Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

liska25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez liska25

  1. hmmmm a może znów pełnia księżyca, bo widzę, że każdy ma te same jazdy....:) te nasz edzieci to chyba się zgadały, może za dużo czasu razem z nami na forum spędził będąc w brzuchach i zdązyły jakoś siezgadaćkiedy po porodzie będą wariować:) Tak się zastanawiałam, czy to może nie ból gardła z tym nie jedzeniem....
  2. ja na 210 mleka daje 3 łyżki. smoczki mam wieloprzeplywowe z tommego tippie oznaczone jako x, dziura powiększa sie sama jak mocniej zaciagna:-) poczekaj trochę , bo teraz może budzą się z przyzwyczajenia, jak zaskoczą ze nie są głodne tui będą spać, zresztą na każde przyjdzie czas, widzisz Maja budzi się mimo wszystkiego...:-)
  3. hejka, Szczęściara no wlaśnie to zaczynają się ciężkie czasy mamusiowe:) u mnie powoli mijają, tzn są dalej ale na pewno już nie w takim nasileniu. Jeśc też chcialy właśnie tylko ode mnie:) Ja mówię to samo, że nie rozumiem, ale one po prostu nie wiedza jak to jest z dwójką:) Niestety u nas nie ma czasu na ciągłe zabawy, często żeby jedno się bawiło, drugie musi leżeć w samotności. Albo jak jedno się bawi to drugie płacze i nie można się bawić, bo trzeba drugie uspokoić i tak w koło. A gorzej jak jedno chce jesć, a drugie chce się bawić. Nie mówię już o dwóch kupach naraz.... Albo jak jedno chce zasnąc a drugie sobie krzyczy w tym momencie.... Jak Szymuś po kaszce? Dałaś? Gdzie wy sie babeczki podziewacie? Sylwia jak Lenka? Nisia jak stymulacje? lepiej po Vit d3? margii jak Amelcia? Nasze najnowsze mamuśki jak sobie radzicie? Za mna kolejna ciężka noc. Lena od wczorajszego obiadu nie zjadla do tej pory żadnego pełnego posiłku , nawet połowy.... nie wiem o co chodzi. jakby kompletnie się na mleko obraziła. zauważyłam, że mniej już ulewa ale za to pojawiły się ulewania z żołądka, wymiotuje na kwaśno i smierdząco, więc może ma faktycznie refluks i zwykła zgage dlatego mleko jej nie pasuje, poczekam do poniedziałku jak nie przejdzie to muszę to skonsultować. jak zasnely obie przed 20 to Lesia obudziła się o 23, myslałam ze czas na kasze w koncu ale tak sie rozdarla że cale osiedle ja chyba slyszalo. oczywiscie rozbudzila sie, zasnela dopiero przed 1, a wcześniej ulała właśnie na kwaśno. spała już do rana do 7. Za to MAja zjadla na kolacje kasze, o 23 kasze, o 2 mleczko i o 5 jeszcze zlodniała i jadla mleczko..... zwariuje.......
  4. Szczęsciara niestety będzie gorzej, a nie tyle że gorzej co więcej roboty. Moje są dwa miesiące starsze, jednak każde dziecko się rozwija w swoim tempie więc u Was może to być szybciej. Po prostu potrzebują więcej uwagi. trzymanie na rękach to nie jest spokojne leżenie czy trzymanie. Kręcą się, wyrywają na przód, krzyczą, że coś chcą a zazwyczaj coś czego nie mogą, lenka wczoraj czekoladę spróbowała, bo dostala zapakowana czekoladkę na odczepkę i ją rozgryzla ząbkami....:) oczywiście nie żeby jadła, ale ząb się zamoczył. teraz jest tez okres i u Was pewnie się może zaczynać tesknoty za mamą. Tylko mama bedzie potrafila ululać i tylko Twoje przytulenie będzie je uspokajać, to potem minie. Bedą właśnie częste pobudki, niby bez przyczyny a tak na prawdę potrzeba Twojego glosu albo przytulenia i idą dalej spać. Może daj Szymkowi już tą kaszkę z holle, ona jest delikatna, bardzo do kleiku zblizona. Nie patrz co moje jedzą, bo my jesteśmy dwa miesiące przed Wami, a moje jedzą wszystkie kaszki bez glutenu. Gluten idzie ok, ale mamy go dlugo wporwadzać, ze 2-3 miesiaće, Pani dr stawierdzila, że jest tyle rzeczy innych ze nie trzeba dzieci glutenem zapyachać. A kiedyś właśnie mamy dawały manne i nikt się glutenem nie przejmował. Na pewno nie będę aztyle go podawać w małych ilościach, pewnie po miesiącu zwięszke dawke. Już wiem o co mojej LEnie chodzi. Przestawia się na spanie cała noc. Ostatanio sama chyba nie wiedziała kiedy ma jesc zeby mama jej nie budzila o 23 albo glod jej nie budzil i wczoraj mi niespodzianke zrobila. Zjadła pięknie calą kasze na kolację 180, zasnęla o 19 40 i obudziła się na kolejne jedzenie o 5 30. a do siedzenia sie zbiera, tylko to jeszcze ma czas, najpierw ma być raczkowanie i czworakowanie, a do tego jej blizej bo juz sprezynuje nozkami.
