magdzia2

reprint moja czaem ma po spaniu takie krosteczki za uchem lub na twarzy, rano przemywam jej wacikiem z przegotowaną wodą, a buzię kremuję bambino. Co do gości, to macie rację maja się zapowiadac, jeszcze dziś w dobie telefonów! Matka może chciec odpocząc, albo też powinno trochę na początku ograniczac ilośc odwiedzających. Do mnie dzwonią i pytaja jak się czuję i czy mogą przyjechac na chwile, a ci mądrzejsi dzwonią pytają o samopoczucie moje i jej i mówią, ze na odwiedziny jeszcze za wcześnie,.

Ale spisałyście się, u mnie powtórka dnia wczorajszego, na razie śpi już od godziny, więc choc zupę ugotowałam i ziemniaki obrałąm na drugie. a tak od rana jak wczoraj, chce spac, a budzi się co chwilę, lub kilkanaście min, a to kupa, a to jeśc, a to mokra pielucha, ale chyba ją brzuch boli, nawet herbatka niewiele zdziałała, niby gazy niewiele poszły, ale chyba poprawa. Nawet nie wiem co musiałam zjeśc wczoraj i przedwczoraj, niby nic, a coś jej poszkodziło. Ae tak myślałam, że to ty pijesz, bo mały smoka nie chce. Moja to taki łakomczuch, że ze szklanki by się napiła, ha ha, aż potrafi się zadławic, tak leci z cyca pełnego, że nie nadąza łykac, a nie zawsze zdązę trochę odciągnąc laktotorem, bo ta jak się obudzi to zaraz musi byc cyc w pogotowiu, jak muszę przygotowac miejsce, i cyca, to tak strasznie się denerwuje, mała terrorystka. Dziś to nie wiem czy ją tak bolał brzuch, czy po prostu miałam za dobrze i dzieckiem nie trzeba było się zajmowac. Mówię że ma kryzys trzeciego tygodnia. Ale chyba dopiero w 5tyg jest skok.

Ja właśnie coś takiego mam, do kitu. Do spania w łóżeczku są takie cieńsze i bez rękawków, jak znadję w sklepie i sobie kupię, bo zamawiac jedną się nie kalkuluje bo przesyłka DROGA.

To tak jak ja, biorę na ręce jak boli ją brzuch, albo usypiam, bo bieguny jeszcze nie założone. Co do kombinezonu to u mnie porażka, będzie dobry na jesień, ale kupiłam taki bez nogawek i pewnie do następnej wiosny, jak mała będzie miec rok się nie sprawdzi. Jak będę na mieście, to kupię polarkowy, przynajmniej nie będzie sztywny. Przy kolejnych dzieciach będzie łatwiej. Teraz możemy założyc poradnię dla kobiet w ciązy co warto a czego nie warto kupowac dzieciom. Co do śpiworka, to o ile widziałam na jakiejś ulotce, to on nie ma rękawów, więc na spacer się nie nadaje, chyba, że są jeszcze inne modele.

ae to ty pijesz tę miksturę nie dziecko? Dziewczyny macie kombinezony polarkowe, czy te nieprzewiewne jak kurtka? Moja topi się w tym sztywnym kurtkowym.

My dziś po drugim dniu werandowania, może w sobotę będzie dłuższy spacer? Ale mam nietrafiony zakup, kupiłam kombinezon taki nieprzewiewny i jest o dużo za duży (bo napisane od 0 do roku), źle się ją ubiera i w ogóle taki sztywny, zima się kończy, chyba kupię taki polarkowy kombinezonik, będzie lepszy. Przecież do wózka i tak daję kocyk i jeszcze nakrycie wózkowe.

Agi ja miałam taki problem z jedną piersią mała nie chciała jej sac i nie dziwię się, ciągnęłam laktatorem długo zanim w końcu coś ruszało, ale potem robiłam tak ciepły prysznic na pierś, masaż ale nie za mocny i mleko szybciej sie pojawiało, a teraz jak jest pełna to samo leci. Po prostu kanaliki sa w piersi pokrecone i zanim się naprostują to im trochę zejdzie, tak powiedziała mi położna laktacyjna w szpitalu. W szpitalu robiła mi jeszcze tak, obcięła strzykawkę 20ml końcówkę przyłożyła do sutka i robiła próżnociąg, jak strzykawka rozruszała, to już leciało. Ale to jest drastyczne dla piersi, polecam ciepłą wodę i masaż u mnie zadziałał. Po ostatnim wpisie poszłam do niej, dałam herbatki koperkowej, cyca, przewinęłam i obie zasnęłyśmy, każda w swoim łóżku, o 23 obudził nas tatuś aby dziecko nakarmic, teraz zasypia niekołysana przed kompem. Jak robi sie miksturę koperkowo - kminkową?

