Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Juwelka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Juwelka

  1. Czekam na wiosnę a jak lekarz rozpoznaje ta niewydolność cieśniowo szyjkowa ? U mnie te twardnienia są dokładnie jak u Ciebie. Brzuch twardnieje kilkadziesiąt razy dziennie albo więcej praktycznie co chwilę przy zmienię pozycji czy jak wstane, leże nie ma znaczenia. Dlatego tak mnie to martwi bo żaden lekarz nie zna przyczyny tych twardnien. Dzisiaj lekarz powiedział mi że gdybym miała tylko szyjkę 3cm bez tych twardnien to nie byłoby się czym martwić ale te skurcze mogę w każdej chwili spowodować że dojdzie do przedwczesnego porodu. Przeraża mnie ta myśl tym bardziej że biorąc leki nie jest ani trochę lepiej. Ty kochana masz pessar więc możesz być trochę spokojniejsza a dla mnie każdy dzień jest w strachu. Dzisiaj dostałam jeszcze skierowanie na to crp czy jakiś stan zapalny nie powoduje tych twardnien. Zobaczę co tam wyjdzie. Mój lekarz też mówił że jak coś mnie zaniepokoi np twardnienia będą bardziej bolesne czy np co 3min to mam odrazu jechać do szpitala i się nie zastanawiać.
  2. Hej dziewczyny ja juz po wizycie(cala w strachu) okazało sie ze te pomiary 1,74cm albo 1,58 które sa na wypisie dodaje sie do siebie i wychodzi ze szyjka miała ponad 3cm jak wychodziłam ze szpitala dzisiaj lekarz zmierzył i tez miała około 3cm nie wiem jak to mozliwe ze jak trafilam do szpitala lekarz zmierzył szyjke na 2,5cm ale z tego co dopytalam lekarza powiedział ze kazdy lekarz inaczej mierzy i sa granice błedu dziwne to troche ze jeden lekarz mierzy i szyjka ma 2,5cm a drugi mierzy i ma 3cm. Mam cały czas lezec i teraz bede miała co 2 tyg kontrolowana szyjke bo lekarz powiedział ze te 3cm to mało i jeszcze jak u mnie dochodzą te twardnienia ciagle to nie wyglada za dobrze, mam cały czas lezez brac leki ( no spa, magnez, luteina) i gdyby twardnienia były coraz silniejsze albo co 3min. mam jechac do szpitala. Teraz kazdy dzien bedzie dla mnie w strachu bo te twardnienia mam coraz czestsze i silniejsze :( lekarz mówi ze nie powinny wystepowac a na pewno nie tak czesto jak u mnie :( jutro jade na glukoze i mam zrobic jeszcze crp czy nie mam jakiegos stanu zapalnego który powoduje te twardnienia. Kurcze a myslalam ze tak ,,lekko,, minie mi ta ciąża a tu same problemy :( mam nadzieje, ze dotrwam chociaz do 35tyg lekarz mówił ze płucka sa juz wtedy rozwiniete u dziecka i oby dotrwac chociaz do tego 35tyg. Dziewczyny czy któras z Was ma takie problem z twardnieniami brzucha tak częstymi czy tylko ja sie z tym męcze? a według mojego lekarza szyjka nie moze sie wydłuzyc to raczej bład pomiaru lekarza. Dziewczyny bierzecie magnez? mi lekarz zlecił magnesin 500 na te twardnienia brzucha
  3. czekam na wiosne własnie czytalam troche o tych sterydach na rozwój płuc u dziecka. Wizyte mam w czwartek i tez zapytam lekarza czy mogłabym miec szyjke kontrolowana co tydzien tym bardziej ze nie mam nic załozonego szwu/pessara. Wtedy bylabym spokojniejsza no i oczywiscie posiew z pochwy jak najczesciej sie da bo etraz od poczatku ciazy nie miałam ani razy pobieranego posiewu z pochwy dopiero jak trafiłam do szpitala ze skracajaca sie szyjka okazało sie ze mam w pochwie bakterie. A wiem ze bakterie tez przyczyniaja sie do skracania szyjki. Dla nas teraz kazdy dzien jest bardzo wazny tzn dla naszych maluszków oby jak najdłuzej siedziały w brzuchach :) mój maly dzisiaj pół dnia siedział cicho i nie dawał znaków dopiero teraz sie odezwał postraszył mnie troche:)
