Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

abyssa88

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. my będziemy szczepić tą 5w1 i na pneumokoki. ja uważam, że na rotawirusa nie ma sensu, bo rodzajów roatwirusów jest mnóstwo a ta szczepionka obejmuje tylko kilka. na resztę tez nie choć maly raczej na pewno będzie chodził do żłobka. co do szczepień na grypę...raz się zaszczepiłam i nigdy w życiu nie byłam tyle razy w ciągu roku chora co wtedy. od tego czasu nie szczepię na grypę ani siebie ani dzieci x co do czopu, ja wogóle nie zauważyłam czegoś takiego ani w pierwszej ciąży ani teraz wiec różnie to bywa x jeżeli chodzi o kąpanie to dla nas najlepsza jest stara poczciwa mąka ziemniaczana :)va do tego mam emulsję z emolium i jestem zadowolona :) x maja2014 - trzymaj się kochana, wiem co czujesz i jak to jest tyle czasu w szpitalu po porodzie. a Ty nie mogłaś jechać i być z synusiem?? x jasmina, niutka i jak u was?? trzymam kciuki :)
  2. hej nie miałamjak wcześniej napisać. ja leżałam na patologii, dostałam oksytocynę o 6.50 rano ale pierwsze skurcze dostałam o 10.30 takie tam bye jakie i myślałam, że nic z tego nie będzie, ale chwile później skurcze nagle zrobiły sie takie że az mnie wykrecało i co 2 minuty a to cholerne ktg nic nie pokazywało. cały czas pokazywało mi zynność skurczową między 5a10. ale powiedziałam położonej, że ja na prawdę mam skurcze. zawołała lekarza, i pani dr przyszła zbadała i stwierdziła że jest 8cm rozwarcia więc szybciutko na porodówkę. tam byłam godzinę niecałą. miałam 3 skurcze parte i mały był już na świecie. mały.hm... 4220 i 57cm. ale miałam super położną bardzo mi pomogła a ja za wszelką cenę starałam się jej słuchać i nie byłam ani nacinana ani nie popękałam nic kompletnie. więc u mnie poród od pierwszych skurczy trwał 1,5 godziny :) czuję się super, kompletnie nic mnie nie boli. x za toteraz mamy trochę problemów :( mały ma żółtaczkę, wyszlismy w niedzielę ze szpitala a dziś dostaliśmy skierowanie ponowne do szpitala, ale pediatra zrobiła wyniki na poziom bilirubiny z krawi i powiedziała ze jeszcze wstrzymamy się dwa dni, i zrobimy ponownie, jak wzrosną to do szpitala niestety :( córeczka moja też chora i jest u dziadków bo dostaje antybiotyk i nie może miec kontaktu z małym, jeszcze nawet jej nie widziałam bo nie powiedzielismy jej ze wyszłam z Igorem ze szpitala. tesknię strasznie za nią x no i trochę mamy problemy z karmieniem, najpierw brak pokarmu a teraz porobiły mi się guzy w piersiach takie z zastoju pokarmu, przed karmieniem musze brac ciepły prysznic i jak mały ciagnie to rozmasowuję, żeby mi z tych miejsc pokarm schodził, ale to okropnie boli. a teraz mały musi być karmiony na zmiane raz moje raz mm bo to niby pomaga przy żółtaczce, a ja laktatorem nie daję rady tak dobrze ściągnąć :(
  3. jak ja się dziś koszmarnie czuję :( masakra jakaś jak na początku ciąży. w nocy okropnie bolało mnie spojenie.ledwo mogłam podnieść się z łóżka. bolał mnie brzuch.odrana jest mi okropnie niedobrze, ale koszmarnie nic nie mogę zjęść czy wypić bo chce mi się wymiotować. do tego mój narzeczony dziś w delegacji i wróci dopiero wieczorem wiec mam nadzieję że to nie dziś ten dzień. ledwo zwlekłam się z łózka żeby zawieźć córę do przedszkola, miałam jechac na zakupy ale bez szans dzisiaj, Ita cieszę się że zajrzałaś bo myślałam o Tobie kochana. ja chodzę do Łukasiewicza i jestem zadowolona. też mam takie odczucia jak ty, boję sie porodu strasznie. myśle czy nie rodzić ze swoją położną, tylko szkoda mi trochę bo u nas to koszt 500zł :/ wysłałam prośbę o hasło ale nie dostałam :( a też chciałam pooglądać wasze maluszki
  4. gratuluję kawusia rena a dostajesz jakieś leki na to ciśnienie? wiem, że to kiepsko brzmi ale dobrze, że trafiłaś do szpitla, bo z nadciśnieniem w ciążyto prawie wszyscy lekarze są obbsikani. mi raz ciśnienie skoczyło do 143/85 i od razu przed samymi świętami dostałam skierowanie do szpitala. ja termin z usg miałam na 3a z om na11, ale musze iść w śfrode już do szpitala :( nie chce zostawiać mojej córy ale cozrobić. o tyle dobrze że mój gin pracuje na tym oddziale i jestem już z nim umówiona że w środe idę na oddział a w czwartek pod oksytocynę od razu. byłam 3 stycznia na wizycie i mały ważył 3900.... boję sie tego porodu jak cholera. mama oliwki, ja nawet nie bede pisać o rozstępach. po pierwszej ciąży miałam dwie maleńkie kreseczki a teraz calusieńki brzuch! macie jakieś sprawdzone sposoby na rozstępy albo planujecie coś robić? ja słyszałam, że najlepiej stosować maści na rany tylko czy można używać ich przy karmieniu piersią? co do zwolnienia to ja dostałam do 20 stycznia choc do tego czasu to na pewno urodzę. kaem super, że małytak dobrze znosi normalne jedzenie. u mnie córa płakała po wszystkim, o owocach i warzywach surowych mogłam zapomnieć! po nabiale to samo płakała okropnie a wtedy był sezon na truskawki a ja ledwie 3 zjadłam to ona darła sie pół nocy na brzuszek bidulka ciekawe jak tym razem będzie.