  5. Szzęściara tylko samo noszenie już nie wystarcza, ściągają wszystko z półek, ze stołu z parapetów, już leciały butelki i kwiatki, wszyatkigo trzeba dotknąc itd jak to mi mowią doświadczone mamy " zaczyna się":) Tylko się cieszyć, że Szymuś już mniej je, pewnie będzie jadl więcej ale rzadziej. Super, że mleczko Julci pasuje, nie ma juz problemów? U mnie babacie wychodzą koło 10-11 na pierwszy spacer, więc po obiadku mamy czas na kolejny, ale wtedy już bez spania a raczej z 30 minutową drzemką. A gdzie na ten basen idziecie? Do Redeco? U nas jakiś hard core wczoraj, a raczej nie wiem o co chodziło. Lenka protest oczywiście na kaszę wieczorną, zjadła ze słoika w koncu przysmak hippa na dobranoc, obudziła sie koło 22n o i ja przekonana, że czas na butle z kaszą a tu ryk, jeść nie chce, do łożka nie chce bo jeszcze większy ryk, zasypia na rękach, na tyle twardo, że smok ląduje z boku, zaczyna pochrapiwać, więc odkładam do łóżka i znow ryk, koeljna próba zakonczona tak samo. Wiec zeszlam z nia na dol, bo już Maja mi się przebudzala. Na dole ona na bok i do góry mi się dzwiga, tak jakby chciala siadac bokiem, i sie smieje....... posiedzialam z nia chwilę, zrobiłam butle samego mleka, wypiła trochę i zaniosłam do łóżka, zasęła i spala do rana. o co jej chodzilo to nie mam pojęcia.........
  6. Hej, Sylwia, to sobie Lenka jaja z ciebie robi, wie przy kim musi byc grzeczna a przy kim może sobie pofolgować:) Maja po hippie ulewala przez 3 dni, ale yo bylo prawdziwe ulewanie, czyli powolny wypływ mleczka z ust w malej ilości, teraz już nic się nie leje. A co do bekania to ja odbija zawsze i wszędzie, nawet nie pomyslalam żeby nie odbijać ich... bardzo rzadko się zdarzy ze któraś nie odbije. Witaj czekająca..gratulacje karmienia UU:) zazdroszczę tych początków, dzieci sa wtedy takie grzeczne i bezproblemowe:) Oby tak dalej:) Kalinka tak rozmowy o kupkach t był temat, który był jako pierwszy na tapecie po powrocie emka z pracy hehehe:) Pogoda na spacerki teraz wprost idealna, my chodzimy dwa razy dziennie. Raz na 3h, a potem po południu na jakieś 1-1,5h. Szczęsciara to juz koniec na ponad pól roku, kolejne w 11-12 miesiącu:) Tak slucham o tych zębach Szymka i ostatanio z bratową rozmawiałam. Ich synkowi pierwsze zęby wyszły w wieku 14 miesięcy, a trojki jak skończył 2 lata:) Ja mam codziennie 3h wolnego bo babcie spacerują:) Jak nie masz czucia, że dzieciaki dorosły do kaszki to nie podawaj, poczekaj. Nisia, maja tez macha jedną reką, neurolog to widziala, nic nie poweidziala, prostuje i krzyżuje nózki, co też nie powinno być, ale dla niej to jest w granicach normy,. czyli nie wszystko musi byc od razu patologia. A czas ćwiczeb na pewno nie poszedl na marne, jeszcze troszke i wszystko sie porpawi. A basen moim dziewczynom baaaardzo pomogl, a gdzie zapisalas? U nas ciezkie czasy nastaly, dziewczyny wymagaja ciagleggo zajecia. lezec nie chca, siedziec nie chca, chca chodzic zwiedzac, wszystkiego dotykac a nie daj Boze czegos sie nie da to jest awantura na sto dwa!! Wczoraj zasnely o 19 15, ale za to wstaly o 6, juz nie wiem co bylo lepsze.... boje sie az zmiany czasu na letni...
