przeklęte pragnienia

mam pytanie do Twój zachwyt nad Olejnik daje dostatecznie dobre świadectwo Twojemu zainfekowaniu lewicową propagandą. Oczywiście, że według Ciebie Kempa paple, bo styl prowadzenia "rozmowy" przez Olejnik jest dla Ciebie wzorcowy. Powierzchowność, efekciarstwo i schlebianie ludziom bez wiedzy na dany temat. Po raz kolejny się przekonuję, że Kaczyński miał rację używając określenia wykształciuch. To jest właśnie to! Pretensje do poważnego traktowani i brak ku temu podstaw. Coś się tam musnęło, coś tam przeczytało i potem już impregnacja przed wiedzą. A przeczytajże solidnie i się zastanów zanim powtórzysz, że nie podano Ci kontrargumentów, bo je dostałeś, ale nie są one na tym powierzchownym poziomie, w którym czujesz się jak w domu. I nie gadaj, że unikamy odpowiedzi. Ile razy można powtarzać, że literalne odczytywanie pojęcia jest bez sensu. Trzeba znać historię doktryny i jej współczesne ulokowanie na scenie politycznej. Mnóstwo ludzi rozważało od dobrych 300 lat problemy granic wolności, ale Ty masz ich gdzieś, bo wiesz lepiej. Po co Ci czytać o Lockeu, Millu, Monteskiuszu przecież wiesz co to znaczy liber-liberalis. Zatem jeśli masz to gdzieś i uważasz, że znajomość znaczenia łacińskiego słówka upoważnia Cię do znajomości danej doktryny, to sam się skreślasz jako wartościowy dyskutant.

mam dość dla Ciebie nawet dwie piąteczki ;) i lepiej ićmy jusz stont

Jasne a jak posłowie uznają, że można wprowadzić obowiązkową tzw eutanazję od 66 roku wzwyż, dla chorych na choroby, których leczenie kosztuje ponad pewną określoną w ciągu roku kwotę, to też będziemy mieli wówczas przejaw liberalizmu :D

Tam gdzie osoby podobne do was nie mogą sięgnąć swoim sposobem myślenia ;)

Ona tam została zaproszona, bo tam sami tacy chadzają, często parami albo i więcej, bo sobie w pojedynkę to tylko Monika Olejnik potrafi poradzić :D Ale facet mi zaimponował, bo się w ogóle nie przejął. On ja po prostu miał za idiotkę z którą rozmawia z grzeczności :D

Taki cytacik, bardzo a propos ;) "Polemika z głupstwem nobilituje je bez potrzeby". Stefan Kisielewski, Rzeczy najmniejsze, Kraków 1988, wyd. 2. Może wyciągnijmy wnioski

mam dość Nie, ona jest po prostu głupia :D tyle, że ma wdzięk i sprawia wrażenie bardziej rozgarniętej od Kingi Rusin, ale w istocie jest kolejną osobą, która łyka papkę politycznej poprawności (cóż to za idiotyczne pojęcie) jednocześnie ją serwując za niemałe pieniądze, między innymi na koszt podatnika. To jej idiotyczne i protekcjonalne kiwanie głową, bo ona jest taka dojrzała, a ten Bosak to młodziutki chłopczyk i ona musi mu wytłumaczyć, jaka ta UE jest wspaniała. Przy okazji przywaliła Grekom, że nie potrafią pracować :D ale o bankierach i unijnych urzędasach, którzy pożyczali kasę i przymykali oko na machinacje greckiego rządu, to już ani słowa.

Nie pytałeś? To bardzo przepraszam, najwyraźniej się pomyliłem.

O! Widzę, że zachciało Ci się czytać. No to może do widzenia :D Nie kręć się tak bez końca wokół liber - liberalis, bo to tylko jedno słowo, które jest znakiem czegoś o wiele bardziej skomplikowanego. Na razie spadam

Historię nieco znam, ale pytałem Ciebie i dzięki za odpowiedź i szacunek i wdzięczność za odwagę i chęć do takiej pracy, misji. Natomiast szanowny rozmówco, niestety nie jesteś zainteresowany historią myśli politycznej, wobec czego rozmowa z Tobą jest jałowa. Pytałeś o to co to jest konserwatywny liberalizm, klasyczny liberalizm. Możesz sobie przeczytać, ale chyba niezbyt masz na to ochotę. Masz prawo, nie mamy obowiązku czytania rzeczy, które nas nie interesują, ale jednocześnie wykluczasz sam siebie z rzetelnej rozmowy na dany temat, bo nie masz minimum wiedzy. Więcej nie będę z Tobą na ten temat rozmawiał, bo to nie ma sensu. Literalne odczytywanie wszelkich pojęć prowadzi do fałszywych wniosków. Żegnam się z szacunkiem

Jeszcze o tym rąbku. Po prostu pytam w jaki sposób działałeś? Ja szanuję każdy przejaw sprzeciwu wobec tzw: władzy ludowej i jestem ciekaw, na czym polegała Twoja działalność.