Dorcia, rączki to obojętne, ale nóżki mają byc ciepłe, bo dziecko na nerki może zachorowac, słowa mojej położnej. Ogólnie dziecko ma miec jedną warstwę więcej niż ty, czyli jeśli chodzisz w podkoszulku to dziecku długi rękaw dośc, ja mojej daje body z długim rękawem, na to śpiochy, jeśli bawełniane to na to skarpetki, jeśli frote to bez skarpetek, a potem rożek, do psania jeszcze kocyk, ale tylko w nocy, w dzień bez kocyka, nawet sprawdzam kark, jak bardzo ciepły to rozpinam rożek i przykrywam pieluchą poskładaną.

Moja chyba w końcu śpi, marudziła i wybudzała się cały dzień, kup było chyba 4 i po tej ostatniej na razie zasnęła, choc już ją słyszę.

ewe nie powinno smarowac się sutków takimi maściami, co trzeba je ścierac przed karmieniem, bo wtedy dodatkowo podrazniasz sutki, ja mam coś z aventu i napisane jest, że nie trzeba usuwac przed karmieniem, mi pomogło to i nakładki, teraz jest ok, i co ważne sutki myje się tylko wodą, ja pod prysznicem jak myję piersi to omijam sutki aby nie drażnic żelem pod prysznic. Pomaga na sutki wietrzenie i smarowanie własnym pokarmem.

miałam ją werandowac, ale chyba w końcu będzie spac, idę pranie rozwiesic i posprzątac po przesadzaniu kwiatków.

moja dziś się zachowuje jak nie moja. Jakaś niespokojna jest, zasypia i za moment się wybudza, i chyba dziś to nie brzuszek.

Moja też urodziła się 15 a pępek jej odpadł wczoraj. Był niewzruszony, dopiero jak zastosowałam spirytus to zaczął się odklejac.

magdalena spieniona bo gazy może szły?

A moja trochę płakała przy pierwszej kąpieli,może czuła że jesteśmy zestresowani, a teraz kładę ją na foczkę i ją myjemy, potem podnoszę i myjemy to co wcześniej było niedostępne, nie płacze ale tak fajnie się skręca i wszystko przykurcza.

W końcu chyba zasnęła, idę szczepic muszkatele, wczoraj siałam pomidory.

Effcia, może to gwara, u mnie w domu mówiło się po naszemu, a w obecności męża mówię po polsku, bo on mieszczuch.

Latte, ja małą myję co drugi dzień (tak poleciła połozna) i głowę za kazdym razem, myję ją Oilatum a spłukujemy czystą wodą, bo nie byłam pewna czy tą samą płukac. Na początku nie używałam oliwki, bo ten płyn miał wystarczyc (gdybym wiedziała, że z naszą wodą sobie nie ;poradzi, to nie kupowałabym takiego drogiego. łuszczyła się jej skóra na brzuszku, stópkach, rączkach. najpierw był alantan a potem oliwka 2xdziennie. Już jest ok. Dziś nie wiem co jest z małą, od 5 nie może spac, obudził ją jak zwykle brzuszek,jak trochę przeszło, to jadła, pielucha i powinna spac, zasnęła przed 7 a chwile po pobudka, jedzonko, pielucha i niby chce jej się spac a wierci się, dałam jej kropelkę esputionu, poszła za chwilę pienista niby kupa i uspokoiła się, zasnęła na 50 min i znów pobudka, sprawdziłam pieluchę, czysta, ukołysałam zasnęła. Ona miała max 2h czuwania, a dziś nie śpi, nie licząc tych drzemek już 4h. Nie wiem co jej jest, bo strasznie chce jej się spac.

Lenka ja mam 2 rożki, jeden odziedziczony po bratanicy, taki zwykły kwadratowy, który jest używany, jak mój jest w praniu, a drugi usztywniany, nie jest kwadratowy, ma trochę ścięte rogi, mała w nim leży ale ręce ma na wierzchu i czasem nawet pól jej jest jej nie przykryte, śpi w nim, leży w ciągu dnia, czasem leży bez aby pofikała nogami, albo jak ją trzymam w foteliku samochodowym w kuchni na stole, gdy coś tam robię. Dorcia współczuję, wymagające dziecko, wymagający mąż. Moja jest grzeczna i nie noszę jej, chyba, że ma zdęcie, ale i wtedy trzymam na rekach ale siedząc np na łóżku. Dziś znów była położna i powiedziała, że jak będzie w nocy płakac, to mam ją zabierac do łóżka. Ha ha, ciekawe jak ją potem oduczyc? Na szczęście nie ma takiej potrzeby. Aha, dziś była 5 min na dworze, słońce ciepłe, ale wiatr ostry. Dłużej nam zeszło się wybierac niż tam była.

