Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ciotka julia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ciotka julia

  1. MT a a nie zrozumiałam. myslałam ze tak jak i w starych dowodach do paszportu da sie dopisac. dziewczeta buszuję po necie i dziecko obojetnie jak wiekowo do krajów unii tez musi miec dowód ( no albo paszport) wazny 5 lat. wychodzi mi z tego ze dowód jest jednak szybciej i taniej wyrobic. ale brednie. teraz zrobie zdjęcie fajnie ze za 3 lata mały bedzie do siebie podobny:-D
  2. Mt dzięki ale ja nie mam paszportu. kurcze to teraz muszę wyrobic?bo np nawet na słowację czy czechy nie przejdę ? masakra.
  3. no dupeczki weekend się skonczył :-D wracaC!!!!! słuchajcie u mnie cos sie dzieje z cisnieniem, cały dzien u mnie wszyscy chodza tacy snięci..... Lady nic nie przeoczyłas bo nie pisałam. jestem z południowej czesci kraju aczkolwiek nie az tak południowej jakbym chciała:-P Amber cholera to nie tak prosto co chwilę wyjezdzac:-P a kolejnym potomku to mi nie pisz....to co robie teraz biegiem to musiałabym robic razy 2??????????????masakra wypluj to:-D właśnie kobietki zza granicy- jak to jest z dokumentem tozsamosci dla tak małego potomka jesli chopdzi o podróżowanie po europie? kiedys dziecko było wpisane do dowodu i było ok. a jak jest teraz?
  4. ja okna myłam przed swietami i oczywiscie sladu juz nie ma ale ja akurat lubie okna myc tylko czasu nie mam. i nie dołujcie mnie prosze z tymi okresami bo ja własnie 8 zaliczyłam :-P aczkolwiek jest bardzo duuuzzza różnica w tych sprzed ciazy i po.
  5. ps. pogoda była w kratkę ale dało się pochodzic i oczywiscie przesadziłam bo za duzo chciałam małemu pokazac i chyba przez najblizszy tydzien dokładnie bede wiedziała w jakim miejscu mam nogi:-P
  6. mój mały zaiponował mi niesamowicie na wyjezdzie nie to dziecko. on w stosunku do obcych i w innych miejscach poza domem ( mimo ze jest czesto np u dziadków) jest mega powazny. a tu smichy- chichy do kazdego przez 2 dni zero płaczu. hymm wyglada na to ze matka przez pół dnia to mało on musi miec publicznosc:-D a ja z kolei specjalnie marudziłam bo jak ponarzekam "przed jakims" wydarzeniem to fajnie wychodzi z kolei jak bym sie tylko i wyłącznie zachwycała wyjazdem to na pewno byłały kiszka. co do ksieży to juz mi sie nawet nie chce o nich pisac coraz mniej jest takich z powołania. my na chrzcie trafilismy na super fajnego i jak mały cos tam zaczął gadac to ksiadz przerwał swoje obrzedy usmiechnął sie i powiedział że mały Macius modli sie po swojemu:-D :-D :-D
  7. a ja te rozwazania chrzestowo- komunijno- ślubne podsumuję tak : Wiara robi się coraz droższa!!!!!!! przestraszyłam się z tym oczkiem bo nie wyobrazam sobie szukac lekarza na wyjezdzie:-((( ok wracam do pakowania jak bede miała dostep do netu to zajrze do was oczywiscie. buziaki
  8. jeszcze wlazłam.. efka no nie wytrzymam: Co do ryb- też czasem łowie ale tylko do momentu aż złowie większą, wtedy mąż strzela focha i idziemy do domu leze i kwicze....typowy chłop:-D
  9. zostawic was na chwile..to spac idziecie... ale w sumie ja tez juz uciekam...
  10. moja ale ja chwilowo nie poluję...poczekam na jakąś pamiętna stronkę :-D :-D
  11. a pas taki po ciążowy? albo jakies majtki wyszczuplające?
  12. Dziadek no co ty? naprawdę? przeciez kurwa normalne jest ze małe dzieci płaczą a trza je oswoic z wiarą za młodu. trzeba było mu zasugerowac zmianę zawodu skoro taki wrazliwy... niech się na archiwiste przemianuje w archiwach spokój... i dziwic sie ze coraz wiecej ludzi odchodzi z koscioła. przez właśnie takich pseudoksięży.
  13. prosze cie bardzo Terminku.. ja mysle ze chłop tak do Ciebie nie mówi myslę że mówi do ciebie po imieniu:-D :-D :-D pamietam pod koniec sierpnia jak wyszłam na słoneczko do ogródka rozprawic się z chwastami zdziwiona i ucieszona ze mogę sie schylic a brzuch nie zawadza i słysze nagle przez okno : MISIU MISIU KUUUUUPPPAAA!!!!!! myslałam ze się zleję ze śmiechu! mój chłop jeszcze wtedy myslał że przebieranie kup go ominie:-D :-D :-D
  14. Dziadek a co ty się tak dziwisz? tyle roboty taki stres! a wydatki i tak sa to jeden wiecej phi!!!!!! żesz mafia!
  15. Dziadek ty cholero!!! to ty się bardziej na rybach znasz niz ja a sierotkę konopnickiej udajesz:-D :-D TNKS ten termin to jakos tak ...urzędowo brzmi:-P a musze was rozpieszczac towarzystwo wy moje :-D :-D :-D Wikula ja twojemu kregosłupowi tych kilogramów córki to nie zazdroszczę:-D aga1550 ja tez jechałam do stacji docelowej:-D..po czym pociag jechał 60 km dalej na bocznicę :-D ja sie jeszcze nie rozliczyłam jak na razie telefonia komórkowa mi utrudnia:-((( muszę miec przygotowane faktury za internet i własnie za ch...a ich nie mogę zdobyc!
