Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

łazanka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez łazanka

  1. Hej Kobietki ! Aleeeee cisza....od razu widać, że dziś ładna pogoda. Ja już po wizycie. Dostałam fragin i zobaczymy czy pomoże, jak nie to będzie antybiotyk. Oczywiście w razie W szybki lot do szpitala na kroplówkę. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. No poza tym kolejny komplet badań ze szczególnym uwzględnieniem moczu. No i dostałam też potas bo mi trochę spadł. Fajna mi glukoza wyszła: 58:o , nic nowego dla mnie, kiedyś padnę trupem na ulicy ha ha haa, nie no żartuję. Ale najważniejsze, że słyszałam Maleństwo. Szalało jak ta lala i uciekało bo nie chciał być podsłuchiwane. Zobaczymy, jak będzie u mnie z terminem porodu, ginka ma nadzieję, że jeszcze choć dwa miesiące pochodzę z dzidziuniem w brzuchu. Pozdrawiam Was serdecznie i miłej nocki bo padam na pysk. Trzeba być dobrej myśli!!! Buziaki!!!
  2. bombastyczna- powodzenia, ja się broniłam z Ziemkiem w brzuniu, na szczęście pracę miałam już napisaną, ale wiem jaki to stresik!!! pocahontas- dziękuję za ciepłe słowa, też mam nadzieję że z nereczką się uspokoi. Co do chusty to jest kilka rodzajów, moja bliska przyjaciółka wychowała córę w takiej chuście, nie miała żadnych problemów z zakładaniem bo była cały czas gotowa i tylko wkładała na siebie chustę, a do niej dzidziunię. Happy-hej nareszcie się odezwałaś Misiaczkowa, Nasza Matko-Założycielko, gdzie TY?!!
  3. Witam wszystkie Mamuśki, wszystkiego najlepszego w tak pięknym dniu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja dzisiaj mam wizytę u mojej ginki i strasznie się cieszę bo od wczoraj odzywa mi się nereczka. Co prawda nie jest to jeszcze napad ale już czuję, że coś się dzieje z tą cholerą. W nocy wstawałam co godzinę i mam obrzęki, nawet po nocy. No nic oby do popołudnia, mam nadzieję że babeczka coś poradzi. No nic to, pozdrawiam Was serdecznie i całuję. Jeszcze raz wszystkiego co najpiękniejsze i samych dobrych wiadomości!
  4. mama-oczywiście, że mnie bolał kręgosłup ale to normalne bo i tak przy noszeniu dziecka boli, szczególnie jak się klocek urodzi. Tylko, że to był najbardziej naturalny sposób noszenia i ciężar rozkładał się tak, jak to się dzieje w ciąży więc wolałam tak niż na rękach, no i dzidziuś spokojniejszy:)
  5. Wiecie co, tak sobie pomyślałam, że warto abyście pomyślały o jakiejś chuście lub nosidełku dla maluszka. Ja swoje cudo nosiłam przy sobie cały czas, w nosidełku. Powiem szczerze, że czułam się pewniej gdy robaczek był przy mnie i w każdej chwili mogłam go nakarmić. A gdy się ruszałam bujał się tak jak w brzuszku. Mogłam wszystko zrobić bo miałam wolne obie ręce. Oczywiście w moim przypadku to była co najmniej lekka przesada, bo Młody był przy mnie praktycznie cały czas, dziś już wiem że powinien czasem odpoczywać w łóżeczku. Dlatego pewnie później mieliśmy problemy ze spaniem samodzielnym, no i jak go kładłam do łóżeczka to spał krótko, bo nie bujało. Ciekawe czy tym razem też będę tak przewrażliwiona na punkcie Maluszka:)? Buziaki!
  6. Dziadek Jacek- Buziaczki za kwiatuszki i STO LAT STO LAT!!!!!!!!!!!!!!!!!i Łatwego oraz szybkiego porodu!!!!
  7. Mot-ja Ciebie czytam choć odrabiamy lekcje i nie bardzo mogą pisać. Mój M na pewno coś dostanie z racji tego, że mamy już jedną pociechę. Kiedy tej pociechy jeszcze nie było na świecie to zrobiłam taki prezent- kupiłam trzy takie same ramki na zdjęcia, do każdej włożyłam po jednym zdjęciu, tj. moje jak byłam niemowlakiem, M jak był niemowlakiem i jedna pusta na fotkę naszego nienarodzonego jeszcze robaczka (choć można chwilowo włożyć fotkę z usg). Oczywiście na wszystkich fotkach w konsekwencji były śliczne golasy! Do tego jeden przepiękny mix dwóch fotek.
