zreszta znajac zycie to wszystko piec razy sie jeszcze moze poprzestawiac. wiem ze ciecie cesarskie, jego rodzaj, dlugosc itd zalezy tez od ulozenia dziecka, nie znam sie na tym ale pewnie najlepiej jak lezy glowka w dol prawda? wtedy chyba nawet przy cesarce jest im malego wyjac, jak myslicie? za pare dni ide na wizyte do mojej lekarki od kregoslupa po takie oswiadczenie odnosnie rodzenia, lekarka gin dala mi skierowanie z prosba o wydanie opinii. ciekawe co mi napisze, gin powiedziala ze jak bedzie trzeba to jeszcze mnie wysle do ortopedy. ja juz sie nastawilam na cesarke i nie wiem czy sie nie zdenerwuje jak mi powiedza ze nie widza przeszkod.. no i maly jeszcze calkiem spory.. juz kiedys pisalam, ze nie balam si enigdy bolu i szczerze mowiac to chcialabym byc statystyczna rodzaca bez wd kregoslupa i innych bajerow, ktora poboli, poboli i jakos urodzi naturalnie i potem zapomina i cieszy sie z malenstwa. teraz po tym wyrostku a raczej po tej akcji z kregoslupem po operacji nie wyobrazam sobie parcia, skurczy i calej reszty kiedy to chirurg mowi" nie uzywac brzucha", poza tym jaka mam gwarancje ze bo porodzie z kregoslupem nie bedzie 3x gorzej niz po operacji wyrostka? doszlam do wniosku ze dziecko musi miec sprawna matke a nie kaleke i nie bede udawac kamikaze, boje sie cesarki i ewent, komplikacji o ktorych wciaz malo jeszcze wiem ale poki co nie wyobrazam sobie innego rozwiazania, nie ukrywam ze cala ta sytuacja sie na dniach rozwiaze i bede miala jasno i wyraznie napisane jak bede rodzic, zebym o to byla spokojna i czekala na rozwiazanie. a kregoslup boli dalej ale to nie jest taki bol jak wczesniej i gdyby mialo byc tak do konca to i tak bede Bogu dziekowac. szczerze wspolczuje dziewczynom z bolami kregoslupa, bioder itp. wiem co to znaczy lezec na podlodze jak chinczyk i umierac z bolu ktory przynosi najplytszy nawet oddech. Balbina super ze bedzie dziewczynka! tak mysle, bo synka juz masz, pewnie teraz bedzie sliczna blondyneczka.. :-) Tak czekalam na opinie Eli w sprawie tej wagi i na 100 wiedzialam ze napisze cos o diecie hihih zreszta przyznam szczerze, ze czesto "czekam" na to, co tez na cos tam Ela napisze hihi oczywiscie w sensie pozytywnym. no i co, odstawilam nuttelle, dzis rano zero nutelli ale za to zjadlam juz 4 ciastka hity.. heheh a tak na powaznie, maly od poczatku byl duzy, 5 miesiecy mowiac wprost niepohamowanego zyganka.. a maly zawsze do przodu, a wiecie, ze wymiotowalam nawet woda i chlebem z maslem, stad 2x szpital, potem 1,5 tyg jedzenia tyle o ile i znow 3tyg choroby i zapalenie wszystkiego co wchodzi w sklad gornych drog oddechowych, znow bol, wymioty i jedzenia tyle co nic, a potem w marcu jak zaczelam jesc i pojadlam ze 2tyg to buch - wyrostek, 5 dni bez wody, tydzien bez jedzenia tylko kroplowki, a potem tydzien na kleiku i prawie dwa tyg. dieta plynna potem lekkostrawna, potem usg a maly w 3 tyg +500g! skad???? ok byly kroplowki ale i tak lekarze przecierali oczy ze zdziwienia. niedawno bo pare dni temu robilam glukoze, krew i mocz i jest ok, za pare dni znow bede robic badania. i tak sobie pomyslalam bo juz schizy oczywisice lapalam, ze na pewno przez ten miesiac nie utuczylam go ta nutella i cola, bo on zawsze byl wiekszy, no i ciekawe co by bylo gdybym od poczatku normalnie jadla i nie miala tych zdrowotnych ekscesow? pewnie wazylabym pare kilo wiecej jednak nie sadze bym przytyla nie wiadomo ile bo wszystko wskazuje na to ze nie mam tendencji do tycia. pewnie gdybym miala jakies +20 na wadze to bym juz dawno pomyslala o diecie.. tak czy siak postaram sie ograniczyc slodycze ale bez jakiegos wielkiego katowania, bo uwazam ze wszystko jest dla ludzi i jak mam np.ochote na pol szklanki coli to czemu nie? nie pije alkoholu, nie pale, kawy tez praktycznie nie pije, w calej ciazy wypilam moze 3 kawy i to leciutkie ze smietanka. co do jedzenia to fakt, zdarza mi sie mcdonalds czy pizza hut hehe, pierogi ruskie ktore uwielbiam itd. ale wszystko w rozsadnych ilosciach. jem duzo owocow i warzyw, rybki itd. tylko tych witamin nie lykam bo nawet teraz probowalam lyknac ze 2-3 dni i dalej mnie potem mdli. mam tez wyrzuty sumienia ze nie jem tego dha ale wyniki krwi mam ok, jednak mysle, ze kupie to dha(samo bez witamin) i sprobuje lykac, moze sie jakos przyjmie. cale szczescie u nas wczorajszy dzien zakonczyl sie solidna burza i w nocy mocno popadalo i dzis tez jeszcze pada, odzylam troche i czuje sie lepiej. odezwe sie pozniej. tymczasem.
