Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ciotka julia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ciotka julia

  1. to jeszcze raz ja: wiecie że już jest temat "październik 2011?" kurcze ale ten czas leci!
  2. hej, zacznę chyba od nivea bo chłop mój uzywa to jest dostępny ale jak nie pomoże ( tzn i jak na dodatek zapcha pory bo taki własnie urok tych tłustych (oprócz bambino) ) to lece po to emolium. dentysta tez mnie czeka na razie dopatrzyłam sie dwóch małych dziurek ale ONI zawsze znajda wiecej. Mówicie że na początku nie wolno? mnie sie zdawało że nie ma przeciwskazań. a zęby w ciąży lecą bo właśnie dzidzius potrzebuje wapnia to sobie podbiera z mamusi:-))) misiaczkowa jesteś matką-założycielką tego tematu i nie licz na to że damy ci poznikać na parę dni zwłaszcza ze rzucasz termin "lekarze". jesteś po prostu na świeczniku he he :-))))
  3. pocahontas też ten topic sobie czytałam wczoraj. macie może jakieś sprawdzone specyfiki na przesuszoną twarz? rano jest spoko wieczorem przesuszona na maxa. dosyć oryginalnie to wyglada bo obsypało mnie jakimś takim trądzikiem dziwnym ( syfki nie do wyciśnięcia)czyli jestem skropkowana z płatami przesuszonej skóry. nic co miałam sprawdzone do tej pory nie pomaga: ani oliwki ani krem bambino ( który do tej pory ratował mnie w takich sytuacjach). co do brzusia to u mnie już widać aczkolwiek jestem dopiero w 11 tyg co bedzie później?:-) idę dzisiaj zakupić wagę tak z ciekawości.
  4. łazanka spokojnie mi z kolei tłumaczyli że jak człowiek miał ospę to półpaśca nie złapie i chyba cos w tym jest bo juz parę osób w moim najblizszym otoczeniu miało półpaśca a mnie nie złapało. coś na zasadzie że już masz odporność.
  5. Beti bardzo mi przykro, tym bardziej że w przypadku obumarcia jesteśmy po prostu bezsilne. o porodzie też myślałam i wiecie z jednej strony mam oczywiście opory a z drugiej co najmniej dwie koleżanki mi mówiły że jak był z nimi mąż to położne ciut lepiej je traktowały
  6. alicja wymiarami się nie przejmuj, twoje jeszcze nadrobi spokojnie ma czas
  7. jestem ze swoim mężem ponad 7 lat, chociaż jako małż. krótko. znamy się jak łyse konie. co nie oznacza że może mi np włazić do łazienki jak sikam czy robię kupę.są takie właśnie sfery gdzie nie dopuszczam towarzystwa, podobnie jest właśnie z usg dowcipnym. nie chcę chyba żeby widział jak lekarz gmera mi tam głowicą. aczkolwiek z drugiej strony to również jego dzidziuś i dlaczego tylko ja przez parę pierwszych miesiecy mam przywilej podgladania go? muszę z tym towarzystewm małżonka na usg się zastanowić.
  8. hymm....z jednej strony chciałabym żeby też już dzidziusia popodgladał z drugiej mimo całego naszego zaufania i szacunku nie wiem czy chcę żeby mnie widział podczas usg dowcipnego. a wystarczyłoby żebym swojego gin zapytała jakie on ma zwyczaje jeśli chodzi o usg ale oczywiscie zapomniałam.
  9. cześć. tak chyba najlepiej będzie jak tę luteinę będę brała do końca 12 tyg. a kiedy na usg chodzi się z małżem?
  10. luteinę bierze się do 12 tyg bo w 12 tyg funkcje ciałka żółtego przejmuje łożysko. ale oczywiście będąc u lekarza nie mam żadnych pytań wszystko jasne itp a 15 min po wyjsciu jednak okazuje sie że nie wiem wszystkiego i tak np teraz zastanawiam się czy tę luteinę mam brać do końca 12 tyg czy odstawić jak się 12 tydz zacznie.
  11. misiaczkowa a co ty remontujesz? bo teraz doczytałam
  12. ja do ciała używam tego i na razie sobie chwalę http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=31360&next=1
  13. poduszka do karmienia? nawet nie widziałam że cos takiego istnieje. ale jest też google więc już wiem jak wygląda:-)))) ja też jeszcze nie chodzę po sklepach ale wkrótce zacznę bo nic raczej na małego/ małą nie dostanę- w rodzinie najbliższej małych dzieci nie ma a u koleżanek raczej też nie (zn są ale już dawno rzeczy po noworodkach pusciły w obieg)nie chcę wszystkiego zostawiać na ostatnią chwilę trzeba to jakoś zaplanować w czasie
  14. witajcie ja już po usg moja pociecha ma już prawie 4 cm:-)))) i tak fajnie sobie machała kończynami:-))) słuchajcie przepytałam dr na genetyczne ( nie to w 12 tyg co się bada przyzierność) wysyła w 20 tyg, czyli 5 miesiąc trochę długo do czekania. zazdroszczę ponownym mamusiom wiadomo że każde dziecko sie inaczej zachowuje ale już przynajmniej macie rozeznanie w sprzętach dla mnie to czarna magia:-))) zapamietałam tylko urywek jakiegoś programu o łóżeczkach że warto najprostsze drewniane ale nie za wąskie bo dziecku szybko bedzie za ciasno no i z regulacją co by go potem obniżyć zeby dziecko nie wypadło. ale reszta masakra ! tyle modeli wózków wszystkiego że nie wiem kiedy to ogarnę. w moich regionach jest tradycja że to dziadkowie wózek kupują ale i tak ja się muszę przecież rozeznać jaki chcę. a i jeszcze jedno: czytacie gazety dla przyszłych mam? bo sporo tego nie wiem co zacząć kupować. macie jakieś sprawdzone typy?
