dlaczego to jest takie trudne? chciałabym żeby "życ by jeść" zmieniło się na "jeść by żyć".miarka się przebrała, w święta chciałam sobie ubrać moją piękną kurteczkę na speciałne okazje ,no niestety okazało się że nie doponę guzików ,wtedy dobił mnie mój mąż stwierdzając ze przegiełam.nie mam już oparcia w nikim cała rodzina się już podśmiewa ,szkoda żę nie wiedzą że to choroba z której ciężko wyjść.mam nadwagi 20 kg.chciałabym stać się znowu piękną kobietą,żoną której prawią komplementy ,jeszcze 3 lata temu tak buło. Chcę odzyskać SZACUNEK DO SAMEJ SIEBIE który straciłam z przybywającymi kilogramami,jestem już na dnie to niszczy moje życie ,nie mam ochoty wychodzić bo nie mam się w co ubrać. Od nowego roku chcę zacząć walczyć!CHCĘ ŻYĆ I CIESZYĆ SIĘ Z ŻYCIA! chciałabym miec w WAS oparcie. Zachęcam WSZYSTKIE do walki i prosze o wsparcie myślę że wspólnie możemy lepiej dać sobie rady!do zobaczenia w roku 2011! Udanego sylwestra!