Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zmienic-swoje-zycie

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zmienic-swoje-zycie

  1. Ja planuję iść do kosmetyczki i zapisać się na serię kwasu migdałowego,ale powiem Wam,że nie wiem czy się odważę. Boję się strasznie pokazać z taką skórą. Jest to 100000 razy gorsze niż nawet wydanie tych 900 zł (10 zabiegów). Kelpie- nie rób tego codziennie! Jak pisze że 2 razy, to ma być 2 razy! Jeszcze jak my mamy wiecznie podrażnioną skórę przez wyciskanie,daj jej odetchnąć! Jak nie teraz, to za jakiś czas zobaczysz że to nie był dobry pomysł! Bądź rozsądna!
  2. Czy któraś z Was miała do czynienia z kwasem migdałowym? Jego plusem jest to że można stosować przez cały rok, a więc mogłabym zrobić sobie serię przed studiami. 10 zabiegów- 900 zł:D:D:D:D
  3. Święta prawda http://demotywatory.pl/2829119/Najtrudniejsze-do-spelnienia-obietnice
  4. Dzisiaj mój dzień 1. Strupki chyba wszystkie już poodpadały. Ogólnie rzecz biorąc stan cery marny. Do następnej soboty,czyli dokładnie za tydz, nie mogę nic ruszać, bo mam kurs pierwszej pomocy. Jest to naprawdę porządna motywacja.Potem też nie mogę się złamać, będę nawilżać i złuszczać skórę i może tak jak laguappa zacznę normalnie wyglądać. Niestety na mikro już chyba za późno, ale pomyślałam,że we wrześniu jak dotrwam (:D) sobie zrobię ze 3 razy przed pójściem na studia i zakładam że wtedy nie będę się wstydziła pokazać nowym ludziom:) Ah,jest takie piękne słońce,że chce się żyć,gdyby tylko cera była w normalnym stanie byłoby super;)
  5. Milczenie oznacza czekanie jak strupki zejdą:P 5 miesięcy to istny cud:)
  6. Właśnie dowiedziałam się,że moja koleżanka ma nowotwór. Trzeba doceniać to co się ma:/ A my same niszczymy się na własne życzenie..
  7. Ja jutro mam pierwszy. Dzień kobiet- początek diety i dbania o cerę. Nakupowałam sobie jakiś kosmetyków,nawet mi minimalnie to poprawiło humor.
  8. Ja mam dzisiaj doła. Miałam pryszcza na brodzie,ale rozwaliłam go jak zdejmowałam bluzkę i tym sposobem mam strupka. To ma być nagroda za niewyciskanie? Dzisiaj jeszcze dorwałam jedno maleństwo na plecach. Nie jest tak źle,chyba 8 dni w miarę się trzymam. Powiem Wam,że ja bym chyba poszła do dermatologa (ciągle wyskakują mi pryszcze-w małej ilości więc o wysypie nie ma mowy,ale jednak regularnie coś się pojawia). Problem w tym że nie pokażę mu się z takimi sino-czerwonymi plamami,mam tragiczną cerę.Zaraz powiecie,że widział gorsze rzeczy,ale to sobie sama zrobiłam:( Jestem tym wszystkim naprawdę zmęczona,czuję się taka bezsilna i przegrana. Chyba dwa dni temu przejrzałam się w lusterku samochodowym (tym w środku na przeciwko siedzenia) i się przeraziłam po prostu. W żadnym innym nie widać aż tak przebarwień. Bardzo mnie to zastanawia...dlaczego jak wyjmę lusterko na ulicy to AŻ tak tragicznie nie jest...To mnie dobiło i złamało, od tej chwili dalej nie wyciskam,ale nie mam nadziei że będę normalnie wyglądać...Przepraszam Was bardzo że tak smęcę i być może Was dołuję...Ale muszę to z siebie wyrzucić, nikomu w realu nie mogę o tym wspomnieć:(
  9. Uda mi się - z Tobą naprawdę nie jest tak źle;) Mnie tam w życiu nie przyszłoby do głowy,że mogę komuś zawrócić w głowie:/ Bardzo dobrze,że masz tak dobre samopoczucie i pewność siebie! To pomaga w walce..
  10. A dla mnie właśnie okres liceum jest jedną wielką katastrofą...W gimnazjum z tego co pamiętam zaczęłam męczyć czoło...W lo doszła broda, plecy, okazjonalnie policzki i nos :( Baaardzo ciężkie te 3 lata;/ Mam nadzieję,że niedługo będą tylko wspomnieniem...
