Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

liska25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez liska25

  1. Sylwia jaki ma nosek piękny zadarty ta Twoja Lenka!! Śliczna:)
  2. :) dzięki dziewczynki, Majeczka wygląda jak aniiołek, ale mam czutkę, że to będzie diabełek wcielony, Dziś śmiealiśmy się z niej podczas kąpieli bo zamiast płakać jak dzień wcześniej to wyłożyła się, wyciągnęła i zasnęła, gwiazda jedna. Ona to taki mały chochlik będzie:) Za to Lenka to ułożona Babeczka. Jedzenie, spanie i cycek, tylko to się liczy, aa i jeszcze przytulanie, baaardzo lubi. Szczęściaro o dr F nie piszę, bo on nie miał nic wspólnego w końcu z porodem, a on na prodówce już nie chodzi, więc go nawet nie widziałam, był u mnie tylko ten dr co mnie ciął pytać jak się czuję, bo słyszał o moim osłabieniu. Sylwia karmię mlekiem bebilon dla dzieci przedwcześnie urodzonych z niską masą urodzeniową. W szpialu były takie fajne buteleczki, że wystraczyło odkręcić dodać smoka i do buzi, co było strasznie wygodne, a teraz mam w proszku, ale szukałam już na necie tego w butelkach:) Więc pewnie niedługo zakupię, tylko nie na każdy posilek, bo jedna butelka kosztuje prawie 3 zł, a wystarcza na 3-5 godzin, potem jest do wyrzucenia. A moj emek to zuch chłopak:) nie spodziewałam się takiego zachowania z jego strony. On nigdy dziecka nie miał żadnego na rękach, a dziewczyn w ogole się nie bał, od początku wszystko przy nich robił i faktycznie kąpiel należy do jego obowiązków. Dodam, że jak byłam u fryca czy na zakupach to nawet jednego telefonu nie miałam:) Jedynie po powrocie opowieści jaka to kuuupa była, jak mnie nie było:) Sylwia jeszcze nie wyglądam, bo brzuch mam jak w 5 miesiącu tylko taki flaczek, strasznie to jest śmieszne no i nogi opuchnięte mam okropnie, spuchły mi na tydzień przed porodem, a niestety ponoć opuchlizna utrzymuje się do 2 miesięcy po porodzie. Spacer pierwszy chyba w niedzielę, ale dzis na ogrodzie w wózku siedziały:)
  3. Hejka, dokończę opowieść heh i zaraz odpowiem na Wasze pytanka:) Po dwóch dnaich odkąd była Maja u mnie dołączyła do teamu Leneczka i tak już sobie funkcjonowałyśmy w trójkę. Powiem Wam, że czasami jest ciężej a czasami lepiej. Na początku wybudzałam Maję co dwie godziny na karmienie, w między czasie Lenka spała więc wtedy jest luuzik, gorzej jest teraz jak potrafią płakać synchronicznie, ale najważniejsze, że nie b udzą się nawzajem, żadne dźwięki im nie przeszkadzają, ani odkurzacz ani alarmy, mówienie itp. Wczoraj nie spały mi od 12 do 16 płacząc na zmianę więc troszkę mnie wykońcczyły, ale za to w nocy jak ładnie zjadły to szły grzecznie spać i nie budziły mnie więc się wyspałam jeśli można tak pwoiedzieć o śnie z pobudką co 2-3 h:)Ale ogólnie dziewczynki są cudne, zupelnie inne, i strasznie podobne do zdjęć z USG:) Zakchana jestem w nich