Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Szczęśliwa przyszła mama!

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Szczęśliwa przyszła mama!

  1. hej dziewczyny, przepraszam, że się nie odzywam ale nie mam czasu. Walcze cały czas z kolkami u Klaudusi i nie mam juz na nic siły, do tego pojawił sie kolejny problem, malutka od wczoraj ma na języczku pleśniawki :( jestem załamana, nie wiem jaki tu lek można na to dziadostwo podać. Może coś doradzicie drogie mamusie.
  2. marigo - dzięki za rady, spróbuję mam nadzieję, że pomoże. Wczoraj było już lepiej, ale dzisiaj znowu malutka spina się i popłakuję :( Ja leciałam ryanairem w 24 tyg i ode mnie akurat wszyscy chcieli zaświadczenie w którym jestem tyg, zarówno tu jak i w Polsce, ja oczywiście nie miałam. Może lepiej wziąć zaśw. i mieć spokuj. Dzisiaj na spacerek chyba nie wyjdziemy, pogoda kiepska, chmury i wieje :(
  3. hej, marigo, u nas wszystko dobrze, poza tym że Klaudię od 2 dni męczą gazy, przez co śpi niespokojnie i popłakuje. Nie wiem co z tym robić, masuję jej brzuszek i kładę ją na brzuszku ale to nic nie pomaga. Poza tym karmienie piersią idzie mi już całkiem dobrze ale Klaudia nie zawsze się najada, nie wiem czy z moim pokarmem jest coś nie tak, może za mało kaloryczny. Wczoraj byłyśmy na pierwszym spacerku, pogoda była piękna, spacerowałyśmy przez godzinę, Klaudusia cały czas smacznie spała :) Widzę,że wyrabiacie paszporty dla swoich pociech, ja też muszę się tym tematem zainteresować bo chcielibyśmy na swięta polecieć do Polski. Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia pa
  4. Hej, ja od tygodnia jestem w domu z moją córeczką. Dołączam do mam "rozpakowanych" :) na której stronie jest tabelka bo chciałabym wpisać datę narodzin mojej niuni? Pozdrawiam
  5. hej, DZIĘKUJĘ ZA GRATULACJE !!! wpadłam na chwilkę bo malutka własnie zasnęła i mam chwilę czasu. Więc tak, poród przez cesarskie ciecie będę wspominać bardzo dobrze, wszystko przebiegło bardzo szybko i sprawnie, nic nie bolało, najbardziej nie przyjemne był znieczulenie w kręgosłup, trochę bolało przy wkuwaniu no i trwało to dość długo, około 10 min mnie kuła. Dzidzię wyjęli bardzo szybko, dosłownie chwila i usłyszałam pierwszy płacz mojego dziecka, niesamowite uczucie... Chwilę później pokazali mi malutką, przytulili do mojej twarzy i popłakałam się ze szczęścia. Mąż poszedł z malutką a mnie szybko zaszyli i dołączyłam do nich :) Od razu przystawili mi małą do piersi i pięknie jadła :) Przez pierwsze dwa dni karmiłam piersią ale miałam bardzo poranione sutki i musiałam karmić butelką przez jeden dzień. Teraz mam problem z przystawianiem małej do piersi tak żeby dobrze łapała, ale dzisiaj już idzie mi lepiej i malutka juz z piersi je, ale tylko z jednej bo druga jest jeszcze troche poraniona i boli. Dzisiaj była u nas położna, z malutką wszysko ok, przybierała na wadze całe 60 gram od niedzieli. W nocy budzi sie 2 razy, tak co około 4 godziny, wi ęc się wysypiamy, w dzień też ładnie śpi. malutka ma na imię Klaudia, to imię mieliśmy już wybrane dawno zanim zaszłam w ciążę. Izuniek - już nie długo będziesz ze swoją malutką, czas szybko leci, też nie mogłam się doczekać a teraz siedzę i patrze na nią i nie mogę uwierzyć że już jest, jeszcze parę dni temu była w moim brzuchu... miłego popołudnia :)
  6. Cześć dziewczyny, dziękuję Wam bardzo, że trzymałyście za mnie kciuki i byłyście ze mną myślami w najważniejszym dniu mojego zycia! U nas wszystko dobrze, Klaudusię ściskam w ramionach od czwartku od godziny, 13, jest zdrowiutka, śliczna i słodziutka jak cukiereczek. Waży 2830kg i mierzy 50 cm, taka maleńka kruszynka, włoski ma czarne i gęste i robi przesłodkie minki jak śpi :) Ja czuję się świetnie, cesarka okazała się małym pryszczem, a tak się jej bałam. Napiszę wiecej jutro do Was bo muszę już zmykać do córeczki. Pozdrawiam gorąco i jeszcze raz dzięki za pamięć!!! Buziaki od Prze szczęśliwej mamusi!!!
