Hej dziewczyny..
Mam ten sam problem co wy. Nałogowo, regularnie wyciskam i wyduszam pryszcze ;( Wyglądam koszmarnie. Jak już dorwę taką bulwę z ropą w środku to cisnę i cisnę z całych sił. Wbijam paznokcie do krwi, aby tylko wydostać tą przeklętą ropę .;( W efekcie tego pozostają mi ogromne, żywe rany, które goją się tygodniami, do tego dochodzą oczywiście przebarwienia i czerwone plamy ;(( Jest mi tak smutno, a z drugiej strony jestem na siebie wściekła za to co robię. Najgorsze jest to, że myślę o tym non stop. W szkole myślę o tym, że jak wrócę do domu to stanę przed lustrem i zrobię swoje, to samo w gronie przyjaciół, w kinie restauracji. Nie mogę doczekać się momentu kiedy wejdę do łazienki i zacznę wyciskać.To okropne. Już kiedyś próbowałam z tym zerwać, ale najdłużej wytrzymałam 1 dzień ;(( Mam okropnie słabą silną wolę. Mam dość wyciskania, chcę odpocząć od ciągłego myślenia o pryszczach, chcę żyć normalnie jak inni ludzie.Proszę dziewczyny dodajcie mi otuchy...Tak mi źle ze sobą, tak bardzo się nienawidzę... ;(