  9. xAneczQax widze, ze Ty jestes z ciaza o rowny tydzien do przodu od mnie, ile Twoje malenstwo wazy? bo ja mam oficjalnie termin na 12 lipca, wszystkie poprzednie usg podawaly termin porodu na wczesniej, mniej wiecej 5-8 lipca, a teraz wychodzi ze to moze byc 2 lipca.. choc wiadomo, jak sie urodzi to bedziemy wiedzialy kiedy. :-) najbardziej mnie zaskoczyla nasza kolezanka, ktorej corcia w 32 t sie przerobila na synka, opowiadalam mezowi to nie chcial wierzyc i teraz mu wkrecam, jak to roznie moze byc, i ze jego synek tez moze stac sie rownie dobrze w dniu porodu coreczka hihi to mowi, ze to niemozliwe bo kilku lekarzy potwierdzilo chlopaka i w szpitalu tez ale musze Wam dziewczyny napisac ze i tak mu zasialam do myslenia tylko ze on si edo tego nie przyzna hihi
  10. hej dziewczyny! dzis troche do Was popisze.. :-) od ostatniego razu wszystko kiedy to napisalam, to wszystko co nowe to czytalam na biezaco i w glowie sobie myslalam co bede odpisywac, tylko ze jakos nie mialam sily na pisanie.. ale dzis troche przysiade i popisze. najpierw nasz hit tygodnia: wczoraj bylam na usg no i z malym wszystko oki, zdrowy. wczoraj mialam dokladnie 31 tydzien i 2 dni a maly wazy UWAGA: 2367g! czyli jednym slowem hoduje w sobie malego slonika. synek od zawsze byl jakis taki wiekszy no ale bez przesady.. teraz pobil rekord. lekarka sama powiedziala, ze sie zastanawia gdzie ja go mieszcze.. teraz zebyscie sobie wyobrazily sytuacje: ja waze jakies 52,5kg, w pepku nadal mam 88cm i jakies 164cm wzrostu.. hehe dodam, ze moja mama wyglada jak ja (no ale bez brzucha ciazowego) i ja jak sie urodzilam to wazylam 4300g, wiec to moze dziedziczne? bo ani ja ani maz wielkoludami nie jestesmy, choc maz mowi, ze urodzil sie miesiac wczesniej (bo jego mama wpadla na genialny pomysl wieszania prania i dostala skurczy), no ale i tak urodzil sie z waga 3700g.. zastanawiam sie, jak to jest, moze to dlatego, ze odkad moge w koncu jesc, to na sniadanie lubie chleb z nuttella? (miedzy innymi oczywiscie) poza tym jem 2-3 sniadania, jakies 2-3 obiady i ze dwie kolacje hihi tylko, ze nic oprocz brzucha nie mam, tzn. rece i nogi dalej patyczakowate. :-) no ale tak sobie mysle, ze chyba lepiej, ze jest wiekszy niz bym miala sie dowiedziec, ze jakis taki za maly, to bym sie martwila prawda? myslicie, ze sa powody do martwienia sie? tak czy siak dolaczam do grona naszych wiadomych juz przyszlych matek malych slonikow, oj bedzie co dzwigac.. :-) buziaki!
