Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

liska25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez liska25

  1. Wroclawianko fajny ten baby jogger. Przy trojkolowcach balabym się jedynie podjazdow przystosowanych do 4 kółek. A kolor to dla mnie purrple jest super, bo jest dziewczęcy ale nie rażący. musze uciekac ale zaraz wroce i napisze więcej
  2. Hej, Sylwia, a w środę dasz radę być na spotkaniu?? Apteka super, nawet nie myślałam ze te leki mogą tak mało kosztować. Dziewczyny co do wózków to jak macie zmieniać to kupicie lekka parasolke rozkladana do leżenia. Ja na wyjazd kupiłam dwie pojedyncze carretero. Waza 5,6 kg więc nawet z dzieckiem można je wniesc po schodach. Tylko jakosc kiepska więc na codzien nie bardzo, ale na wyjazdy są super. Jakbym miała jedno dziecko.to na pewno zainwestowalabym ze 3-4 stowki więcej i kupiła jedna porządna, lekka parasolke. Mc laren jest polecany. U nas regres. Maja już nie chodzi. Tzn kilja krokow poproszona zrobi, ale woli za reke. Ogolnie to one się boja puscic. Obie trzymają się tylko za jeden mój palec, więc tui chodzi tylko o świadomość czyjejś obecności. Poza tym ida leli te czwórki ale muszę przyznać, jak nigdy do końca nie wierzyłam w moc camilli tego leku na zęby tak musze chyba zwrócić honor. Dostaly przez3 dni po 2 razy dziennie i odpukac jest spokój totalny. zamiast chodzenia w gadanie mamy progres gadaja jak najete, jeszcze p swojemu :-),
  3. Ja tylko na moment.Szczęściaro oby choróbsko szybko.Was opuściło, ale to taj oboje w jednym czasie?? Co do.spotkania to może być i 13. Moje zazwyczaj śpią do 12- 13. Ale jak chwilę później dojadę to przecież nic się nie stanie. Odnośnie rączek, to Maja wisi na mnie codziennie od dobrych kilku miesięcy, taki charakter, Lena tyko czasami.
  4. Sto lat, sto bbnlat niech żyje, żyje nam, sto la, sto lat niech żyje żyje nam... Wszystkiego co tylko najlepsze, dużo zdrówka, radości, szczęścia, samych wesołych i cudownych lat życia dla Lenki , życzy Lenka, Maja i mama.p :-)
  5. hej, Frezja baaardzo fajny prezent, też o takim myślałam, ale zabrakło mi samozaparcia żeby to przygotować, także podziwiam:) Co do sloików to ja różnie robiłam, czasami przekladalam do miseczek, bo przyszedł taki moment, że nie chciały jeść mojego jedzenia bo było w miseczce, a jak przełożyłam do sloika to jadły z chęcia, także sloiki kojarzyly się z czymś dobrym.. ja dość wcześnie zaczęłam z niekapkami. praktycznie zaraz po tym jak usiadły same. Ja miałam z tomme tippie te z gumowym ustnikiem i byłam bardzo zadowolona, tylko potem wkurzalo mnie to, że strasznie cięzko było to ustrojstwo domyć, szukałam takich które łatwo by się czyścilo, ale w końcu w 11 miesiacu dostaly słomkę i tak już od tamtego czasu piją wszystko ze słomek, albo normalnie ze szklanek.czasami się chłystną, ale niegroźnie. Kalinka nie, Maja nie jest spokojniejsza:) One sa zupelnie inne i tak ogólnie to można o nich powiedzieć, że Maja jest raptus, do tego straszny przytulak, łatwo ją zdenerwować, ale