Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asiuleek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez asiuleek

  1. mz0101 - niestety nie wiadomo czy u nas kupa przy katarku się zmieniała, bo prawie za każdym razem delikatnie się różni iggaa - a jak się u Adama objawiał ten refluks? tylko ulewaniem? jakoś próbujecie to zwalczać? pytam bo Ksawery odkąd przeszedł na bebilon pepti potrafi ulać nawet 4 - 5 razy po 1 karmieniu, a wcześniej, przez pierwsze dwa, miesiące prawie wcale nie ulewał. i pytanie do mam, które podają dziecku herbatki. Mój generalnie nie chciał ich pić, wczoraj mnie zaskoczył i wypił 100ml herbatki rumiankowej i zaczął puszczać pierdziochy strasznie śmierdzące i przy tym płacze, wcześniej jak mu podawałam po kilka łyków działo się to samo, a jak nie chciał pić wcale to dolegliwości mijały. Czy Wasze dzieci też miały jakieś problemy po herbatkach? Może dzieje się tak na początku podawania, a poźniej przechodzi? A może tylko określone herbatki tak działają (my podajemy z kopru włoskiego i rumiankową), może jakbym podała mu inną to byłoby lepiej?
  2. aha no i w rossmanie z babydream są po czwarty miesiącu słoiczki ze spaghetti, kurczak z ziemniakami i marchewką, czyli w Niemczech są inne normy żywienia dzieci? bo Joalik pisała nawet o łososiu, a u nas z tego co pamiętam ryby i drób dopiero około 6-go miesiąca można wprowadzać
  3. anjelika - gratuluje nowego mieszkanka i spoko sąsiadów:) klaudik - mój mały w dzień śpi zazwyczaj jak z zegarkiem w ręku 3 razy po 40 minut, ja też czekam na pierwszy głośny śmiech, na razie tylko cieszy się pięknie, czasem też właśnie aż piszczy becia, daisy - mój sam po zabawki zaczął sięgać jak miał niecałe 3 miesiące, a jakoś jak miał niecałe 3,5 to już swobodnie przedkładał je z rączki do rączki "wrześniowe 2011" ja już myślałam, że będę do nich należeć, bo @ mi się spóźniał już ładne kilka dni, brzuch mnie bolał, niedobrze mi było no i tak jak w pierwszej ciąży strasznie chciało mi się spać... przed chwilą z mężem się zorganizowaliśmy i pojechaliśmy na małe zakupy, kupiłam nawet test ciążowy, ale na szczęście po powrocie okazało się, że jest już niepotrzebny:D uffff kurcze szukałam tych słoików jednoskładnikowych, no i samą marchewkę znalazłam dopiero w rossmanie z firmy babydream, hippa i gerbera nie było niestety...:/ no ale udało mi się kupić kilka różnych słoiczków marchewka + jedno inne warzywko
  4. Becia - dzisiaj trochę czytałam artykułów o ząbkowaniu i gdzieś było napisane, że czasami się zdarza, że się pierwsze wyrzynają nie jedynki a dwójki właśnie: " Zwykle najpierw dają o sobie znać dolne jedynki, choć mogą to być też dwójki lub górne jedynki" mz0101 - my stosowaliśmy to co pisały dziewczyny, czyli: zakrapialiśmy nosek wodą morską i odciągaliśmy aspiratorem - robiliśmy to bardzo często chociaż Ksawery płakał przeraźliwie. Katar był w okresie kiedy przestałam podawać pierś, więc kilka kropelek jeszcze wycisnęłam i mu wpuściłam do noska. Kupiliśmy maść majerankową, ale jej nie użyliśmy. Dużo dziewczyn chwali Euphorbium, ale to homeopatia, na niektórych nie działa, my akurat tego nie kupiliśmy, bo zeszły miesiąc był ciężko jeżeli chodzi o kasę.
