łazanka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez łazanka
-
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
łazanka odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczynki, miłego i słonecznego dnia Wam życzę oraz braku mdłości bo ja mam takie straszne od samego rana, że już nie wiem co czynić mam...:) Co do sexiku, to ja chyba zapomniałam co to znaczy mieć na niego ochotę ale nie wiem czy to przez ciążę czy przez kiepski stan zdrowia i ciągłe leczenie...a w pierwszej ciąży to mogłabym z łóżka nie wychodzić:) Buziaki! -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
łazanka odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
sierpniowa mama 2011-Dominik!!! i Stasiek, mój tato i teść to Stachy, na jednego wołają Toniuś, a na drugiego i Stanley, więc duża różnorodność, a Dominik tak mi się podoba, że mój synek ma tak na drugie. WITAM NOWE MAMUSIE!!! Serdecznie pozdrawiam. Ja idę w czwartek na połówkowe, mam nadzieję, że nie za wcześnie bo to będzie 19 tc, dowiadywałam się i z tego co mi powiedzieli to pęcherz ma być pusty. RATOWNICZKO- ja ok. tyg. od stosunku, miałam fatalne samopoczucie, czułam się jak by po mnie czołg przejechał i miałam straszne mdłości i bóle w krzyżu, a przy tym niepohamowany apetyt na czekoladę, istna masakra pokarmowa bo i żołądek się buntował od razu na kawę i pączki, które wcześniej zjadałam prawie codziennie. Pozdrawiam i całuję Wszystkie brzuchate! -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
łazanka odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
o mamuńciu, ale cudeńka, a jaka mamuśka... pocahontas-Ty też zdrowiej Kobietki, co do przybierania na wadze w ciąży to wydaje mi się, że nie ma z tym nic wspólnego to czy jest się drobną czy nie, ja w pierwszej ciąży spadłam w 2. m-cu do wagi 48 kg. Rodziłam z wagą 65 i właściwie miałam tylko brzucha (przy czym Mały miał wagę urodzeniową 4 kg), reszta mojej wagi była wynikiem problemów z nerkami i strasznie mi się zbierała woda. Poza tym czytałam, że to raczej drobne kobiety z wąską miednicą mają większy brzuch gdyż, powiększająca się macica nie ma im się gdzie pomieścić i wychodzi na zewnątrz, czyli do przodu. Rodzące pierwszy raz też mają mniejsze brzuszki od tych w kolejnych ciążach, chodzi o mięśnie i elastyczność brzucha. Najważniejsze aby nie przejmować się za bardzo i do wszystkiego podchodzić z rozsądkiem. Buziaki -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
łazanka odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
tak..., bóle z krzyża to coś co pamiętam jak z wczoraj, gdyby nie mój M to padłabym na podłogę, przy każdym skurczu uginały się pod mną nogi, aż położna kazała klęknąć na leżance...bo powiedziałam, że umrę jak się położę... -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
łazanka odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mum to come- dywaników zazdroszczę, sama poluję ale w Polsce takie porządne i mięciutkie, i do tego kolorowe są chorobliwie drogie. -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
łazanka odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mikusiaaa-bidulo, ja też miałam anginę, w 5 tygodniu ciąży...i też dostałam antybiotyk. Angina jest bardzo niebezpieczna więc bez antybiotyku się nie obejdzie. Na płukanie gardła lekarz zalecił mi raz do dwóch razy dziennie - wodę utlenioną, wypluwałam ropną pianę ale ulga była natychmiastowa do tego standardowo podgryzanie i żucie goździków. Polecam. A jak już Ci przejdzie, to dbaj o siebie i ciągle profilaktycznie łykaj probiotyki bo ja po tej anginie to do dzisiaj nie mogę do siebie dojść. Osłabiony organizm łatwo łyka kolejne infekcje:( Trzymaj się i buziaki! -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
łazanka odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Bożi-dziewczny mają rację, moja ginka mówi " Z bólem walczymy bezwzględnie, ciąża to nie powód by cierpieć z bólu". Dzięki za słowa otuchy, myślałam że jestem przewrażliwiona co do zachowania mojej teściowej... Grays-Korzystaj z obecności męża:) -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