  7. hihi adhd, dobre:-) takie piękne im cukierkowe niemowlaki to chyba bajka, więc show nie przejmuj i na pewno chorób nue doszukuj, bo hej dolegliwości top nic dziwnego:-) c sylwia, wszelkie dolegliwości brzuszkowe zniknęły po trzecim miesiącu im nie wróciły po dziś dzień, czy to zmiana mleka, nowe jedzenie czy cokolwiek innego:-) więc mleko służy:-) dziwne troszke ze po kleiku ryżowym bolał, brzuszek Lenie a po kaszce nie, przecież ona też na, ryżu, może inna firma? aaaa takiego chwalenia się dziećmi to też nie znoszę....czasami zresztą ludzie chwala się patologiami, bo bure, mają zielonego pojecia.. co do zasypiania, to mojej tez nigdy nie były nauczone zasypiania na rękach, oczywiście kolki to był wyjątek. ale teraz są w jakimś takim okresie ze w dzień bez rąk nie zasna, niedawno jeszcze Maja nie zasnęła bez mojego przytulenia, teraz już jej przeszło, więc są różne etapy. a moje od 19 już śpią..... odo 18 są nie do zniesienia... bo chcą spać, jak, widać same sobie ustaliły rytm.
  8. wroclawianko, niestety trafila Ci się trudniejszy bobasek, ale za jakiś czas obudzi się z pierwszym świadomym uśmiechem w Twoim kierunku i szybko zapomnisz:-). co do mleka to ja radziłabym właśnie dać HA, ale jakie to sama zdecyduj. u nas przypasował Nan. HA są lepiej przyswajalne, mają prostsze struktury mleka w sobie przez co lepiej brzuszki na nie reaguja. co do zasypiania to różne rzeczy działają. Sylwia pisała w pewnym momencie, ze kawałek jej ubrania w łóżeczku działala dobrze na sen, ja tez kilka razy dałam swoją bluzkę im Mają się w nią wtulala im zasypiala. a może wybudza ja odruch moro? na każdy głośniejszy dźwięk rozkłada ręce im nog? może spróbuj ja bardziej krępować, u nas to na początku rewelacyjnie działało. na pewno spacery będą działać usypiajaco, więc o ile to możliwe to jak najwięcej na dworze. a może jej za gorąco? ile nasz stopni w domu?
  9. Lenka weekendu w szpitalu ne zazdroszczę, bo nudy tam wtedy przeokrutne....Ale jak Sylwia piszę, wszystkie planowane decyzje podejmuje sie w poniedziałki więc pewnie Cię wezmą:) malag17 faktycznie czas leci, moje dziewczynki wczoraj świętowały pół roczku! Pisz tu u nas też, każda na pewno jeszcze dosknale pamięta jak to bylo na poszczegolym etapie ciązy:) Ruchy już czujesz? Dwójki czy jednego? Kiedy masz genetyczne? Wiadomo już czy na pewno parka?
