Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asiuleek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez asiuleek

  1. Wiola - super wieści:) mam nadzieję, że się trochę uspokoiłaś:) daj znać jaką spacerówkę zamówisz:) Becia - fajnie, że i Wy będziecie mieć ładną pogodę:) No właśnie ja się z mothercare nie spotkałam... pewnie jest w innych centrach, niż te do których jeżdżę ja:) ale żeby było jeszcze drożej niż w smyku...:P ja się bardzo cieszę, że mam kilkudniowe opóźnienie w pójściu do pracy:) aaaaaaaa wygrała coś któraś z bobovity???? bo do mnie się nie odzywają, więc ja nie miałam tego szczęścia:)
  2. Becia - teściowa zobaczy jaki żywioł masz w domu:) no ginekologa miałam super, żadnemu lekarzowi nie ufam tak jak jemu, w ciąży zawsze mogłam na niego liczyć:) Wrześnióweczka - ja miałam zwykłe usg:) ale w mojej okolicy słyszałam o wielu pomyłkach... ja pierwsze ciuszki i ogólnie wyprawkę miałam raczej neutralną - dużo w beżu itp chociaż wiedziałam, że będzie chłopak:) u nas noc wyjątkowo super, Ksawery wczoraj miał jedną drzemkę, więc pewnie był mocno zmęczony. Wczoraj wzięłam malucha na kocyk na trawkę, zobaczył coś i już zaczął się tam czołgać.. ale jak tylko poczuł rączkami trawę to szybko wrócił na koc i już nie próbował uciekać hehe a to u niego się nie zdarza:) u nas o 7.30 było już ponad 21 stopni w cieniu, ciekawe co będzie później:P
  3. Wrześnióweczka - mi lekarz w 11 tygodniu powiedział, że to co widać między nóżkami to siusiak:) no i na każdym kolejnym usg się potwierdzało:) ale słyszałam o wielu pomyłkach, głównie kiedy lekarz mówił, że ma być dziewczynka, a później się okazywało, że między nóżkami coś wyrosło;) ja nie wierzyłam, że w tym 11 tygodniu lekarz coś tam widział, ale on mnie zapewniał, że może się ze mną założyć, że wg niego na 95% chłopak:) życzę zdrówka i szybkiego, bezbolesnego rozwiązania:)
  4. u mnie Ksawery już śpi trochę, więc matka buszuje w necie:) ale na pewno za chwilę się obudzi, dam mu obiadek i pójdziemy na podwórko, rozłożę mu koc na trawce, zobaczymy czy mu się spodoba:) mi się podobają spacerówki, na które mnie nie stać:( u nas w nocy dzisiaj znowu Ksawery się obudzi i nie mógł zasnąć - tym razem chyba obudziła go kupa - nie pamiętam kiedy robił ją w nocy
  5. a ja się nigdy z mothercare nie spotkałam... to jest coś takiego jak smyk??
  6. Becia - heheh mąż się na pewno cieszy jak tak mówisz:P a ja się zapomniałam pochwalić, że wczoraj znowu zjarałam zupę Ksaweremu...:P
  7. Becia - hehe zwolnią... ja myślę, że będą coraz bardziej przyspieszać:P no może to jest jakaś metoda, może rzeczywiście po odstawieniu od kaszek będą jej bardziej smakowały:) Może ona ma już teraz to, co większość ludzi:) czyli co jest bardzo niezdrowe, nie lubi jeść śniadań. Ja nie mam z tym problemu, ale niektórzy prędzej by zwymiotowali niż przełknęli coś rano:) choć wiadomo - śniadanie powinno być zjadane. Martuszka - ja niedługą będę widzieć Saturna Coneco w sklepie, to się podzielę opinią - też o tym myślałam, że jesienią i zimą bardziej zabudowane wózki mogą się sprawdzić, o wietrznych dniach nie wspominając
