Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magdzia2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez magdzia2

  1. Agentka mnie ścigac za herbatkę, u mnie działa, u Mili też zadziałała, ale ona przestraszyła się większej rzadszej kupy, a dziecko przynajmniej nie męczyło się, jej wybór. Fannie to ja uraziłam Aleksandrę, twierdzi, że nie znam jej sytuacji a komentuję, przecież my o sobie na wzajem wiemy tyle ile napiszemy, a ona pisze, że dziecko wysyła na weekendy do babci, a dopiero po moim komentarzu wyjaśnia w jakich okolicznościach i co ja miałam byc jasnowidzem, że ona poszła do szpitala? Ale przecież zaraz po jej wyjaśnieniu napisałam że teraz rozumiem jej postępowanie i tego już nie doczytała? Aleksandra musisz miec mocne nerwy, bo pal licho jak my coś skomentujemy, to przynajmniej wiesz na kogo się obrazic, ale u nas najbardziej kąśliwe są pomarańczki. Ponieważ swoim komentarzem zepsułam Ci wczoraj humor, przepraszam. Zostań z nami, my na prawdę tworzymy świetną grupę wsparcia, a wpadki nam się zdarzają, ale nie potrafimy długo się na siebie gniewac.
  2. magdzia2

    LUTY 2011

    To chyba potówki, są czerwone?
  3. Agi, ja kładę małą na brzuchu też na żabkę na twardym podłożu, ale wtedy jak ona chce, nie zawsze chce, czasem marudzi tak, że w końcu na brzuch ją daję i jest 15 min spokój, bo ona podnosi głowę i przekłada ją raz w jedna raz w drugą stronę a ma 6 tyg. W środę idziemy na szczepienie. Co do instytucji typu babcia, to jest ok jak potrzebujemy na chwilę niańki, ale tak na całą dobę lub codziennie, to ja osobiście nie miałabym sumienia tak wykorzystywac mamy, poza tym ja uważam, że dziadkowie są właśnie dobrzy tak na chwilę a nie ciągle. Kazdy ma swoje zdanie lub co gorsza zmusza go koniecznośc do pewnych działań. I tu na forum każda z nas może swoje zdanie wypowiedziec, a inne mają prawo nie podzielac tej opinii.
  4. Pomagają owszem, zwłaszcza jak poszłaś do szpitala. Ale nie powinniśmy się nimi wysługiwac, nasi rodzice już dzieci wychowali. Dla wnuków są za bardzo pobłażliwi, ogólnie to najtańsze niańki ale nie zawsze najlepsze.
  5. magdzia2

    LUTY 2011

    A ja dziś byłam z małą u ortopedy posprawdzał i kazał iśc na usg i do kontroli jak mała skończy 3mc, chyba, że ten od usg powie, że jest coś nie tak.
  6. Aleksandra dziecko ma 5 tyg i weekendy spędza u babci? Szok. Ja jestem sama mąż w pracy, po pracy coś trzeba koło domu zrobic, w nocy też go nie najmuję, bo musi o 5.30 wstac do pracy. Stokrotka jest całkiem sama i nie podrzuca dziecka na weekend, choc do szkoły chodzi. Kadi ja miałam kryzys laktacyjny też, ale jak chcesz karmic, to często przystawiaj małego, nie dokarmiaj ściągaj laktatorem po 10 min każdą pierś, nie ważne czy leci, tak 2, 3 razy między karmieniami, Tak było napisane w poradniku, u mnie po 2 dniach mordęgi laktacja wróciła i był nawał. Ważne jak zrobi się nawał, to trzeba opróżniac piersi jeśli dziecko się nie wyrabia. Mrożę ten pokarm i mam na zapas. Ale z tym nfz głupota, najpierw do pediatry po skierowanie do ortopedy, ten tylko poruszał nogami i dał skierowanie na usg, które dopiero za 2 tyg, a potem znowu do niego z wynikiem.
  7. Moja po herbatce robi zieloną kupę ale wolę zieloną bez większych problemów niż żółte po kilku godz męki. Dziś był trzeci dzień ze spaniem i to kilka razy. Odkąd pije ona herbatkę śpi w dzień. A nie pije jej wiele.
  8. A moja ma często po nocy kozy w nosie, zakraplam solą fizjologiczna, przekręcam ją na ręce na brzuch i czekam aż trochę wyjdzie, jak mało to jeszcze kropelkę a potem gazik zwinę i do noska to wychodzi, bo sie przyklei do gazika. Taki zabieg potrzebny jest max raz dziennie.
  9. Ja fioletu nie stosowałam, na razie apthin działa, jak widzę, ze coś za bardzo robi dziwne miny i wypluwa język smaruję i mija. Bo pleśniawki na początku sprawiają, ze wszystko jest gorzkie i widac po minie, ze dziecku coś jest. Co do herbatek, to mojej wszystkie podchodzą ale nie pije ich wiele max 30ml na raz. Daję jej 2xna trawienie i czasem w południe rumianek od 3dni i jest ok.
  10. Agi dopiero po tych herbatkach są zielone kupy! Ale coś za coś u mnie zapowiada sie kolejny spokojny dzień z herbatką. Jak dziecko czuje się lepiej to i od razu matka czuje się lepiej i nie łapie jej depresja, tylko ma dobry humor pomimo kiepskiej pogody. Chyba dziś też nici ze spaceru, bo niby nie wieje, ale coś pada i tak jakoś nieprzyjemnie na dworze. i na razie tylko 6st.
  11. magdzia2