nade wszystko:) Z rad praktycznych to jak macie dom i nocki chcecie spędzać na górze a dnie na dole, to przyda się mały czajnik zwykły na górę do podgrzania wody na mleko, oczywiście jeśli nie karmicie piersią. Ja mam mleka co kot napłakał, działam codzień z laktatorem ale nic mi nie idzie, dałam sobie jeszcze tydzień, może ciut dłużej i jak się nie rozkręci to trudno... a szkoda bo to straszna wygoda. U mnie rożki się fajnie sprawdzają, na noc ubieram tylko w body, wsadzam do ciepłego rożka i jest ok. Wszystkie ciuszki jakie mam są na dziewczyny za duże, ja nie wiem kto robił tą rozmiarówkę, bo w 50 pływają mimo, że urodziły się po 51cm każda. Najwięcej przyda się jednak pajacy, długi rękaw i długie nogawki. Wroclawianko ja też mam dużego psa i kota dodatkowo w domu, jak Twoja koleżanka:) ja też narazie daję radę sama, po mamę pewnie będę wzywać za jakiś czas jak już więcej uwagi będą wymagać:) Co do cewnika, to jest to indywidualna sprawa, ja mam cewkę strasznie wrażliwą, wydaje mi się, że mogę mieć piasek w nerkach czy coś w tym stylu bo często mam tam ból i zapalenie. I jednak cewnik mi tam wszystko chyba obtarl bo bolało mnie, ale wiele dziewczyn z którymi rozmawiałam w ogóle nie czuły dyskomfortu podczas cewnikowania. Wroclawianko ja przeczytałam świetną luźną ksiażkę w szpitalu " matki polki lęki, jęki i potwory" świetna jak na ciążę:) Do tego "służące" też fajne, ale to już poważny temat. Kamkrzem emek mi pomaga ile może, wraca wcześniej z pracy, ogarnia dom, dziś byłam na zakupach, on został z małymi a wczoraj to mnie nawet do fryzjera wysłał, chyba już nie mógl na mnie patrzeć z 3 miesięcznym odrostem:) Bliźniaki dwujajowe:) Sylwia może trzeba było się kawy napić po prostu, czasami tak jest, jak leci ciśnienie. A te bóle to właśnie pewnie dlatego, że mała już się do wyjścia powoli szykuje, w końcu ns to już może sobie pozwolić.
  4. My już, spakowane, czekamy na, dyliżans do domu:-) odezwę się jak się ogarne:-)
  5. Hej, jestem... Doszłam do sobie, nadal w szpitalu ale, dziewczyny mam koło siebie, Lenka już super sobie radzi, u niej wsio o k, za to Majeczka się trochę cofnęła, ma słaby odruch ssania, i nie chce przybierać dobrze na wadze, ale powoli jesteśmy na dobrej drodze, jutro ma kontrolne usg główki, bo jest podejrzenie wylewu i mają top jutro potwierdzać albo wręcz sprawdzić czy się wycofało. Jak na usg wyjdzie ok, a ona nie będzie tracić na wadze tylko przybierać to idziemy do, domu, orientacyjnie ma to się odbyć w czwartek. Ale to się jeszcze okaże. a z radzeniemm sobie powiem tak, jak nie płaczą naraz obie to jest super:-) wysłałam fotkę nda maila ale nie wiem czy doszła, dajcie proszę znać, jak nie to będę próbować wysłać nadal. Więcej będę pisać z domu, ale jestem z Wami na bieżąco, ale wybaczcie, ze nue pisze, trochę rąk mi malo i do tego pisze z telefonu.