łazanka odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mot-wózek świetny, jagodka1- nie przejmuj się durnymi docinkami, niektórzy inaczej nie potrafią osiągnąć szczęścia jak poprzez krzywdzenie innych lub wścibianie nosa w cudze sprawy. My z moim M jesteśmy razem od 14 lat, po ślubie 8, ale ślub braliśmy jak byłam w 2 miesiącu ciąży i chociaż jeszcze o tym nie wiedziałam to wisi mi co myślą na ten temat inni; Bożi-witaj wśród nas! Kobietki ja na faccebooku jestem jako Agnieszka Łazanka... Chorobcia o jakich Wy fotkach piszecie, ja nic nie mogę znaleźć ??? -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
łazanka odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej mamuśki! Dawno mnie czynnie nie było bo niestety nie mogę się wyleczyć już 3tygodnie i od środy biorę antybiotyk, gdyż przeziębienie przerodziło się w zapalenie zatok. Po każdej tabletce odlatuję i śpię kilka godzin. Mój Ziemek też jakiś zaglucony ale przynajmniej bez gorączki. Koteczkowa- serdecznie współczuję samopoczucia ja też martwię się o dzidziunia. Jednak lepszy antybiotyk niż ryzyko utraty maleństwa . Ja jak dmucham nos to aż mam kłucia w podbrzuszu dlatego mam pod ręką nospę. Na złagodzenie kaszlu polecam syrop z babki lancetowatej oraz sok z malin i dzikiej róży z miodem i cytryną. Do tego propolki z dziką różą. No i oczywiście niezastąpione siemię lniane. Przy problemach z kaszlem (płuca lub oskrzela)jest niezastąpione. mama-historia potworna, niestety obawiam się, że jedna z wielu...co do zwierząt, to mieliśmy kilka psiaków na tymczasie i zdaję sobie sprawę jak okrutni są ludzie w Polsce...i pewnie nie tylko. Happy- wszystkiego co najpiękniejsze !!! i zdrowego maleństwa! misiaczkowa-podobno rotawisus dla ciężarnej jest dosyć niebezpieczny, słyszałam, że mozna profilaktycznie ratować się rozgazowaną coca-colą. małp@- masakrycznie ale myślę, że może być tylko lepiej, może Twój M po prostu ma mały kryzys...i w ten sposób pokonuje etap z chłopca na mężczyznę? Myślę, że Twoja teściowa powinna go wykopać, a nie przyjmować jak syneczka, wtedy szybciej by dojrzał. A może pogadaj z teściową? Mam nadzieję, że Twoja jest przynajmniej normalna, no może nie takiego słowa użyłam jak trzeba. Moja dziś ściągnęła mojego M z samego rana pod pretekstem, że jest strasznie chora...przejechał ok. 300 km żeby się dowiedzieć, że wcale nie jest umierająca tylko lekko przeziębiona i chce poleżeć, a z jej psem nie ma kto wyjść na spacer...problem w tym, że jak my mieliśmy problemy z Małym w wakacje (i to nie jedne) to musieliśmy sobie sami radzić, gdyż ona wtedy też się musiała zajmować psem...no cóż jak zwykle punkt widzenia zależy od punku siedzenia...jej jak zwykle jest ten sam. Bardzo mi tylko przykro, bo ona wie o tym, że ja jestem w ciąży biorę antybiotyk i nie mogę wychodzić na dwór bo mam zakaz, Synek też jest chory. Niestety ponieważ wyjechaliśmy z rodzinnego miasta to nie mamy w okolicy nikogo bliskiego, bo dom kupiliśmy w listopadzie... więc po chleb będę musiała jutro iść ja. Moja teściowa podobno ma rotawirusa...jeśli faktycznie to mój mąż nawet jak wróci w poniedziałek to nie przyjedzie do domu tylko będzie spał w pracy bo oboje z Małym mamy osłabioną odporność i moglibyśmy się zarazić. Nie mogę teraz tak ryzykować... Sorki dziewczyny, że tak się żalę ale normalnie krzyczeć mi się chce, a mojego M mi szkoda bo jak ze mną rozmawiał to sam przyznał, że akcja mamuśki to przegięcie. No ale cóż, kiedyś od niej usłyszałam, że jej zabrałam syna...więc ponoszę teraz konsekwencje. Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam...przepraszam za monotematyczność...:( -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