  5. madzias gratulacje :) nelu - dziwna ta położna, ja miałam taką samą sytuację, u mnie poród zaczął się ogromną biegunką i lalo się ze mnie, ale położna sama mnie uspokajała, że dla nich to normalne i mam kompletnie o tym nie myśleć
  6. rena jaztakim ciśnieniem wylądowałam w szpitalu i musze brac leki bo to podobno moze prowadzić do odklejenia łozyska nawet.
  7. kawusia - ja mam takie same odczucia. od dwóch miesięcy słyszałam leżeć, szyjka się skraca, wcześniak będzie itp a teraz za chwilę 39tc a nawet40tc (z usg termin miałam na 30 grudnia) i nic. mama oliwki - no tętno dosyć wysoki, mi mówili, że norma to do 160 ale jeśli dziecko się rusza akurat w trakcie ktg to mogą być duże wyskoki. u mnie jest odwrotnie mały ma zawsze tak 110-120 a przy *****ch max 150. u nas zawsze każde ktg musi zatwierdzić lekarz u was tak nie ma? nikt nie ogląda zapisu czy tylko położna czy jak?
  8. aaaa... MamaPysia gratuluję oromnie i życzę zdróweczka dla Was :*
  9. hejka :) ja wyszłam w wigilię ze szpitala i na razie nic. dojeżdżam dwa razy w tygodniu na ktg, dostaję leki n ciśnienie i tyle. jak nie urodzę do 8 to muszę się zgłosić na oddział i wtedy to już do porodu. GRATULACJE dla mam które urodziły jak mnie tu nie było :) odzywajcie się i piszcie jak tylko będziecie miały chwilke bo ciekawa jestem jak wy i maluszki :) malinowa to ktg miałaś robione leżąc na plecach? ja bym tak wytrzymała max 15minut, ja od razu się na bok kładę. pomarańczowa dobrze, że wszystko oki :) a co do karmienia to zważ po prostu młą przed karmieniem i zaraz po. ja tak robiłam w szpitau z córką jak leżałam,kazali miją ważyć przed przystawieniem do piersi i zaraz po karmieniu (bez zmieniania pampa itp) i zobaczysz różnicę z 50gr - może nawet 70 tylko trzeba mieć dokładną wagę.
  10. Kaem ale macie niespodzianke na święta:) gratuluje i życzę dużo zdrówka i wszystkiego najlepszego dla Was:*
  11. Ja wlaśnie czekam na przyjęcie na oddział do szpitala:(mam za wysokie ciśnienie a synusiowi za wolno bije serduszko:( na święta sama w szpitalu:( chce mi się wyć tym bardziej ze moja córeczka ma dzisiaj pierwszą wigilie z rodzicami w przedszkolu i tak bardzo chciała żebym byla...
  12. pod koniec ciążyokazało się że mam wzwB,nadciśnienie a dziś własnie odebrałam wyniki na GBS - dodatnie... mam dosyć :( ;(
  13. mam dosyć sama siebie! oszaleję z tymi wahaniami nastrojów. obudziłam się dzisiaj tak wściekła, że nawarczałam od rana na córkę bo chodziła i jęczała nie wiadomo o co, nawarczałam na narzeczonego więc on zawinął się do pracy i córę szybko do przedszkola wziął a ja zostałam sama wściekła jak nie wiem a co najlepsze sama nie wiem o co mi chodzi. chyba jestem zła na siebie, bo miałam się nauczyć i iść dziś na egzamin i oczywiscienic nie umiem, bo nie tknęłam książek i jestem zła i wqur... na siebie samą najbardziej. poza tym chciałabym już urodzić. już mitak okropnie ciężko z tym brzuchem, a jak zobaczyłam rozstępy na dole brzucha to załamałam się :(:(
  14. hej a ja jestem dziś z siebie mega dumna. mama WSZYSTKO GOTOWE :):) od 9 rano non stop na nogach a właściwie to już od wczoraj. posprzątane całe mieszkanie :) zrobiliśmy małe przemeblowanie u córki w pokoju już pod kątem prezentów które dostanie, bo kupiliśmy jej taki mini supermarket. pomyte wszyściusieńkie okna,poprane i powieszone fieranki, obruski itp. posprzątane pokoje no wszystko :) i mamy też WSZYSTKO PRZYGOTOWANE DLA DZIDZIUSIA :)poprane i poprasowane wszystkie ubranka, ręczniki, kocyki itp. przygotowane łóżeczko i nakryte kocem żeby sie nie kurzyło, wyczyściliśmy wózek po córce, fotelik do auta, mam całkowicie spakowane torby swoją i małego. szok ale jak mi z tym dobrze jest :) w domu pojawiły się już ozdoby świąteczne tylko choinki nie mamy, bo zawsze żywą kupujemy i pewnie dopiero za tydzień kupimy. widzę że pojawił się temat sexu. ja mam w końcu mega ochotę na sex ale że pokłóciłam się z narzeczonym to nic z tego :/ x aniaSz - gratulacje, zdrówka dla małej i wszystkiego naj dla was :* x mały misiu - ja też się boję. i to chyba bardziej niż za pierwszym razem. boję się czy dam radę, jak to będzie z dwójką dzieci, czybede miała czas na być nie tylko matką ale też kobietą itp... :)
×