  6. Lenka ważyla 2680 więc jest większa, Majeczka ma 2190, ale długości mają tyle samo, tylko nie wiem ile, bo nie powiedziano mi, a w ich danych nie jest to wpisane.Byłam u dziewczynek, to są takie kruszynki... Majeczke miałam na rączkach, Lenka w inkubatorzes, ale to pewnie nie na długo:-)
  7. Hej laski ja dopiero dziś do żywych wróciłam:-) już opowiadam: Środa, dużo lekarzy, dużo decyzji, jeden chciał mnie, ciąć tego dnia, inny poczekać tydzień, ale skurcze do wieczora nie przeszły, la pojawiło się rozwarcie, i decyzja o 22, ze za 15 minut tniemy. Po niech będzie, szybka akcja więc nie miałam czasu na, strach. Dziewczyny 2700 6 potem 8/8 pkt.( wcześniaki jaka zbierane dwa za wczesniactwo), Maja 2200 8 pkt. Lenka problemy xl oddychaniem ale chwilowe. Coś z łożyskiem było już nie tak, ale do końca nie wiem o co chodzi. Zawieziono mnie na sale, laski do inkubatorów, ale tylko do dogrzania. Następny dzień dużo gorszy, nie byłam w stanie usiąść, kręciło mi się w głowie, o staniu nie mówię. Hemoglobina, mi spadła na 7, przetoczono mi 3 jednostki krwi wczoraj o północy. dopiero wtedy byłam w stanie usiąść i pójść do wc. W związku z tym ze dopiero dziś zaczynam chodzić, zobaczę dopiero dziewczyny, widziałam po porodzie na sekundę a teraz tylko na zdjęciach. Jak wrócimy to wrzucę na pocztę. ależ w tym sklepie przepływ informacji haha
  8. Ja mam juz od nich do karmienia: http://www.carriwell.pl/seamless/nursing_bra.asp tylko zastanawiam się czy rozmiar będzie dobry jak UU mleczka dostaną:) a ja mam ten termometr: http://aptekagemini.pl/termometr-elektroniczny-thermoflash-lx-26-karton.html a woda niestety schodzi, ale do kilku tygodni po porodzie...:( Oj ja też mam nadzieję, że moje będą grzeczne..bo jak nie, to ... będzie kupa roboty:)
  9. Ja mam juz od nich do karmienia: http://www.carriwell.pl/seamless/nursing_bra.asp tylko zastanawiam się czy rozmiar będzie dobry jak UU mleczka dostaną:) a ja mam ten termometr: http://aptekagemini.pl/termometr-elektroniczny-thermoflash-lx-26-karton.html a woda niestety schodzi, ale do kilku tygodni po porodzie...:( Oj ja też mam nadzieję, że moje będą grzeczne..bo jak nie, to ... będzie kupa roboty:)
  10. A no właśnie o te majtki mi chodziło, więc pewnie mam te same, ale ja bylam przekonana, że tam dwie pary są w komplecie a nie 5:) wiesz co z Tymi Recaro, to jeszcze nie przemyślana sprawa, bo tylko widziałam je u koleżanki i na sklepie, ale jeszcze się nie zagłębiałam w ich funkcjonalność, może do tej pory zrobią bez tej wady:) Co do tycia, to jak patrzę na dziewczyny na oddziale to faktycznie nie mam brzucha wielkiego, każdy robi wielkie oczy jak słyszy, że u mnie bliźniaki, jedynie położne widzą, bo po kształcie poznają, nawet widza gdzie jest główka a gdzie tyłeczek, nie mam pojęcia jak one to robią:)
  11. Hmmm a to są takie majtki? http://www.abcmalucha.eu/141,hartmann-majtki-siateczkowe-wielorazowe-poporodowe-1-s-m-l-xl.html Bo ja też kazałam Emkowi kupić tam majtki i zastanwaiam się właśnie jakie oni mu sprzedali, bo wydawało mi się, że przy kasie mają jakieś za 34 zł wielorazowe. A że jeszcze mi nie przywiózł to nie wiem. Przy sobie mam takie jednorazówki ale one ponoć zbyt sztuczne są i mały przewiew jest. A jednak rzeba się wietrzyć. A widzę, że mój Emek mi już poród na czwartek przewidział heheh:)W sumie by mi pasowało, bo albo zaczęłam samoistnie puchnąc albo od kroplówek, nogi mam jak balony, ale łącznie z udami i podudziami, katastrofa.... Aa i znów fenoterol mi leci, bo skurcze na KTG wyszły;/ A widzisz ja foteliki większe chyba będę chciała Recaro, bo zakochałam się w alcantarze,z której sa zrobione, a w testach wpadają tak jak maxi cosi. Więc baza by mi nie pasowała. A śmiali sie pewnie z mojej listy, bo ja ją do emka pisałam, a on im wręczył , a tam opisane wszystko łącznie z cenami i przy czym ma negocjować itd hahaha:)