  8. Hej Baby! Co do cycuchów i wklęśniętych brodawek to ja tak miałam przy pierwszym dziecku. W szpitalu po porodzie przystawili mi Małego i sam sobie wciągnął jak trzeba. Wierzcie mi takie maleństwo ma mocniejsze ssanie niż niejeden odkurzacz:) Miałam kołyskę i łóżeczko w jednym, beznadzieja, Młody zaczął wcześnie wstawać i znalazłam go jak po spanku na hardkora przechylał się razem z kołyską bo się odblokował kołeczek. Może to tylko moja kołyska tak miała, może to zbieg okoliczności ale duszę i serce miałam w piętach. Zresztą już Wam kiedyś wspominałam, że moje pierworodne wylądowało u nas w wyrku i tak było przez wiele lat. To łóżeczko-kołyska a potem łóżeczko były takim widzimisię mojego synka. Jak już ktoś bardzo chce to radziłabym kupić normalną prawdziwą i wyłącznie kołyskę, a od 5-6 m-ca łóżeczko. Ja na skurcze łykam podwójną dawkę MAGNE +B6 oraz piję sok pomidorowy (którego zresztą nienawidzę). Efekt jest skurczy nie mam, choć w pierwszej ciąży męczyły mnie okropnie. Pozdrawiam Was serdecznie. Monisiaczek-najlepsze życzenia!!!!
  9. Ja chyba też się skuszę na taką cudną żyrafkę, a nawet dwie, choć już mam dwie koszulki. Wiem z doświadczenia, że takich kiecek nigdy dość, a potem i tak idą na śmietnik:)
  10. No trafi mnie za chwilę, znowu posta zeżarło.... Vilia- nie denerwuj się, każda z nas jest inna i co innego może ją uczulić albo i nie. Wypróbuj te wkładki co masz, w razie czego tfu tfu tfu, to lepiej teraz, gdy jeszcze nie karmimy głodomorów, niż jak się będą darły że są głodne. Buziaki!!!
  11. vilia-no pewnie, że nie jest przesądzone, że
  12. Looknijcie sobie:): http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://republika.pl/blog_ts_3172765/3342366/tr/nozka.jpg&imgrefurl=http://fasolek-my.blog.onet.pl/34-tydzien-ciazy,2,ID190479210,n&usg=__2arFdBI4Si7nidw6Sc3a_gGpcdc=&h=339&w=300&sz=14&hl=pl&start=83&zoom=1&tbnid=WeJXJo83QrrCSM:&tbnh=161&tbnw=142&ei=b1LaTfi-IpCDswbapZn4Ag&prev=/search%3Fq%3D27%2Btydzie%25C5%2584%2Bci%25C4%2585%25C5%25BCy%26hl%3Dpl%26sa%3DX%26biw%3D1024%26bih%3D673%26tbm%3Disch0%2C3259&itbs=1&iact=hc&vpx=134&vpy=272&dur=502&hovh=239&hovw=211&tx=127&ty=162&sqi=2&page=7&ndsp=12&ved=1t:429,r:4,s:83&biw=1024&bih=630
  13. Cześć Mamusie! mama- na pewno znajdziesz łapki dla dzidziusia, podpowiem że w sytuacji awaryjnej tfu tfu tfu, mogą być nawet skarpetuńci. Teraz dzidziusiowe papetki są tak śliczne, że nie wiadomo czy to rękawiczki czy skarpetki:) A, muszę Wam powiedzieć, że zaczęłam testować wkładki laktacyjne. Moja pani farmaceutka mi to zaproponowała, że będzie mi dawać próbki różnych firm, żebym sobie zawczasu wypróbowała i sama zdecydowała, które są najlepsze. No i wyobraźcie sobie że mam dwa placki, czerwonokrwiste z plamami od...wkładek Johnsona. A swędzi jak jasna ch.... Już się posmarowałam na grubo sudokremem i piję wapno. Wiecie co, najlepsze jest to, że nie jestem alergikiem i tylko raz miałam wysypkę na rękach ale nie wiem po czym, chyba po proszku do prania ale za raz przeszło. Więc kobietki uważajcie bo piecze jak ti ti ti. Czy Wy też już puchniecie? Ja zaczęłam od prawej dłoni...najgorsze, że już od rana mam ją spuchniętą, a podobno po nocy nie powinno być obrzęków. Martwi mnie ta moja nera czy aby znowu mi nie odwali jakiejś niefajnej niespodzianki: WR to badanie w kierunku chorób wenerycznych. Ninka- straszeni mi przykro z powodu zachowania Twojego M. Ale tak sobie myślę, że może on przechodzi jakiś kryzys i warto z nim o tym porozmawiać. Może się po prostu bać, że sobie nie poradzi z dwójką dzieciaczków, albo że jest już stary itp. Facetom różne brednie chodzą po głowie. Czasem wystarczy posłuchać i przytulić, a reszta się wyjaśni sama. Oni często niepewność i lęk maskują takim zachowaniem. Życzę szczęścia w łamaniu barier:) Pozdrawiam Was wszystkie!!!