About nie wiem jak po cc, ale nie zalecają tamponów, a wkurzające jest to, ze mało leci, ale czasem, więc tampon byłby rozwiązaniem, niestety nie można. Dorcia moja tez często małą kupkę zrobi i tak się wierci, że zaraz trzeba ją przewinąc, nieraz czysta pielucha jest załatwiona. Moja je zaraz po spaniu, więc nie przysypia, poza tym jest strasznym łapczywym żarłokiem, jak ma 2h czuwania to przed spaniem ją karmię jeszcze raz i wtedy zdarza się jej przysnąc, ale nie martwie się tym bo ogólnie dużo zjada, zawsze z jednej piersi a na następne karmienie druga. Położna powiedziała, aby ściągac pokarm przed karmieniem, tak odrobinę, bo wtedy jest bardzo rzadki i słodki, i to może dawac takie fałszywe uczucie sytości i przez to dziecko zasypia po chwili cyca. Ja ściągam trochę jak mam przepełnione, bo jak nie to potrafi się zaksztusic.

A po co wam już ochraniacz przecież dzieci się jeszcze nie wiercą, ja moją kładę raz w jedną stronę raz w drugą zależy na którym boku leży aby widziec jej buzię

A ja mojej od wczoraj czytam bajki. Wisi na cycu tak 20-30 min, no i co wtedy do niej mówic? Wzięłam bajkę i czytałam, dziś do zasyppiania rano nie było kołysanki tylko bajka. Cała Polska CZYTA DZIECIOM, ha ha, nawet 2 tygodniowym, ale niech się przyzwyczaja, bo potem ciężko będzie się jej skupic, moja bratanica ma 11 lat sama nie lubi czytac, a i jej czytac wiele się nie dało jak była kilkulatkiem, bo nie potrafiła się skupic, zainteresowac. Mam nadzieję, że moja Ala będzie inna. Dzieci są takie, na jakie je wychowamy, to my mamy wyrobic w nich dobre nawyki.

kasiula nie idź na łatwiznę, czopek co dzień? sama sobie wsadź, to nie zdrowe i dla dorosłego czopki często a co dopiero takiemu dziecku. Infakol jest na kolki, a mała ma wzdęcia, to co innego, kolki są po południu lub wieczorem o stałej porze przez 2,3 godz wielkiego darcia się, a nie całą noc. Na wzdęcie spróbuj herbatki koprekowej, najlepiej na czczo przed jedzeniem, a potem zanim zaczniesz karmic odczekaj z 15-20 min, u mnie trochę pomogło, mała jeszcze pręzy się i stęka po obudzeniu się ale mniej ją boli bo nie płacze, a poza tym krócej ją to trzyma a po nie zawsze jest kupa czasem tylko bąki. Poza tym kładę ją wtedy na brzuszku na moich kolanach i głaszczę po plecach, chwilę się uspokaja, a poza tym masuje sobie brzuszek, a jak się pręzy, przykurcza nóżki, to jej delikatnie przyginam do brzucha, to też masaż.

magdalena dziecko na cycu może kupę robic nawet raz na tydzień tak mówi moja położna (ma chyba z60 lat), jak gazy idą to jest ok, masz rację, że czopek to ostatecznośc, urok mojej polega znów na tym że co druga pielucha jest mała kupa.

A któraś dała kawałek czopka glicerynowego i pomogło, ja trochę boję się eksperymentowac, w aptece kupił mąż esputicol czy coś podobnego, a tam nawet nie ma od jakiego wieku, moja ma dopiero 2tyg. Na krocze zrób cieply prysznic powinno trochę pomóc, rozluźnic, ja wchodzę pod prysznic przykucam, przestawiam w słuchawce strumień i czuję ulgę. Poza tym od dawna podcieram się chusteczkami morymi dla dzieci, a potem papierem tylko delikatnie osuszam, a po myciu od dawna osuszam ręcznikami papierowymi, bo to bardziej higieniczne niż ręcznikiem wielokrotnego użytku.