  12. Jestem babeczki! Ja pappa też nie robiłam, nie było wskazań żadnych. Dr Zaleska-Gajek przyjmuje na Rajskiej w Mama i ja, pracuje na Kamieńskiego. Dr Fuchs przyjmuje na Rajskiej i pracuje na Borowskiej. Co do hemoglobiny to ja też mam koło 9, biorę tardyferon dwa razy dziennie tylko on na receptę, wcześniej Biofer lekarz kazał brać i pamiętajcie, że poziom magnezu też jest bardzo ważny w ostatnim trymestrze, bo odpowiada właśnie za skurcze, dlatego podaje się go nieraz w kroplówce i warto sobie brać kilka tabletek dziennie. Mi lekarz kazał brać aspargin 2x3 razy dziennie. Z moczem na szczęście problemów nie miałam, ale też i nie wiem co doradzić.... Szczęściara nie ma co się bać, to na pewno nie jest łatwe zadanie, widziałam dwie dziewczyny z bliźniakami po cesarkach i powiem Ci, że obecność męża jest w naszym przypadku konieczna. Jak jeszcze jest jedno dzieciątko to dziewczyny dają radę, ale przy dwójce to na prawdę jest ciężko. Zwłaszcza jak wszystko ciągnie i boli. A swoją bezradnością nie ma co się przejmować, o każda na oddziale przechodzi to samo, no chyba, że to któreś dziecko z kolei. Askot ma przebitkę zwłaszcza na ciuszkach, ale z większych sprzętów jak ponegocjujesz to nie wychodzi tak źle, zwłaszcza jak doliczysz koszty wysyłki. Wózek wybrany? foteliki i mebelki też? Kosmetyków ja mam jak Sylwia po sztuce, ewentualnie chyba kremów na odparzenia mam 3 sztuki ale to przypadkiem, na szczęście to nie są drogie rzeczy. Ja szwagierkę do rosssmana wysłałam i poprosiłam żeby kupiła mi wszystko co dla niemowląt i tak zrobiła, a ziajki kosmetyki zamawiałam razem z termometrem w necie. Sylwia my o gwarancji nie pomyśleliśmy heh i od dawna sprzęty w domu. A powiedz mi co Ty kupujesz specjalnego do szpitala? Bo tu potrzeba tak: podkłady higieniczne na łózko, majtki z siatki są o wiele lepsze niż te jednorazowe i to mówi mi każda rodząca, koniecznie wysokie za pępek, podpaski poporodowe, pampersy, chusteczki nawilżane, ciuszki na wyjście, kocyk mały, ewentualnie oliwka albo krem na odparzenia, nic więcej, no oczywiście kosmetyki dla siebie, koszula, staniki do karmienia niekoniecznie, bo i tak będziesz cały czas w koszuli:)wkładki laktacyjne, ewentualnie laktator, a w ogóle to w każdym szpitalu chyba jest apteka i można coś dokupić. Wroclawianko 36 tydzień to super na bliźniaki ale jak już jest skończony, a ja mam w trakcie, w czwartek dopiero się kończy. czekająca gratulacje, że wszystko w porządku, a to termin tylko z USG więc on niestety się nie liczy, no ale chwilę przed podrodem można go mieć na uwadze:) A z transferu na kiedy masz termin? Matko same chlopaki, będą miały moje dziewczyny w kim przebierać. co do mnie to godziny zero już się doczekac nie mogę, ale lekarze mówią, żeby jeszcze czekać. dziś sprawdzali mi na USG przepływy no i wyszło, że oba dzieciaczki są główkowo, czyli można naturalnie rodzić hehe:)
  13. Nie babeczki jeszcze nie:-) czytam Was na telefonie i zaraz ide na Usg jak wrócę rio odpale kompa i napiszę, ale sytuacja opanowana, skurczy niet. Kosmetyki nam z rossmanna lub ziajki.