  11. czesc dziewczyny! troche mnie nie bylo ale to dlatego ze nie mam specjalnie sily na siedzenie przy laptopie. codziennie troche podczytywalam i przez Was coraz bardziej sie nakrecam bo oprocz kilkunastu ciuszkow, 2 paczek chusteczek nawilzanych, paczki pieluch i wozka nie mam nic. obiecujemy sobie z mezem ze po dlugim weekendzie zabierzemy sie ostro za wyprawke. jesli chodzi o torbe do szpitala to mam nadzieje ze jak bede analizowac poprzednie storny naszego topiku to znajde w nim potrzebne informacje, naprawde mam nadzieje ze ten temat przerobilyscie.. hihih bo jestem zielona co trzeba wziac do szpitala. czy jak bede miala cesarke to tez mi beda potrzebne te podklady? a i mam pytania do tych dziewczyn co mialy cesarke: co powinnam miec w torbie w ramach przygotowania do cesarki? czy jest cos potrzebne ekstra czego nie potrzebuje rodzaca s n i odwrotnie czy cos jest zbedne? np, te podklady? czy po cesarce mozna tez krwawic? wiem ze moze zadaje glupie pytania ale nigdy nie rodzilam. co u mnie? wiec czuje sie znacznie lepiej niz w szpitalu, chodze jako tako ale nie zeby jakies spacery wielkie urzadzac.. raczej tyle co po domu, ewnet. jak gdzies do kogos jedziemy czy na krotki spacer kolo budynku. brzuch boli, blizna niestety sie poszerza ma juz jakies 0,5 cm szerokosci i sadze ze bedzie gorzej. brzuch boli, rwie czasem kluje jak to po operacji a swoja droga brzuch rosnie wiec kolo sie zamyka. czasem czuje nerke, jak maly sobie pokopie a swoja droge mam jakies wodonercze czyli zastoje moczu w prawej nerce i biore 1x urinal dziennie. biore tez tabletki krwiotworcze bo hemoglobina nadal szalu nie robi czyli jakis max 9,5. biore tez czasem nospe i codziennie scopolan - na brzuch. jestem pod kontrola chirurga,lekarza rehabilitanta i jezdze na masaze. boli mnie tez kregoslup ale nie tak bardzo jak w szpitalu i nie musze codziennie brac przeciwbolowek. ogolnie piszac obym tak sie czula do konca ciazy. wspominalam o cesarce bo osobiscie mysle ze raczej moja ciaza skonczy sie cesarka choc to zalezy glownie od wskazan ortopedycznych ale tak swoja droga to nie wyobrazam sobie przenia i skurczy i porodu kiedy chirurg mi mowi"nie uzywac brzucha". poza tym kazde schylenie czy dluzsze siedzenie boli mnie szczegolnie po stronie rany. cale szczescie nie ma jako takich komplikacji po operacji a to jest najwazniejsze, oprocz bolu czuje dziwna "kulke" pod rana, niby to petelka od tych szwow w brzuchu i powiedzieli ze sie wchlonie albo wyjdzie. nie wiem co to znaczy "wyjdzie" i wole o tmy nie mysle, mam nadzieje ze to faktycznie szew i ze jakos sie rozejdzie badz rozpusci ale czuje to i jak to ja mietole to paluchem i uciskam i sie nakrecam, moze gdybym miala troche sadelka to bym tego nie czula.. dzis zaczelam 31 tydzien, waze 50,5 kg, w pepku dalej mam 88cm a wciaz mam wrazenie ze brzuch mam wiekszy.. tak ogolnie to nie tyje, tylko tyle co brzuch mam hihih co do malego to niby z nim ok, 5 maja ide do gin na fundusz, ciekawe czy zrobi mi w koncu usg, ostatnie mialam w szpitalu ale wiadomo ze chcialabym malego zobaczyc, dowiedziec sie ze wszystko ok i ile wazy.. nie wiem co tam u was dziewczyny, mam nadzieje ze zadna z Was nie cierpi i nie choruje i ze nie ma wsrod nas zadnych kolejnych przykrych przypadkow. jedna z Was nie pamietam, ktora pisala ze ma problemy z kregoslupem i z chodzeniem.. co sie dzieje? maly moj kopie strasznie, sadze ze lezy poprzecznie bo czuje kopniaki jednoczesnie z prawej i z lewej co najbardziej odczuwaja moje zeberka i nerki.. ale z drugiej strony dobrze ze sie rusza. potrafi cala noc fikac i spac mi nie daje a ja sie wkurzam a potem rano spi do 11 a ja sie stresuje ze nie czuje ruchow.. anik odnajde te zdjecia wozka i wysle, moze jutro ok? ktoras kiedys pytala co z dziurka w pepku od kolczyka. ja mam i nic mi sie z nia nie dzieje choc swego czasu skora byla w tym miejscu dosc napieta