  10. No właśnie niby trzba az dwa miesiące go wprowadzać, u mnie dopiero dwa tygodnie a myślałam, że może manna jej zasmakuje. choć dzis zjadla troszkę. Ale według schematów, które wysyłacie, to może mieć o jeden mleczny posiłek mniej niż ma:) a od czego zaczyna sie barberko stałe bardziej produkty? takie żeby miały lekkie grudki, po prostu zupek nie robi sie na papkę tylko np widelcem czy jak? Szczęsciara to ja nie znam tego ćwiczenia. A co do dziecka, to kade jest inne, ja mam wgląd na dziewczyn koleżankę 10 dni mlodszą i tez jest taka sztywna, ale to po prostu jest sprawa indywidualna. Nawet jakby Maję i Lenę porównać to Lena jest strasznie gibka wygina się na wszystkie strony, do tylu, na boki w przod, obraca i wszędzie jej pełno, a Maja nawet jak sie obraca to inaczej, bardziej wyprostowana niż Lenka. ja wlaśnie przestałam wyparzać, wodę na mleko też daje z kranu przegotowaną tylko. No i płynu już też używam zwykłego, bo jednak nuk sobie z kaszkami nie radzil. co do owocow to ja gruszke dałam po jablku, w goole z owocow to jadly juz duuuzo, oczywiscie w sloiczkach. Malinki, truskawki, jagody, banan, morela, brzoskiwnia. i wszelkie ich polaczenia. W ogole nie robie prob jedzenia. po prostu daje i jedyne na co mają wysypkę to chusteczki mokre, którymi przecieralam bużkę po ciezko schodzacej i wszechobecnej marchewce...teraz wycieram morym reczniczkiem i nie ma wysypki. Po gruszce kupki jeszcze lepsze a raczej szybsze niz po jablku:)
  11. Sylwia u nas herbatka koperkowa na początku pomagała troszkę, ale ja miałam taką zwykłą do zaparzenia, koper włoski. Bo te rozpuszczalne mają jedynie 8 % kopru. Po szczepieniach to nawet Maja mi 3 dni ulewala, i na zmianę mleka na 2 też. U moich dziewczyn prawe ręce były słabsze. Maja przy łapaniu zabawek lapała tylko lewą, naurolog kazała tylko to obserwować i masowac mocniej prawą rękę, np gąbką podczas kąpieli. Po prostu dać jej jakby więcej dotyku, żeby ja rozbudzić.Teraz już obiema łapie super.
  12. Hej, Szczęsciaro bardzo mi przykro, że Szymus tak marudny, ale pamietaj ze wszystkie te okresy sa przejsciowe i na pewno niedlugo bedzie dobrze, zwlaszcza jak juz zeby sie wyrzna to na chwile bedzie spokoj. Nisia ja sie obawialam krzywicy, bo malo dawalam vit D na poczatku, lale doktor mnie pocieszyla ze jak na sloncu duzo przebywaly to nic im nie powinno byc. Poza tym mialy brac 2 dawki przy karmieniu UU i jedna przy mm. Na pewno sie polepszy bo wiekszej dawce i wszystko bedzie dobrze. strasznie szybki ten Twoj Miki, ze juz sie do siedzenia garnie. U mnie Lenka tez tak szybko chce byc dorosla. na kolanach nie ma opcji zeby dawla sie polozyc w pozycji polsiedzacej, albo lezacej. Chce siedziec i koniec... oczywiscie staram sie jej to ograniczac ale nie zawsze sie da. Fajny ten Wasz doktor, widać, że radzi z głową. U moich dziewczyn tez sie taka gesia skorka pojawia na nogach i suche plamy czasami nad lokciami, smaruje wtedy emoilum i schodza pieknie. Powiem Wam, ze z tymi pediatrami to jest strasznie roznie. I jak posluchalam o pediatrze dziecka mojej kolezanki to doszlam do wniosku, że ta moja wcale nie jest zła:) U nas ok, sen dziewcyzn wieczorny sie ustabilizował. Tylko Lenka chce byc juz tak dorosla ze kasze na wieczor chce jesc lyzeczka a nie z butli. Maja robi sie juz tez coraz fajniejsza. Ona jest chyba nadwrazliwa na dotyk, bo nie dawala sie nigdy przytulac i mija jej to powolutku.