  14. Szczęśćiara no to kawały dzieci już masz:) świetna waga i dobrze, że nie ma między nimi asymetrii. Z kosmetyków, nie mam ich pod ręką, ale tak: krem na odparzenia ale zwykły, np. ziajki, sudocrem też, ale on jest mocny i warto najpierw spróbować zwykłymi kosmetykami. Tak samo jest z emolienem. Ja kupiłam, ale prócz tego mam zwykły płyn, bo emolien jest mocny i wskazany do używania przy baardzo suchej skórze, ale nie zawsze jest taka potrzeba. Oliwka, puder, coś do noska do nawilżenia, sól fizjologiczna jednorazowa do przemywania oczek, coś do pępka, może być spirytus albo octenispet, co kto woli, albo nasączone gaziki. Patyczki do uszu z blokadą, waciki większe, kremik jakiś do buźki, chusteczki nawilżane. Więcej nie pamiętam narazie, szkoda, że nie widzę swoich zapasów, to bym wszystko wymieniła:)
  15. Lenka trzymam kciuki za USG! Daj znać. Szczęściara powiem CI, że jakoś nie zestresowała mnie ta sytuacja, ja wiem, że moje laski sa już silne i dadzą sobie radę, ich wojaże wieczorne mówią same za siebie, mają tyle siły, że aż mnie wszystko boli:) Poza tym jestem spokojna, bo to już jest wysoka ciąża. teraz jestem zostawiona bez kroplówek, zobaczymy czy sie rozkręci, a jaja będą jak mnie tak wyciszą, że do 40tc dotrwam:)
  16. Także dziewczyny na naturę nie ma rady!
  17. Cześć dziewczyny, Moje dziewczyny za wszelką cenę zaczęły się pchać na świat. W piątek wieczorem skurcze, fenoterol na noc w kroplowce i przeszły, sobota ok, ale wieczorem znów to samo, co 4 minuty regularnie, magnez w kroplówie, skurcze bez zmian, fenoterol całą noc w kroplówie, nadal bez zmian, rano kolejna kroplówa też z fenkiem i skurcze nadal, wieczorem dostałam zastrzyk rozkurczowy, do tego znów magnez no i gynipral( czeska odmiana fenoterolu, bez skutków ubocznych, w polsce raczej niedostępna). No i nic to nadal nie pomogło. jedynie co, to nie wzmagają się, nie są strasznie bolesne i jakoś sobie daję radę. NIe chcą mnie ciąć tak szybko i lekarze robią wszystko, żebym jeszcze potrzymała dziewczyny, ale jak się rozkręci to już wyboru mieć nie będą. Sama już nie sądzę, żeby to przeszlo, może się nasilić tylko ciekawe kiedy. W czwartek będą skończone 36tc. I do tego czasu chcą wytrwać. Ciekawe czy się uda:)
  18. Siemka, Szczęściara Płyn Nuk służy do mycia butelek, a potem trzeba je jeszcze wyparzyć:) Co do bakterii, wymazów, posiewów itd. Jak obserwuję oddział to tu prawie każda z dziewczyn " coś" ma, a to bakterie, a to grzybki. Wymazy pobierają praktycznie raz w tygodniu, ja miałam róznie nieraz z szyjki pobierany raz z pochwy, nie wiem od czego to zależy ale po tym pobieranym z pochwy wyszło, że coś tam mialam potem dostałam natamycynę na 5 dni i znów wymaz tym razem z szyjki i przeszło. Ale takie przypadłości to jest norma w ciąży i dziewczyny nie ma co sie przejmować, ważne tylko, żeby dobrac odpowiednie leki a nie strzelać na oślep bez wymazu. Znajoma miala teraz e- coli i nic nie dostała, ponoć dopiero jak się namnoży to coś można wziać a tak to nic groźnego. A za mną znów nocka na kroplówie z fenoterolu, miaalm skurcze co 4 minuty, moim dziewczynom spieszno:) ale teraz już się uspokoiło i czekamy dalej:)
  19. wroclawianko a może jak nie dzwonią to znaczy, że jest ok. Czekająca, jak nie masz karty to nie ma Twojego wyniku w internecie. A nie da się zrobić tak jak piszesz, żeby coś po peselu znaleźć, to jest zbyt ściśle tajne:) Na kolejnej wizycie musisz koniecznie kartę wyrobić i wtedy nawet masz 5 % rabatu:)