Jeśli mi napiszesz, żebym sam podawał definicje i opisywał problem to stanowczo odmawiam, bo mi się nie chce a i tak nie napiszę niczego ponad to co jest w linkach, jedynie podam to w sposób mniej uporządkowany. Jeszcze znalazłem coś takiego, bardziej dla wzrokowców :D http://www.konserwatyzm.org/manifest/item/16-konserwatyzm-i-liberalizm-w-obrazkach

Istotnie w ramach wielości znaczeń i meandrów historii myśli liberalne można się pogubić, co się Tobie przydarzyło. Pojmujesz opacznie, literalnie słowo liberalizm, które wywodzi się od liber, liberalis ale nie jest z nim tożsame, szczególnie w tym rozumieniu, charakterystycznym dla osób nie znających historii doktryn politycznych, które utożsamiają liber - wolny z wolnością czynienia co się komu podoba w oparciu o prawo dowolnie stanowione poprzez system demokracji przedstawicielskiej. Istnieją takie pojęcia związane z liberalizmem, opisujące jego "stany ideowe", jak demokracja liberalna, konserwatywny liberalizm, neoliberalizm, neokonserwatyzm, demoliberalizm. Ty właśnie mieścisz się ze swoim myśleniem gdzieś tam w ideologii współcześnie rozumianej liberalnej demokracji, gdzie wolność jest pojmowana literalnie, tak jak wyżej to opisałem. Jeśli przeniesiemy się na grunt amerykański (tam wciąż istnieje pewna przejrzystość doktrynalna) to klasyczny liberalizm jest reprezentowany przez partię republikańską, której obca jest np: aborcja. Partia demokratyczna zawsze jakoś tam lewicowa, lansuje liberalną demokrację ze wszelkimi jej postulatami jak aborcja, małżeństwa homoseksualne i cały zestaw żądań socjalnych.Oczywiście bardzo uprościłem, bo w obu partiach istnieją frakcje. Jeśli chcesz to zaglądnij poniżej. Troszkę o historii liberalizmu. Zwróć uwagę na fazy rozwoju liberalizmu i jego ideowe źródła, między innymi prawo naturalne. Co charakterystyczne, gdy tylko wpisze się w wyszukiwarkę hasło "liberalizm", to wypada mnóstwo odnośników odnoszących się do klasycznego liberalizmu, między innymi nazwiska: Hume, Locke, Tocqueville, Mill, Smith, którego istnienie z takim przekonaniem kwestionujesz :D http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/3932244/liberalizm.html http://www.koliber.org/konserwatywny-liberalizm http://www.sciaga.pl/tekst/58331-59-porownanie_liberalizmu_i_konserwatyzmu http://haggard.w.interia.pl/demoliberalizm.html http://gps65.salon24.pl/306091,czy-liberalizm-jest-niemoralny http://www.konserwatyzm.pl/artykul/133/upolityczniona-idea--prawica-i-lewica Szczególnie dwa ostatnie linki mają charakter publicystyczny, więc możesz je uznać za stronnicze ale zawsze możesz sobie poszukać tekstów na interesujący nas tutaj temat w Krytyce politycznej :D i będziesz miał równowagę. Mnie się do tego szmatławca zaglądać nie chce, już się kiedyś naczytałem. p.s. Miałem gdzieś na dysku cały zestaw naprawdę dobrych i nie publicystycznych tekstów traktujących o politycznych i ideowych losach liberalizmu, ale nie mogę znaleźć, więc poszukałem szybko w necie.

