Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

silie

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez silie

  1. Moja je dość szybko max 20 min ale to już z przerwą bo je na raty... straszny z niej głodomór, wczoraj z bólu nie mogłam jej karmić na siedząco a na leżąco jak ją karmię to mi potem płacze,odciągałam pokarm i mąż karmił ją z butelki i jadła po 70 - 90 ml co jakieś 2-3 godziny. Ja dziś kupiłam sztuczne mleko na wszelki wypadek bo ona mi cale piersi opróżnia :) Marlew ściągania szwów nawet nie poczujesz, jedynie przyjemną ulgę :) też pękałam
  2. ja to się sama upomniałam żeby mnie cięła bo czułam że pękam :( i faktycznie tak było. Nie wszystkich nacinają, były dziewczyny bez nacięć. Jak dziś sprawdzałam ranę to fajnie się goi, jeszcze nie mogę siadać wygodnie i przy chodzeniu boli ale nie jest źle, w poniedziałek już powinnam być na chodzie :)
  3. ja pryskam tylko octeniseptem potem patyczkiem przeczyszczam, w Eskulapie powiedzieli 1 dziennie - ja psikam kilka razy min 3. Moja położna to kazała mi robić fioletem lub spirytusem ale olałam ją wyczytałam gdzieś w necie że tak sie dłużej goi, z resztą położna jest na telefon bo jeszcze do mnie nie dotarła- ma chore dziecko. Tak sobie myślę że gdyby nie moja mama to mielibyśmy nie lada problem, bo niby skąd ja mam wiedzieć wszystkie rzeczy np że trzeba nóżki do brzuszka podciągnąć jak dziecko ma gazy lub nie może kupki zrobić nie mówiąc już o kąpieli !! Także nie wiem czy mogę ja olać zobaczymy może się uda :)
  4. Weronice właśnie odpadł pępuszek !! Cieszę się bo trochę przeszkadzał, teraz jeszcze parę dni i będzie całkowicie zagojony. A ja znalazłam nowy specyfik na moje krocze octenisept wyczytałam że przyspiesza gojenie się ran więc trochę podkradnę małej :)
  5. najlepiej do nich zadzwoń i zapytaj, przynajmniej będziesz miała wiarygodną odpowiedz. Marlew a muszę odciągać pokarm i karmić mało butelką od wczoraj, a raczej mój mąż lub babcia bo jam mała je z pozycji leżącej to jest potem niespokojna, no jedynie w nocy 2 razy ją karmię na pół siedząco i jakoś idzie tylko że potem od razu paracetamol. A z 2 strony to tak zachwalają porody naturalne, przybakuja tylko o nacięciu krocza a nikt nie mówi jaki to cholerny ból i że tak długo się to goi!! sorry ale prawie tak samo jak po cc tylko krocze jest bardziej unerwione. Marlew czekam na porównanie bólu co jest gorsze :)
  6. o posiew Biernacki mnie pytał nawet na wizycie przedporodowej, ale przy rejestracji nie chcieli... ogólnie wzięli tylko grupę krwi, kartę ciąży i ubezpieczenie Wątpię, że telefonowanie do każdej pacjentki to dobry pomysł w końcu nie jest powiedziane że wszystkie tam urodzą, a przeważnie robi sie jeszcze KTG tydzień przed.Większość tych rzeczy może tatuś dowieść.
  7. ja się strasznie cieszę że Wiktoria nie była aż taka duża bo ważyła 3050 nie wyobrażam sobie wypchać większe dziecko !! Moja kuzynka za miesiąc rodzi i upiera się przy porodzie w normalnym szpitalu ma cukrzycę ciążową przez co dziecko jest duże i nie chce słuchać jaki to jest ból. Mojej znajomej odmówili cesarki przy 4kg dziecku bo już im się fundusze skończył z NFZ !! całkiem ją porozrywało ... ta to dopiero cierpi.
