Hej dziewczyny!
tak czytam Wasz wątek i postanowiłam też napisać :)
Może zaczne od początku ;)
Staralismy sie z narzeczonym 1.5 roku o dziecko w koncu się udało, miałam dostać okres 2.11.2010 ale nie bylo zrobiłam test okazał sie pozytywny wielka radość :)
Poszłam do lekarkiktóra poleciły mi znajome. Przez ostatni mieiąc byłam u niej 4 razy, ostatnio wczoraj powiedziała ze ciąża nie rozwija sie prawidłowo... kazała zrobic mi beta hcg wiec zrobiłam pierwszy wynik 8324 drugi po 2 dniach 10532 powiedziala ze za mały przyrost i jest puste jajeczko... wg moich wyliczen jest to 4 tydzien wg jej 6tydz. nie uwazacie ze to za wczesnie jeszcze zeby podejmowac decyzje o zabiegu usunięcia bo taki kazała mi zrobic w poniedzialek....
dzis ide do innego lekarza mam nadzieje ze przekaze mi dobra wiadomość..
Jeszcze iskierka nadzieji sie we mnie tli....