łazanka odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ewelina - gratulacje możesz odetchnąć z ulgą! mama8327- Kochana : Wózek głęboko-spacerowy Mutsy Transporter 2010, dla nas ok., rączka po podniesieniu jest na wysokości górnego brzegu budki. Aczkolwiek byś może, że poszczególne wózki różnią się między sobą również. Pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłej nocy. -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
łazanka odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Olinka -moje gratulacje odwagi, jestem z Ciebie dumna! misiaczkowa i mama8327-wózek jest odpowiednio dobierany do mojego prawie dwu-metrowego męża więc nie sądzę aby był za niski, ma podnoszoną rączkę regulowaną w dół i w górę o kilka stopni aż do pionu więc mojemu M pasuje pod ręce. Atut największy - lekki no i spora gondola ze śpiworkiem, bardzo szczelnym. Jest dużo lżejszy od x-landera, też nie ma regulowanego podnóżka. Generalnie x-lander został wyprodukowany na podstawie transportera, bo producent wykupił licencje. No i mutsy ma też ładniejszą i estetyczniejszą "wykończeniówkę". happy- chorobcia ja nie mogę otworzyć Twojej fotki ale na pewno wyglądasz cudnie! Grays- ja mam nadzieję, że nie zrezygnujesz z tego kolczyka, przez ulubione cioteczki? :) -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
łazanka odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ups, sorki dziewczynki, zrobiłam czeski błąd przy obwodzie brzucha, nie 98 a 89 cm. -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
łazanka odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć Kobietki! Trochę nam się aura popsuła od wczoraj... misiaczkowa - Smutno mi czytać, że jesteś na przymusowym "leżeniu", bo tak sobie myślę, że przecież Twojego M nie ma, niedługo wyjeżdża na dłużej i Ty biedniątko tylko z małą córcią zostaniesz, mam nadzieję, że jest ktoś, kto będzie Tobie, a właściwie Wam pomagał...Trzymaj się Kochana...jak by co to daj znać, najwyżej przez pocztę wyślemy Wam przynajmniej jedzonko...:) Grays-brzunio jak ta lala! a właściwie laluś, bo chyba a chłopca co?, ja miałam taki przy Ziemku ale w 8 m-cu, z tym że każda kolejna ciąża wychodzi wcześniej. Widzę to teraz po sobie. Brzuch jednak mam strasznie wysoko, mam wrażenie że wyrasta mi zaraz nad pod biustem:(, strasznie ciężko mi oddychać,a co będzie potem, tym bardziej że mój brzucho jest nie wiele mniejszy, ja mam obwód pod koniec dnia 98 cm. Buty jeszcze zakładam sama i nawet wiążę sznurowadła!!! Ale chyba pomyślę już wcześniej nad zakupem takich, które będę mogła założyć sama bez problemów, jak już się ciepło zrobi. Kobietki, które podejrzały swoje CUDA- gratuluję i zazdroszczę, ja jeszcze czekam na połówkowe, pod koniec marca, początek kwietnia-realny termin. Moje Maleńkie jest strasznie delikatne w porównaniu do Ziemka, ten to sobie używał po wątróbce i żołądku- przynajmniej mięciutko mu było. Kobietki, ja kupiłam paczkę na allegro-ciuszki używane ale same markowe i dobrze dobrane na cały czas ciąży. Spodnie wywiozłam do krawca do zwężenia i ogólnie zmniejszenia o dwa rozmiary , choć miało być 38, żebym się nie martwiła, że będzie za małe. Tak więc różnie z tymi ciuszkami bywa. Takie trochę kupowanie kota w worku. Jednak ogólnie jestem zadowolona, wydałam 200 zł a mam 5 par spodni, kilka bluzek z krótkim rękawem, kilka z długim, płaszcz wiosenny i kurkę wiosenną oraz szorty. Dodam, że wszystkie ciuszki w bardzo dobrym stanie i porządnych marek. Poprawki krawieckie wyniosą mnie max. 50 zł, więc nie żałuję zakupu. Co do szału zakupów, ja na razie stopuję bo mam za dużo problemów zdrowotnych, cały czas leczę zatoki, do tego doszedł mi praktycznie ciągły ból lewego biodra (obawiam się, że to ucisk na nerw...), taki że kroku zrobić nie mogę:(. No i po wyjeździe piątkowym na oglądanie wózków, ból brzucha, taki że masakra, leżałam właściwie cały weekend. Pozwoliłam sobie jedynie na kościół w niedzielę ale tylko mszę krótką dla dzieci bo dłużej nie dała bym rady. No i wczoraj byłam w