tika27

no wlasnie ze nie widac,tylko dziurka od cewki moczowej,po kapieli przemywam tam gazikiem aby niedoszlo do zapalenia.

Hej dziewczyny,mam pytanie do mam synow.jak wyglada u was sprawa siusiakow?ja jestem styczniowka 12,odciagam napletek ile sie da w trakcie kapieli,ale na ostatniej wizycie u lekarza powiedziala ze zamalo schodzi:-(.wiem ze szkoly sa dwie nie ruszac ze po roku-do 3lat sam sie odklei,a druga ze sciagac.napiszcie mamy jak to u was jest-bende wdzieczna.pozdrawiam

Hej.drogie mamy jestem styczniowka 12.mam do was pytanie:jak wyglada u waszych synkow sprawa siusiakow?odciagacie napletek,czy tylko myjecie powierzchownie i nie robicie tam nic.ewentualnie ile wam schodzi?wiem ze szkoly na temat pielegnacji sa dwie,ale chcialam was spytac jak to w praktyce wyglada,i co na to wasi lekarze mowia. Pisalam juz na moim forum i grudniowek,wiekszosc myje powierzchownie.bede wdzieczna za wasze odp.ja staram sie odciagc ale moja lekarka twierdzi ze za malo schodzi.pozdrawiam

dziekuje dziewczyny.wiem ze sa dwie szkoly.ja od urodzenia odciagalam i przemywalam gazikiem namoczonym w soli fizjologicznej co kapiel.juz sama nie wiem co myslec o tym

dziekuje dziewczyny.wiem ze sa dwie szkoly.ja od urodzenia odciagalam i przemywalam gazikiem namoczonym w soli fizjologicznej co kapiel.juz sama nie wiem co myslec o tym

Hej.jestem styczniowka 12',pozwolilam sobie do was napisac bo nieraz pomagalyscie mi w czasie ciazy i licze ze teraz tez tak bedze.pytanie do mam ktore maja synow-jak tam u was wyglada sprawa siusiakow?odciagacie napletek,czy zostawiacie to i nieruszacie?jak duzo wam schodzi?bo ja stralam sie odciagac i czyscic ale po ostatniej kontroli u lekarki,powiedziala ze zamalo schodzi,i jak do 3mc sie nie poluzuje to wysle nas do chirurga,powiem ze mam swira teraz odciagam podczas kapieli,ale na forach sa rozne opinie wiec pytam was.bende wdzieczna za odpowiedzi.;-)zdrowka dla waszych pociech

Oo...wlasnie mi chodzilo o bezmleczna,nie chce mu podawac na innym mleku niz bebilon.

Oo...wlasnie mi chodzilo o bezmleczna,nie chce mu podawac na innym mleku niz bebilon.

dziekuje mufi:-D.poszukam

Czesc.mam do was mamuski pytanie:czy sa kasze manne bez gotowania?my mamy wprowadzac powoli ale zaczekam jeszcze do skonczenia 5mc. Piszecie o usypianiu w lozeczku:ja nigdy w ciagu dnia nie wkladalam do lozeczka,zawsze spi na kanapie(ta dluzsza dzemka) lub w lezaczku(ta krotka drzemka).sam zasypia na noc odkladam i sp.a w ciagu dnia to klade sie obok i drzemamy.wiec jego lozko kojarzy sie z snem nocnym.

Odnosnie tych szczepien-rozmawialam dzis z kolezanka i do 2roku zycia dziecka po szczepieniu w danym dniu sie nie kapie,a ja wyrywna i mialam co mialam wczoraj.i tak jak bylo wczoraj i wczesniej na 2szczepieniu po wyjsciu z kapieli ryk...a i poza kapaniem nie mozna przez dobe wychodzic na dwor tzn.na slonce jak jest pochmurno to mozna-to akurat mi lekarka powiedziala A ja mam mega dola z tym fiutkiem jedni psza ze trzeba drudzy ze nie,ze niby samo zejdzie do 2lat.i badz tu madra i pisz sobie wiersze :-P

Tak u nas juz 3 dawka szczepien,samo uklucie ok.1minuta beczu i luz ale po kapieli 45minut placzu ale takiego ze jeszcze chwila i bym byla w stanie dzwonic na pogotowie i prosic o pomoc i cos na uspokojenie. Jesli ktoras z was na dniach idzie do lekarza to zapytajcie sie o masc sterydowa na fiutka,co i jak i czy dziala. Kurcze bo mam dola przez to lekarka kazala mi uwarzac zeby sie nie zrobilo zapalenie bo bedzie klops bo jednak tam sie brudki zbieraja-siki,kremy itd.