Myśl sobie co tam chcesz. Miłego wieczoru

A gdzie ja uciekłem???? :D Oczywiście, że nie było tylko PZPR bo był jeszcze ZSL, SD (bardzo liberalne :D) i różne tam PAXy śmaksy ale to już katolicka prawica :D Były jeszcze i inne ale już pozadebitowe, że tak się wyrażę. Zatem gdzie? Nie chce mi się wymieniać wszystkich grup, ugrupowań bo wiele z nich było efemerycznymi tworami. A jeśli wam się wydaje, że można Tworzyć i utrzymywać stabilność społeczną w oparciu o gumowe prawo, które każdy wiatr zawieruchy ideologicznej, każda moda może zmienić, to jest dla mnie tylko dowodem, że nie należy was z powagą wysłuchiwać. Ot takie tam bla bla bla...

mam pytanie do... "Prawo ktoś stanowi i nad tym prawem musi być porządek moralny" Czy Ty naprawde tak myslisz? To bardzo daleko Ci do liberalizmu. Bliżej do komunizmu czy faszyzmu Ciekawe, że gdy się powołać na system moralny, etykę jako nawet nie źródło prawa, ale jakieś ramy funkcjonowania jednostek, narodu, państwa, to zaraz zostaje się nazwanym faszystą i co ciekawe nawet komunistą :D Widzę, że propaganda lewicy zrobiła swoje. Ja się powołuję, tak ogólnie na naukę moralną chrześcijaństwa, nawet nie KK a nie na ideologię z mózgów "awangardy postępu" wyjętą, na której to właśnie komunizm i faszyzm zbudowano. Nawiasem mówiąc zarówno faszyzm (ten oryginalny włoski) jak i oczywiście komunizm były antyreligijne. Podobnie z nazizmem, który był już aktywnie antychrześcijański w porównaniu z włoskim faszyzmem. Powiem Ci nawet, że ten włoski faszyzm to nie było nic szczególnie strasznego. W każdym razie w faszystowskich Włoszech (do okupacji niemieckiej) był zdecydowanie większy zakres wolności niż sowieckiej Rosji, która milionami wysyłała ludzi do niewolniczej pracy i morzyła głodem. Mussolini długo nie chciał stosować tych obłąkanych i strasznych rasistowskich regulacji i dopiero gdy Włochy politycznie osłabły ugiął się przed Hitlerem, co oczywiście Mussoliniego obciąża. Napisałem to bo ten zarzut "faszyzmu" zawsze mnie śmieszy, bo mówiąc "faszyzm" najczęściej ludzie mają na myśli nazistowskie Niemcy, a to jest błąd. p.s. Możesz zawsze przedstawić jakieś fakty ze swojej liberalnej działalności, chętnie poczytam

mam dość takiego kraju..... ;) wiesz, ja teraz zauważyłem, że jesteś kobietą :D i Tobie też niczego nie brakuje (już mamy klub wzajemnej adoracji ;)) ale od razu zwróciłem uwagę na Twój nick, a mianowicie, że nie napisałaś\; tego kraju ale TAKIEGO kraju to ważna różnica!

mam pytanie do... Może i działałeś, ale ja nie jestem już taki młodziutki i dziecięciem wtedy już byłem. Czy to była jakaś liberalna frakcja w PZPR :p ? ad rem Prawo ktoś stanowi i nad tym prawem musi być porządek moralny, który jest punktem odniesienia dla niego, po to właśnie aby takich "liberałów" jak Ty skutecznie lekceważyć, bo faktycznie jak tu ktoś powiedział, marnujesz nasz czas

:D Ależ ja nie mówiłem, że jestem liberałem w tak prymitywnym rozumieniu, jak Ty tutaj lansujesz. Stałe poszerzanie granic wolności sprawi więcej kłopotów niż przysporzy korzyści. Np: małżeństw homoseksualne wywrócą i już wywracają tradycyjny i oparty na NATURZE system budowy społecznej a co za tym idzie kształt kultury. To spowoduje (już powoduje) zamęt, pomieszanie pojęć, destabilizację bo jakieś może 5% populacji żąda specjalnych praw dla siebie. W interesie społecznym jest nie dać im tych praw, niech sobie płaczą do poduszki, gówno mnie to obchodzi. Poczytaj sobie o tym jakie cudne pomysły w ramach poszerzania zakresu wolności pojawiają się na świecie i są już wdrażane: zakaz używania określeń oznaczających płeć czyli ona - przedszkola w Szwecji, Kalifornia Tego jest od ciężkiej cholery, to jeszcze są próby ale konsekwentenie przeprowadzane. Myślisz, że tak rozumiana wolność, gdzie w procesie wychowawczym nie wolno "narzucać" dziecku płci, będzie skutkowała czymś poza osobistym dramatem, który zwielokrotni się poprzez masowe zastosowanie takiego wychowania??? Wolność musi mieć granice i koniec. Fantazje lewicy o tym, że tkanką społeczną można dowolnie manipulować są świadectwem skretynienia pewnych środowisk, które mają się za intelektualną awngardę.