  7. a ja już jestem gotowa na jutro, wszystko spakowane, przewijak złożony, koła od wózka napompowane, wszystko gotowe na przyjęcie malutkiej w domku. Teraz idę wziąć prysznic a później zjem dobrą kolację i oby jak najszybciej do jutra... pozdrawiam Was gorąco! Odezwe się jak wrócę ze szpitala, mam nadzieje że w niedzielę mnie wypuszczą. papa
  8. hej dziewczyny, dzięki za kciuki, trzymajcie mocno :) dzisiaj w nocy to chyba oka nie zmrużę, już od 2 dni śni mi się ta moja cesarka, stres mnie dopadł już, ale jutro o tej porze będzie już po wszystkim:) Sylwucha - tak będę miała córunię, Klaudię :) Byłam dzisiaj na ostatnich zakupach w mothercare, kupiłam przewijak, kosz na brudne pieluchy Tomme Tippe, nie wiem czy któraś z was ma, słyszałam że fajny jest i się sprawdza, a że dostaliśmy na niego dobrą cenę to wzieliśmy, z 48 na 20 euro opuścili, no i kupiłam sobie jeszcze sukienkę i parę ciuszków dla małej. Mają bardzo duże wyprzedaże. dziewczyny ja z Polski przywiozłam sobie dużo rzeczy, pieluchy tetrowe, flanelowe, komplet pościeli, koc akrylowy ( tutaj też są i nawet w podobnej cenie ale w polsce ładniejsze ), kosmetyki dla małej i dla mnie na rozstepy, stanik do karmienia, koszule, majtki jednorazowe, tantum rosa, podobno działa cuda ale niestety nie przyda mi się :) leki dla małej ( espumisan na kolkę, herbatki z kopru włoskiego, rumiankowa, maść majerankowa, sol fizjologoczna, Oscenisept do pępusia, wodę morska do noska, linomag, dentinox na dziąsełka, aspirator do odciągania katarku - kupiłam taki http://allegro.pl/super-cleanoz-aspirator-do-nosa-13-wkladow-i1717535017.html i witaminy dla mnie ) no i nakupiłam sporo ubranek, ceny podobne a w Polsce dużo ładniejsze, bardziej kolorowe, i to by było wszystko. A bym zapomniała o najwazniejszym, wózek też w Polsce kupiłam :) zmykam, wpadnę później jeszcze, pa
  9. Witam dziewczyny, ale się rozpisałyście, nie zaglądalam kilka dni bo nie miałam czasu, szykuję się do mojej cesarki, to już pojutrze :) Więc ostatnie przygotowania trwają. Już w czwartek będę mamą, nie mogę w to uwierzyć! marigo - dzięki za dobre słowo, mam nadzieję że bedę tak samo zadowolona z cesarki jak Ty. Masz rację, chcę być z Wami na stałe, o ile moja córunia mi na to pozwoli to będę pisać, to moje pierwsze dziecko więc cenne rady doświadczonych mam będą mi bardzo potrzebne :) Jeśli chodzi o "tacierzyńskie" to mówicie o płatnych dniach wolnych z okazji narodzin dziecka? Nie wiedziałam, że tu jest coś takiego, wiem że w Polsce daja 2 dni. Muszę powiedzić mężowi niech zapyta pracodawcę. pisałyście o kosmetykach dla maluszków, ja zdecydowałam się na Mustele, mam całą serię ale przywiozłam je z Polski bo tu nigdzie nie znalazłam, może któraś z Was spotkała gdzieś tą markę? lilac - przywieźli mi dzisiaj materacyk z tego polskiego sklepu, który mi poleciłaś, więc łóżeczko mam już ubrane, jutro kupię jeszcze przewijak i juz wszystko będę miała gotowe :) zmykam robić obiad dla męża, też mam bigosik :) pozdrawiam, miłego popołudnia życzę
  10. lilac - dzięki za namiar na polski sklep z materacykami, chyba zamówie ten kokosowo-gryczany za wysyłkę biorą 10 euro to i tak wyjdzie mi duzo taniej niż spręzynowy, za sprężynowy który sobie wybrałam musiałabym zapłacić 125 euro a nie jestem do tych sprezyn jakoś przekonana.
