Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kalina35

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Lady Iness, witaj w domku :-))), z ćwiczonkami ostrożnie. Ja przez pierwsze 2 tg. nie ćwiczyłam, ale im szybciej zaczniesz tym szybciej ciałko rozprężysz. Pamiętaj najpierw ten zestaw dla początkujących, żaden inny, z tych podanych kilka stron wcześniej!!! W miejscu operowanym może boleć. Dbaj o siebie, nie noś niczego itd. Wracaj do zdrowia :-)).
  2. Jutko, ja też jestem szczuplutka (52 kg) i dysk mi wypadł, w izbie przyjęć neurochirurg w wojskowym w głowę zachodził, jak mogło to się stać oglądając rezonans. Ale ja powód znalazłam stres i praca fizyczna, do której mój organizm nie przywyknął w nadmiarze, a realia mnie zmusiły. A pończoszki w czasie operacji slużą do tego, by krew zbytnio nie odpływała do nóg. Ja też w pełni świadoma bez głupiego Jasia wjeżdżałam na salę operacyjną i wszystko bacznie obserwowałam, nie wiem skąd miałam tyle spokoju? Wiedziałam, że nie może być gorzej niż jest, że teraz może być już tylko lepiej. Powiem Wam, że mija 8 m-cy od czasu operacji mój organizm baardzo powoli dochodzi do siebie, ale może nawet lepiej, bo nie forsuję się, nie szaleję. Wszystkim miłego wieczoru i mądrego, owocnego powrotu do zdrowia :-))).
  3. Beatko, część ćwiczeń jest na plecach, jedno na bokach, a część na brzuchu- reasumując wszystkie na leżąco ;-))) Odruch skokowy, a raczej jego brak nie ma tu nic do rzeczy, ja też go nie mam, podobno babka zaczęła coś u mnie wyczuwać, że wraca, kolanowy już wrócił do normy, on sygnalizuje tylko ukrwienie i pewnie coś jeszcze. chyba, że mówisz o braku ruchomości. W Twoim przypadku nie wykonywałabym ich, bo jesteś przed operacją i możesz tylko sobie zaszkodzić. UWAGA ĆWICZENIA SKONSULTUJCIE Z LEKARZEM PROWADZĄCYM. NAPISAŁAM NA PROŚBĘ TO, CO JA WYKONUJĘ. BROŃ BOŻE PRZED OPERACJĄ!!!!
  4. Aha i zalecenie--JEŚLI KTÓREŚ Z ĆWICZEŃ SPRAWIA BÓL, ZAPRZESTAĆ WYKONYWANIA!!!!!
  5. Cwiczenia po 3- 4 tyg. 1. P.w.- leżenie na plecach, ręce szeroko w bok - wyprostować nogę w kolanie (podnieść do góry), równocześnie przeciwną ręką sięgać w kierunku stopy (unieść głowę) 2. P.w. j.w., ręce oparte na udach; - przyciągać kolana do brzucha, równocześnie ręce stawiają opór (mocno napiąć mięśnie brzucha). 3. P.w. j.w.,ręce wzdłuż tułowia; - podnieść nogi do góry, "rowerek". 4. P.w. j.w., wałek, np. zrolowany koc, pod kolanami; - wyprostować nogi w kolanach, równocześnie unieść biodra do góry (mocno napiąć pośladki) 5. P.w.- leżenie na lewym boku, lewa ręka pod głową, prawą podeprzeć się z przodu, lewa noga zgięta, prawa wyprostowana, jest przedłużeniem tułowia - wyprostowaną prawą nogę unosić nieco ponad podłoże (pilnować, żeby noga nie "uciekała" do przodu) Po 10- 20 powtórzeniach ćwiczenie wykonać na drugim boku 6. P.w. - leżenie przodem na brzuchu, ręce szeroko w bok - wyprostowanymi ramionami obszerne krążenia do przodu i do tyłu. 7. P.w. j.w., - ręce pod brodą; - nogi do szerokiego rozkroku, złączyć nogi do p.w. 8. P.w. j.w., ręce wyprostowane do przodu; - obszerne krążenia ramion jak podczas pływania "żabką". 9. P.w. j.w., ręce wzdłuż tułowia, stopy oparte palcami o podłoże; - wyprostować kolana, równocześnie unieść ręce i głowę.
