Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Beatris81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Beatris81

  1. balbiina - jak sie masz kochana? lepiej?
  2. Zrob zdjecie i wsadz na jakis portal typu fotosik, a potem skopiuj linka i nam go wyslij.. Tak sie madruje, a prawda jest taka ze robilam to raz, ze 3 lata temu i kompletnie sie natym nie znam, ale moze dziewczyny beda wiedzialy..
  3. Kurcze Opti to Ci sie przytrafilo. Dziekowac Bogu, ze tak sie skonczylo a nie inaczej. Sprobuj sie uspokoic bo jak si estresujesz to dziecko mysle bardziej to odczuwa niz te prad o ktorym pewnie juz zapomnialo albo wogole nic nie poczulo. Zrob sobie jakiejs meliski czy rumianku co tam masz na uspokojenie i dobra kanapke albo zjedz sobie co slodkiego.. :-)
  4. Ja tez musze w koncu sie ubrac, siebie i mieszkanie ogarnac, zjesc danio na drugie sniadanko i moze jakies porzadki w szafach pierwsze wiosenne? Nie chce "zmarnowac" kolejnego dnia, bo to sie tak mowi, ze mamy czas a za chwile brzuch bedzie duuuzy i wtedy juz nic nie zrobie a czas leci..
  5. morelka22 - musisz troche ruszyc wyobraznia, a poza tym i tak powiesz prawde bo praca fryzjerki to: -stanie na nogach z rekoma u gory czyli boli Cie brzuch, nogi i rece, max po 2-3 godzianch i musisz usiasc a przeciez nie mozesz po w pracy jestes -stycznosc z farbami, utleniaczami, lakierami i innymi chemikaliami od ktorych Ci niedobrze i slabo a jak jakas baba zarzyczy sobie tony nablyszczacza to az Ci potem slabo, oczy Cie bola, i w glowie sie kreci i zaczynasz sie dusic.. :-) noo to by bylo tyle, zwolnienie masz jak w banku. :-) Ja fryzjerka nie jestem ale widze jak niektore maja przechlapane, ostatnio pisalam, ze sobie papiloty nalozylam.. taaa wypsikalam sie lakierem, a potem mi slabo bylo i glowa mnie rozbolala.. a co ma powiedziec taka fryzjerka co musi co trzecia glowe psikac??? Z racji zawodu masz juz l4 na tacy. Malenstwu tez to pewnie nie sluzy, to wdychanie. A jak nagle poczujesz ochote powrotu do pracy to po prostu o drugie zwolnienie nie poprosisz.
  6. Susi1978 - nie rodzilam , wiec sie nie wypowiadam
  7. czesc dziewczyny! jestem! jestem po sniadanku i ogladam tv, chyba sie ubiore....
  8. Ja tez sie bede powoli zbierac do snu, zjadlam przed chwila cala miseczke surowki zrobionej przez mojego meza: kiszona kapusta, jablko, marchewka, cebula, oliwa, cukier, sol i pieprz. NIe wiem jak ja to zrobilam, ze cala zjadlam.. ale pyszna byla! ;-) I teraz taka dumn az siebie jestem.. malinówka376 - musieliscie pieknie wygladac! :-) Co do lekow to pomijam takie bajery jak ibuprofen, ale na pewno od jednej tabletki tantum verde nikomu nic nie bedzie, jak i od szklanki herbatki z sokiem malinowym.. takze luzzz trzeba sie przeciez jakos ratowac! No to do jutra dziewczynki! Chlopy do pracy, a my spotkamy sie przy sniadanku hihi Buziaki!
  9. freuline - zycze powodzenia jutro i nie dziekuj hehe :-) my kupilsmy tapete do sypialni (na jedna tylko sciane, te od lozka) w obi, ale tez ladne byly i zreszta taka sama jak ta w obi w castoramie, warto tez zajrzec do liroy.. te sklepy maja rozsadne ceny. W ikei wlasciwie nic ciekawego nie ma.