tak samo łatwo uspokoić. Lenka jest uparta jak osioł, lubi sama spędzać czas, sama się sobą zajmie, ale jak coś jest nie po jej myśli to strasznie ciężko ja uspokoić, z reguły pół dnia potem chodzi nadąsana. Lenka a może dlatego była mokra, że zaciągała w niekapku, picie lądowalo w jej buzi a one wypluwala bo za duzo nabrala?? Może to nie wina niekapka, tlyko ona musi ssię nauczyć ile nabierac picia. No właśnie spotkanie!! Trzeba zaproponować termin, może wtorek?? tak 14?? resztę dogadamy na poczcie?? wroclawainko u mnie detektor kocyków identycznie jak u ciebie. Ja kupiłam furtkę w ikei, jest co prawda metalowa, ale jedna z tanszych jakie widziałam. Sylwia oj bidna Lenia:( Na pewno niedlugo przejdzie i oby juz przez cała zime nie wróciło. Ja też kupiłam zimówki na 82 rozmiar i rekawy maja zapas chyba na całą zimę:) KOniecznie daj znac jak z uszkami. Ja czekam aż same pójda i powiedzą żeby im przebić:)Choc nie wiem czy to dobrze..... moze tez piwnnam hmmm. Co do skarpetek to ja kupilam w hm, z zamszem od spodu. Lenka oczywiscie nie sciaga ich z nog a jak ja tylko ze spania przyniose to przynosi mi je do rak i wystawia nogi zeby jej zalozyc) kalinka moje dziewczyny rossmanowskim jedzeniem pluja niestety na odleglosc... szczęsciaro oj nie zazzdroszczę, biedne dzieciaki, pewnie Julcia Szymka obudziła i nie mogł zasnąc. A może ten katar tak w spaniu przeszkadza? A Ibum musisz mieć forte, że te dawki sa taki jak piszesz. teraz juz daje 2,5, ale jeszccze z dwa tygodnie temu dawałam ta mniejszą dawkę. Patrz tam też jest waga. więc ja bym na Twoim miejscu Julci dała mniejsza dawkę a Szymkowi większą.
  6. Szczęsciara faktycznie Szymek ma sporą wagę, jak na faceta przystało. na pewno będzie robil wszystko w swoim czasie. zajęcia musiały byc mocno wyczerpujące jak tak padły:)
  7. Dziewczyny wybaczcie się brakuje mi wciąż czasu na Dziewczyny wybaczcie się brakuje mi wciąż czasu na pisanie. Nie dam rady odnieść się do każdego wypisu, komp mi szwankuje i pisze z telefonu. Przepisy to na osesek polecalam. Czekająca Mai pierwsze zeby wyszły w 10 miesiącu, Lenie w 5 a teraz Mają mną ich więcej niż Lena. A z gryzieniem to jest tak, ze czasami nie potrzeba dziecku zębów żeby sobie poradzić, bo one są już w dziaslach i miękkie kaski są w stanie rozdrobnić. Szczęściaro, ja wiem, ze Tobie ciężko wszystko pogodzić, ale może gdyby Szymek popatrzył na inne dzieci to by go to skłoniło do ruchu?? Czy on tak nie rwie się do kontaktu??
  8. Hejka, ja na chwilke w przerwie oczekiwania aż zasnie Lena.... My już się wczasujemy, jest sup er tyko poza lotem oczywiście... Powiedzcie mi czy tylko ja jak takie rozdarte dzieci???? Lot trwał 1,40 h a one wyly ponad godzineo to nie o ciśnienie chodziło, Lena spac nie mogła a Maja chciała koniecznie chodzić. A moję dzieci teraz jak się im czegoś zabroni to płaczą jak jeden mąż, wyginaja się, kładą na podłodze i krzycza. Jedna głośniej od drugiej. Czasami już wysiadam.. Sylwia, Ty dziś chyba wróciłaś, jak tam?? Czekam na relacje.
