Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asiuleek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez asiuleek

  1. morele z hippa są po 4m, ale zaciekawiła mnie zawartość moreli - 46%
  2. Anna - rękawki są równe, na brzuchu nie śpi, linia mi się nigdy nie pojawiła, okres jest co miesiąc, bolesny, bardzo obfity:/ Liczyłam na to, że po porodzie będzie lepiej.. Becia - niestety wyczytałam że wyprysk atopowy i AZS to jest to samo... ja i tak będę podawać pepti i wprowadzać ostrożnie nowe produkty. Ten lekarz ma dwie skrajne opinie, jednym pomógł w sytuacjach gdy inni lekarze rozkładali ręce, a inni go strasznie krytykują. Po prostu będę smarować maściami, które nam zapisał, zobaczymy co będzie. U nas też idzie trójka (górna, prawa), dziąsło jest w tym miejscu spuchnięte, czerwone. Z tym, że tak już było zanim dolne jedynki zaczęły się wyrzynać. Ciekawe jak kły długo idą. Jak Ksaweremu szły jedynki to palce przygryzał w tym miejscu, a teraz pcha paluszki głębiej, w miejsce tych trójek właśnie. Ciężarowka - moje dziecię preferuje duże smoki, najpierw miał 0-3m ale mu nie podchodziły, więc jak miał 3 miechy zakupiłam mu 3-6m z Lovi i je bardzo lubi (bo 3+ z TT pluł dalej niż widział) , jak tylko będzie miał 6 miesięcy to kupię mu większe Strzyga - morele kupiłam w rossmannie z hippa mi ogólnie nie zależy na dużej liczbie wprowadzonych produktów, na razie podałam marchew, ziemniaka, dynię, szpinak, pietruszkę a z owoców tylko jabłko. Co prawda mam pełno rożnych różnistych słoiczków w szafie, ale czekają cierpliwie na swoją kolej. zauważyłam, że nadruk z huggisów farbuje body.... Ksawery od dawna piszczy i czasami machał głową. Teraz to połączył i patrzy na lampę, zaczyna piszczeć i do tego dochodzi kręcenie głową. On ma z tego straszną frajdę, ale patrząc na to z boku wygląda raczej dziwnie:P
  3. Zuzko - to Anjelka pytała o kadrową:P ja tylko kiedyś o farmaceutce strzeliłam:D Dzięki za polecenie Dicofloru. Ja jeszcze mam BioGaję, ale jak mi się skończy opakowanie to nowego nie kupię, bo niewygodnie mi się ją dozuje. Anna - ja zawsze zazdrościłam ludziom chudym:) i ciężko jest mi zrozumieć, że można mieć z tego powodu kompleksy:) raczej w społeczeństwie to Ci grubi maja gorzej. Ale wszystko co jest zbyt często krytykowane staje się powodem do kompleksów... Daisy, Iggaa - zdrówka Ja mam dyplom ukończenia studiów z napisem "studia niestacjonarne". I uważam, że nie umiem mniej od osób, które ukończyły mój kierunek dziennie, bo zdawaliśmy egzaminy takie jak dzienni, często nawet z nimi na jednej sali w środku tygodnia...:/ Ale.. niestety uważam, że studenci niestacjonarni są traktowani przez pracodawców trochę jako Ci gorsi. byliśmy dziś u dermatologa i alergologa w jednym, cały czas jestem w szoku i nie wiem do końca co o tym myśleć: - Ksawery został obejrzany i usłyszeliśmy "przykro mi, ale do 4 lat będziecie mieli państwo problemy ze skórą syna" - Pan stwierdził, że to nie jest to co zapewne zdiagnozowali inni lekarze, to nie atopowe zapalenie skóry, tylko wyprysk atopowy (bo jest szansa na wyleczenie a AZS to wyrok) i jeżeli nie będzie on prawidłowo leczony to przejdzie na zawsze w AZS - zapisał nowe maści i olejek do kąpieli Balneum Intensive (kazał przed