  14. hej Mamuśki! Pozdrawiam serdecznie Was i brzunie.Podpisuję się obydwiema łapkami pod tym co piszecie. JA na szczęście mojego M dawno temu nauczyłam co i jak trzeba więc teraz luz. Najważniejsze, że choć jesteśmy ze sobą już 14 lat, nadal się kochamy i szanujemy. A było ciężko, coś Wam już kiedyś wspominałam o mojej teściowej...zresztą powinno Wam powiedzieć wszystko to, gdy wspomnę że jest jedynakiem:(. Moja kochana teściowa powiedziała mi wprost, że zrobiłam z niego potwora bo się postawił, jak po raz kolejny zadzwoniła w nocy, żeby przyszedł powiesić firanki...dodam, że nasz synek był wtedy taki maciupeńki, miał ok. miesiąca, a ja ledwo łaziłam po tym moim porodzie cudownym. Dziewczynki nie poddawać się!!! Trochę się rozpisałam, a chciałam dodać do listy szpitalnej dla mamusi pozycję: SKARPETKI, pamiętam, że było mi strasznie zimno w stopy po porodzie choć ogólnie na oddziale nie było czym oddychać. Buziaki i słodkich snów!!!
  15. Hej Kobietki! Tak właśnie sobie siedzę na tarasie i myślę , że tfu tfu tfu mam cholerne szczęście. Mój M zrobił obiad, pozmywał po obiedzie, wcześniej poprał, poprasował i do tego wszystkiego zabrał synka na zakupy, a później na rolki do parku żebym się uspokoiła bo moje hormony też dziś są paskudne...więc siedzę sobie sama i oddycham, i gadam z brzuchem. Ale chyba też tęsknię za tymi moimi facetami. Chyba do nich zadzwonię... Pozdrawiam i miłego dnia. Może w końcu popada bo nie ma czym oddychać...
  16. Hej kobiełki! Ja miałam baldachim i faktyczni odradzam. Nie dość że łapie kurz to jeszcze właściwie żadnej funkcji nie spełnia. No, może fajnie wygląda. Tym razem przerzucamy się na moskitierę. Zamiast podkładów po porodzie polecam pieluchy jednorazowe, można kupić w aptece. Są długie i pojemne, a do tego delikatniejsze i ...tańsze. Choć tak właściwie to rodziłam prawie 8 lat temu i obecnie możliwe, że podkłady są fajniejsze. Buziaki dla Was i brzuńków! A, kupiliśmy wózek. Bebecar, wielofunkcyjny, mało używany za 150 zł...sama w to nie wierzę:)
  17. Hej Babeczki! hjk- to bardzo dobrze, że specjalista w końcu Cię uspokoił, będzie dobrze bez dwóch zdań. Ja też z powodu żółtaczki, którą podobno przeszłam będę musiała z maleństwem się udać na badania, żeby wykluczyć żółtaczkę u niego. Ale mnie też specjalista uspokoił i powiedział że przeciwciała na pewno będą nawet do roku czasu ale choroba nie. Twoje samopoczucie w trakcie usg może być spowodowane przez ucisk dzidziusia na żyłę i niedotlenienie Twojego organizmu. Ja ostatnio jak robiłam usg to lekarz kazał mi leżeć na lewym boku, właśnie po to aby uniknąć niepotrzebnych zawrotów głowy i mdłości, i takiego głupiego uczucia jak by człowieka siódme poty oblewały. Pozdrawiam!
  18. koteczkowa- cieszę się że Ci przeszło. nie koniecznie po to jedzie się do szpitala żeby Cie od razu położyli na oddział. Ja pojechałam przede wszystkim po to żeby mi zatrzymali skurcze i zrobili szybkie usg , bo tak robią, a wtedy możesz się od razu uspokoić, że z dzidziuniem wszystko o.k. No i oczywiście dodatkowa korzyść z widoku dzieciaczka:). Buziaki!