  13. barberko troszke mnie pocieszylas tym, że jest Ci lepiej, ale uświadomilam sobie, że mam dom nie przystosowany do chodzących dzieci. Wszedzie schodki, żeby wyjsc z kuchni do salony, trze trzy pokonac, dalej schody do piwnicy i na gore wiec nie wyobrazam sobie tego narazie. No i pokoj dziewczynek na gorze... Zazdroszcze tej samodzielnośći Kamilki:) Ja kupilam dentinox czy jakos tam tylko ze ja go dawalam jak byl bol to do oporu hehe smarowalam z 5 razy, bo Lenka i tak wszystko zlizala. Sylwia no to świetne wiadomości, super, że masz już spokój, przynajmniej troszkę odpoczniesz i się wyśpisz:) U mnie dziewczyny już jedzą średnio co 4 h wcześniej nie ma opcji, po prostu nie są glodne. A co do szafy, to duchy z dzieciństwa Ci zostały w szafie? Bo do mnie przychodziły przez okno, więc musiałam mieć szczelnie zaslonięte i światło w przedpokoju zapalone:) Z gryzaków to u mnnie żyrafa Sophia się sprawdza, przynajmniej u Mai, bo ona musi mieć zabawki, ktre da sie wsadzić do buzi, na inne krzyczy i wyrzuca. Ma te piłki takie gumowe z dziurami dużymi, fajnie się je trzyma w rączce,m ale jesty problem bo nie chcą jej wejśc do buzi i dziasel posmyrac, wiec zawsze cos musze do nich przyczepic:) Lenke za to jak swedza to potrafi przyssac sie do mojego ramienia i drapac gorne dziasla:)
  14. Witam Aśka, większość z nas rodziła na Borowskiej, ja byłam zadowolona im polecam. Powodzenia:-)
  15. Sylwia masz rację w 100%, u mnie tez fatalnie, dziewczyny budziły się co 20 minut z płaczem, Maja odkryła przerwacanie na brzuch, wszysto byłoby super, gdyby to nie był środek nocy!!! Lena co chwilę chciała smoka. A takie, że przy jedzeniu płaczę, to mogą być kochana dziąsła, postaraj się posmarować żelem przed jedzeniem. Bo mimo, że to jeszcze czas na zęby to dziąsła już mogą boleć:(
  16. Sylwia ja dziąseł nigdy nie myłam....teraz kupiłam gumowa szczoteczkę im muszę zacząć Lenie myć, bo powoli jak królik wyglada:-) wroclawianko dobrze że choć suszarka zadziałała. ja potrafiłam z nią godzinę siedzieć, ręka odpadala, ale potem skurcze puszczały i Lenka zasypiala. trzymam kciuki żeby to nie były kolki, ja fatalnie je wspominam.
  17. ja znow tylko na szybko póki Lenia śpi a Maja u babci na rekach, sylwia super że lepiej teraz zniosła szczepienia, ja te ostatnie najgorzej wspominam, ale nie przez stan zaraz po szczepieniu tylko cały tydzień był do bani. Czekająca witam!!!:) i jeszcze raz gratuluję:) Super, że u was w porządku:) Potwierdzam oferta hippa niemiecka jest dużo większa niż polska, z takich ważnych fajnych sloików to maja same mięsko, jagnięcinę, cielcine indyka i wolowinke chyba. Wtedy mozna ugotowac same warzywka i obiadek jak znalazł. do tego deserki o wielu wiecej smakach niz u nas. niedlugo bede pewnie znow jechac to na pewno zrobie zapas:) Co do tego spania i smokow, to to jest chyba taki okres. Ja już mam go jakiś czas za sobą, ale były jakies 2-3 tygodnie takie, że stawalam na jedzenie u Mai 3 razy, a do wkladania smoczków z 20 razy. To mineło i raczej nie mialo zwiazku z jedzeniem, ale ja daje kasze tylko o 23, a potem jak któraś chce dojeść to już samym mleczkiem. A wiecie co ostatanio wyczytałam, że takie branie dziecka do siebie do lozka ma wlasnie podobne konsekwencje, czyli dziecko spi czujnie i wyczekuje tej godziny kiedy jest brane do rodzicow i tak wybudza sie co chwile sprawdzajac czy to juz czy jeszcze nie:)
  18. Ja uważam, że ten szczur to ściema, dziwne że na fejsie się to rozgłaśnia ... Nie uwierzę, póki sanepid tego nie potwierdzi.