  11. hej dziewczyny, właśnie wróciłam ze szpitala, gdzie mieli mi obracać dzidzię, pojechałam zrobili mi usg które trwało może z minutę i to wszystko, sprawdzali tylko czy dzidzia się nie obróciła, nawet wagi mi nie chcieli podać, szkoda gadać. potem czekałam na lekarza, który miałby to robić, przyszedł poprosił nas do gabinetu i kazał się położyć, pytam go jak to ma wyglądać a on mi na to że zrobi usg i zobaczy w którą stronę najlepiej obracać dziecko i to wszystko, żadnego ktg ani nic, powiedziałam ze się absolutnie na takie coś nie zgadzam no i ustaliliśmy szczególy cesarki. Więc termin mam na 28 lipca o 7 rano mam być w szpitalu, cesarki robią 3 w ciągu dnia, o 8:30, 10 i 11:30 biora losowo więc nie wiem o której mnie wezmą, mam nadzieje, że jak najwcześniej bo to czekanie mnie wykończy. No i dzień wcześniej mam przyjechać do szpitala na pobranie krwi. I dali mi jakieś 2 tabletki jedną mam wziąc dzień przed cesarką wieczorem a drugą rano ale nie wiem za bardzo na co to ma być nie mogłam się za bardzo dogadać, lilac, też brałas jakieś tabletki?
  12. hej dziewczyny, właśnie wróciłam ze szpitala, gdzie mieli mi obracać dzidzię ale po wszystkich badaniach nie zgodziłam się na obracanie i ustaliliśmy szczegóły cesarki, będę miała 28 lipca na 7 rano mam być w szpitalu, już nie moge się doczekać, oby jak najszybciej ten czas zleciał. boję się i chciałabym mieć to już za sobą no i nie moge się doczekać córuni :) Jeszcze tydzień, nie mogę uwierzyć, że to już :) ciekawe czy któras z Was urodzi przede mną, widzę, że dziewczynom się brzuszki poopuszczały więc nic nie wiadomo :)
  13. lilac a gdzie kupiłaś tem materac kokosowo-gryczany? bo w irlandii nie spotkałam sie z takim. to dobrze ze jest możliwość wyboru mleka, też zdecydowałabym się na aptamil, ale żyję nadzieją, że nie będzie trzeba :) wielkie dzięki za wszystkie informacje dotyczące cesarki, mi więcej wiem tym mniej się boję.
  14. najlepszy czas na obrócenie dziecka to okres miedzy 37 a 38 tygodniem poźniej jest już za późno bo dzidzia za duża jest, tak mi lekarz powiedział ja ubranka mam w dwóch rozmiarach 56 i 62 więc poprałam wszytko co miałam, największy problem to mam z pakowaniem torby do szpitala dla małej, nie wiem co wziąć i ile.