  19. koteczkowa- lepiej zbieraj się na dyżur do szpitala, nie chcę krakać ale być może skraca się szyjka ( taki ból jak bóle menstruacyjne). Masz normalne skurcze, a to nie żarty. Masz prawo do pomocy medycznej więc zasuwaj bez względu na to co faktycznie się dzieje nie powinno boleć aż tak. Naszym obowiązkiem jest zapewnić dzieciaczkom najlepsze warunki i żeby jak najdłużej wytrzymały w brzuchelcach. Powodzenia i trzymaj się. Odezwij się jak wrócisz do domku.
  20. Hej Mamusie! Dziękuję pięknie ze życzenia. Ja dzisiaj też mam strasznie ospały dzień, właśnie się obudziłam, a zasnęłam nawet nie wiem kiedy:( Moim panowie nawet jak ganili przed domem i się oblewali wodą to mnie nie obudzili. Moje maleńkie też ostatnio wpadło w dołek i jeździ po pęcherzu...a ja ganiam do toalety. Pozdrawiam.
  21. Wiecie co podłamałam się kulturą kobiet po 50-tce i ich taktem a raczej jego brakiem. Byłam w poniedziałek na badaniach m.in. glukoza na czczo. Stanęłam w kolejce choć jej początku nie widziałam a rejestracji jeszcze nie otwarto tak było wcześnie. Postałam kilkanaście minut i takie dwie babcie po 60-ce mówią do mnie, żebym się nie pstrykała tylko podchodziła bez kolejki bo się żylaków nabawię. Gdyby nie to, że lecę na luteinie i mam miękką szyjkę to pewnie bym nie skorzystała ale mnie lekko popchnęły więc poszłam. Podeszłam do lady i czekam grzecznie bo akurat dwie osoby były obsługiwane. Dodam, że osoby, które robią cukier mają podchodzić do rejestracji bez kolejki. Kartka z literami jak woły nad rejestracją i na kilku ścianach w poczekalni. No i podchodzi do mnie nagle jedna pani z tekstem :"Chyba nie zamierza się pani wepchnąć bez kolejki?" Nie wytrzymałam i słodkim głosem powiedziałam, że właśnie zamierzam i to nawet bardzo. Oczywiście zaczęło się gadanie i krzyki, jaka to ja jestem niewychowana. Wtedy to już pracownicy rejestracji nie wytrzymali i powiedzieli tej pani, że nawet gdyby nie zauważyła, że jestem w zaawansowanej ciąży to i tak mam prawo podejść bez kolejki bo mam skierowanie na glukozę. Pocieszające jest to, że MIŁA pani oberwała jeszcze od...kilkunastu staruszków stojących w kolejce, że niby m.in. zapomniał wół jak cielęciem był , albo że ona pewnie od razu po poczęciu urodziła itp, a mnie jeszcze przepuścili do gabinetu do pobrania krwi. Pocieszające, że nie wszyscy są podli. Ale jednak ta babka była niewiele młodsza od mojej mamy więc to jednak trochę dołujące doświadczenie...przecież sama chyba też chodziła w ciąży...zresztą sama o tym informowała, że ona jak była w ciąży to...itp.
