Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aga15510

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aga15510

  1. _aga_ moja koleżanka z pracy też ma termin na styczeń 2013, może spotkacie się na jakimś forum ;) Dzięki FB okazało się że mój dawny znajomy pracuje teraz z Olesią, która na Kafe się kiedyś udzielała. A my poznałyśmy się tu na sierpniówkach. Świat jest mały. A myślałam że raczej wspólnych znajomych będę miała z dziewczynami z 3city.
  2. Oj Aga chętnie, ale po powrocie do pracy jakoś sobie tego nie wyobrażam, przynajmniej w tym kraju...
  3. Misiaczkowa ma ona dookoła taka czerwona obwódkę, a w środku jest bledsza? To może byc liszajec. Miałam kiedyś i konieczna była wizyta u dermatologa. Pozdrawiam. Ps.Ja tez jutro do pracy.
  4. No i zrobiłam super jedzonko, a moje maleństwo postanowiło być dzisiaj tylko na cycu. Zjadł tylko kilka kęsów kanapki, kilka truskawek z działki od dziadka i flipsa. A tak ryk i tylko cycuszek. Łosoś mu nie zasmakował, a mi nawet smakował, gdyby był tylko bardziej słony to sama z chęcią zjadłabym taki obiadek.
  5. Hejka!!! Fajny taki wolny dzień w ciągu tygodnia. Moje chłopaki śpią, a ja jak to matka polka próbuję ogarnąć mieszkanie bo w sobotę mamy gości. Antoś próbuje ode mnie wszystkiego co jem. Wczoraj wchłonął część mojego obiadku tzn ziemniaczki z sosikiem czosnkowym, na kapustę pekińską zrobił minę jakbym nie wiadomo co mu do ust wkładała. Schabu z grilla się nie odważyłam mu dać. Dziś jadłam pączka i też mi się wgryzł. Jak tylko widzi że coś jem to on tez chce. Co podajecie dzieciakom na kanapeczki? Ja co drugi dzień w ten sposób przemycam żółtko, bo w zupce kręci nosem. Dziś chce mu zrobić łososia na parze z warzywkami i jogurtem naturalnym z koperkiem. Samej mi ślinka cieknie na takie jedzonko. Znalazłam fajną stronkę z różnymi przepisami, również dla niemowlaków. Jest tam dużo przepisów z kaszą. Muszę jakieś wypróbować: http://kuchniaelaimy.blogspot.com DJ ten strój który opisujesz to rampers. Dla mnie super wynalazek na piżamkę w upały. Pozdrawiam!!!
  6. Vilia Antoś też coś się obraził na kaszkę, mm w ogóle nie chce jeść ( ale ja cały czas karmię) a za to jogurcik wcina aż mu się uszy trzęsą. Myślę ze posmakował nowych smaków i już mu się kaszki znudziły.
  7. A na dzien dziecka kupiliśmy drewniane klocki. Czy wiecie ze za miesiąc pierwsze dzieciaczki z sierpniowek beda obchodzić roczek? Ale ten czas mija. A mój Antoś jutro kończy 9 miesięcy.
  8. Dzięki za odpowiedź. Myślałam ze to mleko to juz po 1 roku. Miałabym alternatywę do mm. Jogurciki juz daję, te dla maluchów. A twarożki z deserków gotowych. Dałam tez truskawki i borówki amerykańskie. Młody jak na razie wszystko dobrze toleruje. Mam tez czereśnie z działki. Na schematach widziałam ze mozna tez juz podać. Może dziś spróbuję. DJ Bombastyczna jest na FB. A ja wracam z pracy i zaraz uchoami drzemkę w pociągu. Jutro piątek, a w przyszłym tygodniu święto i tylko 4 razy do pracy, a dla szczęśliwców długi weekend. Pozdrawiam!
