RudiK
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez RudiK
-
Marigo już lepiej, dziękuję. Poleżałam i serducho się uspokoiło łącznie z dzidzią. Czyżby się szykowała do wyjścia? Nerwicy się nabawię przez to czekanie. A Twoim dziewczynkom zdrówka życzę. Sen to najlepsze lekarstwo, a swoją drogą katar to najgorsze "choróbsko" a jeszcze u takiego malucha - współczuję. 3majcie się
-
To i ja przyłączam się do życzeń samych serdeczności dla wszystkich Mam w dniu ich święta... Marigo, nie chciałam żebyś płakała. Ja też czuję się jakaś taka rozdrażniona. A teraz jeszcze mam kłopoty z sercem, jakieś 2 godz temu ciśnienie miałam 143/80 i 110 puls. Serce mi kołacze i trudno mi oddychać. Miewałam takie zaburzenia jeszcze przed ciążą, ale nic z tego nie wynikało. A teraz, kiedy noszę w sobie małego człowieczka, denerwuję się tym bardziej...
-
Trochę to dziwne Sylwucha, ale w NMH nie robią badania ginekologicznego. Pomacał tylko brzuch, zrobił szybki scan i powiedział, że jest ok. Za 2 tyg mam się zgłosić - akurat tak jak mam termin. No, chyba że będzie się coś działo... Stresuje się już tym czekaniem. A ubranek też wydaje mi się że mam za mało... ale to chyba już taka nasza kobieca natura, że chce się mieć na zapas :) Marigo, głowa do góry. To pewnie ta pogoda tak Cię dołuje. Mogłoby trochę pogrzać słoneczko, od razu nastrój by się poprawił, nie tylko Tobie. Byle do soboty...
-
Ale mnie zmęczył dziś ten wyjazd do szpitala... Tak się źle czułam, że myślałam że urodzę. Duszno mi było, bóle w podbrzuszu, głowa też mnie jak mało kiedy bolała... ale jak wróciłam poszłam spać i trochę przeszło. Nadal jednak spojenie daje mi znać o sobie czasami. Sylwucha, ja też nie bardzo wiem ile czego powinnam mieć. Body mam na krótki (chyba 8 szt)i i długi (ok. 5) rękaw. Kilka śpioszków, kaftaników, jakieś 4-5 pajacyków. Wszystko raczej cienkie. Cieplejsze mam może ze 2 ubranka - pajacyki. Do tego kocyki i rożek w razie gdyby bardzo zimno było... A tak na marginesie gdy już jestem przy ubrankach, to dziś gdy wyszłam ze szpitala, szła też jakaś para z dzieciątkiem - dopiero co wypisanym ze szpitala. Wiało i było zimno, a to dziecko leciutko ubrane, przykryte cienkim kocykiem i mimo, że miało czapeczkę, to uszy odkryte... Ci Irlandczycy to są dopiero odporni na zimno...
-
Doniu, tak jak napisała Sylwucha, my tu prawie wszystkie pierworódki - ja też:) Co do imion, to propozycje są na Tymoteusza i Liliankę lub Julię. Ciągle "walczę" z mężem o imię dla dziewczynki. Tyle tych Julek wokół, a on się uparł na to właśnie imię i koniec. Majkę już jakoś odpuścił... Zobaczymy. Teraz to nawet już nie wiem co czuj.? Czy chłopiec czy dziewczynka? Oby zdrowe jak to mówią i tego właśnie chcę :)
-
Dominiko, mnie też się zawsze marzyły bliźniaki, ale w rodzinie jakoś skąpo z takimi genami i będę "musiała zadowolić się" jednym na razie :) Ciekawe jak to jest z tymi przeczuciami matki podczas ciąży? Ja w zasadzie na początku czułam, że będzie chłopiec. Na usg powiedzieli, że prawdopodobnie dziewczynka i tak jakoś ta wiadomość utkwiła mi w głowie. Jednak myśl o chłopcu co jakiś czas przewija mi się przez myśl i ubranka też kupuję tak na wszelki wypadek neutralne... Z tego również względu nie mogę doczekać się porodu, choć też boję się baaaardzo...
-
I mamy kolejną doświadczoną mamusię - witaj Dominika. bardzo mi się podoba imię Liliana (Lilianna), ale mój mąż ubzdurał sobie Julię... Co do samej opieki kobiety w ciąży tutaj jest inna niż w Pl, co zresztą sama stwierdzisz na miejscu. A skąd masz nadzieję na bliźniaki? Są na to jakieś sposoby??? :) Marigo, zdrówka, szczęścia i słodyczy... ;) Nic Ci na chwilę obecną nie powiem, czy podjedziemy, bo nie wiem jak się będę czuła. Na razie jest ok, jutro mam wizytę w szpitalu, może powiedzą kiedy urodzę...? Zostało jeszcze 2 tyg do terminu. stres - trochę zagmatwana sprawa, ale jeśli miesiączka pojawiła Ci się zaraz po sexie z tamtym, to raczej nie powinno to być jego dziecko. Jeśli od listopada współżyłaś tylko z mężem, to chyba jasne, że to wy będziecie rodzicami.