  8. wiesz podziwiam Cię, ja prawie cały czas leżę, miałam za mocno ściągnięte szwy ( Biernacki mi je ściągnął po 5 nie 7 dniach ) bo juz chodzić nie mogłam, teraz mam obrzęk i boli przy każdym poruszeniu !! dzisiaj już trochę lepiej i mogłam wstać na parę minut rano chyba dzięki Rivanolowi i wczorajszemu leżeniu. Ja Ci dzieciak śpi w nocy?
  9. Dziewczyny nie ma strachy mi dawał znieczulenie do porodu młody a dopiero do szycia krocza Witkowski, jest OK. Przecież oni sobie nie mogą pozwolić na jakiegoś niedouczonego lekarza. Dziękuje dziewczyny, Wiktoria jak na razie to jak aniołek, daje mamie odpocząć no i mamy pomoc babci więc jakoś dajemy radę ... tylu rzeczy człowiek musi się nauczyć :P Ja mam nadzieję że moje krocze pozwoli mi wstać i normalnie funkcjonować już niedługo bo trochę mnie to męczy ... stwierdziłam że następna jest CC.
  10. Wita dziewczyny po długiej przerwie :) My z Weroniką w domku byłyśmy już od niedzieli przed południem ale jakoś nie znalazłam czasu żeby napisać :( Tak więc, wszystkim dziewczyną jeszcze niezdecydowanym czy rodzić w Eskulapie czy nie - odpowiedz moim zdaniem jest jedna - TAK !! Gdyby nie Eskulap i znieczulenie chyba bym nie urodziła, ae od początku ... W czwartek od ok 14 zaczęły mi się pojawiać reguralne skurcze co 30 min i stwierdziłam nie jest źle takie skurcze to pikuś :) potem zadzwoniłam do Witkowskiego i powiedział że jak juz będą co 10 to mam jechać. Zaczęły się koło 22, przed 24 pojechaliśmy do Esku przed 1 byłam już w pokoiku podłączona do oksytocyny i czegoś jeszcze oraz usłyszałam rozwarcie tylko 1 cm urodzę pewnie rano !!! Po paru godzinach szyjka otwierała się za wolno dostałam jakiś lek żeby ją pospieszyć ( dzięki miłaej pani położnej która nie mogła juz patrzeć jak się męczę bo skurcze już nie były takie przyjemne ). Podkręcili mi oksytocynę trochę szybciej i się zaczęło skurcz chyba miałam przez 10 min mąż pobiegł do położnej żeby mi wyłączyli oksytcynę ale to już nie pomogło i usłyszałam zbawienne 4 cm !!! ZNIECZULENIE :) Boże jakie to wspaniałe uczucie potem doszłam do pokoju i stwierdziłam coś jest nie tak kości mnie bolą wróciła na porodówkę rozwarcie 8 cm znowu droga do pokoju i z powrotem bo zaczął się poród :) - tu trochę było ciężko i nie obeszło się bez cięcia krocza ale tak czy inaczej jestem bardzo zadowolona. Dzieciątko w ostatniej fazie zrobiło kupkę i musiało być przebadane, wymaz wzięty w ten sam dzień i następny, wszystkie badania i szczepienia porobione więc to że mają z tym problem to mit. Wypisali nas w niedzielę i pytali mnie o której może ktoś przyjechać 9 czy 10 powiedziałam że na 9 ( urodziłam o 7:45) nie robili mi żadnych problemów :) Teraz niestety jest trochę gorzej bo nikt nie mówił jaki to cholerny ból po nacięciu krocza, szwy mi już zdjęli po 5 dniach bo nie mogłam funkcjonować i teraz sobie leżę z rożnymi okładami. A i jeszcze jedno mój poród przyjmowała Kawulak i jestem zadowolona, naprawdę nie wiem czemu się jej czepiają bardzo fajna babka. Trochę się rozpisałam :)
  11. MArlew to ty masz faktycznie jakiegoś pecha ja już dzisiaj 3 razy z nim rozmawiałam, nawet jak chciałam z Witkowskim połączyli mnie z nim. Ja chyba faktycznie dziś juz tam pojadę bo skurcze mam coraz mocniejsze, częstsze i już mi nie jest do śmiechu, a chciałam się przespać :)
  12. jeszcze nie wiem czy się coś zacznie poważniejszego, trochę jestem w kropce bo to mój 1 poród :) i ogólnie myślałam że te skurcze będą strasznie bolesne a tu niespodzianka, fakt krzyżowe nie są za dobre bo i czasem czyje jak mi się biodra jakby rozchodzą ale ogólnie skurcz trochę mocniejszy niż przy okresie. Może to nie te skurcze ? :) ale sa bardzo regularne więc nie wiem poczekam jeszcze parę godzin i dzwonie do Witkowskiego.