W-wie u lekarza w przychodni zakaźnej w związku z wykrytym anty hcv. No i w końcu zaczyna się pozytywnie układać! Zrobiono mi badania genetyczne na wykrycie wirusa WZW typu C i na szczęście go nie mam, mogę odetchnąć z ulgą, cukrzycę też u mnie wykluczyli więc nie mogę marzyć o tym aby było jeszcze lepiej. Z tą tarczycą też sobie poradzimy. Grunt, że biorę leki. Z wyjazdu na oglądanie wózków jest choć jeden plus, upatrzyłam sobie wózek (mój M też), mutsy transporter, rewelacyjny na działkę i do miasta, no i dużo lżejszy niż np. x-lander: http://www.bangla.pl/wozki/gleboko-spacerowe/mutsy-wozek-transporter-wersja-2010-r-p6597.htm Dziewczynki, cenna rada co do posiadanych na strychu ciuszków, też powinnam przejrzeć to co zostało, choć mało tego... Pozdrawiam Was mocno i serdecznie i idę leżeć. Dziewczyny,które mają mały brzuszek lub wcale- nie martwcie się, ja też w pierwszej ciąży chodziłam, bez widocznej ciąży, dopiero ok. 6/7 miesiąca coś mi się tam pojawiło i całą ciążę pomykałam w swoich ciuchach, choć dla szpanu kupiłam do pracy komplecik-garnitur dla ciężarnych, ale wszyscy się ze mnie brechtali i nie wierzyli w tą ciążę. Jeszcze urośnie, cieszcie się normalnym funkcjonowaniem, odbijecie sobie przy kolejnej ciąży:) O matko ale się rozpisałam, zgłosicie mnie jeszcze do usunięcia...:) Buziaki! -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
łazanka odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam wszystkie Kobietki! Mania-moja dawna ginka (przed przeprowadzką z Lublina do W-wy), zawsze mówiła, że clotrimazolum to jest coś co każda kobieta mieć powinna jak tusz do rzęs czy puder, a już podstawa w torebce gdy się chodzi na basen. Miłego dnia. -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
łazanka odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Idę spać Kobietki bo ledwo żyję, słodkich snów dla Was i Waszych małych Robaczków! -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
łazanka odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
malp@-lepiej weź ten clotrimazol, może i czosnek to dobra metoda ale biorąc pod uwagę, że nie znasz źródła pochodzenia, sposobu wyhodowania i składników gleby, na której wyrósł oraz miejsca przechowywania przed sprzedażą, to raczej bym się bała. Możesz też spróbować tantum rosa, naprawdę łagodzi świąd (stosowałam) i irygacji kefirem lub jogurtem naturalnym. Ale swoją drogą musisz to zgłosić lekarzowi prowadzącemu ciążę ,takie sprawy to nie żarty. Ja, jak już Wam pisałam wcześniej, jestem już po kuracji bodajże pimafucinem i jest git, tylko teraz dieta wspomagająca i lactowaginal. Powodzenia. -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
łazanka odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
koteczkowa-może coś zeżarłaś skoro swędzi Ciebie wszystko? Możesz walnąć wapno dla alergików, nie powinno zaszkodzić. No, a jeśli to robota hormonów, to nic nie poradzisz:( -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
łazanka odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
małp@-nie wiem jak z globulkami, ja w pierwszej ciąży stosowałam maść clotrimazolum (w II trymestrze), ale takie było zalecenia lekarza. Myślę, że powinnaś chociaż zadzwonić i spytać, przynajmniej będziesz wiedziała, że to nie będzie niebezpieczne dla robaczka. Teraz cały czas używam lactovaginla i trilac, ale to też zalecenie mojej ginki. -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
łazanka odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No babeczki mam 89 cm w talii...ale czadzik:), jak rodziłam Ziemka miałam 100 :o -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