  5. Nescafe - ja bardziej pokazuję książeczki z dużymi obrazkami i opowiadam co na nich jest, jak był mniejszy to mu czytałam, bo go uspokajał mój monotonny głos:) co do wózka to byłby super gdyby nie to, że ściąga w prawo;] może przez to, że ma skrętne kółka nie wiem... po za tym ostatnio za dużo wózka nie używam, u mnie na wsi są takie zaspy, że miejscami się nie da przejechać. mz0101 - jak Ksawery miał katarek to go kąpaliśmy, ale bardzo szybko i czasami główki mu nie myliśmy, a na spacery nie chodziliśmy
  6. Ciężarówka - czy gryzaki z tej muzycznej farmy są wodne, czy plastikowe, bardziej twarde? moja mama chce kupić wnukowi jakieś gryzaki właśnie, a że Ksawery ma tylko 1 zabawkę, która gra, więc się zastanawiam czy tej farmy nie kupić:)
  7. no to ja napiszę jak jest u nas. Nie mam obaw zostawiać młodego z jego tatą i dziadkami, i tak nie mam komu innemu go zostawić. Jeżeli chodzi o mojego męża, jest mi strasznie żal, bo on nie za wiele się dzieckiem zajmuje, mam wrażenie, że woli spędzać czas przy kompie niż z nami:( Gdy mu posuszę o to głowę, to przez jakiś czas jest lepiej, ale nie chcę go zmuszać do tego, żeby spędzał z nami więcej czasu, powinien robić to sam z siebie. No cóż... Moja mama i teściowa bardzo lubią zabawiać wnuka. Z tym, że teściowa nawet chce żebyśmy zwracali jej uwagę co ma robić przy małym inaczej itd. A moja mama z kolei tak jakby czasami zapomina jak się zajmować dziećmi - a jak zwrócimy jej uwagę to jest od razu obrażona. No i teściowa choć stara się tego nie okazywać też mam wrażenie, że uważa że nie do końca wiem jak się dobrze własnym dzieckiem zajmować. Jak znajdę pracę to zostawimy Ksawerego mojej mamie, ale mam nadzieję, że będę mogła jeszcze przez jakiś czas, jak nam finanse pozwolą, sama być z maluchem. Bo jak już wspomniałam, jak będę zostawiać mamie pod opiekę Ksawiego to pewnie nie będziemy mogli zwracać jej uwagi, że coś co ona robi nam się nie podoba, bo będzie urażona. Basen - jak już pisałam od przyszłego tygodnia mieliśmy chodzić na zajęcia dla maluszków, ale że skóra jest w nieciekawym stanie to chyba zadzwonię do instruktorki i powiem, że jednak nie będziemy chodzić:( chociaż zawsze tak bardzo chciałam żeby Ksawery w tych zajęciach uczestniczył.. Gosia2512 - zapalenie oskrzeli - biedne maleństwo:( ja miałam to jak byłam noworodkiem (3 tygodnie po urodzeniu), żadna pielęgniarka nie chciała mi zastrzyków podawać w taka małą pupcię. Na pewno szybko Twój maluszek powróci do zdrowia! I tego właśnie Wam życzę.
  8. tzn oczywiście za nami noc z wieloma pobudkami miało być:)
  9. za nimi noc z wieloma pobudkami, coś wyraźnie przeszkadzało Ksawiemu spokojnie spać. Od rana jest marudny, krzyczy, popłakuje, a od kilku dni musi mieć coś w buzi, bo inaczej podnosi się alarm. Pcha łapki, grzechotki, gryzaki, pieluchę, i przygryza. Czy to zęby niestety nie mam pewności, bo dziąsełka tylko lekko mu się rozpulchniły. Lekarz mówił, że to za wcześnie...ale każde dziecko jest inne, znam przypadek chłopca, który po skończeniu 2 miesięcy miał zęby, są też dzieci które ząbkują dopiero po roku. Wolałabym wiedzieć czy to zęby idą, bo nie wiem czemu to moje dziecko tak krzyczy:( czy coś go pobolewa, czy po prostu jest małym złośnikiem i lubi sobie pokrzyczeć (mam nadzieję, że to pierwsza opcja).