  9. Dziewczyny czytam, ale na pisanie nie mam za bardzo czasu. Po powrocie do domu staram się spędzać ten czas z synkiem. Chodzę wcześnie spać, bo wstaję w środku nocy. Po powrocie z pracy młody nie schodzi mi z kolan. Tylko mama i mama, nawet nie chce w pokoju zostać z mężem. Chyba jakiś kolejny skok rozwojowy. W chodziku biega po całym mieszkaniu, na czworakach też śmiga. Ma już 8 zębów, które ćwiczy na mnie. Czy to możliwe że wychodzą mu już następne? W takim tempie na roczek będzie miał już całą "szufladę" ;) Ciągle karmię piersią i mam pokarm, chociaż między karmieniami jest ponad 12 godzin przerwy. Całe szczęście młody nauczył się pić herbatki, niestety mm jest ciągle ble. TNKS twoja pediatra jest najbardziej postępowa jeśli chodzi o wprowadzanie nowości do posiłków maluchów. Powiedz, co ona mówi o podawaniu mleka krowiego. Od kiedy można. Pozdrawiam, zmykam wywiesić pranie, ogarnąć mieszkanie i idę spać. Jutro ostatni i mnóstwo roboty, a mam przejąć czas pracy od koleżanki która jest w 8 tygodniu ciąży. Śmiejemy się że mamy w pracy takie szczęśliwe krzesło. Która na nim siada, zachodzi w ciąże. Najpierw siedziała na nim A. i po pół roku starań zaszła w ciążę, gdy ona poszła na L4, do Działu an jej miejsce trafiłam ja i po pół roku byłam już w ciąży, gdy D.a zaczęła się starać podmieniła sobie krzesła i po pół roku jest w ciąży. Teraz A, chce drugie dziecko i ma zamiar je zająć, potem chyba ja je znów przejmę ;)))
  10. Tnks moje dziecko na kolacje ciągle cyca. Olinka mam to samo wrażenie odkąd wrociłam do pracy. Tez muszę zastrzec swoje dane. Najgorzej jest jak każą Ci sie tłumaczyć dlaczego nie chcesz ich super produktów. Ostatnio przerwałam połączenie, bo baba wiedziała lepiej co mi potrzeba. Dziewczyny weekend. Dla mnie długi, bo w poniedzialek mam urlop, jutro wyjeżdżamy do mojej mamy.
  11. Hejka!!! Na FB odezwała się Łazanka. Myślę że mogę przekazać tu jej słowa: "Dziewczynki kochane!!! Już dziś przesyłam Wam najsłodsze życzenia na zbliżające się Nasze Święto!!! Cieszmy się naszymi Okruszkami i kochajmy ile tylko serce da radę. Kiedyś dorosną i znikną...choć czasem sobie o nas przypomną:). Nie mam kiedy z Wami konwersować bo niestety strasznie duuuużo roboty no i ciągła rehabilitacja. U nas ciężko. Czasem mam chwile załamań i tracę nadzieję, innym razem znów fruwam i jestem pełna wiary i nadziei. Wiem już, że nigdy nie będzie tak jak być powinno. Karolek miał prawie całkowite ciężkie porażenie splotu, miał przeprowadzoną rekonstrukcję splotu.Nerw C7 został przerwany. W trakcie operacji ponownie go połączyli po oczyszczeniu ze skupiska nerwiaków. Nerwy C8 i Th 1 zostały przerwane blisko rdzenia więc tak jakby były wyrwane... Po operacji wszystkie funkcje się cofnęły i zaczęliśmy wszystko od początku. Ciągle się modlę ,żeby paluszki i nadgarstek choć troszkę pracowały. Ale na to musimy jeszcze długo czekać, tak około pół roku, może nawet dłużej. Najgorsze, że Mały nie chce współpracować. Jest straszenie marudny i płacze w trakcie ćwiczeń. Metoda Vojty nie wchodzi w grę u nas. Mały i tak nie chce ćwiczyć, a po za tym przy Vojcie konieczna jest ciągłość nerwów do przewodzenia impulsów. Bez względu na to co się dzieje, nie ma dnia, wieczora, poranka i nawet sekundy, żebym nie dziękowała Bogu, za to że jest z Nami. Jest fantastycznym silnym facetem, który na przekór skur...m, mieniącym się położnikami, przeżył choć nie dostał od nich na to cienia szansy. Najważniejsza wiadomość to to, że nie ma już wylewu w nadnerczu i co właściwie się nie zdarza...wchłonęły mu się zwapnienia, które utworzyły się dookoła tego wylewu. Według pani doktor onkolog z CZD, wchłonięcie się tak dużych zwapnień to cud!!! Wręcz powtarzano kilka razy badanie usg, żeby to potwierdzić. Dziewczynki, nie zanudzam Was dłużej i jeszcze raz buziakuję!!! To fantastyczne, że Wasze Maleństwa tak rosną...a niedawno kiełkowały:). Myślę o Was bardzo ciepło i bardzo często, choć niestety nie mam kiedy o tym pisać." Podziwiam naszą koleżankę. Ile ona musi mieć sił.
  12. Anetka do mnie też dzwonili, ale ja nie dałam się. Ogólnie jestem na NIE na telesprzedaż. A po tym jak w szpitalu wypełniłam ankietę do tych darmowych paczek to co chwilę dzwonią. A już przegięcie było jak z Yves Rochers zadzwonili z życzeniami urodzinowymi i za chwilę namawiali na specjalną-urodzinową promocję z gratisowymi prezentami. Ja już kiedyś dałam się im nabrać na super kuferki podróżne, które okazały się kiepskiej jakości kosmetyczkami. Ogólnie jestem na nie. A z tymi maszynkami, jak powiedzieli ze za darmo to tylko czekałam na haczyk i na końcu dowiedziałam się ze mam zapłacić koszty przesyłki z Szwajcarii. I już wiedziałam że to naciągacze. Bo nic nie jest za darmo. Za wszystko ktoś musi zapłacić. Jeśli nie Ty, to ktoś inny.
