Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

grenada

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. magart Dzięki :) Na pewno nie chcielibyśmy, żeby Filip był jedynakiem, więc to tak naprawdę była tylko kwestia czasu. Pewnie gdyby nie operacja Fillipa i późniejsze ciągłe kontrole, rehabilitacje itd. to dużo szybciej zdecydowalibyśmy się na drugie dziecko :) Teraz na dodatek okazało się, że mój tato przechodzi na emeryturę, więc nie będzie tak źle z dograniem w czasie mojej firmy i zostawieniem na trochę malucha. Przynajmniej łudzimy się nadzieją, że damy radę :D
  2. magart Mam takie same odczucia. Zaczynamy właśnie starania o drugiego dzidziola i nie wyobrażam sobie innego miejsca niż Łubinowa. To prawda, że wszędzie coś może się wydarzyć a i tak w większości przypadków dziecko trafi do szpitala specjalistycznego dla dzieci. Na Łubinowej mam przynajmniej poczucie komfortu psychicznego bo wiem jak to wygląda i wiem, że zajmą się zarówno mną jak i maleństwem specjaliści z powołania.
  3. etm30 Mój synek też urodził się w 2009 roku na Łubinowej przez cc. Nie mieliśmy żadnych tego typu problemów, był dobrze odessany i nic później się nie działo. Jednak znam przypadek mojej dobrej koleżanki (ale rodzącej w innym szpitalu), której córeczka dostała zapalenia płuc w krótkim czasie po porodzie. Lekarz stwierdził zachłyśnięcie się wodami płodowymi w trakcie długiego i ciężkiego porodu sn. Z tego co pamiętam to pediatra powiedział, że takie infekcje rozwijają się bardzo szybko (nawet do 24h od zdarzenia widać objawy) i równie dobrze później mogą powstać z zachłyśnięcia się mlekiem czy innym posiłkiem. Nie jestem lekarzem, nie mam pojęcia jak to było w Waszym przypadku ale wydaje mi się, że lekarz powinien jasno i konkretnie wyjaśnić skąd to zapalenie płuc się wzięło a nie pozostawiać Was na etapie domysłów co mogło być przyczyną.
  4. asia1004 Trzymam kciuki, żeby lekarze szybko znaleźli przyczynę i żeby to nie było nic poważnego. Mogę sobie wyobrazić co przechodzisz bo też siedzieliśmy na zmianę z mężem po 24h na dobę w szpitalu. Właściwie to można powiedzieć, że zamieszkaliśmy na ten czas w szpitalu. Wprawdzie nasz synek był starszy bo półroczny ale przeżycia są ciężkie. My przeżyliśmy strasznie cały pobyt, operację i leczenie a po naszym maluchu nawet nie było widać, że coś jest nie tak i że coś mu przeszkadza. Dzieci wbrew pozorom to bardzo silne istotki i wychodzą z naprawdę ciężkich sytuacji obronną ręką.
  5. Czesc dziewczyny :) Ja wprawdzie mam duzo starszego "malucha" urodzonego na Łubinowej :D juz ponad 3 latka ale ostatnio wlasnie zastanawiamy sie nad powtorka i z sentymentu znowu zaczelam podczytywac watek :) daria_86 nie zamartwiaj sie na zapas bo to ile sie przytyje to sprawa bardzo indywidualna :) moze faktycznie czesc tej wagi to zatrzymujaca sie woda w organizmie. Ja tak wlasnie mialam. Tez lekarz wyslal mnie na badania bo podejrzewal problemy z nerkami ale na szczescie wszystko bylo ok. Okazalo sie, ze moj organizm "tak ma". Tak, wiec glowa do gory i rob badania :) Pocieszylyscie mnie dziewczyny, ze z dwojka nie jest znowu tak tragicznie, chociaz ja mam raczej takiego malego ruchliwca, ktory chwili spokojnie nie usiedzi :D Wlasnie dlatego troche odkladalismy drugiego dzidziola :) Jedyny pozytyw, ze od ponad roku chodzi do przedszkola i jednak te kilka godzin spokoju mozna wygospodarowac :)
  6. jhfjfj Ja chodziłam całą ciążę do dr Wieczorka i byłam bardzo zadowolona. Drugą też planuję całą u niego prowadzić. Dla mnie rewelacyjny lekarz, konkretny i na temat. Żadnego pytania nie zostawiał bez odpowiedzi. Za każdym razem dokładny wywiad, badanie i usg maluszka. A co do ilości cc ... każda ciąża jest inna, każdy organizm jest inny. Nie zawsze jest możliwość naturalnego porodu. Nie wiem jak jest teraz ale w okresie kiedy ja miałam cc (przynajmniej u dr Wieczorka, nie wiem jak inni lekarze) jedynie konkretne wskazanie medyczne (do tego potwierdzone przez specjalistę) kwalifikowało do cc. Kilka moich znajomych rodziło w podobnym terminie i nie miało wskazań to pozostawała tylko opcja odpłatnego cc. A to, że teraz na forum udziela się dużo dziewczyn do cc to może dlatego, że taki zabieg operacyjny rodzi dużo więcej pytań niż poród naturalny.
  7. aneta_hercia we wrześniu 2009 roku, gdy urodził się nasz synek była możliwość zrobienia tego typu zdjęć, o ile pamiętam następnego dnia przyszła pielęgniarka z pytaniem czy jesteśmy zainteresowani ale nie mam pojęcia czy nadal coś takiego funkcjonuje, najlepiej zadzwoń na Łubinową i zapytaj, będziesz miała informacje z pierwszej ręki
  8. do thea 17 nie wiem jak teraz bo przepisy zmieniają się cały czas ale jeszcze w ubiegłym roku nawet jeżeli miałaś na dłużej wystawione L-4 to w momencie porodu było przerywane i automatycznie zaczynał się urlop macierzyński
×