Tak u nas juz 3 dawka szczepien,samo uklucie ok.1minuta beczu i luz ale po kapieli 45minut placzu ale takiego ze jeszcze chwila i bym byla w stanie dzwonic na pogotowie i prosic o pomoc i cos na uspokojenie. Jesli ktoras z was na dniach idzie do lekarza to zapytajcie sie o masc sterydowa na fiutka,co i jak i czy dziala. Kurcze bo mam dola przez to lekarka kazala mi uwarzac zeby sie nie zrobilo zapalenie bo bedzie klops bo jednak tam sie brudki zbieraja-siki,kremy itd.

Acha,dzieki Gapp:-D.no szczepilismy 6w1...wiec sie zgadza.dzieki

Kurde,mi w szpitalu po porodzie pokazywali jak to robic,i robilam.ale ostatnio mu delikatnie robilam i sama zauwazylam ze jakby sie zrosl,i dzis lekarka to potwierdzila,troche mu pomogla ale dalej nie jest tak jak bylo...

Hej.bylismy dzis na szczepieniu,maly zniosl ok-ale po kapieli masakra,nozka bolala drugi raz slyszalam taki placz w jego wydaniu,wielki podziw dla was mam ktorych dzieci mialy kolki-klaniam wam sie...wazymy obecnie 7.800kg. Pytanie:czy wasze dzieci tez maja dopiero szczepienie w 13mc?bo ja myslalam ze w 7tez jeszcze jest.i tak mysle czy sie tej babce cos nie pomylilo. Mamy ktore maja synow,jak tam z napletkami?u nas troche sie zrosl i pani doktor mu mocniej sciagla i az zaczol krwawic.mam mu tez ciut mocniej sciagac-jesli sie nie uda to czeka nas za 3mc chirurg.my mamy powoli juz wprowadzac gluten,nasza pediatra twierdzi ze wczesniej jest lepiej i mniejsze ryzyko alergii.

pomaranczo kochana-jak juz piszesz,to pisz.ale najpierw naucz sie czytac moje wypowiedzi z zrozumieniem. A najlepiej w wolnej chwili bo widać czasu ci dostatek to moze jakies studia zrobisz z pediatrii i zywienia niemowlaka.hmm? Tez uwazam ze ktoras z nas pisze te bzdury,i widzisz mufi nawet ty wczoraj oberwalas,teraz jeszcze sylwce sie zbiera bo dzis napisala ze nie podaje kaszki bo tluczaca...:$ Skoro tak ograniczam mleko mojemu to ciekawe skad ma 7.400kg chyba z luftu:-S

Zaszczepilam tylko na rota,i chwala bogu bo jak pisalam wczesniej bylismy w szpitalu,z powodu biegunki.na poczatku myslam ze piotrus sie zarazil od taty bo przechodzil jelitowke,ale badania ja wykluczyly winny byl antybiotyk,a dzieci pelno bylo na oddziale biegunkowym.na pneumo nie szczepie,i na meningo tez bo zostajemy w domu nie idziemy do zolbka,mysle ewentualnie nad grypa ale to w 7mc.dopiero

Hej... Fasolko:moze faktycznie troche zle to ujelam,wiec jesli w jakis sposob cie urazilam to PRZEPRASZAM:-*

Mufi ja mam swoje zdanie i tego sie trzymam-slucham lekarza i swojej intuicji,a na a na te cale WHO co napisalas to nie czytam tego wcale,bo organizacja tak pisze-to ciekawe dlaczego w ameryce jest tam tak wiele dzieci otylych i 3mc dzieci za przeproszeniem wpieprzaja hamburgery.co chwila zmieniaja sie wytyczne-jak mamy karmic.ja na poczatku myslalam ze do 6mc wylacznie samo mleko sie podaje,bo tak pila moja 12letnia teraz sisters,ale mama mnie uswiadomila ze ona niczego nie przelknela bo nic jej nie smakowalo do tego czasu pila tylko mleko,a potem szamala i to rowno,wiec to dziecko daje nam sygnal ze jest na cos gotowe a nie jakies organizacje. Nie mysl ze oszczedzam na mleku:-D,poprostu jedna porcje mleka zastapilam sloikiem-wiec nie ma zadnej diety jak to mi pomaranczowa zolza napisala.