  13. Hej, pozdrowienia z pracy. Może ktoś ma ochotę na kawusię. Weekend niestety się skończył :(
  14. TNKS trzymamy kciuki. Komu kawki. Dziś ja rozlewam. Antoś też ma wszędzie siniaki. Nawet jednego na poliku. Misiaczkowa a to n ie przypadkiem potówki. Piękna pogoda, wybywamy z domu. Ja niewiele wczoraj zrobiłam, jak zwykle gdy M jest w domu. Jedno pranie, starłam kurze, poprasowałam i ugotowałam obiadki dla Antka. Antoś zjadł wczoraj pierwszą kanapkę z masełkiem i mu smakowała. Wcześniej dawałam tylko piętkę, raz dałam suchy kawałek chleba a wczoraj posmarowałam masłem. Kupiłam też taki drobny makaron który wygląda jak ryż i ugotowałam pomidorówkę. Pozdrowionka dla wszystkich, może zajrzę wieczorkiem. Pa!!!
  15. Agawes musi być w tym prawda, bo Antoś miał trzydniówkę gdy wyrzynały mu się ząbki. Wikula a ja już wpadłam w rytm pracy. W środy zazwyczaj mam kryzys. I jestem jakoś lepiej zorganizowana, niż gdy siedziałam w domu. Chałupa codziennie jakoś ogarnięta, idealnie nie jest, a ja jestem pedantyczna, ale jakoś przechodzę nad tym do porządku dziennego. Obiady robię na skróty- albo na wynos albo z półgotowych składników. Ratunkiem jest dla mnie zupa pekińska, czy klopsikowa. Są pożywne i zawsze ugotuję na 2 dni. Zmykam do synka. Pa!!!
  16. Efka mój Antoś też tak miał. Bawił, śmiał się i zaniepokoiło mnie to ze jest taki rozgrzany. Okazało się że miał 39,1 stopnia mierzone w odbycie ( od takiej temp odejmujesz 0,5). Dałam mu czopek i gorączka spadła. W nocy z mojej niewiedzy- przegrzałam małego za bardzo go okrywając- znów się pojawiła. Gorączka pojawiał się potem jeszcze przez dwa dni popołudniem. Pomagał Ibum w syropie. 4 dnia pojawiła się wysypka. I już wiedziałam ze to trzydniówka.
  17. TNKS dzięki. To nawet blisko mnie. 2 godzinki jazdy samochodem. A pracuję w dziale kadr i po ciąży dostalam pod opiekę akta osobowe. My ząbki myjemy woda. A chleb można upiec w piekarniku. Od tygodnia sąsiad przynosi Nam domowe pieczywo. Różne bułki- do pieczenia używa drożdży, a wczoraj chleb- tu trzeba zrobić zakwas. TNKS a może rośnie Ci ząb mądrości. Tez boli jak diabli, pomaga żel na ząbki dla naszych maleństw, no i leki na bazie ibupromu.
  18. TNKS wysłałam Ci maila na Twój adres. Proszę o te namiary na Mazury. Ja w pracy tonę w papierach. Dostałam ambitne zadanie ułożenia kart wynagrodzeń za zeszły rok i jeszcze innych papierzysk w aktach osobowych naszych 1600 pracowników. Masakra.
  19. Melduję że żyje. Czytam regularnie, ale odpisywać już nie mam sił. A w weekendy wolę nacieszyć się synkiem, bo kafe jak już się usiądzie zawsze zabiera sporo czasu. Któraś pisała że jedzie na wakacje na Mazury. Macie może tam jakieś sprawdzone miejsce na wyjazd z maluchem?
  20. No ja dziś laba, pospałam do 5.30, ale wylegiwałam się z synkiem z krótkimi drzemkami aż do 9. Normalnie rozpusta. U Nas w nocy lało, teraz jest pochmurnie i wietrznie, ale temperatura wynosi jeszcze 18 stopni. A ma być tylko 13.
  21. Pozdrawiam i do pracy zmykam. Dziś piątek!!! :D :D :D
  22. Mój synek również drapie wszystko i wszystkich wokół. Co do picia to ja w nocy daję mu cyca. Gdy się przebudzi biorę go do łóżka i przez sen go karmię, odkładam dopiero jak wstaję przed 4 rano. Potem śpi tak do 6, a o 8 dostaje owsiankę z Bobovity.
×