  15. mam nadzieję bo marzy mi się synuś:-))) chociaż z drugiej strony wiecie co będzie to pokocham byle tylko zdrowe było.
  16. misiaczkowa zrób badania na toxo , tylko razem Igg i Igm (płaci się osobno) to cholerstwo mozna złapać w każdej chwili i nawet się nie wie że właśnie się zaraziłaś.Z tymi kotami kwestia jest sporna jest wiele opinii fachowców że owszem koty przenoszą toxo ale żeby się zarazić musiałabyś wsadzić ręce w kocią kupę i nie myjąc ich potem coś np. zjeść ( sorry za dosadność) podobno sto razy bardziej można się zarazić od surowego mięsa, a na pewno każda z nas gotuje. ( z dugiej strony może to mi ta teoria odpowiada bo ja mam kota....na punkcie kotów:-))) niestety z racji wyjazdów teraz nie posiadam żadnego) a co myślicie na temat przesądów że : chęć na słodkie+ brzydka cera=dziewczynka, kwaśne+piękna buzia =facecik? tak mi się teraz to przypomniało po tym jak opędzlowałam tonę słodkości ( w ciągu ostnich tygodni zjadłam więcej słodyczy niż przez całe swoje życie bo nigdy słodkiego nie cierpiałam! cera moja woła o pomstę do nieba ale to pewnie od tych słodyczy ) z drugiej strony przypomniała mi się koleżanka która w ciąży potwornie zbrzydła i ma pieknego synusia:-))))
  17. dzięki kobietki zrobię tę awilność dla spokojności własnej i dla dzidziusia. kurczę a byłam przekonana że toxo mam z głowy !!!! jak to w UK w ogóle nie robią toxo? przeciez to jest bardzo duże zagrożenie dla dziecka! co za dziwny kraj! a ja zawsze myślałam że na zachodzie medycyna stoi na wyższym poziomie. wczoraj łaziłam troche po sklepach robiłam badania itp. a wieczorem jak się rozebrałam do kąpieli to myslałam że padnę jak zobaczyłam swoje stopy tak spuchnietych nie miałam chyba nigdy. co będzie w lecie?
  18. Witajcie mam pytanie która z Was ma "doświadczenie" w toxoplazmozie? chodzi mi o to że parę lat temu po wynikach wyszło mi że Igg mam dodatnie a Igm ujemne. poprzednia gin jak zobaczyła te wyniki ( w tamtej ciąży) to stwierdziła ( tak też mi wychodziło z lektury fachowej) że toxo miałam i już jestem "odporna" a mój gin ( tak zrozumiałam) coś mówił o nawrocie i wysyła mnie na dodatkowe badania bodajże awilność czy coś takiego. czy jest możliwość że to toxo jest aktywne przez parę lat? zrozumiałam że to dobrze że przechodziłam to przed ciążą a teraz mi wychodzi że dalej jest zagrożenie? wiem wiem zamotałam wypowiedź ale może któras zrozumie.
  19. witajcie, Karolinko pozwól że ci zacytuję stopke aniti kiedyś gdzieś już to widziałam i bardzo mnie po stracie podbudowało:"Nienarodzone dzieci nie odchodzą...one tylko zmieniają datę swojego przyjścia na świat" trzymaj się . anitia trzymam kciuki tym bardziej że przechodzę przez to samo. żeby minął już ten cholerny 12 tydzień! będę spokojniejsza.
  20. ja na razie karmię mojego teorią że nie wiem czy na tym etapie można:_)))i że zapytam gina.a kolejna wizyta za 2 tyg:-)))
  21. cześć perełki .Witam również nowe przyszłe mamusie. Co wy się tak przejmujecie wagą? he he co będzie poźniej :-)))) a tak serio ja do mniej więcej 15 nie jem nic, mimo tego że gotuję np obiad albo większą ilośc czegoś do zamrożenia. ( ostatnio wyszła mi pyszna fasolka po bretońsku ale nic nie udało mi się zamrozić bo przez dwa dni ją pochłonęłam:-)) no tak jak pisałam do 15 jedzenie może dla mnie nie istnieć. po 15 jem równo co pół godziny a raczej wchłaniam wszystko co jest. non stop muszę chodzić wieczorem do sklepu bo lodówka zaczyna świecić pustkami. dzien kończę albo maslanką albo kefirem (dzidziuś chyba chce wapnia) które to niezmiernnie mnie zamulają i zapychają a potem taka nieruchawa i zapchana leżę . O dziwo wszystko to gdzieś mi ucieka bo waga ani drgnie ( a mnie by się akurat przydało) zmienił sie tylko obwód pasa na 10 cm+. co do sexu też jestem teraz jakaś taka aseksualna. pozdrawiam
  22. vila już to przeszperałam:-)))znalazłam jeden typ niedaleko ale znalazłam też wpis sprzed roku ze obcieli im fundusze. musze tam zadzwonić czy jeszcze istnieją.
  23. myślę o tym hivie bo w laboratorium jest drogi ale są przecież teraz te akcje z hivem musze poszperać po necie może gdzieś darmowo robią. Też mam rh-:-)))
×