Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Becia0308

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Becia0308

  1. Daisy:) Moja tez szaleje ale juz na szczescie nie krzyczy tylko trzeba do niej gadac bo inaczej wrzask, ale za to po karmieniu o 10 jak zasnie to sie pewnie obudzi miedzy 6 a 8 wiec warto sie pomeczyc, akaurat moja mamuska do niej nadaje:)
  2. Pola-pola Apropo zastrzyków depo provera zawiera tylko jeden hormon- progesteron i z tego co sie orientuje jest tez bezpieczna dla matek karmiacych piersia, z kolei tabletki antykoncepcyjne najczesciej zawieraja progesteron i estrogen
  3. Konwalia - tez trzymam kciuki A obwód główki mojej Olivki byl 39cm w 10 tygodniu, pozdrawiam Was wszystkie
  4. Pola-pola moj maz po mame na lotnisko pociagiem jechal masakra, do zadnej glownej drogi nie moglismy do jechac bo policja cofala samochody spowrotem bo autostrady byly pozamykane, sniegu mam po kolana w ogrodzie, niech go szlak!!! KarinkaK mysle ze do jutro wszystko bedzie ok aaa mąż też mnie podk...wczoraj, wogóle nic mi się nie chce, mam jakiegos dola a swieta bym najchetniej odwolala, dodam ze mala znow dala popis marudzenia wczoraj:(
  5. A która z Was z Poznania bo nie zalapalam? Ja juz pierwszy raz za soba dawno hehe nie całe 6 tygodni czekalismy, wiekszosc z Was decyduje sie na tabletki? Ja poszlam do lekarza i zdecydowalam sie na zastrzyki, jeden co 3 miesiace, tlumaczyla mi ze niby maja mniej hormonow i sa bezpieczniejsze dla zdrowia.
  6. Ja tez tak chce zeby moja mala sie sama soba zajela chocby przez 15 min, moze to z czasem przyjdzie bo narazie zabawek nie chwyta, zainteresuje sie ale tylko jak jest u mnie na kolanch, czasami jak ma dobry humor to pobuja sie w bujaku ale 15 min to juz taki max ze szok, a potem tylko slysze jej powiedzonko geee,geee i tak co raz glosniej az ktos nie przyjdzie i nie wezmie na rece, generalnie ciagle chce byc na rekach probuje ja jakos tego oduczyc ale nie daje rady:((
  7. karinka - bo ten caly snieg ode mnie idzie do Ciebie:) mama na szczescie wyladowala,ale maz musial wyjechac pociafgiem po nia, bo u mnie gorki sa i totalny paraliz:)
  8. Śliczny maluch:) A moja mala dzis juz troszke spokojniejsza dzieki Bogu wlasnie zasnela przy tej kolysance wewnetrznej od beaciska:) Tez cos slyszalam ze dzieci sa homeopatami, kurde ciagle tu zarkam uzaleznilam sie czy jak? Ale juz Wam dlugo tylka nie bede zawracac niedlugo mi neta odetna przez ta wyprowadzke i podlacza dopiero 14 stycznia auuaaa
  9. Beacisko dzieki za wierszyk dopiero teraz mialam czas w spokoju wszystko przeczytac i sie poryczalam:) a wiesz ze mialam podobne studia i temat tak jakby tez o jednostce samorzadowej - budzet powiatu, w zyciu sie tak nie wynudzilam jak piszac ta prace, sleczac nad cyferkami, u mnie to byl licencjat a u Ciebie mgr?
  10. Na gwiazdke chce jej kupic mate do zabawy z fisher price, takie rozowe kwiatki, z jakima jakby domkiem dla ptaszka z ktorego leci muzyczka i swiatelka sie swieca, ma ja moze ktoras z Was?
  11. Moja maluda dostala zabawke z polski,taki grajacy , gadajacy zolty kurczaczek, boze jak ona sie do niego smieje, az jej brzuchol caly lata, no i widze ze raczki juz znajduje na calego ciagle sie im przyglada:)
  12. No to sie nie przejmuj:) Mi zostalo 7kg a do tego do najszczuplejszych nie naleze:) Ale mam nadzieje cos zrzucic przy przeprowadzce...
  13. Hej kurde w koncu odkrywlam dlaczego mala tak marudzi od kilku dni, w miejscu szczepionki na udzie ma spuchniete taka wielka gule:( musiala jej jakos zle dac, bo druga nozka ok, niby mam cos przeciwbolowego dla dzieci ale nie chce jej faszerowac jakos wytrzymamy napaki histerii, do tego w sniegu po kolana dotarla do mnie mamuska wiec jest razniej:) NowaTu24 Jesli chodzi o karmienie to chyba nie jest wazne ile dziecko je (choc wydaje mi sie ze rzeczywiscie troszke malo zjada twoj brzdac) ale najwazniejsze zeby dziecko ladnie przybieralo na wadze, tak mi tutaj mowia w kazdym badz razie, a jak jest z waga u Ciebie?