  10. dziewczyny ogladalyscie ranczo na jedynce? :-) mi wszyscy lekarze mowia, ze w ciazy tylko paracetamol mozna.. moj pryw. gin. powiedzial kiedys, ze jak by przeziebienie czy inne drobnostki albo i nawet mocniejsze sprawy mialy miec wplywa na ciaze to gatunek ludzki dawno by wyginal. I gdyby cos mialo miec wplywa na ciaze w momencie zaplodnia to ciaza by sie nia zachowala po pierwszych tygodniach.. mamusinskatrala - nie zdziwie sie jak to przeziebienie sprawi, ze Ci sie cykl pokreci i zajdziesz wlasnie.. :-) aosa - bedziesz sobie sama gotowac, to co lubisz i mozesz w ciazy i sie nie przejmuj tymi na dole. A jak Cie zapytaja dlaczego nie chcesz czegos tam zjesc ich, to powiedz ze Cie na to "cos" akurat mdli heheh Wez sobie jednego palca od nogi, moze tego duzego na zolto pomaluj.. Wiesz jaka radocha bedzie? Ja tak potrafilam zrobic.. Szaro buro i zimno za oknem, czarna kiecka w pracy i swiadomosc kolorowych paznokci u nog czy bielizny bezcenna.. :-) Nie ma co, mi to zawsze humor poprawialo! :-) xAneczQax - wspolczuje, posiedz w domu ze dwa, trzy dni i sie kuruj, potem do lekarza w sumie po to by osluchal klatke i sprawdzil czy czasem nic nie masz na oskrzelach, nic Ci wiecej nie pomoze bo szlau z lekami w ciazy nie zrobisz. Lepiej nie wychodz tera bo tylko sobie pogorszysz, jestes teraz oslabiona i podatna na infekcje, jeszcze tylko bys cos w tej przychodni od kogos zlapala.. Masz miod? na lyzeczke i do buzi! Dobre na gardelko, plucz szalwia, ewent. rumiankiem. Szalwi nie polykaj czasem, bo w ciazy szalwi pic nie mozna. Herbatka goraca z cytrynka.. itd. Syrop pilam stodal a potem flegamine ale truskawkowa bo nie nawidze miety tego typu! Stodal nawet dobry, flegamina okropna w smaku. Oba te syropy polecil lekarz wiedzac ze jestem w ciazy. Raczej polecam stodal bo nadaje sie potem na suchy jak i na mokry kaszel (jesli sie pojawi), a flegamina raczej wykrztusna.. Tabletek do ssania raczej nie mozna, jesli juz to ziolowe, nie chemiczne i trzeba baaardzo na te ziola uwazac, wiec ja tabletek nie bralam. Tantum verde mi mowili ze nie mozna.. Ja bylam cholernie chora, zapalenie zatok, gardla, krtani i tchawicy, do tego astma i kaszel wykrztusny, dwa tygodnie meczarni a z kaszlem chyba miesiac. Nikt zadnych antybiotykow mi nie chcial dac, ani lekarz ogolny, ani gin. ani izba przyjec, ja pewnie bym antybiotyk wziela tylko wtedy gdybym miala zapalenie pluc. Ale to moje zdanie. Anka ma racje, non stop pic, rosolek lekki ugotowac, slyszlam ze malin w ciazy nie mozna i herbaty z lipy tez nie. Z wygrzewaniem bym byla ostrozna. Jesli organizm sie sam spoci to okay, nie przebierasz pidzamy tylko siedzisz w niej dalej, przykryta, pot "sie wchlonie" a cialo wysuszy. Mnie mama jak bylam dzieckiem zaraz przebierala, pare lat temu czytalam, ze tak sie nie powinno robic. Bioparox tez chcieli mi zapisac ale ja sie przez astme od niego dusilam jako dziecko wiec u mnie odpada a podobno jest dobry.