  4. Czekam na wiosnę ale ja już wyszłam że szpitala w piątek. Powiem Ci że w szpital lekarz nic nie mówił o wszystko musiałam sama dopytywać. Robiąc usg szyjki powiedział tylko że jest dobrze nie powiedział ile ma cm o wszystko musiałam tak sama dopytywać. Ja też chciałabym mieć kontrolowana co tydzień. Byłabym spokojniejsza. A o tych sterydach na rozwój płuc u dziecka słyszałam ale w szpitalu nikt mi tego nie podawał o szwie czy pessarze też nie było rozmowy. Mówię Ci o wszystko musiałam tam dopytywać bo nie wiedziałabym nawet co ze mną robią i jakie leki podają gdybym nie pytała. A przypomnij Ty masz szew czy pessar ? Anka to ja też mam taka gulke tylko ona mnie boli przy parciu czy nawet przy oddawaniu moczu :-(
  5. tylko ja nigdy wczesniej nie wyczuwałam u siebie tej gulki w tym fałdku skórnym przy odbycie a teraz boli mnie ona po nacisnieciu i ogólnie czuje ze tam jest. codziennie ja smaruje posterisanem ale nie widze zeby sie pomniejszała. Bede musiała udac sie do proktologa bo martwie sie ze jak boli mnie ona to moze zrobic sie zakrzep.
  6. Katranka na razie smaruje posterisanem ale to chyba ma bardziej łagodzić ból niż leczyć prawda ? Pewnie masz rację że w ciąży nikt mi nic z tym nie zrobi. A pewnie będę musiała leżeć do końca ciąży a to sprzyja zaparciom i zylakom dlatego martwi mnie to że będzie się on powiększał :-( a nie wiesz czy taki zylak wewnętrzny może się w ogóle sam wchłonąć albo zniknąć po porodzie ?
  7. Nikola odkąd jestem w szpitalu już prawie 2tyg cały czas twardnieje mi brzuch pomimo tylu leków które biorę. Jak wstaje to już w ogóle jest twardy i już nie wiem czy to normalne czy przy chodzeniu powinien być raczej miękki. Ja mam taki napięty. Jutro może sprawdza mi ta szyjkę i jak się bardziej nie skróciła przez te twardnienia to może wyjde ze szpitala.
  8. Katranka dziękuję za wszystkie rady i za odzew w tej sprawie bo jak wczoraj wyczułam ta gulke przy wkładaniu skopolanu to się przeraziłam i jeszcze jak lekarz potwierdził że to zylak odbytu od zaparc. Ja na razie poza bólem nie czuje pieczenie czy swedzenia dzisiaj mąż ma mi przywieźć do szpitala posterisan. I zastanawiam się czy powinnam jak wyjde ze szpitala zgłosić się z tym do proktologa ?
  9. Katranka a też miałaś taka gulke na zewnątrz boląca ? Powiedz kochana czy tylko Cie bolało czy swedzialo też ? Ja pytałam lekarza to kazał smarowac posterisanem i po porodzie zacząć coś z tym robić. Martwi mnie to :-(
  10. Hej dziewczyny. Podczytuje Was sobie i aż zazdroszczę że tak lekko przechodzicie ciążę. Aż miło poczytać jak możecie cieszyć się ciąża. Ja dzisiaj dowiedziałam się że od zaparc nabawiłam się zylaka odbytu i jestem załamana :-( bo wiem że chyba jedyną metoda wyleczenia jest zabieg chirurgiczny i wycięcie tego zylaka po porodzie :-(
  11. Niespodzianka bakteria mogła być przyczyną ale przyczyn jest tyle że niewiadomo dlaczego zaczęła się skracać. W czwartek miałam ostatnie usg to szyjka miała cały czas 25mm od tamtej pory nie miałam robionego. Będę mama próbowałam już wszystkiego soku z kapusty też i nic. To wszystko co działało na mnie w domu tutaj kompletnie się nie sprawdza. A brzuch mam jak kamień od tych zaparc.