  10. anna1985 a kiedy Twój M kupił tą kulę, jakoś teraz, czy dawno temu? bo my się właśnie do jakiejś lampki do Ksawiego pokoju przymierzamy:)
  11. iggaa, strzyga - no właśnie mam od razu zupkę, ale skoro piszecie, że inne jednoskładnikowe słoiczki to muszę się w nie zaopatrzyć, i już się nie mogę doczekać kiedy zacznę je podawać małemu. iggaa - słodziak z tego Twojego maluszka, a raczej z Twoich maluszków słodziaki są:) a ja dzisiaj jestem pierwszy dzień na diecie, ale żadnej specjalnej, po prostu nie jem słodyczy, przekąsek typu chipsy, ograniczam tłuszcze, białe pieczywo i inne takie tam oczywiste sprawy, bo właśnie tak jak napisała iggaa - dieta musi być możliwa do realizacji, bo nie nie chodzi o to żeby się zamęczać, ale dać radę wytrwać na niej jak najdłużej - bo dieta i odchudzanie to zupełnie coś innego:)
  12. Daisy - my mamy termometr 3w1 z Baby Ono, ten do ucha i czoła, ale nie polecam, pomiar temperatury jest niedokładny, co mierzyłam w tym samym miejscu i czasie to inny wynik wychodził, zapłaciliśmy za niego w sklepie aż ok 90zł - kasa wyrzucona w błoto Becia - ja będę wprowadzać zupkę jarzynową z gerbera, później jabłko, jabłko z brzoskwinią, następnie kleik ryżowy - wszystko oczywiście na początek w małych ilościach, po podaniu każdego z tych produktów poczekam z dzień, może dwa, żeby zobaczyć czy właśnie jakieś uczulenie nie wyjdzie. Chcę zacząć podawać już niedługo, bo nie wiadomo czy od razu będzie chciał to jeść, podejrzewam, że na początku będzie pluł. Mi położna jak była na ostatniej wizycie domowej powiedziała,że mam zacząć go przyzwyczajać (podawać po łyżeczce) do nowych smaków jak zacznie czwarty miesiąc, bo po czwartym ta zupka ma dla niego stanowić posiłek. Ja niestety nie będę wprowadzać pojedynczych warzyw - choć bardzo bym chciała, od razu kilka - z zupki ze słoiczka właśnie. Gdybym miała swoje warzywka z ogrodu to na pewno bym wprowadzała pojedynczo, ale niestety takowych nie posiadam, a ze sklepu takiemu maluszkowi na pewno nigdy nie podam (dopiero jak trochę podrośnie) - bo nie wiem jaką mają zawartość azotanów, pestycydów, ołowiu itp. Podając np słoiczki Gerbera będę spokojniejsza, bo są w nich bardzo dobrze dobrane i przebadane pod tym względem produkty - bynajmniej tak mi na studiach polecali. no to widzę, że nie jestem sama w tej samotności, już się nie mogę doczekać wiosny, chociaż spacery będą przyjemniejsze:) czy Wy cały czas zabawiacie i zagadujecie swoje dzieciaczki? czy jak nie marudzą to zostawiacie je same w bujaku czy na macie i robicie swoje? bo ja staram się z moim spędzać jak najwięcej czasu, ale w chacie robią mi się straszne zaległości....... i pytanie do mam, które mają już starsze dzieciaczki: jak to było u Was, kiedy zaczęłyście mieć trochę więcej czasu, np żeby pobyć z Waszymi mężczyznami?