i sie tez troche martwilam ale jest ok, nic sie nie dzieje. swoja droga mam specjalnie dosc gleboko przebity pepek, moze dlatego. aaaa mam pas ciazowy, taki ortopedyczny, zapisany w pszitalu przez ortopede, 70% refundacji z nfz. pisze o tym bo jesli ktoras mysli o czyms takim to nie kupowac bron Bog jakis na allegro tylko isc do ortopedy i poprosic o skierowanie na taki pas to sie jakos nazywa pas na spojenie lonowe i z tym do nfz, oni stawiaj pieczki i podpisuja, potem sie do sklepu medycznego i tam szyja tak pas na miare. pisze o tym bo lekarz w szpitalu ostrzegal przed takimi z apteki czy z netu bo to nie wystarczy niby tylko wybrac rozmiar typu s,m,l itd. poza tym zle noszony moze zrobic krzywde. jakby ktoras miala jakies dodatkowe pytania to sluze pomoca :-) co do pasa do samochodu to w koncu tego nie kupilam i dobrze bo i tak nie moglabym go zapinac bo mam te rane, i teraz mam problem bo nie bardzo wiem jak mam pas samochodowy nosic, bo na dole sie nie da o gory tez nie bardzo ale zapinam i podtrzymuje rekoma bo chyba lepiej zapinac z dwojga zlego, oczywiscie w aucie jestem tylko pasazerem. mam pytanie, czy jesli z szyjka i macica mam wszystko ok, co mowili w szpitalu i gin te ale gin mi zapisala luteine niby jak to ona powiedziala "na wszelki wypadek" czy ja musze to brac? na co wogole jest luteina i czy moge brac jak nie musze? czy jest to obojetne dla organizmu? pytam bo wiem ze duzo z Was to bralo a ja nigdy. mam luteine zapisana w tabletka dopochwowo. mam pytanie jeszcze do Eli: mam do wyprania te wklady od wozka, wszystkie pozdejmowalam od wszystkich czesci i najpierw z mysla by dac do prania chemicznego bo boje sie prac w pralce.. a moze lepiej wyprac to recznie? co radzisz? boje sie by sie nie zniszczylo a chemicznie to chyba tez nie dobry pomysl? pozdejmowalam tez wszystkie budki i je chce tez odswiezyc i tu mysle by oddac je do pralni by nie bylo zaciekow ale tez nie wiem czy chemiczne pranie to dobry pomysl, choc wiadomo ze potem beda one wietrzaly na balkonie.. prosze o rade Ela! dziewczyny pozdrawiam Was wszystkie serdecznie! zycze duzo zdrowka i wypoczynku! szkoda tylko ze pogoda taka do bani.. od dzis bede czesciej pisac! jutro ide na badania, krew, mocz i glukoza (pierwszy raz) ciekawe jak to bedzie i jak moje wyniki.. buziaki! :-)
  12. czesc dziewczyny! wyszlam wczoraj ze szpitala! zagladam teraz tylko na chwile by wpisac ten wpis. zaraz sie klade bo boli mnie brzuch, bok i kregoslup. ogolnie jest lepiej niz bylo, bo nie gryze z bolu scian, nie rycze, nie wyje i nie krzycze i radze sobie bez lekow przeciwbolowych podawanych dozylnie. Najwazniejsze ze juz jestem w domu, w sumie po 19 dniach w szpitalu psycha mi tez siadla.. Naprawde bylo mi ciezko i bardzo cierpialam,na drugi dzien po operacji silny bol kregoslupa i wklucie blokady, ktore wlasciwie nie pomogly.. Opieka i lekarze wspaniali, zajmowalo sie mna stado chirurgow i ginekologow. Slowa zlego o nich powiedziec nie moge, a wiadomo roznie to bywa w szpitalach.. Z malym ogolnie ok, na szczescie operacja przebiegla pomyslnie i bez komplikacji (malego musieli podniesc, by dostac sie do wyrostka bo nawet na usg brzucha nie widac bylo wyrostka-maly zaslanial, wiec kroili mnie na 70% ze wyrostek albo inaczej cos pt."Bog wie co to jest.. jesli to nie wyrostek.." Okazalo sie ze na 5 jakis stadiow wyrostka moj stan okreslili jako 3,5-4 czyli operacja trafna i sluszna w ostatnim momencie przedropnym.. Bog wie co by bylo ze mna i z malym gdyby ropa wylala sie do otrzewnej.. Podczas pobytu w szpitalu przytyl jakies 500gram, naprawde nie wiem jak on to zrobil, w tym tym bolu, traumie i na kroplowkach bez normalnego jedzenia.. Lekarz powiedzial, ze twardy z niego zawodnik.. O Aosie dowiedzialam sie od przyjaciolki, potem poprosilam meza by zajrzal i poczytal i mi opowiedzial.. Aosa - brak mi i mezowi slow, nie wiem co Ci napisac, oboje