  19. z tych leków to sab simplex jest najmocniejszy, zacznij od espumisanu on jest słabszy. patrz na dawkę simeticonu, espumisan, ma 20, a sab simplex69, bobotic w Polsce ma najwięcej 66.
  20. warto też właśnie dawać biogaje, laktifort, dicoflor, w każdym bądź razie jakiś probiotyk.
  21. SzczęśCiara pytalas jeszcze wcześniej o kaszkę pierwsza, to ja dawałam z holle ryżowa, chyba jest najbardziejj delikatna. smak, jablek też zależy od ich rodzaju, ha daje słodkie goldeny im jakies tam jeszcze ale nazwy nie pamiętam. zwróć też uwagę czy jest ta sama konsystencja co w słoikach, bo tarte jabłko na pewno nie jest takie jak w słoiku i może dlatego Jula nim pluje, bo nie radzi sobie z nim. wroclawianko dziecko potrzebuje kilku dni, żeby przyzwyczaić się do nowego mleka, plastelinowe kupki to nic złego przy zmianie, organizm mI musi się przestawić. ja bawiłam się w cycka 3 tygodnie, jak po tyma czasie nadal sciagalam po 100 dziennie a 30-40 za jednym razem to odpuscilam i nigdy nie uważałam się za gorsza matkę, wolałam czas poświęcony na ściąganie mleka przeznaczyć na tulenie dzieci i cieszenie się nimi:-) kikut u jednej po dwoch tygodniach u drugiej o trzech, i to przez przypadek bo zachaczyl mi sie o bluzkę, w każdym bądź razie kazano mi ta tam w środku wysuszac ta wydzielinen wacikiem z octaniseptem. sylwia, może wylewy to dziecko miało, a okazuje sure że co drugie niemowlę urodzone o czasie je, ma im najczęściej nie dają one żadnych skutków, ale jednak są. ja też widziałam to na fb, tylko się zastanawiam czy to nie ściema związana z ta afera o mleku w proszku.... a ta mleczna kaszka nie jest na mleku nr 2? bo ja właśnie odkrylam że zazwyczaj te mleczne są już na dwójce. poza tym nie wiem o co chodzi ale moje dziewczyny w ogóle nie najadają sie kaczkami mlecznymi, jedynie taka gdzie trzeba dodać mleko je zapycha.. kurcze czas już spać, palec mnie już od pisania na telefonie boli, rano dokończę posta:-)
  22. gotujesz w samej wodzie, do miekkosci, potem najlepiej blenderem na papke, przypraw narazie zadnych. ziemniaki tak samo, ale moga samych nie chciec jesc wiec mozna polaczyc z marchewka, dynie dawalam ze sloika a brokulow ze slika nie zjadly, za to ugotowane z marchewka wcinaly:) ja musialam kupic blender i teraz jest dla mnie niezastapiony, wszystko nim robie od jablek przez warzywka po miesko i warzywa na tatara dla mamy:) tutaj schemat zywienia od Margii: http://bi.gazeta.pl/im/7/6853/m6853417.jpg pisze jedna rekabo maja mi spi, widze ze rosna nowe gwiazdy telewizyjne, moze razem beda w jakims programie wystepowac:) Jak Julcia bedzie jak lesia to bedziesz mila pelne rece roboty, muszeee konczycccc
  23. Hej, Szczęściara jeszcze jakby Lenia zachwowywała się jak Maja to byłoby super. Maja jak się obudziła, to siadła ze mną przed TV i sobie oglądała, aż się zmęczyła, chwila kolysania i śpi, a Lence, to trzeba juz wszystko pokazywać, nie mozna usiąśc na chwilę, wszystko ściąga ze stołu, kręci sie na rękach, to taka mała mrówka, której wszędzie pełno, potem ja usypiam jak się zmęćzy, trwa to jakieś 15 minut śpiewania i kołysania, zasypia, ale jak ją do łóżeczka odłoże, to od nowa zaczyna sie wszystko.... Ale fakt, rano a raczej o 8 40( tak wlaśnie kończą sie wieczorne harce) obudził mnie śmiech dwóch dziewczynek i wtedy zapomina się o tej nocce:) Widzisz ja sobie starałam je wybudzić jak szłam spac, a raczej one już