silie

Marlew na prawdę co ma być to będzie, zobaczysz jeszcze spotkamy się w Esku :) ja termin mam na jutro liczę że bakteria jest już zdezynfekowana teraz tylko te 2 dni poczekać żeby to potwierdzić i nic innego nie biorę pod uwagę. Najśmieszniejsze jest to, że ja się dziś za takie sprzątanie wzięłam jak nigdy, a potem przeczytałam o zamknięciu kliniki :) mam nadzieję że mi się w nocy nic nie przytrafi chociaż jak na razie 0 skurczów :) Idę dziś wcześniej spać jutro nic nie robię przez czały dzień, w poniedziałek dzwonię do Witkowskiego czy na KTG przyjechać czy nie ... Dzieciak chyba czuje, że jest coś nie tak bo strasznie się dziś rusza ...

oni mają taką ulotkę co dokładnie potrzeba w zależności od tego czy pracujesz u kogoś, masz własną działalność, jesteś na czyimś ubezpieczeniu, itp :) jest tego dość sporo

nie wiem co to OWA ja miałam robiony posiew pochwy 3 razy w czasie ciąży w każdym trymestrze, moja lekarka znana jest z tego że wysyła na miliony badań :)

moja siostra lata temu przy urodzeniu zaraziła się gronkowcem, tylko że nie przy porodzie tylko na oddziale - nikt nic nie powiedział tylko potem leczyli dzieciaki ... Wydaje mi się że tu chodzi o jakąś bakterie która miała mama i przy porodzie przeszła na dziecko a potem pozarażała inne. Dziecko przy porodzie naturalnym może się zarazić bakteriami które mama ma w pochwie, dlatego takie ważne jest robienie posiewu pochwy w ciąży. tylko tyle wiem, moja znajoma miała paciorkowca i musiała rodzić przez CC w Eskulapie.

marlew a masz tą łacińską nazwę bo ja chętnie bym to przeszukała w google :)

Marlew nie stresuj się bo to może Ci przyspieszyć poród, Miejmy nadzieję, że odkazili porządnie i zniszczyli wszystkie bakterie. Im tez bardzo zależy bo popatrz ile pieniędzy tracą ... Z 2 strony to bardzo dobrze świadczy o Eskulapie bo wyobrażie sobie taka sytuację w szpitalu ciekawe czy by zamknęli szpital lub nawet oddział. Ja termin mam na niedzielę w poniedziałek miałam się stawić na KTG czy myślicie że robią, czy mam jechać gdzieś indziej ?

to od kiedy Esklap jest zamknięty? no i do kiedy planują dezynfekcję i pobieranie próbek, bo jak od dzisiaj 2-3 dni to OK jak dłużej to trochę kiepsko :(

Wiem dobrze co mówicie, bo mam taką samą sytuację z rodziną męża i znajomymi ale przynajmniej moja rodzina ( tylko najbliższa ) popiera każdą moją decyzję, a to pomaga :) JA ogólnie ograniczyłam kontakt z wszystkimi, którzy mnie krytykują za wybór kliniki i nie rozmawiam z nimi na temat porodu - rodzina mojego męża dopiero od 2 tygodniu zaczyna się interesować tym że jestem w ciąży 9 tzn zapytali mnie kilka razy kiedy będę rodzić ... na pytanie jak się czujesz nawet nie czekam :) ) - termin mam na jutro więc wcześnie się zorientowali. Mam super lekarkę, do której chodzę czasem z mężem i ona mu wyjaśniła że nie ma się czego bać w Eskulapie a i to bardzo dobry wybór, ona go pochwala - chociaż sama ma parę dyżurów w wojewódzkim, więc w mężu też mam wielkie wsparcie a jak mnie dopadają doły spowodowane rozmową z innymi ludźmi szybko mnie ochrzania i sprowadza na dobrą drogę :) Najważniejsze to NIE SŁUCHAĆ ludzi i myśleć pozytywnie ... wiecie jakie jest nasze społeczeństwo oby tylko skrytykować, popsuć humor i oczywiście zrobić to dla naszego dobra :P Więc głowa do góry już niedługo zostało ... jak się urodzą dzieciaki to wszyscy się zamkną - a my będziemy mieć świadomość że inteligentni ludzie poszukują czegoś nowego idą pod prąd a nie z tłumem :) Pierwszą rzeczą którą mi powiedziała kiedyś moja menadżerka to " jak chcesz latać z orłami nie dziob z kurami ... :) " i moim zdaniem super tu pasuje :D

Ja też mam tako tylko że wzieliśmy warrior z 2011 r ( piszę rok bo się trochę różni, usprawnili dużo rzeczy ) zobaczymy jak sie będzie sprawował :)

Ja wróciłam od lekarza i oczywiście nic z dobrych wieści :) szyjka miękka ale nadal jest, lekarka mi powiedziałam że prawdopodobnie do 6 maja doczekam :) ale powiedziała również żebym w ślepo szła do Eska bo naprawdę dobre miejsce do rodzenia ...

ta torba do Eska mnie przeraża ... tzn tak strasznie mało niby się tam bierze i cały czas mi się wydaje że czegoś zapomniałam spakować ... czy smoczek też brałyście ? osłonki na brodawki ? bo spakowałam a moja znajoma mi powiedziała że podobno nie ma takiej potrzeby ... ja mam 10 pampersów spakowanych jak będzie potrzeba więcej maz przywiezie :) Ogólnie coraz bardziej panikuje bo poród zbliża się wielkimi krokami i chyba jednak chciałabym żeby się zaczął niespodziewanie bo jak pojadę na prowokację to się będę za bardzo stresować :) - tak zdaje sobie sprawę że panikuję i nie jestem ani pierwsza ani ostatnia która rodzi ... :D