  9. Szczęsciara no nareszcie:) Gratuluję ząbków, przynajmniej będzie sie lepiej gryzło dziecikaom, co do Szymka to coś mam czutkę, że on zacznie raczkować dopiero jak stanie na nogi:) Co do butów to ja kupilam elephanty w deichmanie. O tych emelkach o których piszesz też wiele dobrego słyszałam. A powiedz mi rehabilitujesz jeszcze maluchy? Bo ta kobitka mi dużo rad odnośnie bucików udzieliła. Że nie mogą być sztywne, palce i piętka najlepiej zaokrąglone i wywinięte do góry. I oczywiśie, żadnej wkładki korekcyjnej na początek, czyli buty z Bartka odpadają. Nie wiem jak wlasie te emelki bo na żywo ich nie oglądałam. A Ty już chcesz teraz takie do chodzenia kupić, czy takie ocieplające, bo jak jeszcze nie wysiadają z wózka to można takie zwykłe trampkowate wziąć. Super, że w pracy masz nowe możliwości, miło tak być docenianym:)
  10. O rany Frezja, ale Ala śliczna , wloski ma superowe!!!!!! Antoś to mega przystojniak!! jak ładnie siedzi::))
  11. Hej, babki ale Was wywiało!!! wywołuje, Sylwia, Szczęściara, ja wiem że Ty zapracowana ale jak tam Twoje maluchy? Nisia? wroclawianko, czekająca, kalinka..... Frezjo nie przejmuj sie ta kaszką tak, może nie lubi i już, ja tam baaardzo nie lubię kaszek:) Ważne żeby mleko piła a kaszki to można zawsze czymś zastąpić. U nas znow okres marudzenia Mai wrócił, w nocy jadła dwa razy o 24 , 3 i o 6 trzeci raz....... normalnie jakbym miala niemowlę w domu. Dawałam jej wodę, dalej plakała, dopiero po 150 mleka zasypiała. Ale wyszla jej dwójka więc ona może była przyczyną pobudek. Mamy wieccztery jedynki dwie dwojki i dwie czworki:) Lenka wczoraj się puściła,( rączek oczywiście:)) zrobiła dwa kroczki, ale sama była w takim szoku , że chyba nie wiedziała co robi:) poza tym dalej robi mi awantury, wygina się, rzuca na podlogę..... Powoli idą chłody i deszcze więc przymierzam się do szukania jakiegoś ciekawego klubu, gdzie można będzie sie wybrać choc raz w tygodniu na jakies zajecia. Znalazłam fajny klub klubodzieciarnia.pl chcę zapisac dziewczyny albo na środowe zajęcia albo na piątkowe, czekam na informację co do ceny, może ktoś ma ochotę się przyłączyć? Poza tym nie wiem czy słysząłyście o spektaklu w teatrze lalek dla dzieci od 3 mc życia nazywa się "brzucho". Ja miałam iśc w weekend ale bilety rozeszły się w jeden dzień i może jeszcze uda nam się wybrac w tygodniu, choć w czwartek wylatujemy i nie wiem czy jeszcze zdazymy.
  12. frezja a jak samopoczucie Ali po szczepieniach? jogurciki to u nas smakołyk i to mega:) co do jedzenia to moje grymaszą od urodzenia. KOńczyły rok z wagą koło 8500 kg.Jak czasami daje im sloik to jedzą jeden duży na pół, no chyba że mocno smakuje to taki mega duży na pół. Więcej jedza teraz samodzielnie niż jak je karmię, w każdym badz razie muszę codziennie szukac na nie sposobu, żeby coś zjadły. A raczej musialam bo od jakiegos czasu zaczęly w miarę ładnie jeść, Lenka je wszystko i w sporych ilościach a Maja je jak ptaszek ,ale je, bo kiedyś to potrafila nie jes nic caly dzien i nawet kaszy tylko pol porcji na noc wypijała, za to w nocy nadrabia po dzis dzien. A nawet potrafi dwa razy mi zjesc po 150ml mleka w nocy..... Aaaa mialam Wam właśnie napisac jakie jest moje zdanie odnośnie sloiczków, tak więc cieszcie się poki możecie nimi, bo przyjdzie taki dzień, i to już niedlugo, że one nie wystarcza. Bo trzeba będzie dac jedzenie do rączek. więc jeszcze sie najedzą dzieciaki ugotowanego przez Was obiadu:) Ja to mam teraz codzienny dylemat, co zrobić na obiad. dziewczyny lubią wszystko co wyraziste w smaku, wiec u nas koniec z jalowymi zupkami, oczywiscie nie mowie o soli tylko o ziolach. Frezja a to co piszesz to mi na zęby wyglada jak nic. Rozpulchnione dziasla nie zawsze widać, Moze się wydawac ze one normalnie wygladaja a czasami nawet nie sa rozpulchnione. U nas tak jedynki szly bez zadnych oznak, tylko z bolem. a co do granic to moje zawsze na samym spodzie tych wykresow, wiec witaj w klubie:) A moje to jeszcze nie powiedzą, ale pokazać potrafią czego chcą. Dobrze, że szybko trafilaś na stól, bo z tym wyrostkiem to ie ma żartów. A u nas dziś kłotnie na całego, Maja ugryzla Lenkę prawie do krwi, ma mega ślad na ręce, no ale tak to jest jak się zabawki podbiera. Lena ma dzis nowa umiejetnosc zamaist stanac na nogi i chodzic to saje na kolanach i chodzi..... A i zapomnialam Wam napisać, że spimy juz tylko raz dziennie i smoka mamy tylko na noc.