  16. as buziaki i dla ciebie. a tabelka gdzies przepadła. ok wracam do prasowania. zajrze za chwilę. ps. rzeczywiscie dziwnie ze TRNS przepadł!
  17. Dziadek mój jest praktyk i teoretyk jesli chodzi o połowy. dlatego jakąs tam szczątkową wiedze mam . a ryb nie lubię :-D ale jak mnie m bardzo wkurzy to wyganiam go na te ryby i mam spokój. dlaczego wypuszczałas? niewymiarowe były? Lady teraz proszę Pani to jest taka technika ze ho ho!!!!zakłada się takie czujniczki na wędkę i jak masz branie to piszczy. takze nie musisz się wgapiac non stop. nie skojarzyłam ze przeciez Wojciecha się zbliza. strasznie ten kwiecien zapieprza.... aga 1550 pisałaś kiedys ze spisz w drodze do/ z pracy. cóż ja się z takiego spania skutecznie wyleczyłam jak przejechałam 60 km dalej i nie miałam czym wrócic a był srodek nocy:-(((
  18. uwaga odpisuję :-D :-D :-D oczko po południu było juz ok przemyłam i swietlikiem i herbatą. moja mama twierdzi ze dzieci czasem tak zapuchniete bez powodu po nocy maja. dzisiaj była tez premiera kabanosa u nas. niestety mało udana. mały odgryza za duze kęsy i oczywiscie się dławi. zostajemy na razie przy chlebie. pogoda u mnie cudna była w związku z czym nogi mi wchodzą do d..y:-D monisia dobrze ze byłaś u lekarza przynajmniej spokojniejsza jestes, a nie ma chyba nic gorszego niz choróbsko rozwiniete w weekend. MT własnie ten filmik o szczurach we Wrocławiu miałam na mysli. boję się szczurów okropnie takich dzikich. spotkałam raz jednego w nocy na ulicy wielki był jak królik był 10 metrów ode mnie zatrzymał się i gapił na mnie. pomna wiedzy że szczur rzuca się na człowieka miałam pełne gacie! jak juz są na swiecie to niech se egzystuja ale z dala ode mnie. Amber serio masz dwie sledziony? chyba groznie wyglądasz ze ten jez spieprza!!!! moje dziecię tez z całkowitego lezenia nie siądzie.
  19. MT no to chyba musisz się z tym bujaczkiem rozstac:-D :-D ja jeszcze go uzywam za to mój notorycznie rozpina się w hustawce. do potem spadam na spacer
  20. amber u ciebie w miescie jakas inwazja szczurów. nie boisz się? TNKS a jednak się złamałas ale nic to ja sery sobie odpuszcze bo pewnie smierdza niemiłosiernie spróbuję te pizzę. hjk a ty na jakie się skusisz? MT dzięki ale wypoczęta to ja raczej nie będę:-D bo o ile w domu mam cały asortyment pomocy do bezpiecznego uruchomienia małego to tam nie.poza tym mój mały jest "nie ten sam" w swoim domu a u innych i to mnie przeraza.ale ten wyjazd traktujemy jako próbę przed wyjazdem wakacyjnym.
  21. Lady A a na jaka ty okazje torta szykujesz? pocahontas ja mam krem Dax sun ale pewnie na lato zaopatrzę się w taki z rossmanna z rozpylaczem ( nie pamietam jaka firma) bedzie sie lepiej na ciałko roznosiło. Dziadek a gdzie wy łowic bedziecie? staw hodowlany czy rzeka? pewnie staw bo na rzeke musiałabys miec kartę. żeby sie nie zbłaźnic trzymaj wędkę grubszym koncem w dłoni nie poplątaj żyłki i pamietaj ze ta sztuczna rybka przyneta ma piekną nazwę - wobler. i bądz dobra matka i ułów dzieciom pozywienie:-D
  22. Olinka no przykra sytuacja ale cos mi się nie wydaje że tu odległosc zawiniła- jakby to naprawdę była przyjaciółka to chocbys nawet smsa wysłała raz na pół roku to było by ok. TNKS mój terrorysta wczoraj powrócił.tym razem to chyba kolejne zęby:-((( ja się na żadną majówkę nie wybieram bo wtedy wybieraja sie wszyscy korki itd. zresztą i tak bedzie pewnie pogoda do dupy jak zawsze wtedy jak jest wolne. za to jutro robie sobie "kwietniówkę" pierwsza dłuzsza podróz małego w piękneeeeeee miejsce i usiłuję własnie spisac na kartce co zabrac a i tak skonczy sie pewnie jak zwykle że spakuję pół chałupy.
  23. a to dzięki. na swietlika bym nie wpadła aczkolwiek sto lat temu zdaje sie uzywałam tylko w formie jakiegos mazidła. ok to kupie i zrobie napar
  24. ja potem doczytam co od wczoraj napisałyscie teraz tak szybko i czekam na ODPOWIEDŹ!!!!:-D słychajcie moje dziecię wstało 20 min temu z innym OKIEM !!!!jedno oko ma mniejsze tak jakby zapuchniete ale nie wiem dlaczego? nie ma sladu po ugryzieniu nie uderzył się tez bo byłby slad. trze je. przemyłam mu je solą fizjologiczną ale co to moze byc?
×