    LUTY 2011

    Ja usypiam małą na kolanach tzn siedzę i jej tyłem na kolanach, ręka pod głową i tak lulam wieczorem, czasem zasypia na moim brzuchu, czasem jak oglądam tv to leży przytulona do mnie i tak zasypia. podobnie w nocy jak się budzi na karmienie, to lezy jedząc i tak zasypia, to ją odkładam do łózeczka. W dzień teraz już w wózku lub foteliku samochodowym ja bujam. Mąż zaczął ją usypiac nosząc jak była jeszcze malutka, przegoniłam go, bo moja bratanica miała 1,5 roku i tak trzeba było ją usypiac, ręce opadały. Jak będzie większa, to mam bieguny do łóżeczka i też jak trzeba będzie będę kołysac. Moja lubi najpierw mocne bujania a jak zacznie zasypiac to lżejsze.
  12. A u mnie dziś luzik, mała znowu poszła spac w dzień bez problemu. Wczoraj tyle spała, że zaczęłam ja wybudzac, bo bałam się nocy. Dziś pobudka o 2.30, i o 4 jak ją zbudził brzuszek, tak leżała mi na brzuchu raz budząc się, raz przysypiając i tak do 7. Wczoraj to samo, ale było krócej bo poszłam wcześniej zrobic jej herbatkę. Cały dzień po tych herbatkach ok i śpi, a nad ranem męczy ją kupa. Chyba zacznę dawac jej w nocy jak się budzi pierwszy raz koło 1,2 wtedy pije mleko a za 2 godz ją męczy. Fannie nie wiesz? Weekend zaczął się i będą pustki. A tak ogólnie coraz mniej dziewczyn się udziela, nie wiem może brak czasu?
  13. Ojej, jak się komuś zapomniało, że piątek. Złoży jałmużnę postną i będzie rozgrzeszona.
  14. Gloria co do krostek, to ja smarowałam alanyanem dermoline to krem nawilżający. Mała już ich prawie nie ma ale nie wiem czy to zasługa kremu czy czasu. Trąśdzik trzyma się najczęściej ok 4 tyg u mnie coś koło prawie 3 teraz jest to myślę, że niedługo wszystko zniknie. A było straszne, w dotyku jak papier ścierny, a jak spała na policzku to po wyglądało strasznie, po spacerze np było mniej widoczne. Nawet zdjęc nie wiele robiłam, bo było widac bardziej na fotce niż w rzeczywistości.
  15. Marta moja miała 58cm i 3500g miałam 5 szt rajtuz i 4body kopertowe 56 do wymiany rajtuzy po tygodniu, body po dwóch. Moim zdaniem nie kupuj rajtuz 56, jak urodzi się małe to wyślesz męża i dokupi, lepiej miec trochę za duże niż po tygodniu wywalic. I porównuj w sklepie bo czasem 56=62. Jak cofniesz się jakiś tydzień w naszym kafe to zobaczysz co było nam niepotrzebne i czego nie warto kupowac. Mojej pleśniawki zaczęły się od wywalania języka. Zwalczyłam aphtinem, nawijałam gazik jałowy na palec, na to kilka kropel i tarłam język, mała otwierała buzię i pozwalała, przed karmieniem kroplę na sutek rozcierałam, ważne! Jeszcze kroplę na smoczek jak jej dawałam. Po 2,3 dniach już nie pozwoliła sobie smarowac w buzi, uznałam , że po problemie. Agentka a jak smarujesz nystatyną? bo pleśniawki trzeba ścierac, gazik drapiący to ścierał. Dorcia ja jem dużo tak 5-6 posiłków i piję też dużo, nie liczę ile, bo piję wodę butelkową, kompot i robię herbatki owocowo-zielono rumiankowe do dzbanka, może wszystkiego będzie ze 3 l. Jak mała miała bóle i cały dzień się z nią użerałam i jadłam tylko 3 posiłki dziennie, to miałam kryzys laktacyjny. Teraz po kryzysie znów mam nawał i muszę odciągac, ale lepsze to niż głodne dziecko. Odciągam i w woreczki do przechowywania mleka z tesco i do mrożenia, będzie jak znalazł kiedyś (można trzymac 3mc). Jka był kryzys, to trochę pomogły zapasy, zwłaszcza na wieczór, bo w dzień to męczyłam i odciągałam albo mała wisiała często , bo aby ruszyła laktacja to trzeba często ciągnąc, i min 10min każda pierś nie ważne czy leci czy nie.
  16. Fannie wiele dziewczyn już do nas nie pisze, jedne z braku czasu a inne, bo nie potrzebują. Ja mówię meżowi,, ze mamy tu taką grupę wsparcia jak aa, bo jeśli nie tylko moje dziecko ma problemy z krostkami czy brzuszkiem, to jakoś inaczej a tak to samej się zadreczac, co robię źle że jest tak a nie inaczej. Kiedyś na problemy brzuszkowe mój chciał dawac małej sztuczne mleko, a ja mu na to, ze częśc z was karmi sztucznym i tez zmaga się z brzuszkami,. Moja dziś śpi jak nigdy, budzi się na jedzenie, pieluchę i nawet nie odbija, bo zasypia, budzi się czasem kwiląc poruszam wózkiem lub fotelikiem, zależy w czym jest i dalej śpi, aż boję się nocy.
  17. magdzia2