łazanka odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie Kobietki-dopiero wstałam z letargu bo tak ponuro że po prostu odpłynęłam... Jagódka-najlepsze gratulacje!!!! Olesia-pięknie, że mogłaś choć zobaczyć to CUDO Pandzie-mnie pachwiny nie bolą, ale w poprzedniej ciąży bolały jak cholercia...teraz to raczej dokucza mi kręgosłup i biodro ale ruszam się i rozciągam więc jakoś jeszcze daję radę. Co do pościeli, to jeszcze się nie zastanawiałam, na pewno będę kupowała coś co sama dotknę i powącham, a potem ewentualnie zamówię w necie, bo jednak taniej niż w sklepie. Co do ciuszków, to moja siostra urodziła w grudniu wiec dużo ich dostaniemy w spadku, a resztę to pewnie od drugiej siostry (a właściwie pierwszej bo jedynej rodzonej, dużo starszej), bo jej córka to już duża baba więc takie maleństwo to doskonała okazja do rozładowania nadmiaru uczuć macierzyńskich zalegających w mojej sisterze...:)-podobnie było z moim synkiem (pierwszy i jak na razie jedyny facet w rodzinie!) Pozdrawiam Was Wszystkie! -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
łazanka odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Olinka - ja tak sobie myślę, że powinnaś wykorzystać to co los Tobie przeznaczył i z Twoim wykształceniem, otworzyć coś na kształt ogniska,świetlicy dla maluszków. Z tego co się orientuję, to nawet niezłe dopłaty z UE są na taki cel no i przyjęto ustawę, która podobno ma ułatwiać otwarcie takich placówek. Sama będziesz miała małego okruszka więc upiecz dwie pieczenie na jednym ogniu. Na pewno zajdziesz do pomocy drugą chętną nauczycielkę. Tym bardziej, że nawet można dostać bezzwrotne pożyczki na taki cel z budżetów gmin lub miast. Może zainteresuj się tematem... Słodkich snów kobietki bo padam na pyska. -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
łazanka odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mania1982-dobrze że wszystko się skończyło pomyślnie, a z tym terminem to pewnie sama jesteś zaskoczona...myślę, że raczej powinnaś zaufać własnemu określeniu terminu, bo kto lepiej zna moment poczęcia od nas, co nie? Ja nawet wiem, w jakich miejscach mieszkania (a raczej częściach wyposażenia mieszkania) się poczęły:) -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
łazanka odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Olinka- odwagi i powodzenia im szybciej to będziesz miała za sobą tym zdrowiej dla Was, bo pewnie ciągle o tym myślisz. A skoro masz na czas nieokreślony to tym bardziej...buziaczek! -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
łazanka odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mama8327-ja się z Ciebie nie będę śmiałą. Jak byłam w szóstej klasie szkoły podstawowej dostałam suńkę jamniczkę. Dała mi taki wycisk, że chyba się uchetałam bardziej niż przy pierwszym dziecku. Po całych nocach przez miesiąc nie spałam bo sobie robiła przerwy w spaniu na jedzonko i zabawę oraz kopcię i siusiu. Moi rodzice nie mogli mnie w tym niańczeniu wyręczyć bo sobie mnie upodobała (mama wzięła ją na jedną nockę , a ta tak strasznie wyła, że obudziła wszystkich w bloku i musiałam ją zabrać). To właśnie od niej odbierałam szczeniaki w windzie (poród był skomplikowany, pośladkowy więc właściwie tego pierwszego wyciągnęłam sama bo dziewczynka by się zamęczyła - byłam w 8 klasie SZ.P.). Jak zachorowała to byłam chora razem z nią, leki sprowadzaliśmy dla niej ze Stanów bo w Polsce nie było, umarła (gdy kończyłam studia), a z nią część mnie...bo to było takie moje prawie dziecko...więc ja nie będę się z Ciebie śmiała...ani mój M. On też ma świra na punkcie potforrów czterołapnych. -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
łazanka odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
pocahontas-1984-zazdroszczę zwierzyńca, ja kocham króliki, miałam mini loba, kochałam go nad życie i drugiego już nie będę miała. Przychodził do mnie przytulał się, mieszkał z nami, miał klatkę ale ciągle otwartą i załatwiał się jak kot do kuwety, wychodził na spacerki i straszył psa i koty jak go denerwowały. Takie małe groźne brytanisko z długimi uszami. I kochał mnie całować i ze mną spać, nawet musieliśmy go wykastrować bo zaczął pancia ode mnie odganiać i fukać. Tęsknię za nim ciągle...