  15. a mam jeszcze pytanie co do materacyka do łóżeczka, muszę w tym tygodniu zakupić a nie wiem czy lepszy sprężynowy czy piankowy. Materac potrzebuję do łóżeczka 60X120 więc będzie używany około 2 lat, zastanawiam się czy warto inwestować w sprężynowy, a te piankowe wydają mi się za miękkie. Czas ucieka a ja nie wiem jaki kupić :(
  16. no właśnie też myślę, że jest to raczej nie możliwe no i widok koszmarny :( jeśli chodzi o karmienie to własnie tego się boję, że na początku nie będę miała pokarmu a później mała nie będzie chciala piersi jak posmakuje butelkę, a bardzo bym chciała karmić piersią :( A jak to jest z mlekiem modyfikowanym, w szpitalu dają czy trzeba mieć swoje? Jeśli dają to czy jest możliwość wybrania marki mleka?
  17. no i jeszcze jedno pytanie, czy Twój mąż mógł przeciąć pępowinę czy nie ma takiej możliwości przy cesarce?
  18. lilac - wielkie dzieki za szczegółowe informację, faktycznie nie wygląda to tak źle, muszę myśleć pozytywnie i będzie ok :) a powiedz mi jeszcze kiedy pojawił się pokarm, czy karmiłaś w ogóle Laurę piersią?
  19. dziewczyny dzięki za Wasze opinie na temat obracania dziecka, pomogło mi to podjąć decyzję, nie zgodzę się na obracanie mojej malutkiej. Trudno jakoś przeżyję tą cesarkę i już. Nastawiam się na nią psychicznie już od kilku tygodni i już się z tym pogodziłam. Może nie będzie tak źle, trzeba byc dobrej myśli. Więc moje drogie , za 8 dni będę mamusią :) Grays - dzięki za informację, bardzo cenię sobie Twoje rady, powiedz mi jeszcze czy miałaś swoją dzidzię przy sobie cały czas po cesarce, czy przynosili Ci tylko do karmienia? No i jak z zajmowaniem się dzieckiem po powrocie do domu, miałaś siłe sama czy potrzebowałaś kogoś do pomocy? Ze mną przez pierwszy tydzień po powrocie do domu będzie mój mąż a potem zostane sama na całe dnie, nie wiem czy sobie dam rade :(
  20. aha i mam pytanie do dziewczyn po cesakach, czy po cc wystepuje krwawienie z narzadów rodnych, muszę zabrać do szpitala jakieś podpaski? jestem zielona w tym temacie, no i jak to jest z karmieniem piersią, boję się że nie bede miała pokarmu :(
  21. hej dziewczyny, jeśli chodzi o próbę obrócenia mojej niuni to wczoraj rozmawiałam z lekarzem, który miałby to robić, to ordynator oddziału położniczego szpitala w którym będę rodzić, to bardzo dobry lekarz, powiedział że obracanie plodu praktykuje od ponad 20 lat i w ponad 50 % przypadków udaje się maluszka obrócić, powiedział, że jeśli podczas obracania poczuję ból albo jakieś będę miała obawy to w każdej chwili możemy przerwać. Jestem umówiona do szpitala na jutro na 9, pojadę, najpierw mi zrobią dokładne usg i ktg, dowiem się przy okazji jak tam moja dzidzia się ma a na obracanie najwyżej się nie zgodzę, już sama nie wiem co robić, tak bardzo boję się cesarki... Termin na cesarkę mam już wyznaczony na 28 lipca, więc już za 8 dni, strasznie mało czasu. aga- obracanie lekarz wykonuje poprzez masowanie i uciskanie brzucha w odpowiednich miejscach