  13. Dzień doberek! U nas powrót do codzienności, mąż wrócił po długiej przerwie świątecznej do pracy, więc od dziś będziemy z Ksawim praktycznie całe dnie znowu spędzać sami, jak sobie o tym pomyślę to strasznie mi smutno. Kocham mojego synka nad życie, uwielbiam spędzać z nim czas, ale nie wiem czy tylko ja jestem taka dziwna, czy Wy też tak czasami macie, że czujecie się samotne siedząc cały czas z dzieciątkiem w domu? U mnie sytuację pogarsza to, że mieszkam tu od półtora roku, praktycznie oprócz teściów, którzy mieszkają pod nami, nie znam tu nikogo. Do moich rodziców mam kilka kilometrów, niby niedaleko, ale ostatnio trafiła się nam okazja i sprzedaliśmy samochód i musimy kupić nowy, ale na to jeszcze trochę poczekamy. Więc nawet do miasta na zakupy nie możemy się wybrać, do nikogo pojechać w odwiedzimy, bo auto od teściów pożyczamy tylko w razie potrzeby, np. jak do lekarza jedziemy. Poza tym, wcześniej mieliśmy dużo znajomych, bo uwielbiam spędzać czas z ludźmi, ale jak tylko pojawiło się na świecie dziecko to zostali nam tylko jedni znajomi, którzy sami mają kilkuletnią córkę. Ja nie wiem co się stało z resztą, wystraszyli się maluszka? Od przyszłego tygodnia mieliśmy chodzić na basen na zajęcia z takimi 3miesięczniakami, ale nie wiem co teraz zrobić, bo niby basen zalecany ze względu na wzmożone napięcie mięśniowe, a z drugiej strony może mu się od tego pogorszyć stan skóry, który na szyi i tak jest już opłakany, poza tym trochę boję się, żeby Ksawery niczym się na tym basenie nie zaraził. Ehhh jakiś dzisiaj dzień do bani, nic mi się nie chce, pogoda za oknem też nie nastraja pozytywnie Przepraszam, że smęcę.. Miłego dnia:)
  14. Daisy - u nas też był taki wymóg, ale chrzestni nie musieli być jak się wytłumaczyło ich nieobecność (właśnie podali jako przykład wytłumaczenia, że chrzestni mieszkają daleko). To spotkanie polegało tylko na tym, że ksiądz nam powiedział co kiedy się robi, więc nawet gdyby poszła tylko 1 osoba i przekazała te informacje innym to w zupełności by wystarczyło. U nas akurat byliśmy w czwórkę, nawet ksiądz podpisał kartki, że w tym spotkaniu uczestniczyliśmy. Ja na całe szczęście chrzciny mam z głowy (23 październik), bo też mieliśmy trochę z tym nerwów, ale to długa historia, nie chcę zanudzać:)
  15. Nescafe - na zdjęciu, na którym Twój bobo leży na brzuszku jest baaardzo podobny do mojego maluszka:) choć na innych już są zupełnie różni:) Ciężarówka - u mojego kupa nie zawsze ma taką samą konsystencję, ale nie różni się ona bardzo, poza tym raz ma białe grudki a raz nie Nowa - u nas charczenia nie słychać dopiero od około 4 dni, wcześniej charczał bardzo często Becia - u nas niestety skóra jest najgorsza w miejscach typowych dla AZS...:/
  16. pola-pola u mnie pierwsze dwa razy to była masakra, właśnie tak jak piszesz ciągnięcie, taki tępy ból, po dosłownie chwili nie dawałam rady, a za trzecim razem przetrzymałam chwilę dłużej pomimo bólu i troszkę zmieniliśmy pozycję i było spoko:) następne kilka razy czułam ból tylko przy "wejściu", a teraz jest super, tak jak kiedyś, wcale nie czuję tego ciągnięcia, samo minęło, tak jakby "się rozeszło". sylwestrowa - jeżeli chodzi o dziecko to gdyby potrzebowało pokarmu to by się samo budziło, generalnie przerwa nocna jest wskazana, aby przewód pokarmowy mógł odpocząć, a w sprawie laktacji nie doradzę, bo niestety nie karmię piersią
  17. Dzień dobry w Nowym Roku:) Jeszcze raz wszystkiego naj, naj...:) dobrze, że nie jestem przesądna i nie wierzę że cały rok będzie taki jak dzisiejszy dzień, bo nie dość, że jestem wkurzona po sylwestrze to do tego boli mnie żołądek, kręgosłup i jest mi niedobrze:| Nelli - mój maluch też ma bardzo często chłodne rączki a co do postanowień na ten rok, to mam ich bardzo wiele, ale najważniejsze z nich to: - być lepszą mamą - bardziej opanowaną, nie wpadać w panikę tak często jak to było do tej pory - zrzucić sporo kilogramów - znaleźć pracę ciekawe czy uda mi się je zrealizować... miłego dnia:)