-
xxx brak śluzu może być przyczyną kłopotów z zajściem. Dobrze by było gdybyś udała się do specjalisty. Może sama rozmowa i wyjaśnienie pewnych kwestii pozwoli rozwiązać problem. A badania hormonów robiłaś? Lilac, spanie w dzień nie należy do najłatwiejszych, ale może warto spróbować. Mój brzuszek wierci się i chyba nie ma zamiaru przestać? Ciągle "nasłuchuję" czy coś się przypadkiem nie dzieje, ale cisza. Czasami jakieś delikatne bóle jakby miesiączkowe, ale to wszystko. Czekam na więcej;) Mąż co prawda już zaczyna świrować, ale może jakoś wytrzymamy...
-
xxx spadek temperatury to rzeczywiście sygnał na zbliżający się okres. A nie próbowałaś wyznaczyć sobie owulacji na podstawie tempki właśnie? Dodatkowo obserwacja śluzu i wszystko powinno być jasne. U mnie przynajmniej się sprawdziło. Życzę powodzenia... Dziękuję marigo za namiary na te gondole. tak się tylko zastanawiam czy jest mi sens ją kupować, gdyż na 2 m-ce wyjeżdżam do Pl bez wózka, a z tego co wiem ta gondola wystarcza na ok 4 m-ce. Tak czy inaczej jestem Ci wdzięczna marigo za zainteresowanie sprawą ;)
-
Izuniek, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin... zdrówka i zadowolenia :) Marigo, nie mamy właśnie żadnej takiej wkładki. Taki widać wybrakowany, ale za darmo, więc nie marudzę. Szukałam czegoś do środka właśnie, ale nic nie znalazłam. Alternatywą będzie wożenie Dzidzi w foteliku założonym na wózek... Tyle mojej wiedzy co do wózków, bo o tym , że mamy mieć graco wiedziałam już praktycznie od początku. Nie przyglądałam im się zbytnio i w cenach też nie jestem zbyt dobra. Wydaje m się jednak że 600 za wózek to dużo. Graco tai jak nasz w mothercare widzieliśmy za ok 300 - nowy. Teraz jestem na etapie poszukiwań leżaczka dla Maleństwa. Marigo ten fotelik, który Ty masz - chicco, ma funkcję huśtawki?
-
Dziewczyny - te z "odległą" datą porodu - cieszcie się z waszych brzuszków i róbcie dużo zdjęć. Fajnie można potem patrzeć jak rósł :) Marigo, ja właśnie mam taki wózek graco. Dostany, więc nie miałam nic do powiedzenia. Jak na razie wydaje się być ok, wyczyszczony, wyprany, naoliwiony :) skoro wam się sprawdza, nie powinnam narzekać. martwi mnie co prawda brak gondoli, ale ta ostatnia pozycja przypomina leżącą i na początek z niej będziemy korzystali. Wzięło mnie na zrobienie ciasta bananowego... Dobrej nocki wszystkim
-
och, dziewczyny... jestem, jestem. Moje Maleństwo chyba nie chce jeszcze wychodzić. Choć wczoraj tak sobie pomyślałam jak się trochę uspokoiło, że może to już? Pochłonęły mnie moje robótki, ale czytam regularnie. Lilac nie poddawaj się, Laura w końcu zdecyduje się na jakiś "harmonogram" dnia i będzie Ci lżej... Chorykroliku gratuluję zdanych egzaminów :) Sylwucha, a Ty kochana nie przejmuj się rozstępami. Zawsze będzie to jakaś pamiątka po ciąży. Ja się cieszyłam że przez 8 m-cy nie miałam, a tu nagle w ostatnim miesiącu pojawiły mi się na biodrach... Stosowałaś jakieś mazidła? Ja wmasowałam w siebie całą oliwkę J&J. Chyba pomogła... Miłego dzionka dziewczynki. Ja lecę na jakieś zakupy, bo pustki w lodówce ;)
-
Wiecie co, czuję że mój "moment prawdy" się zbliża... Czuję jakieś dziwne skurcze, takie podobne do miesiączkowych, ale jakby trochę inne. Nie wiem, może przewrażliwiona jestem, wszak to już tuż tuż. Dzidzia wierci się jakby chciała coś powiedzieć, ale ja jej nie rozumiem??? Chce już wyjść, czy jeszcze nie? Chciałabym być już po... Sylwucha trzymaj się, Ty zaraz po mnie więc odczuwasz pewnie to samo. Lilac, a u Ciebie jak dziś sytuacja na froncie? Laura ma dobry dzień?