  8. Becia - dobrze, że teściowa szczęśliwie doleciała:) u Was znowu niejadkowanie.. pewnie znowu będzie samo musiało minąć. U nas nawet ta herbata brzoskwiniowa już nie wchodzi... od dzisiaj będę podawać wodę w kubku, picie z kubka właśnie sprawia mu straszną frajdę i wypije z nigo wszystko Wiola - ale nie ma za co, przecież nic wielkiego Ci nie napisałam:) Powodzenia na rehabilitacji:) Wiola/Leila - nie wiem czy jesteście fankami P.Zawitkowskiego, ale pozwolę sobie przytoczyć kilka słów z jego książki: - rozwój dziecka w 9m - "... niektóre dzieci wydają się niesłychanie ekspansywne, ciągle próbują zdobywać nowe przestrzenie, wszędzie jest ich pełno. Rozwijają się tak, jakby na nic nie miały czasu. Najważniejsze jest osiągnięcie celu. W jaki sposób, nieważne. Tego typu dzieci zawyżają nieco wymagania, jakie stawiamy naszym pociechom i często stają się przyczyną niepokoju rodziców co do prawidłowości rozwoju własnych dzieci. A niesłusznie... Warto pamiętać, że ogromna część dzieci dopiero w tym okresie rozpoczyna pierwsze próby siadania i czworakowania, nie mówiąc już o wstawaniu. Te z pozoru mniej dynamiczne dzieci, wolą dokładniej badać przedmioty, obserwować otoczenie i żądać zabawki, niż ponawiać próby dotarcia do niej. Z reguły szybko nadganiają osiągnięcia dzieciaków bardziej zaawansowanych w rozwoju ruchowym, a dzieje się to między 10tym a 14ym miesiącem życia." Mi się wydaje, że Ksawery jest właśnie taki "szalony", jak coś widzi to się próbuje do tego dostać za wszelką cenę, wspina się - to nic, że by sobie kark skręcił, za to niczym się na dłużej nie zainteresuje. Mojego mężna znajoma z pracy ma córkę z początku sierpnia, mała cały dzień by przesiedziała (sama nie usiądzie), ale nikt się nie przejmuje jej rozwojem, nie zaleca rehabilitacji, pewnie wiedzą, że ma jeszcze czas na raczkowanie, podnoszenie itp :)
  9. wczoraj się tak cieszyłam, że w końcu Ksawery chętnie pije coś niemlecznego - herbatkę brzoskwiniową z bobovity - ale dzisiaj ma jakąś chropowatą skórę, i znowu mam zagwozdkę czy to od tej herbatki czy tak po prostu mu wyszła (bo czasem tak ma;))
  10. widzę, że nie tylko u nas noce nieprzespane... Ksawery już trzecią z rzędu się budzi i nie śpi właśnie jakieś 2 godzinki... ale dzisiaj np typowo chciał, żebym z nim była, bo obudzi się z wielkim płaczem, a jak tylko do niego przyszłam i go chwyciłam za rączkę to się uspokajał.. ale nie spał, nie mogłam wyjść, bo od razu był wielki płacz, więc tak sobie siedzieliśmy Daisy - to szybkiej i bezproblemowej przeprowadzki życzę:) dobrze, że synuś zrobił Ci prezent:) u nas mąż przed spanie wziął Ksawerego do ogrodu i przynieśli mi parę kwiatków - na co nie liczyłam Becia - no niewyspanie robi swoje, pewnie też zaczynam się denerwować pójściem do pracy i tak się nakłada:) dobrych układów z teściówką! jeżeli chodzi o witaminę D, to ja nie daję. Ksawery pije 600ml mieszanki, ciemiączko ma spore. Kilka razy dałam Vita D, bardzo wygodne. jak tylko Ksawery zaśnie to biorę się za sprzątanie i obiad, mąż dziś w pracy, a tyle jest do zrobienia... miłego weekendu dziewczyny!:)
  11. ja dziś w podłym nastroju jestem.. Ksawery już drugą noc z rzędu szaleje w nocy.. a na usypianie w dzień już nie mam cierpliwości. Jeszcze trochę i się poddam i poproszę męża, żeby przykręcił płozy w łóżeczku, bo już nie mam pomysłów jak to wszystko usprawnić:( dzień dziecka - nooo widzę, że prezenty konkretne robicie Becia - fajny fotelik no i wypasiony pchacz:) wczoraj byłam w biedronce i widziałam, że nikt się nie rzuca na produkty bobovity, całe półki są zapchane Martynka - to miło spędziliście dzień:) super, że Wasze dzieciaczki próbują już tyle rzeczy, mnie truskawki tak kuszą, chętnie bym mu dała kawałeczek, ale nie... za to takie świeże z działki zamrożę, później będzie miał do deserów aaa Daisy -gratulacje dla Wojtka, że spaceruje w łóżeczku!!!
