ciotka julia

Vilia aha to chyba jest standard ( mam mniej więcej to samo +Hiv) ale tak pytam z ciekawości bo mój gin ma opinię że przesadza z badaniami i chyba coś w tym jest bo znowu mnie wysłał na toxo mimo że robiłam z rok temu i wyszło że przechodziłam i to dawno. a odczyn coombsa dlaczego? masz rh-?

jagódka a niech se mówią, pewnie zazdroszczą! mnie w poprzedniej pracy szefostwo bardzo gratulowało od razu wypchnęli mnie na zwolnienie żebym się nie denerwowała a jak się okazało że nic z mojej ciąży to wydzwaniali z chamskimi tekstami kiedy wrócę co ja sobie wyobrażam że dalej na zwolnieniu siedzę no to powiedziałam co o nich myślę i się zwolniłam. szkoda nerwów człowiek nie jest przypisany na całe życie do jednej pracy. bardzonowa moja poprzednia ciąża obumarła w 6tc ( nawet nie zdążyło serduszko zabić) a organizm nie chciał jej oddać.to sobie tak chodziłam ze 3 tyg z martwym dzidziusiem w brzuchu czekajac aż mnie łaskawie na zabieg przyjmą.zrobiłam parę badań na własną rękę i posługując się wiedzą z netu bo lekarze oczywiście" to się zdarza nawet bez żadnej przyczyny" wyszła bakteria. pokazazałam im potem wyniki ale i tu zdania lekarzy były podzielone nikt nie mówił że to przyczyna na 100% ale ja się tej bakterii trzymam bo w poprzednią ciąże zaszłam po roku starań a w tą po 3 miesiącach ( a ta wstrętna bakteria i za to podobno odpowiada) i gorąco wierzę że teraz będzie ok ale martwienia się nie potrafię wyłączyć

jagodko idź w tej chwili na zwolnienie. ile chcesz sie tak denerwować? nie warto. a kto wie po ciąży może będziesz pracowac gdzie indziej. Bardzonowa robiłaś dokładne badania po stratach? lekarze mieli jakiś trop? Trzymam kciuki ża Twoją dzisiejszą wizytę. Ja jestem po jednej stracie a i tak umieram ze strachu dlatego tak was tu truje jak mi się jakiś objaw pokaże i skończy.wiem że to głupie ale marzę np o ciagłych wymiotach przynajmniej miałabym jakis namacalny dowód że coś tam się dzieje. najchętniej to bym bąbelka podglądała minimum 2x w tygodniu. co do szczepienia ja się po prostu boję, bo juz sie szczepiłam 2 lata temu na "zwykłą" grypę parę tygodni potem zachorowałam i chciałam się po prostu skończyć w życiu żadnej choroby tak ciężko nie przechodziłam. i nie tylko ja tak miałam ( parę koleżanek z mojej pracy też bo tam nas szczepili). także trudno co ma byc to będzie trzeba sie bardziej pilnować hartować i dbac o odporność. pozdrawiam i piszcie o pozytywach po badaniach:-))) ps. tak z ciekawości jakie badania do tej pory gin wam zlecił?

meeg i ja przyłączam się do spóźnionych życzeń- przede wszystkim dużo zdrowia i spokoju:-))) ja mam kolejne usg za 2 tyg ale nie wiem jak psychicznie wytrzymam bo z dnia na dzień mam coraz mniej objawów:-(( nawet tzycki mniej bolą! strasznie jestem wyczulona... a na dodatek siedzę w domu. jakbym miała konkretne zajęcie to by było mniej czasu na myslenie.

jestem zielona w temacie jesli chodzi o prenatalne wiem tylko że są nieinwazyjne i inwazyjne. hjk jakie ty robisz? gdzie i ile to mniej więcej kosztuje?

same pozytywy oby tak dalej:-))) :)ja byłam jeżeli już przechodziłaś toxoplazmozę to nawet lepiej gorzej jakbyś jej jeszcze nie miałaś to wtedy trzeba się pilnowac na maxa.