kąpiela nasmarować, a w wanience tylko spłukać) - na dzień dzisiejszy Ksawery nie ma alergii i stan jego skóry nie jest związany z alergią pokarmową, czyli może mieć wprowadzane wszystkie pokarmy zgodnie ze schematem żywienia i nawet nie musi pić Bebilonu Pepti, a zwykłe mleka (tzn nie krowie, ale np zwykły Bebilon) - nie ważne co powiedzieli na ten temat inni lekarze - jeżeli tego nie wyleczymy to będzie miał problemy ze strony skóry, oczu (zaczerwienienie i łzawienie), gardła, nosa, oskrzeli i oczywiście alergie... - prać w proszku dla dzieci do lat 4 (powiedział, że on zaleca nawet zdrowym dzieciom) za 3 tygodnie oczywiście kontrola... powiedział też, że mamy szansę na wyleczenie, bo Ksawery jest jeszcze malutki tak więc w marcu na same prywatne wizyty u lekarzy wydamy 350zł, nie licząc dojazdów i leków:( chyba będę musiała sprzedać nerkę:P
  4. Coberrosa - z Bobovity szpinak z ziemniakami nie ma mleka, laktozy ani glutenu
  5. Becia - ja też czytam bardzo szybko wszystkie posty i teraz się zastanawiam, czy ja czegoś źle nie zrozumiałam:) bo mi się wydawało, że Zuzko pisała o tym, że się pytają o to, czy masz w rodzinie kogoś w tej profesji, bo to daje Ci przepustkę... wiem, że kiedyś za "pochodzenie" były dodatkowe punkty. Ale teraz sama zgłupiałam:D
  6. Zuzko pytania o „uwarunkowania genetyczne mnie strasznie dołują, nie mogę się z tym pogodzić, że cały czas jeszcze zwraca się na to uwagę jak ktoś ma dobrze postawionych rodziców, może się cieszyć a biednemu zawsze wiatr w oczy Kasiek buziak dla Bartusia z okazji ząbka:) Ciężarówka u nas kupa najczęściej ma taki sam wygląd ciemnozielona, o konsystencji pasty do zębów, czasem z grudkami, czasem bez, nie ważne co mały jadł wcześniej. Zazdroszczę małego chichraka, ja wciąż czekam:) Daisy mój chyba jeszcze na swoje imię nie reaguje Nowa widzę, że silna z Ciebie kobietka, nie dasz sobie w kaszę dmuchać super! Mirasia ja kilka razy posmarowałam dziąsła dentiontoxem, czasem pomagał, czasem nie. Mam wrażenie, że Ksawery po prostu był zdziwiony samym faktem, że smaruję mu dziąsła i przez to przestawał płakać. Edzia jeszcze nie używamy spacerówki, może do wiosny uda nam się mieścić w gondoli:) Becia Ksawery miał 3 wkłucia na szczepieniach (chyba dwa razy). Ilość zjadanego przez dzieci pokarmu jest często dla rodziców problemem. Jedne dzieci piją za mało, inne za dużo, jeszcze inne tak w sam raz. Ja wolałabym, żeby moje dziecko było niejadkiem, a nie oszukiwać je smokiem, przedłużać zabawą czas do karmienia, słuchać marudzenia jak zabieram butelkę. Wkurzają mnie komentarze rodziny: „ale grubas nóż w kieszeni mi się otwiera, bo wg mnie Ksawery gruby nie jest, no ale jak się nasłucham takiego gadania to zaczynam mieć wątpliwości. Gryzaki - Ksawery wszystkie uwielbia, ma wodne, trochę twardsze, kość z TT, tylko gryzak dziąseł ko nie przypadł mu do gustu Dziś drugi ząb zadzwonił o łyżkę:)
  7. aaa tam są inf. z 2005r, ciekawe czy do tego czasu wiele się teorii dot. AZS zmieniło....
  8. tzn zapomniałam napisać, że chodziło o kremy Oilatum i SVR tylko taka mała zbieżność, bo najpierw mówiła o tym, że te kremy są za "lekkie", a później żeby smarować po kąpieli np. kremem Oilatum. Ale generalnie polecała bardziej tłuste kremy.