  20. Wroclawianko, a no tak to zwiastun porodu, ale nie taki, że jak sie obniży to zaraz rodzisz:) w ostatnim okresie się poprostu obniża u jednych wcześniej u innych później a jeszcze u innych wcale się nie obniża. U mnie spowodowało to o wiele większy apetyt i brak zgagi na całe szczęście. Przede mną najgorszy okres, szybkiego tycia i obrzęków i ta pogoda....ale nie ma co marudzić, wlaśnie czekam na pizzę:) "Ja butelki" no pewnie, że bez sterylizatora da się żyć i zupełnie normalnie funkcjonować, wiele dziewczyn tak sobie radzi, może się okazać jeszcze, że dla mnie tez wyparzanie ręczne będzie szybsze i wygodniejsze, ale narazie wydaje mi się sterylizator lepszym rozwiązaniem, jednak teoria to nie praktyka, więc wszystko przede mną. Dziękuję za życzenia:)
  21. Szczęściara to ja wybralabym elektryczny canpola sterylizator niż mikrofalowy. Bo np jak będę chciała gdzies wyjechać i zabrać go ze sobą, a nie będzie mikrofalówki to już się nie zda. a jednak tego wyparzania w naszym przypadku będzie dużo. Co do laktatora to właśnie wstrzymuje się do porodu, zobaczymy czy będzie pokarm, jak będzie i to wystarczająco to kupię ten na dwie piersi:) A mi już 3 tydzeń tu leci, pobudka o 6 jak widać, a potem już zasnąć nie mogę.....:( Wczoraj mi USG robili, ale coś nie wierzę w ten pomiar, bo niby mają 2200 i 2100 a tą samą wage miały 2,5 tygodnia temu, tylko przez inna osobę mierzone. Brzuch mi urósł, opadł nisko więc mam czutkę, że babeczki większe są. Poza tym wszystko ok. Doktor śmiał się, że jedna ma przechlapane, bo głowę ma na wysokości rąk drugiej i pokazywał mi na USg jak z łokcia w policzek dostaje od siostry. Już nie mogę się doczekać spotkania z nimi, liczę, że jeszcze 2 tygodnie w maksie.:) A jak u Was samopoczucie? Rośniecie?
  22. Szczęściara tylko to pewnie mikrofalowy za 100zl? albo używany.
  23. Szczęściara tylko to pewnie mikrofalowy za 100zl? albo używany.
  24. Hej, magda_magda1234 ja nie mam bladego pojęcia... Szczęściara, ponoć jeśli chodzi o sterylizator to nie warto w firmę inwestować, bo działanie wszystkie mają identyczne, ale ja akurat tommeego tippie znalazłam na allegro za 160 zł, więc zamówiłam, ale laktator chcę kupić dopiero po porodzie, i zdecydowana jestem na medelę mini electric plus, na dwie piersi, ponoć świetnie się sprawdza przy bliźniakach. Z laktatorów to ponoc Medela najlepsza.
  25. Witajcie, Kalinka dziewczynki pozdrowię, ale z ucalowaniem gorzej bo brzuch mam już nisko, obniżyl mi się w kilka dni po tym jak zaczęła mnie zgaga nawiedzać, więc całe szczęście, bo już mnie nie nawiedza:) No i przy tym jeszcze ból pleców odpuścił:) wroclawianko z dźwiganiem nie ma żartów na prawdę, to i zbyt długie chodzenie właśnie doprowadza do ciężkich powikłań, wiem, że może wyolbrzymiam, ale przezorny, zawsze ubezpieczony. A z tym szpitalem i temeratuami to wiem, że na każdym oddziale jest inaczej, fatalny jest projekt tego całego budynku, kompletnie nie przemyślany, ale tu akurat na całe szczęście nie jest źle. Kurcze może na dniach mi USg zrobią i dziewczyny poważą, bo już jestem strasznie ciekawa jaka waga u nich:) o terminie nikt tu jeszcze nie rozmawia, na obchodzie pytają mnie czy wszystko ok, odpowiem ok, to słyszę codziennie " to czekamy":) Ale bliźniaki jak nie ma wskazań to rozwiązują między 37 a 38 tygodniem, więc myślę, że jeszcze z dwa tygodnie i będzie ok.
×