zesmy zaniemieli. Czytalam wpis Kwoki i pod nim sie podpisuje. Lezalam w szpitalu i myslalam o Tobie.. moja sytuacja przy Twojej wydaje sie, kurcze nawet nie wiem jaka.. Wciaz sobie powtarzalam i nadal powtarzam, ze musze byc dzielna, wyjac z bolu, cala zaryczana mowilam do malego ze damy rade, ze mamusia wszystko przetrzyma, zeby sie nie bal, zeby wytrzymal, ze bedzie dobrze.. Tak sie balam jadac na sale operacyjna, balam sie jak mi podawali narkoze, co bedzie ze mna, co bedzie z nim, potem strach o ewentualne komplikacje.. Teraz okreslam, ze moj stan fizyczny jest ograniczomy w 95%, ledwo chodze, ledwo siedze, lezec tez nie mam jak, ale jest znacznie lepiej. Czeka mnie dluga rehablitacja.. a tu przeciez brzuch rosnie, bedzie coraz trudniej i cokolwiek bede robic to musze liczyc sie z tym, ze bol bedzie silniejszy. Aosa Ty tez musisz byc silna, za Was oboje. Tylko to mi w tej chwili przychodzi do glowy. Pozostale dziewczyny serdecznie pozdrawiam! Maz mi przekazal, ze myslalyscie o mnie i martwilyscie sie. Mam nadzieje, ze u Was ogolnie ok i ze Wasze malenstwa rosna zdrowo. Widze Kasiu, ze nie tylko ja odwiedzilam szpital.. mam nadzieje, ze czujesz sie lepiej. Nie wiem dokladnie co i jak, nic nie czytalam, mam spore zaleglosci, nadrobie je.. Teraz sie klade, bo mnie boli. Potrzebuje czasu by wszystko ogarnac. Caluje!
  13. hej dziewczyny! od 21.03. jestem w szpitalu! nagly atak wyrostka robaczkowego! mialam operacje. przyplatal sie silny bol kregoslupa, na ktory zreszta choruje. nie da sie opisac tego co tu przyzywam i przezywalam, napisalam teraz bo maz mi przywiozl na chwile laptopa. odezwe sie jak wyjde bo nie bardzo mam sily na pisanie czy cokolwiek,bol straszny nie moge chodzic czy siedziec, lekarze kombinujaja jak moga a wiadomo, ze nie moge brac takich lekow jakich chcieliby mi podawac. jestem psychicznie wykonczona. pozdrawiam was serdecznie! modlcie sie za mnie i myslcie o mnie, moze na koniec tygodnia sie odezwe.. tesknie za wami! przesylam buziaki! ps. nic nie czytalam bo nie mam sily, jak wroce do domu to nadrobie zaleglosci, mam nadzieje ze u was wszystko dobrze..
  14. jestem! hehe kubolinka jestes pierwsza :-) my dzis dluzej pospalismy, nawet pies dopiero o 8 byl na dworzu.. teraz wcinam sniadanko, chleb z netella. u nas ogolnie zimno raczej, slonca nie ma. wczoraj sie nie odzywalam bo ten brzuch mnie bolal i glownie lezalam, dzis czuje sie znacznie lepiej, maly sie jeszcze nie odezwal, pewnie spi, w koncu niedziela. jak nasze choruszki? zycze milego dnia! :-)
  15. jeeeest!!!!! kopnal! najpierw tak niesmailo mnie smeral paluszkami i mowie do niego "no dalej nie jak pizdryk tylko dawaj z łokcia!" no i jak mnie kopnal z dwoch stron.. :-) spioch jeden no! ale ciesze! kurcze musialam zjesc 3 sznytki z nutella zeby go obudzic.. az mnie troche teraz mdli.
  16. Mala mi to ja Beata, tylko ze sie pomylilam i wpisalam zamiast 91 - 81 i mnie na pomaranczowo zrobilo :-) teraz juz mnie znacznie mniej boli i wcinam chleb z nutella i czekam z mezem na reakcje malego, niedobrze mi troche ale co tam, maly slodkiego dostanie i wierze ze sie obudzi :-) maz mnie pociesza i owi ze weekend jest i dlatego maly dluzej spi hihi
  17. wiesz ja tez czuje ze gorzej widze, dalej nosze soczewki choc wiem ze powinam przerzucic sie w ciazy na okulary ale nei potrafie.. bylam chyba w grudniu u okulisty i mowila ze z oczami ok i ze wada sie nei powieksza (wada nie powieksza mi sie od lat). wiesz, czasem a wlasciwie dosc czesto na jednym oku glownie z rana widze za mgla ale potem sie jakos to rozchodzi i jest dobrze. czytalam gdzies, chyba nawet w mojej madrej ksiazce ze uczucie gorszego widzenia w ciazy jest normalne i napisze szczerze ze od poczatku ciazy czuje ze widze gorzej, swoja drogaod wysilku z mdlosciami i wymiotami doszlo mi pare cienkich zylek na oczach i mam nadzieje, ze mi to zejdzie z czasem..