  9. kończę oglądać ten wykład o AZS, szału nie ma w nowych informacjach, ale bardzo mi się podobały treści poruszane przez babkę. np co mnie zaskoczyło, babka powiedziała, że np Oilatum czy SVR są bardzo dobre, ale dla atopowej są za "lekkie", że są nawilżające, ale bardzo szybko się wchłaniają i nie ma po nich śladu. Dla chorego z AZS kremu powinny być bardziej "ciężkie". I generalnie dowiedziałam się wielu informacji, będę wiedziała o co pytać lekarza w piątek. Babka też polecała basen, ale po uprzednim posmarowaniu olejem parafionowym.... I że czasami nie słuchać co mówi lekarz:P
  10. Becia - u mnie też tak było, że 2 luźne pod rząd, później spokój i znowu jedna. Przez następne kilka dni była codziennie jedna (normalnie robi co 2-3 dni). Kochana nie przejmuj się tym, że Twoje dziecko czegoś nie robi! Na pewno za chwilę zacznie!
  11. Becia - u nas nic takiego po szczepieniu też nie było. ale za to było kilka dni przed wyjściem zęba jak Ksawery był noworodkiem to puszczaliśmy mu prawie cały czas kołysanki baby einstein, to muzyka klasyczna przerobiona na kołysanki, i teraz jak mu je puszczę, kiedy strasznie płacze, to od razu się uspokaja
  12. ja mam 2 maści - sterydową i sterydowo-antybiotykową, ale użyłam ich może łącznie ze 4 razy, bo mam co do tych specyfików wątpliwości moje dziecię przy kąpieli, jak się mu myje szyję, płacze gorzej niż po szczepieniu, więc umówiłam się na piątek do alergologa-dermatologa (2w1), podobno jest b.dobry, zobaczymy... oczywiście wizyta prywatna, a jak:) Gosia - gratulacje ząbka!:)
  13. Iggaa - szybkiego powrotu do zdrowia! Nowa - kurcze, jeszcze coś z nerkami?:( oby to nie było nic poważnego.. my wczoraj pojechaliśmy do tej kliniki okulistycznej... nie dość, że był wielki poślizg w przyjmowaniu pacjentów, to jeszcze w poczekalni nie było już nawet nie było miejsca, żeby nie stać w przejściu... do gabinetu mogłam wejść tylko ja z Ksawerym, tata został wyproszony. 1 malutki gabinet, w którym przyjmowały równocześnie dwie lekarki... Pani obejrzała to oko, zadała 3 pytania, pokazała w którym miejscu uciskać, dała antybiotyk, za 3 minutową wizytę skasowała 150zł, powiedziała, że kontrola za 3 tygodnie i jeśli się nie poprawi to zabieg. Jestem zła, po co taki wyjazd, czy nasz okulista nie mógł nam wcześniej pokazać jak uciskać to jedno głupie miejsce. Ja nie wiem, odkąd Ksawery pojawił się na świecie to zaczynam uważać, że większość lekarzy jest niedouczona, niemyśląca, pazerna na kasę i napisałabym jeszcze parę ciepłych słów, ale się powstrzymam. Spotkałam się tylko z 2 dobrymi lekarzami, moim ginekologiem i neurologiem Ksawerego. poza tym staram się oduczyć usypiania na rękach. Jest trochę krzyku, ale trudno. Wielkie szczęście, że mamy taki mały kocyk-przytulankę, Ksawery łapie go w rączki, nakrywa sobie buzię i jak jest już bardzo zmęczony usypia. Wcześniej miał taka malutką przytulankę, ale nic sobie z niej nie robił, widocznie musiał mieć większą:) Ogólnie uwielbiam jak Ksawery zasypia mi na rękach... ale zajmuje to coraz więcej czasu, mały co raz dłużej płacze i coraz częściej przy odkładaniu z rąk do łóżeczka się budzi, trzeba lulać od nowa.
  14. mi położna powiedziała też, że niektóre domy trzeba kontrolować, że u nas jest ok, ale są rodziny, gdzie położna jeszcze nie skończyła wizyty, a już panowie czekają w kuchni z flaszką... żal takich dzieciaczków:( Gosia - u mnie było identycznie, plamka była i zniknęła na chwilę, może dziąsło bardziej spuchło radość z pierwszego ząbka też u nas była jakby nie wiadomo co się stało:) mycie ząbka - zakupiłam zestaw trzech szczoteczek z canpol. I te 2 pierwsze są bardzo "gumowe", nie wydaje mi się aby "mycie" nimi zębów miało sens. Może lepiej po prostu wziąć zwilżony gazik i nim pojeździć po dziąsełkach?