  18. Ksawery skórę miał strasznie suchą i szorstką od urodzenia, później na jakiś czas była ładniejsza, no ale zaczęła się znowu pogarszać, i zaczerwienienia pojawiły się w miejscach typowych dla AZS:( na dodatek pod brodą zaczęła mu się robić dosłownie czerwona rana (bo wiadomo głowa cały czas w ruchu, szyja zasłonięta przez podbródek i ciągłe ocieranie), nie mogliśmy jej zwalczyć.. dostaliśmy sterydową maść Cutivate, dwa razy jej użyliśmy, pomogło. Później jej nie używałam, bo jakoś boję się tych sterydowych maści, ale wczoraj dostaliśmy nową maść - nie dość, że ze sterydem to jeszcze z antybiotykiem (neomycyną), bo ranka znowu mu się zrobiła. Wczoraj po kąpieli mu posmarowałam nią szyjkę i dziś rano skóra jest idealnie gładka - masakra jak silne działanie mają te maści...:| moje dzieciątko od kilku dni pięknie i coraz bardziej precyzyjnie przekłada sobie grzechotki z rączki do rączki:) bo już robił to od dawna, ale wcześniej po prostu przypadkowo mu się udawało Nelli24 - mój też ma spłaszczoną główkę z tyłu, też jak tylko położymy na boczek to od razu się na plecki przekręca. A co do rozszerzania diety, to mam przed sobą schemat żywienia niemowląt karmionych mlekiem modyfikowanym z Bebilonu i tam jest napisane, że po 4tym miesiącu wprowadzać przecier jarzynowy , sok lub skrobane jabłko, a kleik po 5tym miesiącu. Ale ja już kupiłam kleik ryżowy (na opakowaniu jest napisane po 4tym miesiącu), i będę po 4tym wprowadzać i to i to:) No i oczywiście będę uważać z marchewką, bo jak wiadomo marchew stopuje biegunkę - może prowadzić do zatwardzeń, więc samej marchewki nigdy podawać nie będę, raczej w połączeniu z innymi warzywami.
  19. Karinkak - widzę, że nie mieszkasz w Polsce, czyżby UK? szkoda, że w PL leki dla bobasków nie są za darmo, bo właśnie czasami jak się wyjdzie z apteki to można się załamać jak bardzo portfel jest odchudzony
  20. strzyga_ - dzięki za odpowiedź:) nigdy nie słyszałam o takiej firmie, teraz Emolium będzie się nam kończyć to na próbę chyba zamówię z SVR. My na początku stosowaliśmy do kąpieli wodę z krochmalem i smarowaliśmy ciałko ciekłą parafiną i wtedy jakoś stan skóry najbardziej się polepszył, później przeszliśmy na Oilatum, Emolium ale jest tylko gorzej, więc może SVR i nam będą służyć, bo widzę, że składem się różnią.
  21. Beacisko - mój nie zaraz po zaśnięciu, ale bliżej pobudki chyba robi coś podobnego, jakby się czegoś przestraszył, napina się, bardzo szybko wyrzuca ręce do boku, ale powiem szczerze, że jakoś mnie to nie zaniepokoiło:) nie wiem czy tak samo dzieje się u maluszków, ale dużo dorosłych jak zasypia bądź chwilkę po zaśnięciu tak dość energicznie "podskakuje", może to właśnie to wzdrygnięcie:) Kasiek - thx za przepis, przepysznie wygląda, ja znam bardzo podobną wersję, ale z krakersami:) nie wiem gdzie kupujecie bebilon pepti, ale w aptece medycznej jest za 6,90 albo 6,99, myślałam, że mieli tylko promocję na grudzień, ale dziś się dowiedziałam, że taka cena ma być na stale:) mam pytanie odnośnie AZS (atopowego zapalenia skóry). Czy któreś z Waszych dzieciaczków to ma? Kąpiecie cały czas w emolientach (Oilatum, Emolium itp.)? Bo ja kąpię i smaruję skórę preparatami Emolium, ale strasznie dużo kasy na to idzie... znacie może jakieś tańsze, ale dobre specyfiki, które nadają się do stosowania przy AZS?
  22. she - do nas jeszcze żadna paczka nie przyszła. Hehe ja dzisiaj z mojego malca też wycisnęłam kupsko, byłam w ciężkim szoku;] Od niedzieli nie robił kupy, poczułam niemiłą woń - zaglądam do pieluchy - pusto, no to sie wkurzyłam, położyłam go na przewijaku, zaczęłam gimnastykę i po chwili poszło:) 3 bit - co to za ciacho? nie słyszałam o takim:) ja od 3 go stycznia przechodzę na dietę, to moje noworoczne postanowienie, ostatnio bardzo się zaniedbałam, aż wstyd!