  11. Ela, konfitury i inne zapasy sa dobre, ile sa szczelnie zamkniete czy zagotowane, ale takich kilkuletnich to bym nie jadla :-) Bo np,. nawt ogorki kiszone zaprawione, to te ostatnie sloiki nei raz nie wytrzymuja do wiosny i sa juz niedobre, wiem bo chcialam zupe ogorkowa, maz otworzyl 3 sloiki od tesciowej i wszystkie juz byly niedobre. Uparlam sie na zupe ogorkowa wiec biedak lecial po ogory, takich z beczki nie bylo wiec kupil w woreczku a one takie do niczego. Ogorkowa wyszla malo ogorkowa i musial troche octu wlac dla kwasu.. Teraz wlasnie jem drugi talerz hihi I juz czuje sie napchana, Boze ile ja dzis zjadlam a miala byc dzis "dietka".. Makaron wczoraj kupilam, jest napisane, ze wazny do 2013, wiec wychodzi na to ze max. 2lata i tez bym Twojego juz nie jadla :-) Wodka sie nie psuje, jak jest napoczeta, to moze byc taka wywietrzala jedynie. Moj maz mowi, ze wodka ogolnie czym starsza tym lepsza. Szczegolnie ta ruda, jak taka znajdziesz to mowi "zyc nie umierac". Moj lubi rude..
  12. malinówka376 - fajnie, ze zrobiliscie po swojemu! no i ze wszystko sie udalo! My tez nie mielismy slubow w "naszych kosciolach" tylko w takich w jakich chcielismy miec hihi to jaki slub bierzesz i gdzie jest prywatna sprawa, a rodzaj slubu wrecz mysle bardzo osobista.. i tu jak sie komus nie podoba to niech spada na drzewo. kogo zaprosisz, tez Twoja sprawa, my dlugo myslelismy na ten temat kogo zaprosic i czy to wypada czy nie i jak to rozwiazac. w koncu zaprosilismy tych co nie wypadalo nie zaprosic czyli np. chrzestnych i tych ludzi od serca, czyli przyjaciol, ktorzy wiecej o nas wiedza i czesciej z nami sie widza, niz niejedna, czesto bliska rodzina. Wiec byla garsc ludzi ale szczerych i serdecznych. http://www.youtube.com/watch?v=C5CpFs0G5Ow http://www.tekstowo.pl/piosenka,lenny_kravitz,believe_in_me.html ach.. rozmarzylam sie, i ta solowka gitarki w pewnym momencie.. a moj malzonek drzemie na narozniku, chyba go obudze hihi a Wy? jakie macie "Wasze utwory"? zdradzicie?? :-)
  13. słodki smakołyk - wiesz, teoretycznie u nas bylo wesele z tancami, ale... troche zmodernizowane. Np. wyrzucilismy z programu oczepiny bo takie klimaty nas nie krecily nigdy. Ale byly tez zachowane pewne elementy typu, pierwszy taniec czy tort. Zdradze, ze pierwszy taniec to byla rumba (uczylismy sie hihi na szybcika w szkole tanca) a byl to lenny kravitz - believe in me.. nasza piosenka! bylo romantycznie, sexi i ludziom sie podobalo, szczegolnie przyjaciolom 9wiecie, tacy od serca nasi), zreszta przyjaciele bardzo chwalili nasze wesele, wiecie jak to jest, predzej przyjaciele pochwala niz rodzina, ktora jesli juz to rodzina albo skrytykuje a jak jest super to nic nie powie, oczywiscie byli tacy co i pochwalili.. Takie pochwalenie baaardzo cieszy, szczegolnie gdy bardzo sie starasz by wszystko bylo super i tak jak sobei wymarzylas. Podziwiam dziewczyny, ktore zdecydowaly sie i odwazyly na inny kolor niz bialy.. ja swego czasu myslalam o czarnej! kocham ten kolor! no ale moja rodzina tego, to by psychicznie nie przezyla, wystarczy z emoja siostra miala czarne buty i pas heheh wiec byla snieznobiala, moja wymarzona.. sliczna i lekka jak mgielka.. stwierdzialam, ze teoretycznie w bialej raz w zyciu sie idzie i w welonie (stad ten welon do nocy poslubnej hihii) jeszcze mam suknie w szafie i nie wiem co z nia zrobic. chcielismy sobie w zeszlym roku zrobic sesje fotograficzna nad morzem, taka wiecie na luzaka na bosaka (moja siostra taka miala i wyszla czadersko) ale akurat latem mielismy przeprowadzke do nowego mieszkania a teraz latem bedzie dzidzia..