  6. mam nadzieję, że nikt mnie za publikację nie będzie ścigać ;-P
  7. Dziś wklepię kilka ćwiczonek, nie pamiętam dla kogo, wybacz, kto miał niedawno operację, to są na początek: ilość powtórzeń zależy od kondycji, od kilku do 20, do 3 sekund przytrzymujemy ciało w danej pozycji. Cwiczenia do 2-3 tyg. po operacji. 1. Pozycja wyjściowa (p.w.)- leżenie na wznak, nogi zgięte w kolanach, ręce położone pod plecy powyżej pośladków; - nacisnąć plecami na ręce, równocześnie unieść głowę (nie przyciągać brody do mostka) 2. P.w.- j.w. ręce wzdłuż tułowia; - wyprostować jedną nogę w kolanie (kolana cały czas złączone), mocno napiąć mięśnie uda. 3. P.w. j.w. - unieść palce stóp do góry (stopy oparte na palcach), przytrzymać 2-3 sek. i opuścić. - unieść pięty do góry (stopy oparte na palcach), przytrzymać 2-3 sek. i opuścić. 4. P.w.- j.w. - unosić biodra do góry, napiąć pośladki. 5.P.w.- j.w. - sięgać rękoma do kolan, unosić głowę do góry (mocno napiąć mięśnie brzucha, nie odrywać stóp od podłoża. 6. P.w.- j.w. - "rowerek" jedną nogą do przodu (6- 10 razy i zmiana nóg)' - "rowerek" jedną nogą do tyłu (6- 10 razy i zmiana nóg). 7. P.w.- j.w. ramiona szeroko w bok; - sięgać ręką do przeciwległego kolana, unosić głowę do góry (mocno napiąć mięśnie brzucha, nie odrywać stóp od podłoża. 8. P.w.- j.w., ręce zgięte w łokciach,łokcie przy klatce piersiowej - nacisnąć łokciami i głową na podłoże, równocześnie unieść klatkę piersiową. 9. P.w.- leżenie przodem (na brzuchu) ręce pod brodą. osoby szczupłe powinny podłożyć pod brzuch wałek (zwinięty koc, poduszkę itp.) w celu wyrównania wygięcia kręgosłupa UWAGA!!! Ćwiczenia w tej pozycji są przeciwskazane dla osób z niewydolnością krążenia (np.: po zawale serca). - unieść nogę tuż nad podłoże i chwilę przytrzymać (2-3 sek.). 10. P.w.- j.w. - unieść łokcie do góry, napiąć mięśnie barków i grzbietu. 11. P.w.- j.w. stopy oparte palcami o podłoże; - wyprostować kolana i napiąć pośladki- wytrzymać 2- 3 sek. i rozluźnić mięśnie 12. P.w.- j.w. ręce wzdłuż tułowia - unieść ramiona i głowę do góry. -
  8. jago68, nie zrażaj się sanatoriami, inne są z ZUS-u inne z NFZ-tu, ale i z ZUS- owskich ludzie bywają zadowoleni, ten pierwszy bardzo szybko wysyła, by "cudownie uzdrowić" :-). Lady Iness, myślę, że jeden czy drugi rowerek nie jest wskazany zbyt szybko, bo wymaga siedzenia, poza tym kręgosłup nara żony jest na wstrząsy,a mięśnie przykręgosłupowe muszą wzmocnić się. Ale wszystko zależy od naszego organizmu, jedni szybciej inni wolniej dochodzą. Ja sama widzę, że organizm pięknie potrafi mi podpowiadać na ile mogę sobie pozwolić. Dobrą podpowiedzią jest samopoczucie kręgosłupa pod koniec dnia czy reakcje jego w określonych sytuacjach. Musisz sama wyczuć, ale pomyśl, skoro przez 2 m- ce nie można siadać, to dziwne byłoby wsiadanie na rower po 3 :-)). 