  13. Dziewzyny ja to chyba zimny chów w takim razie prowadzę. dzięki Wam to dopiero okno im zamknełam dziś na noc, a tak to mialy zawsze conajmniej lufcik otwarty. jak były upały to w samych pieluchach spały. Ale zimno im nie jest sprawdząlam dziś, bo mialam kilka pobudek, Lena prawda jest taka, że na pewno wielu ludziom chodziki nie zaszkodzily, ale lepiej chuchac na zimne. zęby myje sie odkad pojawia sie pierwszy. Najpierw myslam silikonową nakładka na palec i praktycznie bez wody, tak jakby przyzwyczajałam ze wieczorem jest mycie zebow. uwazam, że jak dzieci mają zęby i jedza normalne jedzenie to zeby myc trzeba. mam pastę z apteki nenodent, od pierwszego zabka przeznaczona jest. Narazie myje tylko wieczorem. Sylwia wielkie dzieki, ten drugi juz przegladalam ale ten pierwszy jest calkiem ciekawy. jak bede miala moze zaraz chwilke to sie jemu blizej przyjrze. Szczesciaro, ja jestem zdania ze bajki są bardzo przydatne w rozwoju. wiec czytam, albo wiersze albo bajki. I staram sie tez tak zrobić, żeby dziewczyny wiedzialy, że mam skonczyla czytac wiec gasimy swiatlo i idziemy spac.A usypiacie jeszcze na rekach??
  14. Tak, ta mam. mam jeszcze z canpolu duza i mala, ale tak smierdza guma mimo mego szorowania, ze musiałam inna znaleźć. Poza tym ba xanpolu się slizgaly i Maja nie chciała się kąpać, dopiero na tej z ikei nie na problemów. Nie brudzi się też ona tak jak ta canpolu. Kapie je z emkiem razem. On kapie, ja robię kasze, potem albo ja jednawyciagam, on druga, albo Lena sir jeszcze chlapie. Maja to raptus i 5 minut w kąpieli to już nuda...potem zakładamy pampy, i oboje je karmimy, a potem emek już nas zostawia, a ja ubieram, daje witaminy, myjemy zeby, czytamy bajke i ida spac.
  15. hej, czekająca, wierzę, że masz teraz kupę roboty, a każdą wolną chwilę poświęcasz Antosiowi, ale wizja własnego ogródka na pewno podnosi Cię na duchu. Co do fotelików to ten drugi jest od 9 miesięcy albo 9 kg. ja mam be safe izi comfort. jak dla mnie jest super, ale dla niewielkich dzieci. Jest dość wąski. Ale bardzo stabilny, mocno odchyla się dospania, dziewczynom jest w nim bardzo wygodnie. Spaly całą drogę z nad morza:) A jakie mleczko teraz dajesz Antosiowi? co do spotkania to może ustalimy właśnie termin koło polowy wrzesnia? A u nas Lena ma kręcone wlosy, Maja ma proste:) Wroclawianko moja Lena urodzila juz sie z asymetrią, przez polożenie w brzuchu. Potem to korygowałam Vojtą, Zeszlo to, potem znów się pojawiła jak zaczęła pełzać, bo wlaśnie na jedną stronę. jak zaczeła raczkować to właśnie tak jak pisze Syliwa o swojej Lence, robiła to symetrycznie i asymetria zniknęła. Ja też czasami jeszcze widzę, tendencję Lenki do skracania tej strony gdzie była asymetria ale nie jest to już mocno widoczne. Po prostu staram sie robic czynnosci wokol niej tak zeby nie krzywila się. ALe rehabilitantka wiele razy mi mowila ze to nie jest krzywy kregoslup tylko napiecie miesniowe nierowno ulozone. Sylwia jaki masz ten odkurzacz bo ja z chęcią bym taki nabyła. A może wyciagnij Lenke z fotelika, ja kąpię dziewczyny razem na macie antypoślizgowej, ale juz kilka przetestowalam i z Ikei sa nalepsze:) dziewczyny chodzą po calej wannie, wstaja tez i to jest uciazliwe, ale wekszosc czasu sie chlapia nawzajem i smiechu jest przy tym co niemiara:) Jedzenia Lenki to Ci pozazdroszczę:) Jak widać ona