  14. hmm, tylko czy nospa rozwiazuje sprawe czy tylko jego objawy? ja bylam u gin. w pon., badanie manualne wykazalo ze wszystko jest ok, ze macica ok i szyjka tez. mowilam lekarce ze brzuch mam praktycznie non stop twardy i napiety a ona ze to normalne bo w koncu macica rosnie i tyle. zatem czy przez te pare dni moglo by sie u mnie zrobic cos takeigo jak tej lasce z bloga? padaj prosze do niego linka, z checia poczytam.. aaa teraz to ja tez zaczynam sie nakrecac, lece z mezem z psem na bieganie..
  15. morelka22 - spokojnie, ja tez mialam rozne wyniki i tez HTC zanizone, lekarz przywatny wyjasnil mi co juz pisalam, ze komputer nie wi,e ktory z pacjentow jest w ciazy i podaje normy ogolne dla wszystkich ludzi, pomijajac juz fakt, ze czesto dla kobiet sa inne normy niz dla factow, np. htc dla nich to 40-50, a co dopiero dla ciezarnych. Wiec mi powiedzial, zebym sie na przyszlosc nie stresowala, w glowie nie kombinowala, nie nakrecala sie, tylko spokojnie przyszla na wizyte i on zobaczy co i tak. Wiec sie kobito na zapas nie stresuj! Pojdziesz do gin. on zobaczy co i jak, trzymaj sie! :-)
  16. dzien dobry dziewczyny! :-) ja dzis obudzona o 8:00 ale co tam maz z psem byl juz o 6:30. normalnie wychodzi z nim ok.7 po 7, ale moj pies ma taki radar i wie kiedy jest weekend czy swieto i na te dni budzik sobie ustawia min. pol godziny wczesniej.. hehe obudzial sie dzis znow w twardym brzuchem, i nawet zrobienie siku nei polepszylo sytuacji, w nocy tez czulam ze sie przebudzam, szczegolnie przy zmianie pozycji przez ten brzuch, pare jekow i westchnien i na szczescie szybko zasypialam, Ewka nie jestes sama. Chyba faktycznie kupie nospe i sprobuje czy mi ulzy. Dzis poodpisuje. Teraz musze troche ogarnac okolice mieszkalna i chyba na chwile sie poloze. bo sie nie wyspalam, pies o 8 wymusil sniadanie (u nas w domu to ja daje mu posilki, a maz z nim wychodzi rano i wieczorami czy w nocy jak trzeba awaryjnie, no a ja w ciagu dnia wiadomo, no chyba ze jest weekend), normalnie sniadanie dostaje ok. 8:30, no ale dzis przeciez niedziela :-) Bede pozniej. buziaki!
  17. hej dziewczyny! znow nie mam sily na pisanie, a kazdej bym chciala napisac. Jutro, ok? :-) dzis od rana dziwnie sie czuje, niby mnie glowa boli ale nie boli, niby mi niedobrze ale mnie nie mdli, niby jestem glodna ale nie wiem co bym zjadla i nawet chyba nie chce bo czuje sie pelna, objedzona i z twardniejeacym napompowanym brzuchem.. chyba to przez pogode. a Wy jak sie czujecie? bede czytac nowe wpisy i jak cos to do jutra, ogladam chichot losu..
  18. dziewczyny, wrocilismy z zakupow, przez te nicienie mam zalegosci od wczoraj, czyli pare stron do przeczytania ze zrozumieniem i przemysleniem zanim odpisze. Czytam i czytam i zaraz musimy z wychodzic, bo jedziemy na godzinke do moich rodzicow tak wpasc w odwiedziny, wiec nie odpisze, odpisze na wszystko wieczorkiem.. zycze milego popoludnia, u nas nadal slonca brak, w sumie brzydki, wietrzny dzien za oknem..