8 czerwiec, spokojnie, przed operacją lekarz powie Tobie, co będzie robił, bo i tak da Ci papiery do podpisania, gdyby zapomniał, podejdź do jego gabinetu (w miarę możliwości) i zapytaj, o przebieg o implant, ale pamiętaj, tak jak powiedziano rodzaj operacji zależy od ruchomości kręgosłupa. Nie denerwuj się, bo tym sobie nie pomożesz. Pomyśl, dostałaś szansę operacji, inni czekają tak długo, że dochodzi do zaniku mięśni, czekają latami w kolejce. Każdy z nas przed nią bronił się, bo nauczyliśmy się żyć z bóle, nauczyliśmy się wegetować :-)). Po operacji z każdym dniem powinno być lepiej. Jeden warunek, nie możesz nosić dzieci!!!! Wstawaj po już bokiem. Pracuj tyle, na ile siły Ci pozwolą, by nie przypłacić tego reoperacją. Może masz kogoś w rodzinie, kto mógłby przyjechać i zająć się rodziną, bo i Ty będziesz potrzebowała pomocy. Operacji nawet nie będziesz pamiętała. Idź ze spokojem, wierzysz, to pomódl się za zespół,który będzie Cię operował, za siebie. Nie patrz na panikę innych. Dostaniesz śmieszne pończoszki, pośmiej się z nich, niczym baletnica :-))). Każdy dzień będzie małym krokiem do przodu, warunek, też musisz na siebie dbać po :-))). Może od razu nie wstaniesz z łóżka, tym też nie przejmuj się, będziesz po na leżąco poczytaj nasze posty, będziesz wiedziała, jak organizm zachowuje się po. Głowa do góry :-))). mam nadzieję, że nie przegięłam z tymi wywodami :-))).
  9. Dziewczyny, mi też powiedziano, że na rower po pół roku. Dziś jeżdżę nawet po wertepach i nie czuję, ale staram się czegoś takiego unikać. Paznokcie od nóg maluję coraz lepiej z białymi końcówkami, nogę podnoszę na wysokość zlewu i to dość wysoko umieszczonego, jeszcze nie jest do końca idealnie, ale czas robi swoje. Robię prawie codziennie spacer 8 kilometrowy :-)), zaprawa przed pielgrzymką :-). Oczywiście nie piszę, by chwalić się, ale pokazać, że może być lepiej tym, którzy nie wierzą w poprawę. Najgorszy jest stres, zauważyłam, że wówczas mięśnie bardziej napinają się, miałam też takie dwa dni, że nie mogłam szyją głowy podnieść, bo coś bardzo przeżyłam w przeddzień...
  10. Quallo, rzeczywiście, tak jak pisze Milunias, skierowanie do sanatorium może i powinien- to się prawnie Tobie należy!!!!!!, też wypisać po operacji neurochirurg, ale to już zależy od jego dobrej woli i może pieniędzy, bo ja miałam ostatecznie z tym problemy, bo nie podpłaciłam :-))).
  11. sama rehabilitacja, jak najbardziej Quallo :-)))
  12. Ouallo, jeśli podlegasz ZUS- owi możesz do nich wystąpić z wnioskiem, który wypełnia lekarz rodzinny, ,a poza tym on o to sam zadba, chyba że wolisz sama i do wniosku dołączysz miejsce, do którego chciałabyś jechać , też biorą to pod uwagę...Jesteś chyba krótko po operacji, jakiekolwiek sanatorium jest wskazane nie szybciej niż po 3 m-cach. Równocześnie możesz u lekarza rodzinnego poprosić o sanatorium i wypełnić wraz z nim, ewentualnie zakład pracy uzupełnia też pewną część i tak samo dołączyć prośbę o konkretne sanatorium czy miejscowość, na której Ci zależy, na nie czeka się nieraz do 2 lat. Jeśli chodzi o renty, nie orientuję się, ale po 12 m- cach zwolnienia- świadczenia rehabilitacyjnego chyba można ubiegać się. O skierowanie na rehabilitację możesz poprosić i rodzinnego i drugie od neurologa :-))).
  13. Fajnie, że podzieliłaś się Milunias swoim doświadczeniem. A co studiujesz?
  14. Tuning, to widzę,że ZUS pomógł Tobie w sanatorium jak i mi, czyli - nic nie zrobił :-)). Już myślałam, że tylko ja tak kiepsko trafiłam :-))). PS pamiętam o ćwiczeniach, ale dajcie mi czas na wenę, by je tu wklepać :-P.
  15. Quallo, chodzić możesz jak najbardziej, ale gdy czujesz się już gorzej - ból , kładź się. Wszystkiego dobrego :-)))
×