nowoczesna dziewczyna, co tam za starocie będzie łapać:) Kamkrzem gratulje przeprowadzki i zabkow:) A my juz w domu, nocki to sobie chyba wykrakalam, bo znow się budzi Maja... Ale śpi do 8 wiec i tak sie wysypiam:) Wyjazd byl mega udany, dziewczyny na sniezke wchodzily na spiocha, mamie nogi wysiadly w polowie i trzeba bylo wracac:) Poza tym mam problem, bo wszyscy zabraniaja zeby dzieci chodzily za rece rodzicow a te nie usiedza mi na pupach tylko przychodza do mnie lapią mnie za rece i chca zeby z nimi chodzić, musze kupic im juz chyba jakies buty, bo po dworze tez chca chodzic. Nie wiem jak mam im niby tego zabronic.
  16. Hejka, gratuluje zabka Julci :-) będzie jej łatwiej gryzc przynajmniej. Po niej to widać, ze taka mala spryciulka z niej i bardziej r***liwa niż brat :-) a Szymus to pewnie od razu ruszy z nogi, na co jemu raczkowanie jak tyle enrgii pochłania :-) My pojechaliśmy do karpacza na spontanie, i muszę przyznać ze są na tym wyjeździe najgrzeczniejsze ze wszystkich wyjazdów, w ogóle nie marudza :-) nawret Maja nie pcha mi się na rece, więc odpocxywamy....
  17. Hej Lenka, mój gubi okropnie, tylko on wiekszosc czasu spedza teraz na ogrodzie, tylko wieczorem jest w domu, śpi w garażu odkąd robił nam niespodzianki ze swoich odchodów.... Ale jest mu tam dobrze, latem chlodniej w zimie też chłodniej niż w domu. Poza tym dziewczyny mają wydzielony salon i tam urzęduja a on nie ma tam wstępu.. Fajnie, ze Ci ładnie je Hania, u nas hitem są borowki, zawsze i wszędzie jedzone :-) a z zasypianiem to Lena zasypia przez 1,5h kręci sie, wierci, śmieje, płacze i co jej tylko do głowy przyjdzie aż padnie, gorzej no muszę siedzieć obok bo jak mnie nie ma top jest ryk.Lenko one się rozwijają, jest dużo atrakcji ze szkoda czasu na spanie, dlatego tak się pewnie broni. Dziewczyny macie jakieś zabawki hity u Was?? Polecam stoliczek z fp, wodne dlugopisy i tablice, wszelkie lalki i ich wozki i takie popychacze do reki.zaczynamy też zabawe z lego d*plo, choć narazie ja układam a one jradna klocki i uciekają :-)
  18. Hejka, przepraszam Was kochane ale nie miałam nawet jak zajrzec, bo w hotelu zagluszali neta i nie mialam jak się do Was dostać. ALe już nadrabiam Baaardzo ale to bardzo dziękuje za życzenia w imieniu dziewczynek:)Jesteście kochane:) Dziewczynki wybrały kieliszki niestety w każdym z 10 podejść.......:) Sylwia trasa zupełnie bez korków, ale wyjechaliśmy o 23, byliśmy na 6 bo jeszcze kilka postoi mielismy. Maja oczywiście nie odmowila sobie swego mleczka w trasie:) Ale z powrotem wyjechalismy o 21 i na 2 bylismy w domu, bez zadnych postoi i pobudek. A ten Lenki ząbek to jest mały? bo może tto jednak jedynka? wroclawianko a Ty byłaś u alergologa? przepraszam jeśli pisałaś, ale nie pamiętam. Bo może jakiiś specyfik na alergie podać typu zyrtec, fenistil? Pocieszę Cię, że ta mojej koleżanki mała, jadła do 11 miesiąca tylko kalafior, ziemniaki, marchewke musiała odstawić bo mała się żółta robiła, królika indyka. Bo niby wszystko ją uczulało, w końcu zrobiła testy z krwi na alergię, wyszlo, że nie jest na nic uczulona, zapobiegawczo dostała zyrtec i wszystkie plamy jej zniknęły i zaczyna powoli jadać już wszystko. Lekarz powiedział, że najprawdopodobniej to jest azs i dotyczy środków używanych do pielęgnacji, więc używa emlium i wszystko pierze w szarym mydle. KAlinka