  13. Marlew w piątek Biernacki jest cały dzień, tak samo w poniedziałek :) w weekend go nie ma - pytałam go więc wiem to na 100% a ja mam skurcze regularne co 30 min !! cieszę się strasznie bo może coś się zacznie, po cichu liczę że może dziś w nocy. A tak przy okazji to kiedy się dzwoni do Witkowskiego? Ja jeszcze spakowałam ciepłe skarpetki, bo jakoś mi dziś strasznie w stopy zimno - może to adrenalina. parę pieluszek tetrowych, szare mydło, kosmetyczka według własnych potrzeb, szlafrok ii chyba to wszystko tak dawno ją pakowałam że już zapomniałam :)
  14. marlew jak sie nie dodzwoniłaś o biernackiego to dzwoń do Eskulapa i niech przekierowują rozmowę do niego, ja tak zrobiłam mam jutro przyjechać. A tak przy okazji to maja tam dziś młyn, same porody i cesarki :)
  15. a wyszły ci bakterie w moczu czy tylko leukocyty? ja mam dziś badania do odebrania, mam nadzieję że mi nic nie wyszło.
  16. jak nie oddzwoni to za parę godzin spróbuję do kliniki zadzwonić jak nie to ja i tak jestem zapisana na jutro na wywołanie najwyżej mnie wrócą do domu.
  17. nie, dzwoniłam ale nie odebrał ... może oddzwoni. A Tobie się udało?
  18. dziewczynkę :) ja sprawdzałam parę szpitali już wcześniej, moja lekarka jest w wojewódzkim więc mi powiedziała że jak coś będzie nie tak to mam do niej od razu dzwonić i będziemy kombinować ... liczę ze nie będzie to potrzebne. Ja mam szpital w Mikołowie blisko on tez podobno jest dobry ale jak tam trafiłam raz z bólem brzucha to powiedziałam że wolałabym do Katowic do tego prywatnego pojechać. W eskulapie nadal czekają na faks a z innych źródeł wiem że kobieta w sanepidzie powinna być w pracy ok 12 więc może w tedy coś się wyjaśni. Muszę przyznać że to był najdłuższy i najkrótszy zarazem tydzień w moim życiu :) Marlew ale mamy inteligentne dzieci, że poczekały i nie chciały mam maltretować :P
  19. wiecie największym plusem tej sytuacji to to że ja się porodem przestałam stresować :) mam nadzieję że za niedługo otworzą dzwoniłam tam i jeszcze nic nie wiadomo.
  20. też mam dzwonić do Biernackiego czy jutro mam prowokację, chociaż jak tak dalej pójdzie to nie wiem czy dziś tam nie wyląduję w nocy.
  21. ja w każdym bądź razie leżę i się nie podnoszę :) mam coś więcej wiedzieć max do 12 potem już mi wszystko jedno :)
  22. Marlew wiem dokładnie co czujesz, ja od wczoraj mam skurcze nieregularne a dziś zaczyna mi czop odchodzić. Myślałam że te skurcze to trochę mniej bolesne będą :P co dopiero te późniejsze. to jest mój nr gg 835733 wyślij mi wiadomość jeśli masz gg. Coś mi się wydaje że jak wytrzymamy to się spotkamy dziś lub juto w Esku ( mam nadzieję że otworzą )
  23. dziewczyny jak ktos cos bedzie wiedział to niech od razu tu pisze ! :) marlew jak tam nadal w 1 calości?
×