Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zmienic-swoje-zycie

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zmienic-swoje-zycie

  1. uda mi się-trochę mnie przeraża stwierdzenie że chcesz idealnej skóry..może lepiej po prostu walczyć o przyzwoitą? Moim zdaniem nie ma co marzyć,że nagle będziemy mieć cerę jak lalki,rzadko kto taką ma nawet jak zawsze o nią dba. Ja zaczynam od jutra. Cholerne czoło.Nie bić.
  2. Cześć Dziewczyny:) U mnie sytuacja ostatnio wygląda,powiedzmy średnio.Nie robię wielkich masakr,ale coś tam co jakiś czas skubię (dzisiaj czoło zdecydowanie za bardzo xD). Ale..jutro pierwszy dzień wiosny, a wiadomo,że każdy dzień który się czymś różni od innych jest dobry do rozpoczęcia walki. Tak więc...od jutra nic,zero,never. Choćby nie wiem co. Jakoś udało mi się zgromadzić trochę siły...Poczekam jak nieliczne ranki się zagoją i zacznę regularnie,a nie sporadycznie robić peelingi i do wakacji powinna być poprawa. A i kupiłam sobie nowy podkład-Vishy i jest najlepszy ze wszystkich co miałam. Dziewczyny, nie pękajcie, to ostatnia chwila,żeby do lata doprowadzić się mniej więcej do stanu używalności:) Nie możemy dłużej wstydzić się pokazywać nasze ładne buzie,więc do ataku!:)
  3. uda mi się- niesamowite,jak Ty szybko "napełniasz" się optymizmem:) Ja już ze dwa dni jestem totalnie zdezorientowana. Nie wiem co dalej ze sobą zrobić. Iść do dermatologa? Pewnie najlepsze wyjście,ale nie dam rady...używać na syfy czegoś takiego co niedawno kupiłam a przebarwienia smarować jeszcze czymś innym co kupiłam? xD (nie podaję nazw bo to jakieś chyba nieznane,zagraniczne marki).Iść do kosmetyczki na kwas migdałowy? Kupić ten peeling co laguappa tak zachwala? Trudna sprawa...Na twarzy mam jeden wielki bałagan...Same wiecie,nie będę się rozpisywać...Nie pamiętam żebym tak miała,że naprawdę nie wiem jaką strategię obrać.Zazwyczaj miałam konkretną koncepcję (co z niej wychodziło to już inna sprawa). Teraz,oczywiście zamiast się uczyć do dwóch jutrzejszych sprawdzianów,myślę o tym.Możecie mi pogratulować.
  4. laguappa- a gdzie to Twoje cudo można kupić?
  5. Ja planuję iść do kosmetyczki i zapisać się na serię kwasu migdałowego,ale powiem Wam,że nie wiem czy się odważę. Boję się strasznie pokazać z taką skórą. Jest to 100000 razy gorsze niż nawet wydanie tych 900 zł (10 zabiegów). Kelpie- nie rób tego codziennie! Jak pisze że 2 razy, to ma być 2 razy! Jeszcze jak my mamy wiecznie podrażnioną skórę przez wyciskanie,daj jej odetchnąć! Jak nie teraz, to za jakiś czas zobaczysz że to nie był dobry pomysł! Bądź rozsądna!
  6. Czy któraś z Was miała do czynienia z kwasem migdałowym? Jego plusem jest to że można stosować przez cały rok, a więc mogłabym zrobić sobie serię przed studiami. 10 zabiegów- 900 zł:D:D:D:D
  7. Święta prawda http://demotywatory.pl/2829119/Najtrudniejsze-do-spelnienia-obietnice
  8. Dzisiaj mój dzień 1. Strupki chyba wszystkie już poodpadały. Ogólnie rzecz biorąc stan cery marny. Do następnej soboty,czyli dokładnie za tydz, nie mogę nic ruszać, bo mam kurs pierwszej pomocy. Jest to naprawdę porządna motywacja.Potem też nie mogę się złamać, będę nawilżać i złuszczać skórę i może tak jak laguappa zacznę normalnie wyglądać. Niestety na mikro już chyba za późno, ale pomyślałam,że we wrześniu jak dotrwam (:D) sobie zrobię ze 3 razy przed pójściem na studia i zakładam że wtedy nie będę się wstydziła pokazać nowym ludziom:) Ah,jest takie piękne słońce,że chce się żyć,gdyby tylko cera była w normalnym stanie byłoby super;)
  9. Milczenie oznacza czekanie jak strupki zejdą:P 5 miesięcy to istny cud:)
  10. Właśnie dowiedziałam się,że moja koleżanka ma nowotwór. Trzeba doceniać to co się ma:/ A my same niszczymy się na własne życzenie..
  11. Ja jutro mam pierwszy. Dzień kobiet- początek diety i dbania o cerę. Nakupowałam sobie jakiś kosmetyków,nawet mi minimalnie to poprawiło humor.