to trzymam kciuki żeby to były niepotrzebne nerwacje:-)))

kotkowa witaj i doipisz się do tabelki. trochę ci zazdroszcze tych objawów- ja raz cos mam raz nie mam i się denerwuję. jeszcze raz was proszę uważajcie na siebie ja sie własnie dowiedziałam że znam tę dziewczynę w ciąży ze swińską grypą ( z widzenia) o której mówili w tv parę dni temu. jej dzidziuś żyje mimo że urodził się w 6mcu ale my na tym etapie na którym jesteśmy nie mamy szans. niestety.

hjk a byłaś u lekarza czy dopiero się wybierasz? a luteinę długo bierzesz czy dopiero teraz włączyłaś?

a ja się łapię że chodzę już czasem jak ciężaróweczka tzn. na szeroko rozstawionych nogach:-)))) a i tak sobie dzisiaj przypominałam jak która moja znajoma w ciąży wyglądała i muszę wam powiedzieć że nie wiem czemu zawsze w drugiej ciąży były dużo "większe" niż w pierwszej. ciekawe z czego to wynika. ps. lekarze teraz chetnie dają l4 ciężarnym bo nie chcą ryzykować, więc moje drogie jak się któraś gorzej czuje albo ją wkurzają w pracy to mykać na zwolnienie dzidizuś ważniejszy a i tak to l4 macie 100%płatne. Nie ma co ryzykować poza tym teraz jak ludzie tacy zasmarkani kaszlący itp. o chorobę nie trudno

Anitia nawet nie zakładaj że coś pójdzie nie tak! zobacz ile kobiet po stracie rodzi dzieci! ja też się bałam iść na tę wizytę bo poprzednio serduszka nie doczekałam, ale teraz czuję i bardzo mocno wierzę że będzie dobrze. ok mykam do spania dzisiejszy dzień nicnierobienia ( a raczej unikania robienia) potwornie mnie zmęczył. pozdrawiam

misiaczkowa jak po usg?

Karolinka jeżeli są cykle 28 dniowe to tak ale jak dłuższe to nie . ja się starałam o dzidziusia długo to już chyba mogłabym napisać rozprawę o owulacji:-)) tu cytat: Ale ogólnie rzecz ujmując, owulacja występuje na około 2 tygodnie przed końcem cyklu. Nie w 2 tyg. po miesiączce, ani nie w środku cyklu, tylko 2 tygodnie przed końcem cyklu - ma to znaczenie, bo cykle mogą być różnej długości u różnych kobiet. Jednak od momentu owulacji do momentu wystąpienia miesiączki, mija mniej więcej 2 tygodnie u każdej kobiety. To że spóźnia się komuś okres, lub ma go wcześniej, spowodowane jest właśnie tym, że przesuwa się w cyklu termin owulacji - to właśnie najpiew owulacja wystąpiła wcześniej lub później, a to powoduje, że dwa tygodnie później wystąpi "wcześniejsza" lub "późniejsza" miesiączka.

ale gdzie pisze na tym forum? nie zauważyłam. ale nie musisz całkiem się pozbywać nicka zmień go np pierwsze litery na duże albo dodaj cyferkę po...zresztą masakra z tymi nickami tutaj pół godziny wymyślałam i wszystko było zajęte nawet najbardziej głupie.ale czeka na mnie do przeczytania książka pt Ciotka julia i skryba to sobie początek tytułu zawłaszczyłam:-)))

małp@ może miałaś wcześniej owulację

Vilia dopisuj się

agneskaa........................38....................... 01.08 .2011 PurPur27........................27........................02.08. 2011 Szczęśliwa przyszła mama!..30........................04.08.2011 024sylwia........................27...................... .04.08.2011 mania1982.......................?.........................07.08.2011 Kaśka_81........................29...................... .08.08.2011 misiaczkowa....................28....................... 12.08. 2011 Peska44.........................28....................... .12.0 8.2011 gosia84..........................26...................... ..13. 08.2011 kleopatra2011.................31........................ 13.08 .2011 Leeila............................24..................... ...14.08.2011 meeg24.........................24....................... ..15.0 8.2011 Angie S..........................27.........................16.08. 2011 mama_dzidka..................?...........................18.08. 2011 karolin_ka......................22...................... . 19.08.2011 Mama Miłoszka................31.........................20.08.20 11 aga15510.......................31.........................20.08.2011 łazanka........................ 32...................... .. 20.08.2011 jagódka1.......................28.........................20.08.2011 **TOSIA**........................23...................... ..23.08.2011 ciotka julia.....................31.........................25.08.2 011 Pocahontas-1984.............27.........................25.08.2011 anitia............................29..................... ...26.08.2011 annika1983.....................27.........................29.08.2011 mam nadzieję że nikogo nie pominęłam. Mania wnioskuję że 1982 to Twój rok urodzin, ale nie obliczam bo pewności nie mam . Pytałam o kawę bo mam pyszną zbożóweczkę całkowicie naturalną Caro firmy nestle ale niestety nie pobudza nic a nic:-))))