  19. hihi u nas mowi sie roznie, kromka badz sznytka (blizna to raczej sznyta, a nie sznytka). w sumie ja raczej od dzieciaka mowie sznytka, ale nie wszyscy tu tak mowia, tak pol na pol. Nie wiem skad to u mnie w domu sie wzielo, moze od babci? ale bacia tez z tych stron. Tak w sumie to np. w biurze bym nie powiedziala "sznytka" tylko "kromka" nie wiem dlaczego mialabym opory.. A kromka u mnie w domu to tylko poczatek lub koniec chleba czyli tzw. "dupka". Ja w ciazy nie lubie dupki ani skorki od chleba i daje to mojemy pieskowi, ktory za to da sie pokroic :-) Maz mowi ze "sznytka" musi byc poznanskie, a dokladnie zaboru pruskiego, no ale tak czy siak, u niego w wielkopolska mowi sie tez "sznytka". Moja babcia, z ktora mieszkalam to bardzo zniemczona i np. zamiast powiedziec "usiadz", mowi "usiadz sie" hihi ktora zna niemiecki wie o co chodzi.. a tak wogole wiecie, ze mnostwo wyrazow np. kaloryfer czy brodzik sa z niemieckiego? dobra, smigamy do tego marketu.
  20. Mala_miii86 - z tymi zodiakami to mnie i meza zaskoczylas, nie ma co! dziewczyny wierzycie w to?? Ela pewnie cos madrego napisze na to.. Ela pewnie od rana szaleje z maluchami hihi, pewnie zrobili im pobudke o 7:00 pod tylulem "mama nie spac!" hihi Co Ela? My z mezem szykujemy sie teraz powoli do marketu. Bede pozniej.
  21. aosa - po pierwsze, zycze cierpliwosci i wytrwalosci w przeprowadzce. Po drugie niestety, takie mysli jak i sny pojawiaja sie z ciazy i nie tylko u kobiet ale u ich facetow tez, niby podswiadomie z biegiem czas sie oswajamy i juz na kolejne usg niby idziemy spokojniejsze ale.. prawda jest taka, ze czym blizej porodu tym ludzi esi ebardziej stresuja i nakrecaja, do tego dochodzi realna mysl o porodzie, o czym teraz jeszcze tak ostro nie myslimy i sam fakt uplywu czasu, ze juz sie nie mozemy doczekac, wielki brzuch, upal itd. Polowkowe to mysle takie badanie, ktore nas wszystkie uspokoi. Pamietacie jak bylo z tym ok.12 tygodnia? Tez wszystkie siedzialysmy jak na szpilakch a wtedy to bylo pierwsze takie powazniejsze jakby prenatalne badanie. Jesli tam bylo okay, to dlaczego teraz ma byc inaczej? Trzeba byc dobrej mysli. Poza tym faktycznie, nie na wszystko mamy wplyw, zycie pokaze co bedzie. Ale teraz mozemy robic to co mozemy, czyli dbac o ciaze. Mamy swiadomosc ze sie staramy i to powinno tez nas uspokajac. Brat to brat fakt, ale jak piszesz to bylo 25 lat temu. Mi kiedys polozna mowila, ze pracowala w szpitalu jako polozna 25 lat i jakie dzieci sie rodzily w tamtych czasach to czlowiek nawet nei jest w stanie sobie wyobrazic - munatny jakies, tylko wtedy sie o tym glosno nie mowilo, dlatego moja babcia mowi "ja nie wiem, za moich czasow nie bylo tyle chodzenia do lekarza, arkuszerka sluchala tylko sluchawkami serca plodu a dwojke dzieci zdrowych urodzilam w domu, u lekarza bylam raz przez cala ciaze". To jej mowie, ze sie rodzily dzieci chore, ale o tym sie spoleczenstwu nie mowilo, poza tymnie bylo tv, netu itd. no i badan takich jakie teraz my mamy. Moja polozna powiedziala, ze gdyby wtedy byly takie badania i sposoby leczenia jak teraz to 90% z tych dzieci byly by zdrowe, no ewent.by sie nie urodzily i nie meczyly. Takze glowa do gory, dziekujmy Bogu, ze rodzimy w 21 wieku i Polsce, a nie w jakims Afganistanie.. PIsze to ja Beatris, ktora wczoraj z powodu nicieni o malo nie trafila do wariatkowa.. :-) Zycze wszystkim milego, sloneczne dnia! U nas slonca brak.