  12. witam w dniu naszego święta:):):) Becia - super cena za taką ilość ciuchów!:) Ksawery jak się czołga u nas w domu (po panelach) to spodnie lekko mu się zsuwają, ale kiedy jesteśmy u moich rodziców (moją dywany) to często gubi portachy:P ja ponawiam pytanie o olej do zupki: jaki dajecie (my masła nie możemy) i w jakich ilościach?? ja wczoraj dodałam po raz pierwszy olej kujawski, chyba można, nie?? wieczorem Ksawery się budził i się zwijał z bólu brzucha... myślała, że to od kalarepki, ale jadł już ją wcześniej.. a teraz tak myślę, że to może od tego oleju właśnie... ale jadł wcześniej kupne słoiki, tam są różne oleje i nic mu nie było... dałam 1 łyżeczkę do herbaty na dwie zupki po 190ml
  13. a mam pytanie z innej beczki: czy znacie jakieś przepisy prawne dotyczące zwierząt?? ja kiedyś szukałam i nie mogłam znaleźć... chodzi mi o koguta (jakiegoś chorego psychicznie), który zaczyna piać od ok5tej rano (ale nie, że 5 razy zapieje i jest spokój, on napierdala dosłownie non stop co 5 sekund!!) w ciągu dnia też pieje... np teraz Ksawery śpi, a ten durny kogut wydziera się na całe gardło! zwariować można, tym bardziej, że okna mamy już prawie cały dzień pootwierane. Kogut jest sąsiada i pieje 5metrów od okna Ksawerego... Kiedyś pytałam o przepis na koguta, ale zostało to źle zrozumiane (czyt., że chciałam go ugotować czy coś:P) Może to i głupie, wiadomo - kogut to zwierze i ciężko go uciszyć, ale zastanawiam się czy nie ma jakiś przepisów, że np w czasie ciszy nocnej trzeba go zamykać w kurniku czy coś... normalna rozmowa z sąsiadem raczej nie wchodzi grę:/
  14. Wiola - dzięki za odpowiedź:) mi się jeszcze podobają http://allegro.pl/ultralekki-slapi-2011-i1632087433.html ja muszę jeszcze z mężem podyskutować. Poza tym teściowa powiedziała, że oni swojej spacerówki (baby design - niezła) nie będą potrzebować od września... tylko, że do września spacerówka w naszym przypadku chyba byłaby najbardziej wykorzystana biedronka - ja byłam ok 8.30 i pieluch nie było, zapytałam o nie i sprzedawcy się zdziwili, że nie są jeszcze wystawione... czyli od rana nikt o nie nie pytał. Poza tym na inne produkty nikt się nie rzucał, tzn tylko ja je kupowałam:) jak u nas zimno! 17 stopni:P zaraz polecę skarpety założyć:P
  15. hej:) u nas dziś noc pięknie przespana, z jedną standardową pobudką na smoka o 6tej:) Becia - hehe taa... normalnie wbudowany zegarek z nastawionym budzikiem:P czyli noc u Was dość kiepska... no i super, że Olivka je chętnie obiadki Wiola - fajne te spacerówki... coneco flash- no właśnie te pomarańczowe chodzą w super cenie - z przesyłką 218zł... ale boję się tej rączki - jest dosyć pojechana:P a próbowałaś w sklepie pojeździć tym wóżkiem? jak się kierowało tą rączką? jest niewygodna, czy tylko tak dziwnie wygląda?? magic - ale ma kółka, no i cena niestety nie dla mnie. kooshi - zajebisty, ale przerażam mnie słowo "powystawowy" zaczynam coraz bardziej skłaniać się do tego flash... z resztą mąż się śmieje, że my i tak nie będziemy kierować tym wózkiem tylko moja mama Martynka - foch jedzeniowy pewnie minie:) ja rano pojechałam do Biedronki, kupiłam pieluchy (3 opakowania), proszek i mleczko Loveli i brzoskwiniową herbatkę, może będzie ją pił chętniej niż malinową... zupa się gotuje - muszę pamiętać o niej, żeby nie przypalić... po raz pierwszy dodam do niej trochę oliwy.. tzn olej kujawski... ktoś dodaje do zupy dla maluszka?? Ksawery ma spać, więc siedzę w jego pokoju w ciemności przy włączonym laptopie i patrzę jak co chwilę wstaje i siada... włączyłam mu kołysanki przy których zasypiał jak był mały... żebym tylko sama nie zasnęła szybciej od niego:P u nas strasznie wieje... więc spacery pewnie nie będą długie miłego dnia:)
  16. Becia zapomniałam odpowiedzieć na Twoje pytanie:)!! ja nie asekuruję Ksawerego jak staje w łóżeczku, tzn jestem w pobliżu, ale gdyby się przewrócił to bym nie zdążyła go złapać. Pamiętam jak było z siadaniem, jak go asekurowaliśmy przy upadku do tyłu, to zaczynał lecieć głową do tyłu dla zabawy,bo go to cieszyło, więc 2 razy się niestety porządnie uderzył i teraz jest ostrożny przy przechylaniu do tyłu. Ale.. trochę się boję jak się podciąga o inne rzeczy, np meble w salonie czy szuflady w kuchni, bo podłoże jest dość śliskie i może przywalić w jakiś kant... ale jak na razie ze stania przechodzi do siadu na pupę.