  18. dziewczyny wrocilismy od gina! :-) z malym wszystko ok. :-) :-) :-) jak jechalismy to po drodze z mezem robilismy sobie zaklady. on stawial ze maly ma miedzy 550-600 gram, no to ja dla odmiany ze 500-550.. ostatnio czyli 31 stycznia mial 370 gram.. a tu moj gin mowi i pokazuje ze maly ma UWAGA: 726 GRAM!!!!! u mnie jest dzis wg. okresu : 23 tygodnie i 4 dni! termin wg om mam na 12 lipca usg dzisiejsze pokazalo to co to z 12 tygodnia czyli ze maly jest do przodu i termin porodu wyznacza na 8 lipca. oba usg robilam u neigo wiec by sie zgadzalo :-) to chyba maly jest calkiem duzy co? oboje w szoku bylismy! ktoras z Was pisala ze corka ma 600, ktora? w ktorym to bylo tygodniu i dni? prosze przypomnij sie.. :-) lekarz mowi, ze maly jest duzy, tez nam jeszcze raz pokazal pitolka i moszne wiec na 1000% nie ma watpliwosci.. z szyjka ok, z macica tez, niby uz macica przekroczyla pepek, ale o dziw pepek nei zrobil mi sie plaski, wiec nie sadzilam ze macicia juz pepek przekroczyla a jednak. twardnienie jest niby normalne, bol kosci ogonowej tez bo sie wszystko rozrasta, najwazniejsze ze z szyjka jest ok, a szyjke to mam dluga na 45 mmm, nei wiem czy to malo czy srednio czy duzo ale mowil ze jest ok. powiedzial ze malego trudno zmierzyc ale dziecko powinno miec po wysprostowanu ok 27-29 cm na tym etapie. co do wit. nie mam na sile brac jak wymiotuje, co do dha powiedzial to samo i powiedzial ze to jedno wielkie nakrecanie ludzi na te suplementy, ze jak sie dobrze odzywiam i rybke zjem ze 2 x w tyg. to bedzie ok, i ze ten np. tran to moze tezm nie mulic. no ale ja sadze, ze jednak z tym dha sprobuje. dostalam tez plytke i zdjecia i jestem zadowolona, fakt ze wizyta droga ale zawsze od neigo wychodzimy zadowoleni u spokojni. ------- dziewczyny gratuluje coreczek! -------- Balbina przykro mi ze tak sie nacierpieliscie, daj zanc co dalej tam z malym sie dzieje. dziewczyny ja juz zmykam, zajrze wieczorem, dzis o 17 wyjezdzamy w gosci a musze jeszcze wlosy zrobic, makijaz i pomalowac pazurki.. zycze milego popoludnia i wieczorku! :-) o szkole rodzenia opowiem jutro. buziaki!
  19. dziewczyny wrocilismy ze szkoly rodzenia.. tyle co tam sie nacwiczylam to nie nacwiczylam od poczatku ciazy hihih az maly zaczal kopac.. jutro Wam wszystko opowiem, poki co maz sie kapie, ja musze zjesc kolacje, potem kapiel, nieszczesne golenie (jutro gin hihi), mycie wlosow - nie mytych od czteru dni. ehh nie chce mi sie.. juz sobie do ulubionych dodalam stronke o szczepieniach.. :-) w miedzyczasie Was poczytam ale pisac bede jutro. aaa jak mnie bolaly dziasla przed ciaza, to kupilam sobie taki zel na zabkowanie dla niemowlat i to mi pomagalo, jak mi krwawily czy mialam spuchniete tez troche pomagalo i dawalo ulge delikatnie znieczulajac.. ale mnie wiem czy w ciazy ten zel mozna? mozna? :-)
  20. Anik zdjecia wysle wieczorkiem ok? jak bede miala sily bo.. dzis na 17:00 jedziemy na szkole rodzenia tam ma dzis niby zejsc 2-3 h bo dzis beda cwiczenia.. a mi sie tak nie chce.. i jeszcze mnie ten tylek boli no ale moze cwiczenia wlasnie pomoga. poza tym to zyje tylko jutrzejszym usg! wiec wracam ze szloly, kapiel + golenie hehe i do lozka, byle do jutra! co do dziecka, to podzielam Twoje zdanie. NIe wiem dlaczego 2 x mi wyslalo moja wiadomosc. malinówka376 - dla mnie tez z pasem sa jeszcze za duze i w tylku mi wisza nawet eski. dzis znow prawei sie poplakalam, ze nie mam jak wyjsc do ludzi, bo jak ja moge wygladac w szarych spodniach dresowych, adidasach i w plaszczyku? a wiatrzysko takie ze nei zaloze krotkiej kurteczki by sobie tylka nie przewiac. no wiec w koncu zalozylam leginsy 100 den ktore kupialm jakis czas temu, tunike i na to sweterkowy tunikowaty bezrekawnik, jakos wygladalam, i znow bede jutro plakac co ja do gina zaloze, bo przeciez leginsow nie zaloze czy rajstop i nei bede tam sie meczyc z ubieraniem, weic pewnie jutro do gina