Anetka lada dzień an pewno dojdzie do wprawy i juz upadać nie będzie:) przemieszczanie się dzieci to fajna sprawa, jest co robic ale za to jak cieszy:) Kamkrzem 3 to wychodzą po 4 zazwczaj.Powodzenia z przeprowadzką, ktorej nie zazdroszczę, ale z to potem jak juz będzie fajnie:)Ale widziałam, że Kubuś juz pięknie siedzi:) worclawianko Gej to u mnie był caly czas:) Majcik tylko to powtarzała kiedyś:) Gratuluje pełzania, jejku jak ten czas szybko leci, zaraz już wszystkie forumowe dzieci będą mobilne:) Lenka a jak Hania znosiła wizyty na plaży. Kurcze, że tez ten ząb musiał isc na wczasach, ciesz się, że narazie podąża tylko wzrokiem bo u mnie to już jest awantura na całą knajpę jak nie dam kęsa. My od soboty w domu. Stwierdzilam, że mam niegrzeczne dzieci. a raczej jakies nadpobudliwe sa ostatnio. nie usiedziały w miejscu więcej niż 10 minut. na plazy trzeba było je ganiac, wchodzily ludziom na koce, najlepiej było jak jezdzily w wozkach i rozgladaly sie po straganach:) Na kolacje zajdały rybe z pieca na pol i popijaly sokiem z pomaranczy, wiec chociaz troszke podjadly, bo w domu to ryba jest beee. Poza tym to sa strasznie o siebie zazdrosne, ciagle krzycza mama i wchodza na mnie. A jak zniknę w toalecie to kładą się na ziemi i zaglądają przez dolne otwory.... Lena objezdzila wszystkie bujajace sie pojazdy. te takie co pieniazki sie wrzuca i się bujaja. na kazdego chciala wsiasc. Mai takie zabawy sie nie podobaly, ona wolala z innymi dziecmi się zabawiac:) Pogoda była w kratkę ale nie mogę narzekać, bo przynajmniej mozna bylo odpoczac od upalow. Na plazy mimo wszystko bylismy codziennie. niestety wszystkie 3 nabyłysmy katarek, ale o już chyba taki defekt morza:) No i najwazniejsze, chodzimy za rączki. Maja zaczęła pierwsza, tylko ona biega a nie chodzi, robi takie dalekie kroki w przod:) Lenka powoli i już trzyma się tylko jedna ręką. teraz doskonala swa umiejętnośc jak tylko dorwą kogoś kogo moga się złapać, bo niestety ja mam tylko dwie rece i obu naraz nie poprowadze:) zdjecia podesle, jak zgram, ale moze zaraz cos z telefonu puszcze:)
  19. hejka, Sylwia Lenka śliczna jest, a jaką ma piękną sukieneczkę:) te dwa zęby na dole uroczo wyglądają:) i faktycznie widać, że jej klimat wczasowy bardzo przypasował. Antoś też wczasowicz jakich mało:) super, źe Wam się wczasy udały i że pogoda w końcu dopisała nad naszym morzem. My już po imprezie roczkowej. Pogoda dała nam popalić... było dużo ludzi i dzieci, dużo zabaw, dużo prezentów i ogólnie skończyliśmy nad ranem......a ja moje dziewczyny dostałam dopiero jak trzeba bylo je klaść spać....a tak to wszelkie ciocie i babcie sprawiały opiekę:) z tego wszystkiego zapomniałam o wybieraniu między kieliszkiem, moneta i różańcem, ale urodziny mają dopiero w czwartek więc jeszcze wszystko przed nami:) A ja dziś zaczynam pakowanie nad morze. KOmpletnie nie wiem o zabrac a z czym sobie darować, bo jak wiadomo pogoda u nas może byyć różna. Dziewczyny może jakieś rady, bo mimo, że auto mam spore to trzy osoby dorosłe, dziewczyny, każdy ze swoją walizką, wózki to już robi się problem. Moje laski sa niedobre... zazdrosne o siebie strasznie, biją się o zabawki, ciągną za włosy, jedna drugą zrzuca z kolan. płaczą a raczej krzyczą i próbują czy im sie uda dostac to czego chcą. i moje nerwy przy tym tez sa u granic juz wytrzymałości.