  22. aosa - po pierwsze, zycze cierpliwosci i wytrwalosci w przeprowadzce. Po drugie niestety, takie mysli jak i sny pojawiaja sie z ciazy i nie tylko u kobiet ale u ich facetow tez, niby podswiadomie z biegiem czas sie oswajamy i juz na kolejne usg niby idziemy spokojniejsze ale.. prawda jest taka, ze czym blizej porodu tym ludzi esi ebardziej stresuja i nakrecaja, do tego dochodzi realna mysl o porodzie, o czym teraz jeszcze tak ostro nie myslimy i sam fakt uplywu czasu, ze juz sie nie mozemy doczekac, wielki brzuch, upal itd. Polowkowe to mysle takie badanie, ktore nas wszystkie uspokoi. Pamietacie jak bylo z tym ok.12 tygodnia? Tez wszystkie siedzialysmy jak na szpilakch a wtedy to bylo pierwsze takie powazniejsze jakby prenatalne badanie. Jesli tam bylo okay, to dlaczego teraz ma byc inaczej? Trzeba byc dobrej mysli. Poza tym faktycznie, nie na wszystko mamy wplyw, zycie pokaze co bedzie. Ale teraz mozemy robic to co mozemy, czyli dbac o ciaze. Mamy swiadomosc ze sie staramy i to powinno tez nas uspokajac. Brat to brat fakt, ale jak piszesz to bylo 25 lat temu. Mi kiedys polozna mowila, ze pracowala w szpitalu jako polozna 25 lat i jakie dzieci sie rodzily w tamtych czasach to czlowiek nawet nei jest w stanie sobie wyobrazic - munatny jakies, tylko wtedy sie o tym glosno nie mowilo, dlatego moja babcia mowi "ja nie wiem, za moich czasow nie bylo tyle chodzenia do lekarza, arkuszerka sluchala tylko sluchawkami serca plodu a dwojke dzieci zdrowych urodzilam w domu, u lekarza bylam raz przez cala ciaze". To jej mowie, ze sie rodzily dzieci chore, ale o tym sie spoleczenstwu nie mowilo, poza tymnie bylo tv, netu itd. no i badan takich jakie teraz my mamy. Moja polozna powiedziala, ze gdyby wtedy byly takie badania i sposoby leczenia jak teraz to 90% z tych dzieci byly by zdrowe, no ewent.by sie nie urodzily i nie meczyly. Takze glowa do gory, dziekujmy Bogu, ze rodzimy w 21 wieku i Polsce, a nie w jakims Afganistanie.. PIsze to ja Beatris, ktora wczoraj z powodu nicieni o malo nie trafila do wariatkowa.. :-) Zycze wszystkim milego, sloneczne dnia! U nas slonca brak.
  23. dzien dobry dziewczynki! widze ze rannych ptaszkow dzis nie ma.. hii w koncu sobota co nie? :-) ja po pierwszym sniadaniu, czyli 3 sznytki z nutella i danio waniliowe. Pisze ze po pierwszym bo wczoraj to zjadlam trzy sniadania. Najpierw 4 sznytki z nutella, potem 2 sznytki z grani i sledzik kaszubski, potem jeszcze 2 sznytki z grani i danio waniliowe. Nie bede wymieniac, co zjadlam potem jeszcze w ciagu dnia ale na wieczor bylam tak objedzona ze obiecalam sobie ze dzis "dietka", tzn. jedno, gora dwa sniadanka i zero slodyczy ekstra. Mowie Wam wieczorem nie moglam sie przekulnac z boku na bok. Wy tez tak macie, ze z pozycji lezacej w lozku nie mozecie usiasc bo Was boli? Ja mam patent, najpierw sie zginanam w pol na lezaco a potem dopiero podnosze sie do siadu, w przeciwnym razie boli mnie moj rozrastajacy sie brzuch i miesnie brzucha.. moze i smieszne ale bardzo realne.. :-)
  24. dziewczyny ja juz nie mam sily, by cokolwiek napisac, te nicienie mnie wykonczyly. spijcie spokojnie! buziaki! do jutra!
  25. anusiak1507 i malinowka dzieki za odp. uspokajam sie powoli ale jeszcze mi serce wali, dzis juz chyba nei bede odpisywac bo mnie glowa rozbolala. Ale jestem i czytam. Potem kapiel.
×