Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kariokanza

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Cóż mogę rzec, słowo pisane nie zawsze jest racjonalnym podejściem do życia, szczególnie kiedy piszemy o facetach. Faceci jak i my kobiety nie jesteśmy ideałami, bo po prostu takich nie ma. Każdy z nas ludzi, puszcza bąki, czasem dłubie w nosie, ale ta bardziej kulturalna cześć po prostu tego unika w towarzystwie. Mój szacowny małżonek, a jesteśmy razem w sumie 10 lat, ale małżeństwem dopiero 5, ma ta okropna przypadłość, że obżera skórki przy paznokciach. Obgryza je tak mocno, aż krew się poleje. Wiem, że się stara tego nie robić, wielokrotnie zwracam uwagę, dostaje po rekach, jednak wieloletnich przyzwyczajeń wyniesionych z domu nie da się tak szybko wyplenić. Czy się myje często, tak. Zaczął od kąt jesteśmy razem, dba o higienę, nawet gdy wracamy z imprezy w nocy ma zakodowane, że musi się umyć, po prostu nie ma innej opcji. Zęby myje. Inną przypadłością jest zjadanie gili(ale robi to rzadko-ja to rzadko zaobserwowałam). Do czyszczenia stóp nie używał pumeksu bo uważał, że to nie męskie, ale jak zagroziłam, że będzie spał na dywanie i na sex będzie czekał miesiącami to zaczął naprawdę o siebie dbać i muszę przyznać, że drobne, gilowe grzeszki czy pierdki mu wybaczę, byle nie śmierdział i był jak zawsze kochany, w końcu dzieci tez biorą przykład z rodziców, a wpajanie zasad higieny powinno się robić od małego. pozdrawiam wszystkich i życzę wytrwałości w działaniu ;)
×