  20. Hej dziewczyny, Sylwia zazdroszczę tak spokojnej Lenki,moja nawet po zwirowej plaży tak pędziła ze nie sposób jej było dogonić więc jak nie spala to trzeba było za nia latać. Koniecznie daj namiary na kwaterę bo świetnie brzmi ci piszesz. Czekająca nam nadzieje ze ta skaza szybko minie,a jak długo chcesz karmic uu ? Wroclawianko moze jak je za mało w ciagu dnia to chce się dopchac w nocy. Chociaż ja to w tym temacie sie nię powinnam wypowiadac,bo oduczenie jedzenia nocnego to moja pieta achillesowa. Maja nadal je mleko koło 2.....a potem wstaje czasami o 5 30 gotowa di funkcjonowania i za nicnie da się jejululac. Ale muszę przyznać ze bardzo szybko zaczęła Hania pokazywać palcem. U mnie Lena tak od miesiaca dyryguje a Maja sie zbiera, bo wyciaga palca ale jeszcze nie wie chyba co on znaczy :-) Angel, witaj, gratulacje :-) moje jadły zawsze połowę normy mniej wiecej. W Twojej wieku to jak zjadły 60 to było super a tak to koło 40. Do tej pory jedzą mało a zwłaszcza Maja, jaj czytam ile roczne dzieci jedzą na śniadanie czyli koło 220 mleka tak moje jedzą między 30 a 120.fakt, nie ssą duże, ale rozwijają się prawidłowo :-) Jak masz pytania to pisz śmiało, na pewno pomożemy.
  21. Wroclawianko 3 zboza, ma w sobie kasze jaglana, ryzowa i kukurydzianaa zadna z nich glutenu nie zawiera
  22. Co do picia wody to mi się kiedyś wydawało, że moje nie będą pić, bo też do herbatek były przyzywyczajone, ale teraz robię tak, że w niekapkach, które im towarzyszą mają tylko wodę i wychodzę z zalożenia, że jak będzie im się chcialo pić to i wody się napiją. A raz dziennie albo co rugi dzien dostają bobofrut już z normalnego kubka po obiedzie i sobie piją. Co do kaszek to moje tolerują tylko owoce leśne albo malinę.... jedzą tylko wieczorem, bo rano mi plują, najlepiej tylko jogurty na śniadanie by jadły... ja wodę daję z butelki primaverę dla dzieci, ponoć dobra jest każda średniozmineralizowana. Kalinka kompletnie się nie przejmuję, za dużo tu już było nieproszonych gości, żeby ich słuchać:) a czemu mięska nie dajesz codziennie? bo dopiero wprowadzasz? taką manne zwykłą najfajniej się gotuje na zwykłym mleku ale to w przyszłości:)bo ja jakos nie moglam znalezc proporcji, bp jak dodasz mm to będzie rzadka... Margii co tam u Amelki? Barberka jak tam po wczasach??
  23. Czekająca takie plamy faktycznie moga być od marchewki, u znajomej mojej tak było. Zęby to zmora i niestety.szybko się nie kończy....my nawet na polmetku nie jesteśmy.. My po wizycie, plesniawy znikają ale jeszcze 4dnii antybiotyku. Waga moch szanownych to Lena 8100, maja 8300
  24. Hej, nie to nie afty, to biały nalot na języku i ustach i głębiej w gardle. Mają dostala nystatyne i już przeszło, a przynajmniej nie ę widać już nic.mocz zbadany, wszystko ok. ale wyszla tez gorna jedynka. Więc chyba wiele rzeczy się złożyło na jej zle samopoczucie.
×