  23. od 3 dni nie potrafię skumać zachowania Ksawiego, chwilę się cieszy. za chwilę płacze, krzyczy, marudzi. Nie bardzo wiem o co mu chodzi, mam wrażenie że on sam nie wie o co mu chodzi. Zabawianie pomaga na moment, po chwili znowu marudzi, na rękach marudzi... Też tłumaczę to sobie skokiem rozwojowym. Daisy - dziewczyny napisały dokładnie to samo co na temat kataru powiedział mi lekarz u którego byliśmy na kontroli neurologicznej:) a co do witaminy C to poleciła lek o ile dobrze pamiętam nazwę Cebion, ale u nas ze względu na problemy ze skórą kazał uważnie obserwować młodego po podaniu witamin bo nie wiem dlaczego witamina C może mu niby pogorszyć stan skóry byliśmy dziś u pediatry, bo bebilon pepti nam sie kończy, nieziemsko się wk****łam, bo nie dość, że zostaliśmy przyjęci z wielką łaską, to jeszcze dostaliśmy receptę na bebilon pepti 2.... wrrrrr noo Beacisko Twój synek to prawdziwa zdolniacha, brawo!!!
  24. Iggaa - Ksawery jak do tej pory był w krzesełku raz - podobało mu się od razu wpakował do buzi te ochraniacze na pasy co są w kolorze krzesełka, ale był w nim tylko chwilę, bo maksymalnie półleżąca pozycja jest moim zdaniem dla niego jeszcze troszkę zbyt siedząca:) on trzyma zaciśnięte piąstki, ale kciuk zawsze ląduje na zewnątrz. She83 - ja pościel jak do tej pory zmieniałam 3 razy, więc też wychodzi, że raz na miesiąc, a na prześcieradło kładę pieluszkę i ją wymieniam oczywiście częściej. Wanienkę przepłukuję po kąpieli gorącą wodą i przemywam ręką Iwoziel - też widziałam, że jako jedyne Twoje dzieciątko jest z 14.09:) Ja miałam termin na 06.09, ale Ksaweremu nie spieszyło się na świat, więc 14go lekarze wywołali poród. Ja mieszkam ok 80km od Poznania. Mój maluszek przy narodzinach miał 4070g i 58cm, więc Twoja Weronika jest przy nim drobniutka, poza tym 08 grudnia ważył już 6700g, nie wiem ile miał wzrostu, bo u nas mierzą tylko od głowy do końca pupy, ale z większości ubrań na 68 już wyrasta:) A na listę się nie wpisuję, jestem na tym forum dopiero kilka dni. dzięki za odpowiedzi dotyczące mycia i wymiany butelek. Ja używam dr Brownsa i ostatnio kupiłam smoczki z szybszym przepływem i było tam napisane, że myć je w wodzie z mydłem dla dzieci, poźniej jeszcze gdzieś też coś takiego przeczytałam, i aż się wystraszyłam, bo ja też myję je normalnym płynem do naczyń.
  25. uuuu nie wiem jakim cudem ten sam post poszedł 2 razy... Beacisko - Ty karmisz piersią? to pewnie stąd takie częste karmienia:) u nas noc albo bez karmienia albo z 1. Musze spróbować podawać wodę z glukozą, chociaż nie chciałam dosładzać, bo i bez tego Ksawery przybiera pięknie na wadze. SylwiaKa - noo jeśli nie ma skierowania na rehabilitację to chyba oznacza, że nie ma żadnych nieprawidłowości:) my też mamy turlać, zachęcać do aktywności fizycznej, ale też rozluźniać, czyli np jak leży na brzuchu chwycić go za pupę i lekko potrząsać. No i musimy mu delikatnie otwierać zaciśnięte piąstki. a co do gryzaków wodnych, Ksawery swój uwielbia pakować do buźki i gryźć:) chcemy też mu kupić ten Gryzak dzięsełko, do którego przesyłałyście link
×