mam pytanie do... mając na myśli poczytaj, sugerowałem poczytaj kilka książek a nie jedną formułkę, która tak podana jest bałamutna

mam pytanie do... Ja się uważam za osobę o dość prawicowych przekonaniach a z pewnością nie lubię lewicy, tak że kroiłbym ją w paseczki :D I jestem wręcz ateistą. Takich ludzi jest sporo i przybywa, bo zauważają, że społeczeństwo MUSI mieć jasno określone moralne podstawy. Ciągłe poszerzanie zakresu wolności, a bo to geje czują się zaszczuci i tak dalej, prowadzi do dewastacji kultury i taki ateista jak ja, jest temu przeciwny a aborcja nigdy mi się nie wydawała szczególnie dobrym rozwiązaniem, chociaż nie chcę tu wstępować ex cathedra i napominać kobiety w trudnych sytuacjach.

mam pytanie do... :D nie wiesz o czym mówisz. Poczytaj o historii myśli liberalnej, bo to co nazywasz liberalizmem, bliższe jest libertynizmowi.

mam pytanie do mylisz pojęcia liberalizm który tu jest prezentowany to nie jest liberalizm lewicowy nakierowany na swobodę obyczajową to są inne pojęcia można nawet postawić tezę, że lewica ukradła pojęcie liberalizmu i przykleiła je sobie do swojej ohydnej mordy i teraz już w powszechnym odbiorze znaczy ono co innego stąd właśnie to nieporozumienie

Aha, uprzedzę jeszcze zarzut, że jestem niezłomnym fanem PiSu dlatego usprawiedliwiam ich ze wszystkiego. To nie tak. Ich działania to zaledwie odrobinka tego, czego pragnąłbym dla Polski. To jest niestety niemożliwe, lub możliwe tylko w specyficznych politycznych okolicznościach, które zapewne nigdy nie nastąpią ale ja widziałbym elitę sld, po, psl, elitę gospodarczo-finansową i oczywiście tę zgniliznę z sb, wsi w więzieniach. Żeby skazać takiego Kalisza, Tuska, Kwaśniewskiego, tych oficerów wsi nie trzeba wielkiej machiny prawnej, bo ich winy są oczywiste, wystarczy wola polityczna.

mam dość takiego kraju Miło się z Tobą rozmawia, bo dajesz sensowne argumenty. Znam historię, parlamentarną JKM i wiem, że to jest człowiek wartościowy, jako ewentualny działacz polityczny ale miałem na myśli, że on nie potrafi walczyć o władzę, ergo żaden z niego polityk. Niestety w Polsce jest taka gówniana świadomość społeczna, że on, jego ugrupowanie, czy w ogóle ugrupowanie prezentujące takie poglądy, nie ma szans nawet na te marne 5% (nawiasem mówiąc ta ordynacja też jest do dupy). Tak wiem, że postępuje ubezwłasnowolnienie Polski. Znam te fakty. Jednak najistotniejsze nie są podpisane akty prawne, ale to jaki jest rząd, czy jest patriotyczny (czego także JKM nie można odmówić) czy jest zdolny do mądrego manewrowania pomiędzy UE, Paryżem, Berlinem, Moskwą, czy potrafi sensownie zdefiniować polski interes narodowy i bronić go bez lęku i skutecznie. Z partii, które mogą sięgnąć po władzę, jedynie PiS jest ugrupowaniem patriotycznym. Ja tutaj nie wybieram samej partii ale ideę dbałości o suwerenność. Ja wiem, że PiS jest gospodarczo na lewicy, ale już macham na to ręką, bo nikt inny nie wchodzi w grę. Dla mnie próba oczyszczenia świata polityki i biznesu z korupcji i była wyraźnym znakiem, że Kaczyński traktuje tę sprawę na serio. To jest niezbędne Polsce i uważam, że bez takich działań, żaden liberalny, republikański system wartości, nie będzie się mógł w Polsce zakorzenić, bo ta gleba jest zatruta. Pozdrawiam, bo niezależnie od naszych preferencji wyborczych, bliżej nam do siebie niż do sld i po :D p.s. polecam wywiad z Panem Rymkiewiczem w ostatnim Uważam Rze Nie jest on dokładnie a propos tematu naszej rozmowy, ale mówi o stanie polskiej świadomości, co jest przecież bardzo ważne.