-
Marigo, kartki chętnie Ci zrobię tylko musisz powiedzieć co konkretnie chcesz - kolor, rozmiar... Napisz mi meila jak możesz. Szkoda mi Twoich dzieciaczków i Ciebie też, bo umęczysz się przy nich. A ja dziś korzystając jeszcze z "wolności" spałam do południa... aż wstyd, ale trzeba mi tego było :) Jak tak czytam o waszych "problemach z dziećmi" zaczyna mnie zżerać trema przed nieznanym...
-
Izuniek, a wam ile pozostało jeszcze okresu umowy w tym domu? Bo wiesz, jak krótko to skoro wszystko sobie wyjaśniliście - nie ma sensu się wyprowadzać, ale jak długo, to może warto przemyśleć zmianę mieszkania. Poobserwuj kobietę i sama oceń jak się czujesz w takiej atmosferze. Jak jest spoko to ok, ale jak nadal będą jakieś zgrzyty, to wyprowadzka będzie chyba najlepszym rozwiązaniem. 3maj się.
-
Chyba za mało chodzę marigo po takich sklepach. W mojej okolicy nawet takich nie ma, a ja lubię właśnie podpatrywać różne rękodzieła. Chętnie zrobiłabym takie cudeńka o których pisałaś. Na pewno z Pl przywiozę sobie bazy na to wszystko i będę tworzyć. Tutaj nawet nie wiem gdzie tego szukać. Mysza - nic tak nie poprawia humoru jak zrobienie zakupów i to jeszcze w okazyjnej cenie... Teraz tylko marzę by "okazyjnie" - tj szybko i bez komplikacji urodzić zdrowe Dzieciątko. Czuję się nad wyraz dobrze, czy to może być "cisza przed burzą"???
-
xxx trzymam kciuki za Ciebie. Myślę, że nie powinnaś za dużo o tym myśleć. Pamiętam ten czas 9 m-cy temu kiedy staraliśmy się o dziecko ale bez przekonania, bo niby miałam mieć problemy - tak mi powiedział lekarz w Pl. Też nie czułam żadnych objawów zbliżającej się miesiączki. Tyle, że ja miałam nieregularne cykle i raczej długie. U mnie 17dc była dopiero owulacja. Bądź dobrej myśli, ale nie nakręcaj się za bardzo, by nie "chorować" potem za bardzo.
-
Witam was serdecznie... Magdo ja czuję się jak na razie dobrze. Co prawda męczę się już praktycznie każdą czynnością, ale jakoś daję radę. Przyznam szczerze, że już nie mogę się doczekać porodu, choć jednocześnie boję się go bardzo... Marigo, bardzo Ci dziękuję za zainteresowanie się moją "działalnością". Ja boję się trochę robić coś na zapas, bo trudno trafić w gust i zapotrzebowanie klienta. Wolę zrobić coś dla konkretnej osoby na konkretną okazję - tak jak robiłam dla Ciebie. Kiedyś narobiłam biżuterii i teraz leży... Gdybyś Ty, lub ktokolwiek czegoś potrzebował to dawajcie śmiało znać. Teraz jestem jeszcze w stanie coś zrobić, a jak się pojawi dzidzia to ... będzie mi pomagać :)
-
Wiesz co myszko, ja ostatnio gdzieś słyszałam, że takie maleńkie dzieciaczki dobrze znoszą lot samolotem bo nie mają jeszcze zrośniętego ciemiączka i nie odczuwają różnicy ciśnień. Nie wiedziałam o tym jakiś czas temu i zdecydowaliśmy się na wyjazd do Pl samochodem. Będzie to praktycznie zaraz po porodzie. Teraz mam coraz więcej wątpliwości czy dobrze robimy - bilety promowe zamówione i chyba nie ma wyjścia. A na Boże Narodzenie też chyba polecimy... Katarynko miłego i spokojnego lotu dla was. Izuniek, głowa do góry, nie to mieszkanko to inne - może nawet ładniejsze wam się trafi?
-
A ja właśnie wysłałam karteczkę dla siostrzeńca na komunię... Tez mi się wydaje że książka to doby pomysł na prezent. Jakaś encyklopedia, lub inna tematycznie związana z jej zainteresowaniami. Możesz też rozejrzeć się za jakąś biżuterią np srebrną - kolczyki, zawieszka. Dziewczynki na ogół lubią wszelkie świecidełka :) Mój chrześniak też za 2 lata ma komunię. Chyba idę spać bo coś mnie strasznie bierze...