dresy.. ehh przyszła mamuśka :)też lipiec - poki co to jeszcze jest czas :-) jeszcze sto razy zmienisz zdanie co do imienia, a moze nawet wybierzesz cos innego? jeszcze ciekawszego?? freuline - mnie nawet te leginsy ciazowe nieco uciskaja! a przeciesz jestem bardzo szczupla i nie mam duzej brzucha.. ale ja wogole to zawsze bylam przewrazliwiona bo malo w sukienkach chodzilam, nawet do pracy wolalam kostium ze spodniami.. chce kupic sobei takie z golfem jeansy ale nie wiem, bo bedzie coraz cieplej i nie wiem wlasnie czy ten golf nei bedzie mnie wkurzac. bardzo mi brakuje jeansow, all day w dresie, masakra jakas, dzieki Bogu nie pracuje i podziwiam dziewczyny co dosc ze pracuja to jeszcze muszajakos wygladac, ubior, wlosy, paznokcie itd. skad wy macie na to sily? mi czasem sie wlosow nei chce umyc przez 4-5 i wygladam jak strach na wroble, a co tu dopiero miec sily na ich prostowanie codzienne? :-) oczarowanaaa - dzieki za info o tym twardnieniu1 ja tez jutro zapytam moje gina, zobaczymy co powie. morelka22 - ja tez nie moglam otworzyc, ale wpisalam w google "najmłodszy wcześniak" i doszlam tym tropem do fotek :-) zdjecie piekne i straszne jednoczesnie, az szok. Kasia508 - fajnei ze poszlas do fryzjera, jak czlowiek cos zrobi dla siebie to zaraz sie humorek poprawia, co nie? :-) akcja ze sloikiem.. - bezcenna hihi oczarowanaaa - dobrze ze tym twoim lozyskiem jest jako tako, zycze ci zeby z czasem bylo jeszcze lepiej! Dziewczyny ja tez musze bardzo wolno chodzic, na trzy sie podnosic z lozka i chodze jak stara baba, wszystko mnie rwie. Mam nadzieje ze o niczym nie zapomnialam , bo znow u nas tyle sie dzieje.. :-)
  21. Chwile mnie nie bylo i juz tyle czytania.. :-) moje pierwsze skojarzenie to odzywki dla sportowcow ale jak zapytalam meza to mu sie skojarzylo z UWAGA: karabinem maszynowym hihi a teraz na powaznie, wg. mnie Maksymilan chyba ladniej, zas Maksym bardziej orginalnie, imiona oba ladne, nie czesto spotykanie i nie oklepane. Taka jedna moja daleka znajoma ma Maxa przez"x" i wydaje mi sie ladniejsze od Maksa "ks". reasumujac: daj dziecku na imie tak jak Ci sie podoba, nie przejmuj sie glupimi opiniami, ja mam tez dylemat "Nathan" czy "Natan" i rozumiem ze ktos moze nie moc przez to spac hihi === Jesli chodzi o opuchniere, podraznione dziasla i krwawiace to ja mielam tak jakis czas temu, wymienilam szczoteczke na "miekka" i od razu bylo lepiej! poza tym z pewnoscia pomoglo mi to ze skonczyly sie wymioty i moge normalnie jesc cytrusy a to witaminki :-) dziewczyny powtorze tu moje pytanie, czy zamiast dha moge kupic zwykly tran? chodzi mi o to by miec te dha ale bez witamin dodatkowych bo witaminy wymiotuje :-) myslalam zeby przetestowac czy przyjme tran.. no chyba ze jest w sprzedazy samo dha bez witamin.
  22. Chwile mnie nie bylo i juz tyle czytania.. :-) moje pierwsze skojarzenie to odzywki dla sportowcow ale jak zapytalam meza to mu sie skojarzylo z UWAGA: karabinem maszynowym hihi a teraz na powaznie, wg. mnie Maksymilan chyba ladniej, zas Maksym bardziej orginalnie, imiona oba ladne, nie czesto spotykanie i nie oklepane. Taka jedna moja daleka znajoma ma Maxa przez"x" i wydaje mi sie ladniejsze od Maksa "ks". reasumujac: daj dziecku na imie tak jak Ci sie podoba, nie przejmuj sie glupimi opiniami, ja mam tez dylemat "Nathan" czy "Natan" i rozumiem ze ktos moze nie moc przez to spac hihi === Jesli chodzi o opuchniere, podraznione dziasla i krwawiace to ja mielam tak jakis czas temu, wymienilam szczoteczke na "miekka" i od razu bylo lepiej! poza tym z pewnoscia pomoglo mi to ze skonczyly sie wymioty i moge normalnie jesc cytrusy a to witaminki :-) dziewczyny powtorze tu moje pytanie, czy zamiast dha moge kupic zwykly tran? chodzi mi o to by miec te dha ale bez witamin dodatkowych bo witaminy wymiotuje :-) myslalam zeby przetestowac czy przyjme tran.. no chyba ze jest w sprzedazy samo dha bez witamin.
