Napiszcie które z Was mogą być bardziej spełnione w swoich małżeństwach/związkach i czuć więc szczęśliwszymi.
Czy te, które wychowały sobie męża/partnera, czytaj mają męża/partnera "pantoflarza"?
Czy te, których mężowie/partnerzy, mimo wszystkich wad z tym związanych, są prawdziwymi facetami z tym zastrzeżeniem, że je kochają i o nie dbają, nie zdradzają..?