same się budziły koło 23, więc jadły o 18-19, a potem o 23 i Lenka spała do rana. Ale ostatanio wlasnie zjedza przed spaniem, czyli Lenka koło 22, a że nie jest jeszcze mocno glodna to pol swojej porcji kaszy i wtedy mam pobudke kolo 3 na jedzenie. Maja się na szczęście juz uspokoił z jedzeniem i tez je tylko raz w nocy zazwyczaj koło 4-5. Po bliźniakach widać najbardziej jak dzieci różnie się rozwijają, Dziś Maja już się na brzuch przewróciła. więc miesiąc po Lence. Za to w gadaniu jest lepsza, składa już powoli gloski, a Lenka krzyczy na cały głos. najfajniejsze uczucie jest jak smieją się w glos przy gilgotaniu albo przy ogladaniu siebie w lustrze:) Szczęsciara ja miałam zalecenia w pierwszej kolejności podawania: marchewka, ziemniak, dynia, brokuł, jabłko. dalabym na Twoim miejscu albo sloiczek "pierwsza marchewka" albo ugotuj samą marchewkę i podaj. potem ziemniaka, a na deserek dalej jabluszko. Co do aparatu to ma wypożyczony na 2 miesiące, potem znow badanie i zobaczymy co dalej. Nosic ma tylko jak funkcjonuje, do spania ściagamy. Okularkow nie ma, jak skonczy 6 miesiecy to idziemy do kontroli i zobaczymy co tam wyjdzie. Załatwilam jej juz rehabilitacje wzroku , ale musze zrobic to badanie zeby zobaczyc na ile jest jej potrzebna. Co do patentu to moja Maja zawsze zasypiała przytulona do owieczki tej z bijącym sercem, tylko oczywiście nie może grać, bo to wrazliwiec jest i jak spi to musi byc cisza:) lenka ma swoją szmatkę ze snoozybaby i też najbardziej lubi mieć ją na glowie:) Ostatanio Pani neurolog opowiadała mi że ma pod opieka 18miesięcznych blizniakow i co najlepsze, nie mówią jeszcze, ale ze soba porozumiewaja sie jakims dziwnym jezykiem i potrafia sobie cos opiwadac i drugi sie z tego smieje, mają tez 8 letnia siostre ktora ich doskonale rozumie, jednak bliznieta to niesamowite zjawisko:)
  24. haha no, właśnie miałam Ci pisać że to Lenia:-) one są podobne, ale nie identyczne, wyglądają jak siostry ale już jak bliźniaczki to nie:-) nisia szczepienia współczuje, u mnie było fatalnie..... kalinka, moje mialy tylko lekko sucha im luszczyla się na dłoniach im stopach, kąpiel w emolium pomogła, oczywiście kilkorazowa. dziewczyny dziękuje za komplementy odnosnie dziewczynek:-) za mna znów kolejny nieciekawy wieczór, a raczej niewolny od dziewczyn.najpierw Lena oczywiście zasnęła w porze gdy zawsze kladlam je spać, ale po 15 minutach zaczęła sobie zabawy uskuteczniac. zasnęła po 22 im w tym momencie Mai sie spać odechciało..... śpi od 15 minut, nam nadzieję że chociaż do rana. odebrałamz Lenka aparat, nawwet nie zwróciła na niego uwagi, teraz uczymy sure z nim żyć.
  25. Czekająca zagLądam na pocztę, a tam taki śliczny czarnulek, gratuluję synka, super jest :) Nie martw się inkubatorem, na pewno szybko się unormuje, zwłaszcza jak będą Ci go dawać do karmienia to już w ogóle znaczy, że nic mu nie jest. Moje obie leżały. Maja dwie doby, Lenka chyba 4, alee do karmienia Lenki nie dostawałam. Może tez przez to, że zbytnio nie miałam czym... Pewnie należysz teraz pod opiekę na patologii noworodka. Tam są super Panie, na pewno pomogą Ci we wszystkim. Uważam, że lepiej się opiekują pacjentką niż na zwykłym oddziale:) A taka czarna niska w okularkach to już w ogóle w dechę babka:) kamkrzem dziękuję w imieniu dziewczynek:) Lenkę teraz do wszystkiego ciągnie, wszystko musi mieć w łapkach a jak nie dasz to jest ryk:)
×