  12. Niespodzianka do jutra mam antybiotyk na bakterie w pochwie i lekarz powiedział że dalej zobaczymy. Nic nie mówił o zakładaniu szwu więc pewnie nie będę miała zakładanego.
  13. Lilith dzięki za rady oni tutaj w szpitalu są zdziwieniu że po tyle specyfikach szpitalnych ja mam cały czas zaparcia. A brzuch mi twardnieje coraz mocniej pewnie też od zaparc. Dzisiaj zaczęłam brać ten colon c zobaczę czy po tym coś ruszy. Już bym chciała wrócić do domu w domu nie miałam takich problemów jak tutaj ale nie zapowiada się żebym szybko wyszła.
  14. Anka ja od jutra zaczynam brać ten colon c i zobaczę czy będą efekty bo szpitalne metody nic nie dają a powinny bo na pewno są silne w działaniu a u mnie nic:-(
  15. Anka30 ja odkąd jestem w szpitalu a jestem już tydzień mam takie zaparcia i tak się mecze że już nie wiedzą co ze mną zrobić. Śliwki otręby czopki glicerynowe, parafina dzisiaj miałam robiona wlewke parafinowa i nic. Położne są w szoku że po tylu lekach nic nie chce ruszyć. Ja już nie wiem co robić. Położna poleciła mi colon c preparat który podobno jest bardzo dobry na zaparcia które towarzyszą kobietom w ciąży reguluje pracę jelit i pomaga w regularnym wypróżnianiu nie ma w nim nic co mogłoby zaszkodzić. Dzisiaj mąż mi kupił koszt to 26zł duże opakowanie. Można dodawać do wody albo jogurtu bo jest w formie proszku. Podobno bardzo skuteczny. Ja od jutra zaczynam regularnie brać bo mecze się już tydzień. Spróbuj może Tobie pomoże.
  16. Czekam na wiosnę a ja dzisiaj dowiedziałam się że tutaj z nowu szew zakładany jest do 28tyg. I nie wiadomo czy do tego tyg pozbęde się bakterii z pochwy u mnie szyjka zaczęła się skracać właśnie bezobjawowo pobolewalo mnie podbrzusze tylko przez jeden dzień żadnego innego bólu nie odczuwałam tylko te twardnienia a nie wiem czy te twardnienia brzucha to skurcze ? Skurcze chyba są bolesne prawda ?a ja przy tym twardnieniu nie odczuwam żadnego bólu. No i lekarz powiedział że mogę je odczuwać do końca ciąży. Też czytałam więcej pozytywnych opinii na temat pessara niż szwu dlatego trochę się martwię że będę chcieli założyć mi szew. Agrataka no tutaj w szpitalu też mi powiedzieli że mam zakaz dotykania brzucha bo to pobudza macice no i pożegnałam się z majtkami bo podobno nic nie może uciskac brzucha.
  17. Będę mama jestem z Bydgoszczy i leże w Wielospecjalistycznym szpitalu miejskim i właśnie czytałam ulotkę że z unii europejskiej szpital został wyposażony w nowoczesny sprzęt i sprzęt do ratowania noworodków. Dzisiaj lekarz powiedział że te twardnienia mogę mieć już do końca ciąży.
  18. Będę mama leże w zwykłym szpitalu na patologii ciąży. Na górze jest porodówka. Zazdroszczę tym kobietkom z dużymi brzuszkami które są już na finiszu i idą rodzic.
  19. Agrataka ja mogłabym leżeć cały czas oby tylko maleństwo siedziało w brzuszku chociaż do 36tyg. A tutaj w szpitalu wstaje do toalety staram się jak najmniej chodzić. Zalecenie lekarza jest takie żeby jak najwięcej leżeć na boku i nie dotykać brzucha bo to pobudza macice do skurczy. Dziewczyny a jak odróżnić skurcze porodowe wiem że skurcze porodowe to ból jak na miesiączkę i silny ból pleców ale na te twardnienia brzuszka też mówią że to skurcze z tym że jak dobrze rozumiem te skurcze są przepowiadajace i więcej jak kilka dziennie powoduje skracanie szyjki. u mnie jest ich niestety znacznie więcej niż kilka dziennie.