  14. A mnie bardzo bolalo wlasnie to ze widzialam milosc w oczach rodziny, meza a sama nie moglam tego powiedziec, byc moze jest tak jak mowisz, moja kolezanka tez ma taka teorie:) wazne ze juz jest ok:))) choc czasami jeszcze cierpliwosc moja wisi na wlosku hehe moze to dlatego ze jestem tutaj sama a rodzina daleko, ale nie moge miec o to pretensji to zycie bylo moim swiadomym wyborem, ktorego nie zaluje:)
  15. Strzyga i inne dziewczyny Nie wiem czy w sumie powinnam sie na ten temat wypowiadac, pewnie i tak wieszkszosc z Was tego nie zrozumie, i nie wiem czy Strzyga przezywa to samo co ja, chcoc pewnie nie jest az tak zle, pewnie tylko nerwy jej puscily, moge tylko tak wnioskowac po tym poscie, ktory napisala, a wiec... Niby bylam na wszystko gotowa, ciaza planowana, zaszlam za pierwszym cyklem, ciaza marzenie- zadnych wymiotow, porod - marzenie bez znieczulen i nagle pojawila sie mala bezbronna kruszynka a ja? patrze na nia i nie czuje nic, jakby to dziecko nie bylo moje, brak jakiekokolwiek instynktu macierzynskiego, moze tez przez to nie mialam pokarmu, mijaly tygodnie, wszystko co robilam przy malej wynikalo z rutyny z tego ze nikt za mnie tego nie zrobi, nie potrafilam z nikim rozmawiac, zamykalam sie w sobie, na meza ciagle warczalam albo nie odzywalam sie wogole, od wszystkiego i wszystkich zaczal mnie oddzielac jakby mur, potem przyszly dwa dni, ktore cale przeplakalam, sama siebie nie rozumialam, potem przyszedl weekend, maz zajal sie mala, ja mialam czas dla siebie ( nie w sensie ze poszlam do fryzjera, na zakupy czy cos) po prostu spedzilam ten czas w domu, ukladajac sobie w glowie, w niedziele wieczorem rozmawialam z mezem, plakalam, potem przyszedl tydzien gdzie bylam sama i powoli wszystko zaczelo sie zmieniac, zaczelam patrzec na Olivke jak na moja corke, z kazdym tygodniem bylo lepiej, kochalam ja bardziej z kazdym usmiechem i gestem moja milosc rosla, ale pierwsze 6 tygodni byly koszmarem...i nikomu tego nie zycze
  16. U mnie tez suszarka dzialala, ale odpukac od 2 tyg nie sprawdzalam tego.
  17. a to moj hit, pewnie znacie:) Bella's Lullaby / [RIVER FLOWS IN YOU
  18. A znacie Piosenke Seweryna Krajewskiego "najpiekniejsza"? Olivka ja uwielbia:) co jeszcze puszczacie?
  19. A ja mojej w brzuchu puszczalam Vivaldiego i Mozarta hehe
  20. Poprostu kot niedojda i jeszcze za niego zaplacilam!!! do tego krotszy i nizszy niz normalne koty, a kot taki zwykly nie rasowy ale w uk ludzie maja bzika na pukncie kotow i kupilam z ogloszenia, pojechalam do kogos domu i wybralam sierotke
  21. Nelli24 Ja ja sadzam bo inaczej nie chce, zaczyna wariować jak świata w pionie nie ogląda, no i noszenie w pionie to oczywiście jeszcze lepiej, ale jak siedzi to wiadomo zawsze podtrzymuje, albo sama sie odginam do tylu wtedy mała niby siedzi, ale leży na krótką metę też jej to odpowiada, pomijając dzisiejszy dzień tylko spacerowanie ją uspokaja, teraz zasnęła, ciekawe na jak długo? A co do mojego kota to brak słów, muszę jej paznokcie obcinać bo inaczej "utknie" w dywanie i trzeba ją ratować bo sama się nie uwolni, ma ksywe "kot paralityk" a jak ją pojechałam kupić to były dwa koty ona i jeszcze jeden czarny który zasuwał po całej kanapie, a ona grzecznie siedziała w bezruchu i się patrzyła, więc ja wzięłam i już taki zmuleniec został, ahh książke by pisać
  22. Czy Wasze dzieci tez byly takie niespokojne po pierwszym szczepieniu? Dodam ze szczepienie miala we wtorek a od wczoraj wieczora marudzi jak najeta jak tylko ja gdzies poloze to ryk, zadowolona tylko ja chodze, rece mi juz odpadaja, teraz mam chwilke spokoju bo Olivka zainteresowala sie swoim bujadelkiem ehhh, jak niektore z Was daja rade z kilkoma dziecmi? Nie mam pojecia
  23. Karinka ja mieszkam we Walii,kolo Cardiff...o pogodzie nawet mi nie mow, w ogrodzie mam sniegu po kolana, wszystkie plany sie posypaly, mieli nam przywiezc nowe sofy, nie przywiezli, van z wykladzinami zeby polozyc utknal gdzies, mielismy sie jutro przeprowadzac ale moj maz w takich warunkach i tu na naszych gorkach vana nie wynajmie a zeby bylo smieszniej moja mama dzis przylatuje musimy ja odebrac z bristolu, drogi nie przejezdne wiec maz wybral sie pociagiem i... utknal gdzies w polu....ot taki sobie brytyjski paraliz
×