    LUTY 2011

    10 luty na szew kup sobie maśc tranową, zużyjesz resztę na pupę małego jak będzie czerwona, co do krostek na ciele to chyba potówki, za ciepło w domu nie masz? Albo za grubo ubierasz. Był taki okres że mała miała body i to krótki rękaw i kupiłam półśpiochy bo w śpiochach było jej za gorąco i wiecznie miała potówki zwłaszcza na karku. Co do krost na buzi i we włosach, to często jest trądzik, czyli zmiany hormonalne, które często zaczynają się 3, 4tygodniu i trwają do 4 tyg. Moja też to miała, nawet położna straszyła skazą, ale moja jest na cycu i przecież wiem co jem. Dziś już ze 3tyg jak jej wyskoczyły prawie nie ma.
  18. A moja dziś śpi od 8 z drobnymi przerwami, cud. Ja w tamtym tygodniu miałam kryzys laktacyjny a w tym nawał pokarmu, oszalec można, znów zapasy robię, rano odciągnęłam z jednej 120 a za chwilę mała wstała i jeszcze się z tej najadła. Klocek ma chyba 5kg, a ubranka 68 są na styk, A dopiero ma 5tyg i 3dni.
  19. Jeśli chodzi o następną ciążę, to bez przesady, kilka miesięcy trzeba dac organizmowi się zregenerowac, a poza tym jak karmi się piersią, to tym bardziej wypada trochę poczekac. Ale w razie wpadki to wszystko da się przeżyc. ja znam kilka takich małżeństw, co dzieci mają gęsto, tzn nawet 2 w jednym roku, jedno w styczniu, drugie w grudniu i są zdrowe i mama też. A moja wczoraj wyspała się w wózku w salonie przy otwartych drzwiach, bo tak wiało, że nie szło ustawic wózka tak aby jej nie nawiewało, i o dziwo spała w wózku bez bujania. A nieraz jak na chwilę przystanęłam na spacerze to już sie wierciła. A po tym"spacerze" salonowym usnęła po południu i nie wiem ile by spała ale po godz obudził ją telefon. Nie pamiętam kiedy spała mi po południu.
  20. magdzia2

    LUTY 2011

    Dziewczyny karmienie nie chroni przed ciążą. Trzeba obserwowac organizm. ja przed ciążą stosowałam metodę objawowo-termicną i nadal zamierzam ją stosowac. Trzeba tylko w miarę o jednej porze mierzyc temperaturę po min 3 godz spoczynku oraz obserwowac śluz. Ja planuję drugie dziecko, ale chcę aby było planowane a nie wpadka np 3mc po porodzie, bo to nie jest dobre ani dla mojego organizmu, ani dla małej którą chcę karmic długo.
  21. Agi ja nie daję herbatki aby oszukac głód tylko aby pomogło. Ja wiem, że taka instant jest mniej zdrowa od parzonej, tak samo jak i dla nas te instant to trochę sztuczne, ale niech mały człowiek się przyzwyczaja. Niektórzy jadą na zupkach z kubka, czy chińskich i żyją. Przeciez wiele jej tego nie daję, a co mam parzyc? W jakich proporcjach? Gdyby to było szkodliwe to nie puściliby do obiegu. Reprint spróbuj samą herbatkę bez kropelek, zobaczysz mam nadzieję efekt. Kropelki są na wzdęcia a nie zaparcia. Ja już 3 dzień nie daję kropelek i nie widzę potrzeby. Rano i po południu robię jej po 50ml ale ona wypije max 40. Tylko kupy są zielone po tych herbatkach.
  22. Ja pij herbatkę dla karmiących, przynajmniej nie mam zaparc. A rumianek daję też z hippa , słodki to pije, ale też niewiele, czasem 20, czasem 40.
×