ja słyszałam wiele dobrego o oliwce hipp stosowałam ją zresztą przed ciążą bo mam strasznie przesuszone ciało, nawet fajna ale trzeba ją stosować systematycznie. teraz na wizażu wyszperałam olejek do pięlegnacji dla kobiet w ciąży z rossmanna seria babydream jest świetny nawilża genialnie nawet twarz ma bardzo pozytywne opinie i kosztuje grosze. mam go 3 dni i chyba przy nim zostanę. ta musstella też jest chwalona ale za droga jak dla mnie. ps. pijecie kawę? jeśli tak to jaką?

no to może to jednak pęcherz. bo tak na chłopski rozum po luteinie mogło by cie piec ale jak by sie do tego miało oddawanie moczu? udaj sie jednak do jakiegoś dr, co się będziesz męczyć. misiaczkowa już się obkupujesz? :-)))też powoli o tym myślę tym bardziej że sądząc po mojej budowie za parę miesiecy będę przypominała wieloryba:-))) i zapewne nie będę wtedy miała checi do latania po sklepach.

ja też mam luteinę ale piecze mnie tylko wtedy jak używam wkładek ( mimo że przetestowałam już najróżniejsze i często je zmieniam) to mam wrażenie że się tam odparzam. w efekcie (chociaż to mało estetyczne) nie stosuję nic przez to ciągle mam ufajdane majtki, ale dzidzius wazniejszy. małp@ ja wieczorami "czuję" jajniki czasem nawet dość mocno ale tylko przez chwilę.

witajcie, niestety nie mam pojęcia co na zapalenie pęcherza bo ostatnio to cholerstwo miałam w podstawówce.zadzwoń do jakiegoś lekarza choćby ogólnego albo podejdź do apteki- farmaceutki też są zorientowane co można w ciąży a co nie. monisiacz. będzie dobrze:-))) a kartę ciąży to nie wiem kiedy się zakłada

witam nowe sierpnióweczki:-))) ja już po wizycie usg pokazało równy 7 tydzień, 9,67mm i pięknie bijące serduszko coś niesamowitego:-))))

Mania witamy. Misiaczkowa wiem nie lubisz czekać ale chyba nikt nie lubi. Odszczekuję swoją aktywność dzisiaj a zwłaszcza teraz czuję się tak jak ty zwłaszcza z tym czołgiem i sennośćią. mam parę przelewów do zrobienia ale ledwo patrzę na oczy mimo że konkretnie sobie dzisiaj pospałam co za dzień! dobranoc

Meeg szkoda twoich nerwów na jakieś chamskie wpisy. olej.

ja mam wizytę 15:30 ale pewnie wejdę później bo tam jest przeważnie obsuwa z czasem. tez sobie kiedyś obiecywałam że pójdę do gin najwcześniej w 7tyg ale nie wytrzymałam i też poleciałam od razu- ale gin był mądrzejszy i kazał przyjść za 1,5 tyg czyli we wtorek. może to i lepiej bo jak przy pierwszej ciąży poleciałam od razu to gin uzyła terminu ciąża biochemiczna i jak później sprawdziłam co to znaczy to niezłe nerwy mnie to kosztowało. Mam nadzieję ze teraz będzie inaczej bo przynajmniej mam konkretne objawy: biustu juz nie mogę dotknąć tak boli zgaga wieczorem to norma a mdłości mam co 2 dni. a senna nie jestem wcale ( tzn przed ciążą jakbym mogła to sen non stop) za to teraz na odwrót jestem niesamowicie nakręcona i ciągle muszę coś robić. strasznie to jest denerwujące:-)))