Marlew masz rację z tym że ja jestem strzelcem i też mnie to wkurza :) Dziś mam wizytę u mojej lekarki trochę się zdziwi jak mnie zobaczy :) Mam nadzieję, że mi się szyjka skróciła i usłyszę jakieś dobre wieści. Tak sobie myślę że najdalej za przeszło tydzień będę miała córę w domu :) !!

na pewno trzeba ją zmodyfikować i jeść więcej warzyw, owoców. To co znalazłam o dziecie i karmieniu : "...Przejdźmy do aspektu stosowania diety proteinowej po ciąży. Należy podkreślić, że istnieje tutaj ryzyko dążenia do odzyskania figury, którą kobieta cieszyła się jako nastolatka. Wraz z wiekiem i kolejnymi ciążami sylwetka kobiety zmienia się i nie wolno odchudzać się na siłę. Najważniejsza jest akceptacja zmian we własnym ciele. Warto też pamiętać, że w okresie karmienia piersią niewskazane są restrykcyjne diety. Można zastosować złagodzoną fazę III protal tj. tę, którą zaleca się w czasie ciąży. "

Marlew ja byłam na dukanie w zeszłym roku i polecam, szczególnie że dieta jest ok przy karmieniu dziecka - no może troszkę zmodyfikowana :) najważniejsze tam to nie być głodną, jeść większości białko unikać tłuszczów i węglowodanów. Problem jest jeśli dziecko ma skazę białkowa :)

Gratuluje :) !! Cieszę się że masz to już za sobą i szczerze życzę sobie i wszystkim tu dziewczyną takiego porodu, czytając to wdawało mi się to taka łatwą sprawą urodzenie dziecka, haha ... A tak na serio to dzięki za ten opis bo przeważnie czyta się okropne historie porodowe, a to miła odmiana że może być inaczej ... Powodzenia i wszystkiego najlepszego dla rodzinki :)

Jak tak Was czytam to mi sie wydaje że ja to chyba nigdy nie urodzę :) nie mam takich objawów jak Wy a i skurcze mi sie zmniejszyły !! Przez praktycznie całe święta dopadły mnie chyba 2lub 3 bardziej bolesne z czego 1 wczoraj w nocy. Jutro idę do swojego lekarza i zobaczę co mi powie mam nadzieje że mi się szyjka całkiem już skurczyła w poniedziałek następne KTG a jeśli się nic nie wykluje to w następny piątek wywołanie. Jak Wam minęły święta? Czy ktoś ma jeszcze termin w najbliższych 2 tygodniach?

I jak dziewczyny, jest nas mniej któreś udało się urodzić przez Święta ? :) Ja to bym tak strasznie chciała to mieć już za sobą :)

Też tak myślę że Marlew już w ESku leży :) Czekamy na sprawozdanie po :) Dziewczyny a tak przy okazji to Wesołuch Świąt :) !

Marlew dzwoń do lekarza mi Biernacki i Witkowski powiedzieli że jak wody zaczną odchodzić to nie czekać na skurcze tylko dzwonić i jechać. Co Ci szkodzi przynajmniej nie będziesz się zastanawiać i martwić

JA już po KTG i nadal czekam więc Marlew może faktycznie się spotkamy. Musze przyznać że na razie jestem bardzo zadowolona z ich opieki. Już pare pielęgniarek poznałam i muszę przyznać że to są na prawde miłe osoby, mam nadzieję że później będzie tak samo.

nie zapowiada się żeby miało to nastąpić w najbliższych dniach ... ale z 2 strony skąd mam wiedzieć czego wypatrywać :) więc może się spotkamy.

haha, dopiero teraz zauważyłam :) ja mam iść najpierw na KTG ... zobaczymy jak to będzie :) ciekawe jak bebe a prowokacji :)

JA dzisiaj jadę na KTG ale coś nie czuję żeby mnie miało coś brać, chociaż teraz to wolałabym urodzić po świętach :) Trochę mnie strach obleciał :P Powiedzcie mi jeszcze bo po KTG mam wejść do Biernackiego bez kolejki czy on tylko analizuje wyniki czy robi też USG i badanie, bo chciałabym się dowiedzieć jak tam szyjka czy się już skurczyła itp.

Ja również miałam USG na każdej wizycie a oprócz tego byłam na prenatalnych, jeśli chodzi o 3D i 4D to średnio mnie interesowało ważniejsze dla mnie było wykluczenie chorób genetycznych jak również sprawdzenie serca w 21 tygodniu. Mój dzieciak nie skakał na USG :) ogólnie uważam że świadomość iż zrobiło i sprawdziło się wszystko co możliwe pomaga w ciąży - wiem jak się stresowałam przez 1 trymestr czy wszystkie narządy się rozwinęły i czy dziecko jest zdrowe.

a propo skurczów mam takie trochę głupie pytanie, bo mam skurcze bolesne przeplatane z twardnieniem brzucha. Wiem że niby nie można przegapić porodu ale cz mam kontrolować tylko te bolesne - to one mają być regularne, czy ogólnie jedne i drugie ... bo od dzisiaj obserwuję coraz częstsze twardnienie brzucha i parę bolesnych ( w ciągu godziny to tak mi brzuch twardnieje ok 3 razy a skurcze bolesne miałam już dziś 2 razy i trochę zgłupiałam ... ) wiem że to trochę głupie pytanie :)