  15. znalazłam wykład dotyczący AZS, może jakaś mama, której dzieciątko ma problem będzie przydatne http://www.atopowe-zapalenie.pl/atopedia/Wyk%C5%82ad_Ireny_Grzesiak ja jeszcze nie oglądałam, więc nie wiem czy jest tam coś interesującego i czy warto to zobaczyć
  16. pielęgniarka środowiskowa - nam położna powiedziała, że przyjdzie niezapowiedzianie, żeby sprawdzić jakie warunki panują w domu, ale jak do tej pory jej nie było i mam nadzieję, że nie będzie:)
  17. Gosia - u nas poszło bardzo szybko, w zeszłą niedzielę zauważyłam białą kropę a w środę już był na wierzchu:) teraz idzie drugi, tez szybciutko Anna - u nas jak się zaczął "ślinotok" to Ksawery czasami kaszle, ale to właśnie od śliny. Poobserwuj:) 3mam kciuki, żeby to nie była infekcja:) Pati - hej:) dziś Ksawery przybija wszystkim "piątkę":D jestem mega wkurzona. Dobiliśmy się do okulisty, dał nam skierowanie na zabieg i adresy klinik, do których mogę zadzwonić, żeby się umówić. No i okazało się, że nigdzie mi tego skierowania nie uznają, muszę najpierw sie zgłosić do ich lekarzy, oczywiście prywatnie... na dodatek nie wszędzie ten zabieg wykonują na NFZ.. poza tym czas oczekiwania (na samą wizytę) to minimum 3 tygodnie jak nie dłużej... ale pogadałam z jedną babką z kliniki pod Poznaniem i okazało się, że ktoś jutro zrezygnował i możemy przyjechać na wizytę kwalifikacyjną, mąż już załatwił urlop, więc rano ruszamy w drogę. Mam nadzieję, że może żadnego zabiegu nie trzeba będzie robić, tylko wymasują mu te kanaliki i się udrożnią. Poza tym na studia mgr nie idę. Jest mi z tym baaaardzo źle:( dzień do dupy, nie czuję, że są walentynki, nawet pierwszy raz nic nie mam przygotowane dla męża... Wam oczywiście życzę, aby ten dzień minął romantycznie:*
  18. Kamilka - śliczne te Twoje pociechy:) Zuzko - święte słowa, po bebilonie pepti u nas zaczęło się ulewanie, i to niestety masakryczne... wcześniej nie mieliśmy tego problemu, a teraz po jednym karmieniu potrafi 4 razy ulać. Mam wrażenie, że ono się w żołądku nie ścina (?), bo po normalnym bebilonie zdarzyło się od święta ulać, ale twarożkiem, a po pepti taką "wodą". Jak się zapytałam pediatry o ulewanie, to powiedział, że po pepti jedynce może tak być..... uwielbiam takie odpowiedzi Pola - dzięki, spróbuję przemywać wodą i będę obserwować dalej
  19. gratulacje wszystkim pięciomiesięczniakom!:) zauważyłam, że Ksaweremu nieprzyjemnie pachnie z buzi...:( nie wiem co to może być, pleśniawek nie widzę, zęby - ma dopiero jednego od kilku dni, drugi wychodzi, więc chyba nie mają prawa być zepsute.