  17. tylko mi się Saturn za bardzo nie podoba na zdjęciach w necie... może na żywo będzie lepiej..
  18. Wiola - ja też myślę poważnie nad zakupem małej, lekkiej i niedrogiej spacerówki... ale te kółka mnie przerażają, są okropne... Daisy pisała, że fajne i w miarę niedrogie są spacerówki Coneco - i to prawda... a moja teściowa bawi wnuczkę i kupiła spacerówkę Baby Design i też jest bardzo zadowolona. Ja nie wiem na jaką się zdecydować, do sklepu niedaleko mnie mają przywieźć Coneco Saturn za 350zł, więc cena okazyjna, poza tym akurat spacerówkę parasolkę chciałabym zobaczyć przed zakupem
  19. hej! w końcu mogę na chwilę usiąść przy kompie, bo prawie cały dzień nas nie było. Anka - ja nie piszę, że tak jest zawsze, nie są to nawet moje teorie, tylko wyczytane z książki P.Zawitkowskiego :) ale.. nie powinnam pisać często tylko czasem... Wiola - święta słowa o znajomościach... Daisy - ja też najbardziej lubię King Crossa:) ja rozwój mojego dziecka "sprawdzam" z książką P.Zawitkowskiego, jak dla mnie super wszystko opisuje:) Np z tym rozwojem, bo tak jak do któregoś miesiąca wszystkie dzieci mniej więcej powinny podobnie się rozwijać, tak teraz jedne ruchowo potrafią już bardzo dużo, inne niewiele, ale wszystkie rozwijają się prawidłowo:) Becia - hehe no to tak słodko wygląda jak dzieci są dumne z tego co wyczyniają ;) dobrze, że spacerek udany i że pogoda dopisała:) łoł 12 zębów przed roczkiem... to jest wynik:) my już chyba mamy 6... bo wydaje mi się mocno, że górna dwójka już się przebiła. ale... dopóki Ksawery miał dolne jedynki to mycie zębów gazikiem było spoko (choć i tak potrafił mnie nieźle upierdzielić), ale odkąd wyszły mu górne zęby i stają się coraz większe to mycie gazikiem chyba będzie niemożliwe.. albo bardzo szybkie, bo jestem strasznie pogryziona:P Strzyga - gratuluję ząbków i 8 miesięcy:) ja też jutro będę polować na promo w biedronce, czaję się na pieluchy, Lovelę i herbatkę... zobaczymy co się uda upolować dziś byliśmy na kontroli - szlag mnie trafia, stwierdzili, że nie ma poprawy, więc zapisali inny antybiotyk i kontrolę za 2 tygodnie... zajebiście po prostu... ja wtedy będę już pracować... poza tym ile można tam jeździć, nie wiem na co oni liczą, że ile razy im będziemy płacić za te bezsensowne kontrole.. antybiotyk też nie tani, bo 40zl.. a wczoraj kupiliśmy mleko, dzisiaj wyjazd plus antybiotyk, krem do opalania (SPF50), jutro pieluchy i inne pierdy i po prostu jesteśmy spłukani. chciałam sobie na powrót do pracy kupić jakieś ciuchy... no i musimy kupić spacerówkę i fotelik do auta.... masakra:D
  20. Kamilka - brzoskwinia nie dała żadnej reakcji:) ja ryb nie daję jeszcze... fotelik na rower - no właśnie te wstrząsy są najgorsze (tzn dlatego nie powinno się wozić tak małych dzieciaczków).. ale ja mam właśnie pod nosem ścieżkę rowerową i tak się zastanawiam czy np mały wypad w weekend bez większych wstrząsów mógłby mu zaszkodzić... Becia - spokojnie, pewnie będzie jak z ruchliwością... poczekaj jeszcze trochę i się rozgada:) promocja w biedrze - będziemy polować na niektóre