  22. Kobiełki, sorki ale ja też dokonam aktualizacji w Naszej tabelce...od wczoraj jestem o rok starsza... NICK*.....................*WIEK*........* DATA PORODU*....PŁEĆ..IMIĘ meeg24..........................25.........01.08.11 CÓRKA....Lena agneskaa.................... ...38........ 01.08.11.......... happy............................20.........01.08.11 SYNEK katekiss.........................32.........02.08.11.. ........ mum to come...................28.........02.08.11 CÓRKA ..Julia PurPur27........................27.........02.08.11... ........ Szczęśliwa przyszła mama!..30.........04.08.11 CÓRKA ...Klaudusia mikusiaaa.......................22..........04.08.11 CÓRKA waneska..................... .. 26..........04.08.11 CÓRKA 024sylwia.......................27..........04.08.11. ......... Żabuleńka......................23..........04.08.11..BIANK A.. ninka.29........................29...........07.08.11 SYNEK Mania1982.....................28...........07.08.11 CÓRKA Sylwka1987....................23...........08.08.11...... .............. mamuska88 ...................23...........09.08.11 CÓRKA Ewelina29......................29...........10.08.11 SYNEK ryba510........................31...........11.08.11 CÓRKA crazy_green_eye............24...........11.08.11........ .. misiaczkowa..................28...........12.08.11 CÓRKA Peska44........................28...........12.08.11..... ....... OlesiaZ.........................27...........12.08.11 CÓRKA BASIA gosia84........................26............13. 08.11............ kleopatra2011................31...........13.08.11 SYNEK Agabi 2011....................28............13.08.11 CORCIA rosica86.......................25............13.08.11. ........... Bożi.............................22...........14.08.11 SYNEK Leeila...........................24............14.08.11 SYNEK hjk33...........................36............14.08.11 SYNEK Agulekk25......................25............14.08.11 SYNEK Myszaa29......................28............15.08.11..... . ... ... Pandzia_1......................27............15.08.11. .......... Angie S..........................27............16.08.11........... . osti .............................28.............16.08.11........ .. .. ewikos29.......................29.............16.08.11 2 SYNÓW Becik-83....................... 28.............16.08.11............ Pocahontas-1984.............27.............16.08.11 SYNEK Rybka1705.....................24.............17.08.11.... .. ... ... mama_dzidka..................33.............18.08.11..... .. ... .. vilia..............................27.............18.08.1 1 SYNEK sierpniowa mama 2011.......28.............18.08.11 SYNEK Ninka ...........................27.............18.08.11.......... . małp @..........................32.............18.08.11 SYNEK Mama Miłoszka................31..............19.08.11 CORCIA aga15510 ......................31..............19.08.11 SYNEK Dziadek Jacek.................33..............19.08.11 SYNEK ..Franek! łazanka.........................33......20.08.11 SYNEK..Kamil Aleksander jagódka1.......................28..............21.08.11 CÓRKA..Natalia Beti2905.......................30...............mama Aniołka.... Izabelka_......................24...............22.08.11. . ... .... Grays77........................34...............22.08.11 SYNEK..Alexander koteczkowa 1984............27...............22.08.11 CÓRUNIA Żanecia monisiacz3k...................24...............23.08.11 SYNEK **TOSIA**.......................23...............23.08.11 ........ aga_jabi......................28.............23.08.11 SYNEK,chyba Piotruś Wikula-33......................33...............24.08.11 CÓRKA ciotka julia....................31...............25.08.11 SYNEK anitia...........................29...............26.08.1 1.. ...... olin_ka .........................31...............26.08.11 SYNEK mama8327....................28..............28.08.11 CÓRECZKA..OLIWIA szczurkowa ..................34 ...............28.08.11-chłopczyk annika1983....................27...............29.08.11.. ... .... Mot ............................29 ...............29.08.11 SYNEK kotkowa.......................28...............30.08.11.. ... .... _Aga_..........................26.................30.08.11 CÓRECZKA
  23. DziadekJacek- Skarbie oboje z M mamy zapalenie gardła. Nie wiadomo skąd się to to przyplątało. Normalnie masakra jakaś, chodzą po nas -SIERPNIÓWECZKACH- te choróbska jak plagi egipskie...Trzymaj się Słonko ciepło i oby Twój pierworodny nie załapał od Ciebie tej "przyjemności".
  24. jagódka-powinnaś oberwać po tyłku!!! Nie wolno chodzić z bólem nerki!!! ja już wcześniej Wam pisałam, że od bólu nerki przechodzonego tydzień, zaczęłam rodzić w 6 m-cu. Jak dotarłam do szpitala to ledwie zatrzymali akcję porodową, a potem wracałam do szpitala jak bumerang bo ciągle się nerka odzywała. Gdybym wcześniej poszła do lekarza to z nerką nie było by tak źle i być może nie musieli by mi w konsekwencji wywoływać porodu. Trzymaj się i radzę zapodać no-spę żeby przeżyć do jutra.
  25. aga jabi- jagódka ma rację, u mnie w rodzinie też był niedawno pogrzeb-babcia mojego M umarła. Dostałam od całej rodziny kategoryczny zakaz uczestnictwa w pogrzebie. Podobno ciężarne nie powinny chodzić na pogrzeby....nie wnikałam czy to zwyczaj czy zabobon. Wiem, że mnie by nawet nie wpuścili do kościoła, a co mówić na cmentarz. Rodzina od mojej strony też twierdzi, że co jak co ale jeszcze nikt nie widział ciężarnej na pogrzebie.
×