  11. Dzisiaj mój 2 dzień. Jakie to straszne, patrzeć na skutki wyciskania (zwłaszcza niedawnego). Brodę to mam sino-różową dosłownie. Czoło trochę lepiej, a policzki uniknęły tego tragicznego losu i są w miarę gładkie. Nienawidzę patrzeć na siebie w takim stanie i żyć nadzieją,że za parę tyg to zacznie wyglądać normalniej. Jutro szkoła, nie dość że z zasady nie chcę do niej iść- i to po 2-tyg przerwie- to jeszcze to...:/ Dziewczyny, nie możemy dłużej tego praktykować, bo to nas wykończy psychicznie prędzej czy później i nic z nas nie zostanie:/ Nie wyobrażam sobie pójścia na studia nie rozprawiwszy się wcześniej z tym problemem...7 miesięcy to długo,żeby skóra się trochę zregenerowała, ale trzeba dać jej szanse...Ja zauważyłam,że nawet jak się zawezmę, to kryzys następuje po niecałych 2 tyg,ok 12 dni. Muszę zastanowić się,co wtedy robić...Jak to przetrwać...
  12. Dupa,dupa,dupa. Znowu to samo. Nie mogę zrozumieć,jak można tak się załatwić na 3 dni przed pójściem do szkoły? Kolejny raz będę się wstydzić pokazać ludziom ze szkoły. Tak szczerze mówiąc-nie wmawiając sobie jakiś nadziei- nie wierzę,że z tego wyjdę. Jutro pierwszy dzień-tak dla odmiany :P :(
  13. Oj dziewczyny,widzę że bardzo,bardzo zły okres, bo padamy wszystkie. Ale nie możemy się poddawać i nie zaglądać na to forum! No weźcie się w garść! Jesteśmy za młode żeby się przekreślać! Wiem,że jest cholernie ciężko, ale na pewno da się z tego wyjść! Ja ułożyłam sobie nowy plan, ponumerowałam wszystkie dni w kalendarzu do końca roku i będę ciągle sobie znajdywać byle jaką okazję, do której muszę dotrzymać! Np najbliższa to 8 marca-dzień kobiet-to będzie mój 13 dzień! Potem 21-urodziny mojej przyjaciółki-26 dzień itd! Jakbym jakimś cudem dotrzymała do stycznia to Nowy Rok witałabym w 313 dniu,wiem że to brzmi jak science fiction,ale w sumie to zależy tylko ode mnie! Proszę Was,przyłączcie się do mnie,znajdujcie co parę dni jakiś pretekst,dla którego koniecznie musicie przyzwoicie wyglądać!
  14. uda mi się- odezwij się na gg 24352256. Inne dziewczyny oczywiście też mile widziane;)
  15. Dołączam się do Was Dziewczyny-ja też dzisiaj trochę narozrabiałam. Jutro od nowa dzień pierwszy xD Jejuuuu ile mooooożaaaaaa
  16. Jomuazko - słuszna uwaga:) Na Polaka zadziała lepiej słowo "chcę" niż "muszę". Co do ramion to ciężko ocenić jak ich nie widzimy,ale przez tyle czasu na pewno ich stan by się znacząco poprawił!
  17. Mam szczerą nadzieję,że Clean i czysta cera to podstawa są różnymi osobami;) Dzięki za rady-dla niektórych pewnie mogą okazać się przydatne:) Ale nie twierdźcie proszę że pójście do dermatologa czy zażycie magicznej pigułki rozwiąże cały nasz problem. To trochę bardziej skomplikowane...
  18. Laguappa - a więc to tak! Ja czekam jak się w końcu pojawisz,a Ty na niewidocznym się ukrywasz;) Ja zazwyczaj tego nie robię, to odezwij się może kiedyś pierwsza :* Co do naszego kolegi, to może to jest krzywdzące,ale mi to trochę na małą reklamę wygląda. Jeśli tak nie jest to sorry za moją podejrzliwość:)
  19. laguappa- no to do cholery bij po tych łapkach! ;) Miałaś często wpadać i co? Tylko zniknęłaś z horyzontu,zaraz poległam:/ Mówiąc serio wiem że to tylko moja wina,ale naprawdę bardzo pomaga mi Twoje wsparcie:)
  20. No właśnie,jakoś cicho...Ja nie wytrzymałam i usunęłam te dwa pryszcze z brody...:/ ehh no jak tu chodzić z dwoma białymi czubami na niej:/ Teraz mam oczywiście całą czerwoną :(
  21. Na przebarwienia dwa zabiegi to na pewno za mało,żeby było widać efekty.
  22. Aune69 - nie za często myjesz twarz? Skóra lubi mieć też trochę spokoju,nadmiar kosmetyków może przynieść skutek odwrotny do zamierzonego;) Ja jestem lekko wkurzona. Jaka nagroda spotyka mnie za nieruszanie paskudnego pryszcza na brodzie? Drugi,obok!No jak rano to zobaczyłam to się załamałam. Jakbym musiała gdzieś wyjść nie byłoby za dobrze- teraz są już dwa czubki :( Reszta twarzy czysta, na plecach ze trzy pryszcze.Kurde,skąd to się weźmie takie coś:(
×