rzeczy:) Martynka dzięki za info!! Wiola - mój nie raczkuje, ale się czołga... a z drzemką to wydaje mi się, że jeżeli śpi np 3 godziny to sporo - ja o takim układzie marzę, bo na razie mamy 2 drzemki po około godzinę.. a jedna drzemka to jeden cyrk przy usypianiu:) ja tak właśnie myślę, że my też niedługo będziemy przechodzić na system jednodrzemkowy:) Poza tym dzieci dłuższe i cięższe często rozwijają się ruchowo troszkę wolniej wczoraj rozmawiam z kupelą, powiedziała mi, że jej syn też za dużo nie raczkował, bo jak już załapał raczkowanie to po dwóch tygodniach zaczął chodzić.. jeżeli chodzi o rozwój ruchowy to najczęściej dzieci z mniejszymi umiejętnościami dorównują tym sprawniejszym około 14 miesiąca:) dziś po raz pierwszy Ksawery zrobił sam brawo i stanął na nóżki w łóżeczku - ale był z siebie dumny, prawie tak samo jak ja z niego:D zaraz zmykam spać, bo jutro wybywamy na kontrolę pod Poznań i przy okazji chcemy wstąpić do King Crossa dobrej nocy!
  21. pytanko - czy wozicie swoje dzieci na rowerach? bo ja czytałam, że do trzech lat dzieci nie powinny jeździć w tych fotelikach rowerowych... A ja mam ścieżkę rowerową jakieś 100 metrów od domu i bardzo chciałabym wprowadzić w życie rodzinne wypady rowerowe
  22. cisza tu... ja mam pełno zaległości bo w sobotę i niedzielę "imprezowaliśmy", w sobotę byliśmy na imieninach, a wczoraj na komunii.. Ksawery był bardzo grzeczny, do wszystkich się uśmiechał... no i bez najmniejszych oporów wędrował z "obcymi" na rękach... generalnie już nie mam siły tłumaczyć ludziom, że dzieci się nie opala, że Ksawery jeszcze nie je lizaków i lodów... a jak słyszę teksty typu"ale on ma jasną karnację, w ogóle się jeszcze nie opalił" to mi ręce opadają... jedzenie - Becia, super, że odkryłaś co "zachęci" Olivkę do jedzenia:) oby teraz już szamała pięknie obiadki:) Ciężarówka, super, że obiad w Twoim wykonaniu posmakował Gabrysiowi:) foteliki - fajne są te, do których podałyście linki:) potówki - nie poradzę, najlepsza rada została już napisana - nie przegrzewać:) a jak już wyszły to chyba trzeba po prostu przeczekać?? smarowanie pupy - ja zawsze po kupie smaruję sudocremem Ksawery zaczyna się gibać do muzyki:) i w ogóle słodziak z niego straszny:) teraz do zupy podaję młodą kalarepkę z ogródka dziadka:) kusi mnie podanie truskawek właśnie, bo już się pięknie czerwienią na krzaczkach, ale chyba poczekam....
  23. Becia ( i inne mamy ) - ja zawsze czytam wszystkie posty od deski do deski:)
  24. my chyba kupimy fotelik od 9-36kg Caretreo Diablo XL kupy - mój ostatnio robi tyle kup dziennie, że masakra (tzn robi je na raty, więc pieluch idzie sporo...). Jak ma zatwardzenia to mu daję do obiadku mniej marchewki, podaję więcej wody (jeżeli uda mi się wcisnąć). Poza tym już całkowicie zrezygnowaliśmy z kleiku ryżowego Prasowanie ciuchów - prasowałam może przez pierwsze półtora miesiąca Wiola - a co umie robić Tymek lub czego nie umie, że potrzebna jest rehabilitacja? Pamiętam, że kiedyś pisałaś o staniu na całych stopach... ale coś jeszcze? Becia - dobrze, że Olivka ma się dobrze:)
×