  22. lilac - dzięki za radę, naczytałam się tyle na ten temat i w większości wszyscy odradzają próbę obracania. Wczoraj rozmawiałam z lekarzem, który miałby to robić, to ordynator oddziału położniczego w szpitalu w Droghedzie, ponoć bardzo dobry lekarz, powiedział że obracanie plodu praktykuje od ponad 20 lat i w ponad 50 % przypadków udaje się maluszka obrócić, powiedział, że jeśli podczas obracania poczuję ból albo jakieś będę miała obawy to w każdej chwili możemy przerwać. Jestem umówiona do szpitala na jutro na 9, pojadę, najpierw mi zrobią dokładne usg i ktg, dowiem się przy okazji jak tam moja dzidzia się ma a na obracanie najwyżej się nie zgodzę, już sama nie wiem co robić, tak bardzo boję się cesarki... Mogłabyś mi napisac jak przebiegala cesarka u Ciebie, ile dni byłas w szpitalu, czy miałas dziecko od razu przy sobie, i jak z karmieniem, ja chciałabym karmić piersią ale obawiam sie czy po cesarce bede miala pokarm od razu i sily żeby karmić, no i w jakim szpitalu miałaś robioną? Ja termin na cesarkę mam już wyznaczony na 28 lipca w Droghedzie. A może któras z Was rodziła w tym szpitalu i mogła by mi coś powiedzieć jak tam jest? Za wszelkie informację będę wdzieczna. Pozdrawiam
  23. cześć dziewczyny, mam taki problem, jestem w 37 tygodniu ciąży i moja mała ułożona jest pośladkowo, byłam dzisiaj w szpitalu na kontrolnej wizycie i lekarz zaproponował mi próbę obrócenia dziecka, musze do środy się zdecydować, strasznie się boje bo czytałam że to może być niebezpieczne. może któraś z Was ma jakieś informacje na ten temat, nie wiem co robić... Dodam, że ja mieszkam w Irlandii i nie mam za bardzo zaufania do tutejszej służby zdrowia ale jednocześnie przeraża mnie cesarka :(
  24. cześć dziewczyny, mam taki problem, jestem w 37 tygodniu ciąży i moja mała ułożona jest pośladkowo, byłam dzisiaj w szpitalu na kontrolnej wizycie i lekarz zaproponował mi próbę obrócenia dziecka, musze do środy się zdecydować, strasznie się boje bo czytałam że to może być niebezpieczne. może któraś z Was ma jakieś informacje na ten temat, jak to tu wygląda, nie wiem co robić... :(
  25. Cześć dziewczyny, dzięki za wsparcie! marigo - dzięki za dobre rady, już się tak nie zamartwiam, jak zobaczyłam moją kruszynkę na usg i usłyszałam, że wszystko jest w porządku to największy kamień spadł mi z serca. Do tej pory moja ciąża przebiegała bez żadnych problemów mam nadzieję, że już więcej zostanie do końca a ciśnienie ustabilizuje się, mierzę codziennie i jest różnie, raz wysokie innym razem znacznie spada. W poniedziałek pobierali mi krew do badania, mieli dzwonić gdyby wynik był zły ale do tej pory nie dzwonili więc mam nadzieję, że jest ok, w najbliższy poniedziałek znowu wizyta, zobaczymy jak będzie. Odpoczywam ile się da, nie pracuje siedzę w domu i dbam o siebie jak nigdy :) Sylwucha12 - będę miała córeczkę - Klaudię, więc zasilimy babiniec :) faktycznie dużo mi już nie zostało, nie całe 6 tyg. już nie mogę się doczekać, a może malutka będzie z nami troszkę wcześniej, na razie jest ułożona pośladkowo więc może będzie cesarka :( bardzo bym chciała rodzić naturalnie, boję się strasznie cesarki ale cóż... Mam nadzieję, że córunia sie jeszcze obróci. MagdaEire - ja pytalam od poczatku o wszystko. Co jest czym na USG. Na co na danym etapie ciazy trzeba uwazac. Co oznaczaja wyniki badan, czy mam cos dodatkowo jesc, lub nie jesc. Jak się rozwija mój dzidzius, czy wszystkie narządy rozwijają się prawidłowo, serduszko, brzuszek, główka, czy są odpowiednich rozmiarów. Absolutnie wszystko co mi przyjdzie do glowy. Katarynkag79 - mi skanu w 32 tyg nie robili, pierwszy miałam ok 16 tyg na pierwszej wizycie w szpitalu, i kolejny dopiero teraz w 34, mam nadzieję że przed porodem zrobią jeszcze, żeby sprawdzić ułożenie dziecka właśnie. Pozdrawiam gorąco!
×