niestety rozumiem :),
niestety - bo wolałabym być na tyle silna, lub w takiej sytuacji , że moglabym napisac; jezu dziewczyno, ale jestes glupia i nawina!
Ale sama tez nie potrafie porzucić nadzieji chociaz bardzo bym chciała.
rozmawialam dzis z tym moim "znowu ex" , pytałam czy to skończone raz na zawsze i mam ruszyć dalej, on nie chciał odpowiedzieć. dopytywalam dalej podsuwając mu propozycje tzn : "nie jestesmy razem i nie bedziemy" czy " nie jestesmy razem ale nie wiadomo czy się znowu nie zejdziemy", powiedzial że boi się powiedzieć to drugie bo nie chce mi narobić wielkich nadzieji, nie chce zebym zyla z przekonaniem, że na 100% do siebie wrócimy. Powiedzialam, ze wiem ze nie moze mi niczego zagwarantowac i powiedziec ze na 100% bedziemy razem, ale chce wiedziec co on mysli. Powiedzial ze nie wie co będzie, nie wie czy za 2-3 miesiace sie zejdziemy czy nie :(