  12. Ja mam dzisiaj doła. Miałam pryszcza na brodzie,ale rozwaliłam go jak zdejmowałam bluzkę i tym sposobem mam strupka. To ma być nagroda za niewyciskanie? Dzisiaj jeszcze dorwałam jedno maleństwo na plecach. Nie jest tak źle,chyba 8 dni w miarę się trzymam. Powiem Wam,że ja bym chyba poszła do dermatologa (ciągle wyskakują mi pryszcze-w małej ilości więc o wysypie nie ma mowy,ale jednak regularnie coś się pojawia). Problem w tym że nie pokażę mu się z takimi sino-czerwonymi plamami,mam tragiczną cerę.Zaraz powiecie,że widział gorsze rzeczy,ale to sobie sama zrobiłam:( Jestem tym wszystkim naprawdę zmęczona,czuję się taka bezsilna i przegrana. Chyba dwa dni temu przejrzałam się w lusterku samochodowym (tym w środku na przeciwko siedzenia) i się przeraziłam po prostu. W żadnym innym nie widać aż tak przebarwień. Bardzo mnie to zastanawia...dlaczego jak wyjmę lusterko na ulicy to AŻ tak tragicznie nie jest...To mnie dobiło i złamało, od tej chwili dalej nie wyciskam,ale nie mam nadziei że będę normalnie wyglądać...Przepraszam Was bardzo że tak smęcę i być może Was dołuję...Ale muszę to z siebie wyrzucić, nikomu w realu nie mogę o tym wspomnieć:(
  13. Uda mi się - z Tobą naprawdę nie jest tak źle;) Mnie tam w życiu nie przyszłoby do głowy,że mogę komuś zawrócić w głowie:/ Bardzo dobrze,że masz tak dobre samopoczucie i pewność siebie! To pomaga w walce..
  14. A dla mnie właśnie okres liceum jest jedną wielką katastrofą...W gimnazjum z tego co pamiętam zaczęłam męczyć czoło...W lo doszła broda, plecy, okazjonalnie policzki i nos :( Baaardzo ciężkie te 3 lata;/ Mam nadzieję,że niedługo będą tylko wspomnieniem...
  15. Dzisiaj mój 2 dzień. Jakie to straszne, patrzeć na skutki wyciskania (zwłaszcza niedawnego). Brodę to mam sino-różową dosłownie. Czoło trochę lepiej, a policzki uniknęły tego tragicznego losu i są w miarę gładkie. Nienawidzę patrzeć na siebie w takim stanie i żyć nadzieją,że za parę tyg to zacznie wyglądać normalniej. Jutro szkoła, nie dość że z zasady nie chcę do niej iść- i to po 2-tyg przerwie- to jeszcze to...:/ Dziewczyny, nie możemy dłużej tego praktykować, bo to nas wykończy psychicznie prędzej czy później i nic z nas nie zostanie:/ Nie wyobrażam sobie pójścia na studia nie rozprawiwszy się wcześniej z tym problemem...7 miesięcy to długo,żeby skóra się trochę zregenerowała, ale trzeba dać jej szanse...Ja zauważyłam,że nawet jak się zawezmę, to kryzys następuje po niecałych 2 tyg,ok 12 dni. Muszę zastanowić się,co wtedy robić...Jak to przetrwać...
  16. Dupa,dupa,dupa. Znowu to samo. Nie mogę zrozumieć,jak można tak się załatwić na 3 dni przed pójściem do szkoły? Kolejny raz będę się wstydzić pokazać ludziom ze szkoły. Tak szczerze mówiąc-nie wmawiając sobie jakiś nadziei- nie wierzę,że z tego wyjdę. Jutro pierwszy dzień-tak dla odmiany :P :(
  17. Eh no też jestem zdołowana...ale mamy wybór?
  18. Oj dziewczyny,widzę że bardzo,bardzo zły okres, bo padamy wszystkie. Ale nie możemy się poddawać i nie zaglądać na to forum! No weźcie się w garść! Jesteśmy za młode żeby się przekreślać! Wiem,że jest cholernie ciężko, ale na pewno da się z tego wyjść! Ja ułożyłam sobie nowy plan, ponumerowałam wszystkie dni w kalendarzu do końca roku i będę ciągle sobie znajdywać byle jaką okazję, do której muszę dotrzymać! Np najbliższa to 8 marca-dzień kobiet-to będzie mój 13 dzień! Potem 21-urodziny mojej przyjaciółki-26 dzień itd! Jakbym jakimś cudem dotrzymała do stycznia to Nowy Rok witałabym w 313 dniu,wiem że to brzmi jak science fiction,ale w sumie to zależy tylko ode mnie! Proszę Was,przyłączcie się do mnie,znajdujcie co parę dni jakiś pretekst,dla którego koniecznie musicie przyzwoicie wyglądać!
  19. uda mi się- odezwij się na gg 24352256. Inne dziewczyny oczywiście też mile widziane;)
  20. Dołączam się do Was Dziewczyny-ja też dzisiaj trochę narozrabiałam. Jutro od nowa dzień pierwszy xD Jejuuuu ile mooooożaaaaaa
  21. Jomuazko - słuszna uwaga:) Na Polaka zadziała lepiej słowo "chcę" niż "muszę". Co do ramion to ciężko ocenić jak ich nie widzimy,ale przez tyle czasu na pewno ich stan by się znacząco poprawił!
  22. Mam szczerą nadzieję,że Clean i czysta cera to podstawa są różnymi osobami;) Dzięki za rady-dla niektórych pewnie mogą okazać się przydatne:) Ale nie twierdźcie proszę że pójście do dermatologa czy zażycie magicznej pigułki rozwiąże cały nasz problem. To trochę bardziej skomplikowane...
  23. Laguappa - a więc to tak! Ja czekam jak się w końcu pojawisz,a Ty na niewidocznym się ukrywasz;) Ja zazwyczaj tego nie robię, to odezwij się może kiedyś pierwsza :* Co do naszego kolegi, to może to jest krzywdzące,ale mi to trochę na małą reklamę wygląda. Jeśli tak nie jest to sorry za moją podejrzliwość:)
×