Mufi ja mam swoje zdanie i tego sie trzymam-slucham lekarza i swojej intuicji,a na a na te cale WHO co napisalas to nie czytam tego wcale,bo organizacja tak pisze-to ciekawe dlaczego w ameryce jest tam tak wiele dzieci otylych i 3mc dzieci za przeproszeniem wpieprzaja hamburgery.co chwila zmieniaja sie wytyczne-jak mamy karmic.ja na poczatku myslalam ze do 6mc wylacznie samo mleko sie podaje,bo tak pila moja 12letnia teraz sisters,ale mama mnie uswiadomila ze ona niczego nie przelknela bo nic jej nie smakowalo do tego czasu pila tylko mleko,a potem szamala i to rowno,wiec to dziecko daje nam sygnal ze jest na cos gotowe a nie jakies organizacje. Nie mysl ze oszczedzam na mleku:-D,poprostu jedna porcje mleka zastapilam sloikiem-wiec nie ma zadnej diety jak to mi pomaranczowa zolza napisala.

A z rozszezaniem diety to sie niezgodze ze lepiej pozniej niz wczesniej...wlasnie w tym okresie ksztaltuje sie metabolizm i jesli organizm nauczy sie spalac mleko to pozniej z innych rzeczy bedzie robil zapas-to nie jest tak doslownie:-Pale bylo gloso o tym w tv ze zapozno rozszerzamy diete dziecka i pozniej jest klops. Ja bynajmniej w wieku 4mc jadlam juz normalny obiad,a w 6 tyg pierwsza zupe jarzynowa.i mam sie swietnie,ale to byly inne czasy,raczej bym ponoc tak dlugo jak dzis,nie pociagla na tzw.niebieskim mleku z woreczka co niektore w was je chyba pamietaja?

Sluchaj Tępo Pomaranczo!nikogo nie pouczam nawet nie mam takiego zamiaru kazdy robi wg wlasnego uznania,a to ze odzywam sie raz na pol roku to co zwiazku z tym?co musze co dzien liste podpisywac tutaj?raczej nie...gdybys czytala to bys wiedziala ze nie trzymam dziecka na diecie,a i nie mam czasu pisac bo pracuje,i nie w glowie mi tu codzienne pisanie,a jak ci sie nudzi to sie roboty chwyc.

Sylwka naprawdę z ta kupa to nic strasznego,tez tak mielismy.kiedys mi zrobił tecze zolta-marchewkowa,z brazem wygladala jak te lody krecone.w kaszkach jest cukier i to jest tluczace,ale to mozna gdybac moja sisters ma teraz 12 lat a w wieku 8mc jadla 2*dzienie a teraz jest chuda jak patyk tzn ma swietna figure.to wszystko zalezy od przemiany materi.a kleiki nie zawieraja cukru tylko sam ryz.nie wiem czy twoje dziecko pije bebilon?to jest juz slodkie mleko a jak dodasz kaszki na noc to przeciez bedzie mu sie chcialo pic po tym slodkim.wiec ja dosypuje kleiku na na noc 1miarka.

Hej.tak szybciutko odp. Sylwka-kupa sie nie martw moj tez tak mial-ma czasami tez mialam stracha dr.gogole pisal iz to problemy z watraba ale po konsultacji z lekarzem jest to norma organizm musi sie przyzwyczaić do nowosci wkoncu jadl przez 4mc tylko mleko...teraz jak takie cos ma to sie smieje ze pije coca-cole:-P,tzw czarne mleko mamy i taty...jak moj zjadl 1 marchewke z sloika to za 2dni byla w kupie,wystarczylo obczyscic i wlozyc spowrotem,hehe:-D. Fasolko teraz wasze jedzonko jest ok,a jeszcze wczoraj niechetnie chcialas rozszerzać diete.?wiec chyba mialam racje co? Te ilosci mleka byly bardziej tluczace niz jakbys miala mu podac raz dzienie kaszke. Chociaz ja uznalam iz mojemu na noc nie bende zapychac brzuszka kaszka tylko rano,w dzien jest aktywny wiec spali-kalorie;-) a jak w dzien sobie poje to w nocy wytrzyma a brzuszek odpocznie od trawienia.