  20. Ja mogłabym leżeć plackiem i wstawać tylko do toalety żeby tylko dotrwać chociaż do 36tyg a to jeszcze tak długo i tyle może się wydarzyć :-( no nic trzeba myśleć pozytywnie bo zamartwianie się niczego nie zmieni.
  21. Ja chciałabym żeby u mnie te twardnienia to było wypinanie maluszka ale mi twardnieje jedna albo druga strona a najczęściej właśnie od pepka w dol jakby macica się stawiała.
  22. Czekam na wiosnę też staram się sobie tłumaczyć że lepiej jak biorę antybiotyk niż gdyby bakteria miała cały czas być i zagrażać dziecku. Muszę zapytać lekarza czy przyczyną tej skracającej się szyjki i twardnien brzucha może być właśnie ta bakteria w pochwie. A co do pessara to też czułabym się bezpieczniej gdybym go miała. Lekarz powiedział tylko tyle że jak szyjka nie skraca się bardziej od poniedziałku ma cały czas 25mm to nie ma potrzeby zakładania pessara. Sama już nie wiem. Jak wyjde ze szpitala to zapytam swojego lekarza o ten pessar. Też mnie trochę zdziwiło że w poniedziałek lekarz powiedział że szyjka zaczyna się rozwierac a wczoraj inny lekarz robił usg i mówił że rozwarcia nie ma. Co lekarz to inna opinia. Najważniejsze że szyjka nie skróciła się bardziej. A ja na razie w ogóle nie myślę o wyprawce przez ten pobyt w szpitalu i strach o maluszka. Pewnie będę wszystko zamawiala przez internet bo będę ciągle w łóżku.
  23. Hej dziewczyny. Ja miałam malutka nadzieję że dzisiaj mnie wypuszcza ze szpitala ale okazało się że mam bakterie w pochwie proteusa i będę dostawała antybiotyk. Tyle leków biorę i jeszcze teraz ta bakteria i antybiotyk :-( mam nadzieję że ten antybiotyk nie będzie miał wpływu na dziecko :-( wiadomo bakterii trzeba się pozbyć jak najszybciej więc pewnie jeszcze trochę tu poleze. A brzuszek nadal twardnieje :-( czekam na wiosnę a jak tam u Ciebie ?pewnie dużo lepiej bo masz założony pessar.
  24. Hej dziewczyny u mnie brzuszek nadal twardnieje ale szyjka na razie się nie skraca to może niedługo mnie wypuszcza. Lekarz dzisiaj powiedział że na razie się nie pogorszyło i może niedługo wyjde ale będę musiała cały czas leżeć. A co do wpisów pomarańczowych to nie czytam tych pustaków poza jednym w którym osoba ujawniła się że też była w ciąży i skracala jej się szyjka. To ja ci powiem tylko jedno współczuję z całego serca temu biednemu dziecku takiej matki. Nie miało wyboru ale po twoich wpisach widać że patologia jest u ciebie na porządku dziennym i potrzebujesz pomocy chociaż nie wiem czy z tak chora głowę da się jeszcze cokolwiek zrobić :-) także jeżeli kierujesz coś do mnie to tracisz czas bo omijam takie wpisy.
  25. Klaudynka jak bylam na wizycie to lekarz mierzył szyjkę usg dopochwowym i po dwóch godz w szpitalu tak samo ja mierzyli. Staram się myśleć pozytywnie ale ciężko jest przy tak twardniejacym brzuchu co chwilę :-( bo wiem że jak po tylu lekach które biorę nadal twardnieje tzn. Że nie jest lepiej :-( nie wiem kiedy teraz będę miała mierzona szyjkę pewnie nie za szybko bo leki też muszą mieć czas żeby zaczęły działać.
×