  20. Becia - u nas tak było przed ząbkiem. Ksawery budził się w nocy kilka lub kilkanaście razy z płaczem, nie wypijał porcji do końca. zazdroszczę szybkich porodów, Martuszka Twój był ekspresowy:)
  21. mamy używające Pampers S&P, nie wiem czy wiecie, i nie wiem czy to dobra oferta, ale od jutra będą w netto za 34,95 Jumbo Packi
  22. Ollela - u nas w podkurczoną nóżkę dają zastrzyk i zapomniałam napisać o siusianiu - Ksawery się nie trzęsie, tylko zastyga w bezruchu:)
  23. Witam w niedzielny poranek:) szczególnie nowe mamy:) ja też na początku czytałam w ukryciu i bałam się odezwać, ale bardzo się cieszę, że jednak się odważyłam:D bo teraz nie wyobrażam sobie nie czytać tego forum... mój mąż się śmieje, że tyle przy kompie siedzę, kiedyś się zapytał, czy Wasi mężowie na jakimś innym forum siedzą:P Becia - fajne fotki:) jaki słodki uśmiech! Anna - Twoja córeczka rzeczywiście mało pije, ale może już zawsze będzie jeść niewiele i będzie z niej niezła laska:) no i fajne te foteliki, o których piszecie. Nam pożyczyli znajomi, ale wygląd tego fotelika pozostawię bez komentarza.... Ksawery wczoraj nas zaskoczył i sam wsadził sobie stopę do buzi:) już od dawna próbował, był zawsze blisko, ale mu się nie udawało idzie mu druga jedynka do pary, bo pojawiła się biała kropka strachliwość - tak, ale w niewielkim stopniu, boi się niektórych nowych twarzy, szczególnie jednej znajomej, która jak zacznie do niego wysokim głosem gadać to zaczyna płakać. Ale nie boi się odkurzacza, mikserów, suszarek itp Jak kaszle, kicha, beka to się baaardzo cieszy:) jak ja zaczynam kaszleć to też ma od razu banana na twarzy
  24. Ollela - ja daję granulowaną Anna - z tymi słoiczkami - u nas po hippie i bobovicie jest ok, ale dzisiaj dałam gerbera i Ksawery strasznie się napina, płacze i puszcza przy tym strasznie śmierdzące bąki - a od dłuższego czasu już tak nie miał sorry, że tak zanudzam z tym proszkiem:P ale ostatnio mnie to bardzo zastanawia. Dziwię się, że wysypka jest tylko i wyłącznie przy dekolcie, a raczej w miejscu gdzie nie ma ubrania... Niestety ja nie mam swojej pralki, używamy w piwnicy jednej wspólnie z teściami. No i co z tego, że ja piorę rzeczy Ksawerego w płynie dla dzieci.. jak i tak pozostają w przegródce na proszek resztki proszku, którego używa teściowa (używa zwykłego Ariela) no i którego używamy my (Vizir sensitive), więc do prania dziecięcych ciuchów i tak trafia trochę zwykłego proszku. Ja jeszcze mogłabym prać wszystkie nasze rzeczy w proszku dla dzieci, ale teściowej tego nie zaproponuję:) z resztą nie wiem nawet czy ma to znaczenie:/ i czy proszek ma wpływ na stan jego skóry drugie dziecko - gdybym miała inną sytuację finansową poważnie bym się zastanawiała - dla rodzeństwa jest fajnie jak jest mała różnica wieku. Albo teraz (na początku byłaby masakra), albo dopiero za kilka lat, tak jak pisała Iggaa - jak starszy jest już na tyle "samodzielny", że coś przy sobie umie już zrobić. Ale przed wczoraj mój małżonek mi oznajmił, że on nie chce drugiego dziecka, chce mieć tylko Ksawerka. też gdzieś czytałam, że do pół roku można dziecku zmienić bez problemu imię. My do porodu nie byliśmy do końca przekonani co do imienia, mieliśmy wiele opcji do wyboru:) ale został Ksawery, bo pozostałe imiona zawsze z kimś nam się kojarzyły (wiem, że to głupie, bo to nie ma znaczenia:)) albo było tak, że podobało nam się zdrobnienie, od imienia, a samo imię już niekoniecznie - lub na odwrót. Strzyga - mój mąż ma na imię Piotr, i ja bardzo lubię tak do niego mówić:) podoba mi się bardzo, ale większość jego rodziny z przyzwyczajenia mówi do niego "Piotruś" i bardzo mnie to denerwuje, bo on jest już dorosły facet i za cholerę to nie pasuje. Najważniejsze, żeby imię dziecka podobało się rodzicom,a co myślą inni - to już ich problem:)
×