  23. morelka22 - jesli chodzi o pajaczki to mi sie zrobily dwa male kolo nosa, miedzy oczami a nosem u gory.. na nogach pod kolanami tez mam jakby wiecej drobdych, cienkich niteczek, co nie wyglada fajnie ale jeszcze neijest tak zle, mysle ze jak juz urodze i sie opale to nei bedzie tak bardzo widac.. dziewczyny czy w cioazy mozna uzywac masc z kasztanowca??? wiem ze uszczelnia naczynka i przynosi ulge, spuchnietym czy obolalym nogom. Ela???? :-) U mnie pogoda do bani, co prawda jeszcze nie pada ale sie zanosi.. Wczoraj bylo takie wiatrzysk,o ze leb chcialo urwac, bylismy wczoraj na wielkopolsce u tesciow, tam tak samo, ja siedzialam w domu, maz polatal z psem, ktoremu pogoda nie straszna, tak sie wylatal ze jak wrocilismy do nas do domu to padl, musialam go cucic na kolacje bo by przespal, a potem maz go na sile wyciagal o 21:30 na siku, dzis rano mial focha, ze musi wstac i wyjsc a teraz dalej lezy padniety, bynajmniej spokoj mam. Po sniadaniu "modlil mi sie" do drzwi balkonowych ale go nie wypuscilam, bo zimno strasznie i jeszcze mi sie przeziebi, ostatnio mu z oczu silnie lzawi.. polozylam mu mate na balkon (poswiecilam alzienkowa i teraz w lazience wychodze na reczniki) zeby mial na tym balkonie pod dupa a nie lezal na tych zimnych plytkach, bo juz raz sobei tylek przeziebil, to oczywiscie polozy sie ale byle nie na tej macie skubaniec, musze mu kupic w castoramie mate z metra taka wieksza.. :-) sasetka84 - no duza ta Twoja corcia. I dobrze! niech zdrowo rosnie! tylko sie cieszyc! a do porodu moze sie okazac ze bedzie sredniej wielkosci dzieciaczkiem i bedzie ok! Kwoka o co chodzi z tym pieprzem bo sie pogubilam?? Freuline musi byc u Was faktycznie ladnie skor w ziemi grzebiesz.. u nas to by rece zamarzly.. :-) Ela - faktycznie, u nas byl kiedys modny taki skladak ale mysle ze sie nie przyjal, jak wiele roznych wynalazkow. wszystko zalezy kto jaka ma garderobe. ja np. wlacze z koszulami meza.. prasowanie mi ciezko wychodzi a tego mam stosy.. :-( JustynaB28 - witaj! :-)
  24. callaa - co sie dzieje ze nie mozesz zasnac???? gdzie zrobilas takei super zakupy dziewczyno??? super, ze z malym wszystko okay! :-) Omka - witaj w naszym gronie! jak masz na imie? nie wiem jakie masz oczekiwania wobec imienia, polskie, zagraniczne, wspolczesne czy jakies starsze, krotkie, dlugie?? duzo tez zalezy od nazwiska, tym bardziej ze mala kiedys wyjdzie za maz i wtedy moze byc smiesznie jak znajdzie meza o nazwisku np. "ogorek" :-) napisz cos wiecej to cos sie bedzie myslalo. kazdy ma inny gust i dobrze ze tak jest! :-)
  25. malinówka376 nam tu smaku narobilas.. fajnie ze masz takei zdolnosci, ja to nigdy do pieczenia sie nei garnelam, umiem tylko karpatke z paczki zrobic.. zazdroszcze dziewczynom ze tak potrafia.. ja moze i nawet cos bym tam u piekla ale nie dostrzegam w sobie potencjalu.. :-) jutro ide na to polowkowe i mialam wyniki moczu przyniesc.. oczywiscie dzis w nocy mi sie przypomniallo, wiec mezulek z ranca polecial po pojemniki, kupil 4 sztuki! hehe ze niby na przyszlosc a potem polecial ten mocz szybko zawiezc, cale szczescie ze dzis bedzi edo odbioru. takze jakby ktoras potrzebowala pojemnik to sluze pomoca.. :-)
×